Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

moniz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    20
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez moniz

  1. Dziękuję bardzo wszystkim:D Udało się. Miałam problemy z tą stroną www, ale jakoś przez to przebrnęłam, no i efekty można podziwiać. Obrazek pod nickiem. No i wkleiłam swoją psinkę. To oczywiście dzięki wam. Jeszcze raz serdecznie dziękuję za pomoc Pozdrawiam.
  2. Na pewno pójdę! Jutro, bo dziś długo pracuję. . Oczywiście napiszę, co mi powiedziano. Bardzo bym chciała, żeby obeszło się bez operacji, bo ta moja psinka taka bojaźliwa (pewnie wszystkie tak mają. Z resztą nie ma się co dziwić, człowiek też drży na wiadomość o operacji).
  3. Maggie dziękuję Ci bardzo za dobre słowa. Coraz więcej osób mówi, mi że jeżeli nie rośnie to żeby tego nie ruszać, bo później strasznie szybko ta choroba postępuje. Wydawało mi się, że poszłam do dobrego weterynarza, ale jak się okazuje, to chciał tylko naciągnąć mnie na kasę. Ja wiem, że zwierzątka kiedyś odejdą i to szybciej niż my, ale jeżeli jest się z psinką 13 lat, to strasznie ciężko jest się pogodzić z tym, że ona może odejść. Poza tym moja sunia jest taka żywa, że czasem mam wrażenie jakby była szczeniakiem. Długie spacery, zabawy godzinami... czasem mi już brakuje sił, a ona.... dopiero się rozkręca.
  4. U mnie w teraz będą spuszczać wodę z grzejników i chcę powiedzieć, że kosztuje to 100 zł. Niby nic, ale jednak to sporo
  5. Bonnie myślisz, że u mojej psuni też by się tak dało? Guzek jest po prawej stronie. Jest raczej mały. Jest wielkości małej piłeczki kauczukowej. Sunia ma właśnie teraz cieczkę. Mam nadzieję, że ten guzek się nie powiększy. Bonnie napisz ile lat ma teraz Twoja psiuńka. I jeszcze jedna prośba, jeżeli masz jakiegoś dobrego weta, to czy mogłabyś mi podać jakieś namiary? Przy okazaji serdecznie dziękuję Tobie i innym za opinie. To dla mnie bardzo ważne.
  6. To ja wam przedstawiam moje najwspanialsze szczęście - Myszkę. Ma już 14 lat, chociaż wcale nie wygląda na swój wiek http://pl.fotoalbum.eu/images/9493/16749/00000007.JPG http://pl.fotoalbum.eu/images/9493/16749/00000008.jpg http://pl.fotoalbum.eu/images/9493/16749/00000009.jpg http://pl.fotoalbum.eu/images/9493/16749/00000010.jpg http://th.interia.pl/51,g0f0020132081130/i441811.jpg
  7. Coś nie mogę sobie dać rady. Chyba jestem za ciemna. Może ktoś napisze coś prościej.
  8. Moja psunia jest właściwie mała (wielkości szpica). Ona też jest zadbanym psem i wcale nie chodzi o kasę (chociaż dużo, ale dla niej jestem w stanie zapłacić nawet więcej). Strasznie się o nią boję i sama już nie wiem co robić. Ona jest wspaniałym pesiem (pewnie tak każdy mówi o swoim, ale mój dla mnie jest wszystkim ). Na razie uczę się dodawać zdjęcia chociaż kiepsko mi to idzie. Jak się nauczę to zamieszczę zdjęcie. Pocieszyłaś mnie Mita tym co napisałaś. Bardzo chciałabym, żeby i w przypadku Myszeczki tak było. Jeżeli by się okazało, że może z tym żyć, to nie chciałabym żeby ją cieli. Masz rację pójdę jeszcze do innego weta, a ten co u niego byłam od początku mi się nie spodobał. Serdeczne dzięki za odpowiedzi.
  9. serdeczne dzięki. Zaraz spróbuję.
  10. Ten powiedział mi, że trzeba robić operację zanim będzie zapóźno. Tak naprawdę to zrobiłabym tą operację, ale weterynarz powiedział, że nie może mieć małe szanse na przeżycie, bo przecież ma już tyle lat. A ja sobie nie wyobrażam bez niej życia.
  11. Ja byłam w podobnej sytuacji i zadzwoniłam do Towarzystwa Ochrony Zwierząt czy jakoś tak (dokładnie nie pamiętam). Numer telefonu wzięłam z książki telefonicznej. Chcieli tylko imię i nazwisko oraz telefon. Przyjechali następnego dnia i pieska zabrali. Te dane to pewnie po to, że jakby przyjechali i nie znaleźli pieska to zadzwonili by do mnie, gdzie piesek (bo przyjechali na darmo) Radzę spróbować, skoro robi się coraz bardziej agresywny Można też zadzwonić do TVN do uwagi lub napisać maila - ale nie zawsze odpisują. Tylko, że to już jest radykalne posunięcie. Jeśli uda Ci się coś zdziałać, to napisz.
