Miesięcznik Murator ONLINE

koszyk dostęp od 4,99 zł
Skocz do zawartości

oskar0259

Użytkownicy
 Pokaż profil  Zobacz aktywność

  • Liczba zawartości

    2 410

  • Rejestracja

 Typ zawartości 

Zawartość dodana przez oskar0259

  1. oskar0259
    Z tego co napisałem powyżej nie wynika, że jestem optymistą. Ale jak ktoś chce powalczyć - dlaczego go zniechęcać? Sugerowałem jedynie, żeby na początek zebrać trochę wiedzy i doświadczeń innych. a nie, bez przygotowania rozpoczynać batalię. Co do kolizji z planami budowlanymi. Zależy jak "głęboko" sięga linia nad działkę. A "nieobecność" słupów? Nie przeszkadza w zgłaszaniu roszczeń. Ważne, że linia zwisa, i to zwisa niżej niż przy słupach. Powtarzam: sprawa (w dochodzeniu swego) nie jest wcale taka prosta i szybka jak mogłoby się wydawać.
  2. oskar0259
    Decyzję o wyłączeniu z produkcji rolniczej powinieneś dostać w ciągu miesiąca. Ile (i czy) za wyłączenie zapłacisz zależy od wyłączonej powierzchni i klasy gruntu i pochodzenia gleby (mineralne czy organiczne). Więcej w ustawie.
  3. oskar0259
    A poza tym poczytaj trochę - na tym forum i w internecie. Będziesz mniej łatwy (do pokonania).
  4. oskar0259
    Realne. Przeczytaj art. 61 ustawy o zagospodarowaniu i planowaniu przestrzennym. Musisz spełnić wszystkie z 5 warunków.
  5. oskar0259
    Moim zdaniem należałoby z dokumentem (pozwolenie na budowę) udać się do PINB. Okaże się, jak w praktyce na tym terenie traktują takie przypadki. Wg mnie nie będzie to transakcja "toksyczna". Dom powstał pod rządami starego prawa budowlanego, nie grozi więc opłata legalizacyjna. Spróbuj ustalić jakie dokumenty budowy zachowały się w powiecie (przejął on zapewne dokumentacje od gminy, jeśli nie - coś znajdziesz w gminie). Nie przejmowałbym się nie ujawnieniem budynku w KW. Co do różnicy powierzchni. Powierzchni nieruchomości zapisanej w KW nie obejmuje rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych. Liczy się to, co jest w wypisie z rejestru gruntów - powinno być to zmienione w KW po zawarciu aktu.
  6. oskar0259
    Odzywam się. Chyba wszystko, co dotychczas masz, to pisma lub wypisy z planu - nie decyzje lub postanowienia. I możesz dalej pisać - ale nie odwoływać się czy zażalać. Jesteś więc na razie zdana na poruszanie się w wąskim gronie: Ty - gmina - park. I teraz musisz się zastanowić jak bardzo jesteś zdeterminowana w swoim zamiarze. Spróbuj napisać jeszcze raz, precyzując swoje "rolne" zamiary (utworzenie gospodarstwa i siedliska, perspektywę zameldowania itp.). Jeśli po raz kolejny będzie odmowa zastanów się nad ryzykownym i niestety kosztownym rozwiązaniem (nic innego i legalnego nie przychodzi mi do głowy). Zrób