  12. Witam Wszystkich wczoraj udałam się z moją sunią (13 lat, wabi się Myszka) do weterynarza bo zauważyłam u niej guzka. Okazało się, że to nowotwór mlekowy. Lekarz powiedział, że to jest charakterystyczne u sunieczek, które nie miały szczeniaczków i nie były wykastrowane. Moje pytanie czy kogoś z Was pesio był w takiej sytuacji?! Na co trzeba się przygotować po operacji pieska? Gdzie była robiona operacja? Ja byłam w Multiwet, ale tam sama operacja kosztuje 450 zł., wizyty 43 zł. Tak więc ostateczny koszt to ok. 800 zł., razem z badaniami. Porszę o pomoc. Jeszcze nie mogę się z tym pogodzić i chyba nigdy mi się to nie uda. Serdecznie dziękuję.
  13. Proszę pomóżcie. Chciałabym wkleić swoją psinkę
  14. sorki, ale może ktoś mi powie jak wkleić zdjęcia! Nie mam zielonego pojęcia jak się to robi.
  15. do śroka, żeby niepożądanemu gościowi przyciąć rękę, a fajnemu otworzyć jak najszerzej.
  16. Moim zdaniem pies ze schroniska lub znaleziony (są bardzo posłuszne i wdzięczne - sama mam znalezionego i powiem, że w ogień by poszedł za mną i domownikami) i dopiero po przeprowadzce. Obronić nie obroni tylko tyle, że będzie szczekał. Może w ciągu dnia leżeć w budzie, a w nocy w korytarzyku mieć małe posłanko. Jeżeli chodzi o psy obronne to ma takiego mój brat. Strasznie zawzięty (podobno z Rosji), wielki, silny i nic z tego nie ma bo pies ciągle siedzi zamknięty w budzie, mam kawałek terenu ogrodzonego siatką i tam sobie może tylko chodzić. Siedzi tam bo jest tak groźny, że nawet na członków z dalszej rodziny rzuca się (widzi nas co tydzień - więc wykluczone, że nas nie zna). Jedyne osoby na które się nie rzuca to brat, żona i dzieci. Tak więc jednym słowem pożytku z niego nie mają, bo jest bardziej dużym zagrożeniem dla wszystkich niż obroną.
  17. Ciekawy pomysł z tymi rabatami, tylko czy rzeczywiście one istnieją? Poza tym kto z tego korzysta? Chętnych jest pewnie niewielu? Ale nie powiem to coś nowego i oryginalnego w naszej szarej i jednolitej rzeczywistości.
  18. Moja siostra z mężem dogrzewają dom kominkiem. Normalnie mają ogrzewanie gazowe. Uwżam, że jest to lepsze rozwiązanie, zwłaszcza, że siostra często jest w domu sama. Ogrzewanie kominkiem jest fajne dopóki nie musisz ciągle rąbać drzewa, znosić go do domu, ciągle czyścić czarnej szyby. Zaletą jest wspaniały klimat (zwłaszcza jeżeli jest to miejsce spotkań całej rodziny). Moim zdaniem z punktu widzenia codziennego to kiepski pomysł. Jeżeli nie ma nikogo w ciągu dnia, to ogień wygasa i robi się w domku zimno.
  19. Serdecznie dziękuję za wszystkie opinie Cieszę się bardzo, że mogę bez większych obaw kupić Grohe. Podsyłam linka, żebyście mogli zobaczyć jaki wybrałam przycisk: tak wygląda na ścianie: http://www.grohe.pl/grohe/?iCMS_session=da219a0b14f9b124d1c7d5ce7e7a1c52& a tak wygląda w małym zbliżeniu: http://www.grohe.pl/grohe/?iCMS_session=da219a0b14f9b124d1c7d5ce7e7a1c52&. Oczywiście ja wybrałam ten dwudzielny zanjdujący się na drugim planie. To jest ich nowy przycisk Mam tylko nadzieję, że będzie dobrze się ten stelaż sprawował, bo to jest dla mnie ważne.
  20. Znalazłam zarówno w jednym jak i drugim przycisk, który mi się podoba i w przypadku zakupu stelaża kupiłabym go razem z nim. Chodzi o to, że Grohe kosztuje mnie mniej o ok. 200 zł. niż Geberit. I to jest dla mnie podejrzane, czy niższa cena nie oznacza czasem gorszej jakości?
  21. Bardzo dziękuję. Szczerze powiedziawszy to jestem zielona w tym temacie, a mam tylko 3 dni na podjęcie decyzji. Nie wiedziałam nawet, że istnieje taka firma Gorgiel. wielkie dzięki, ale jednak zostanę przy którymś z nich. Najchętniej bym kupiła grohe. Stąd też moje pytanie, czy nie jest gorszy, bo różnica jest niewielka, ale jest.
  22. Witam wszystkich Właśnie stanęłam przed koniecznością dokonania wyboru w zakresie kupna stelaża (Grohe czy Geberit). Moje pytanie: który lepszy? i drugie czy w przypadku awarii do Grohe można się dostać przez otwór gdzie umieszczony jest przycisk, czy też trzeba kuć w ścianie? wiem, że w gebericie można się dostać do wszystkich części, a tu jak jest? Bardzo dziękuję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...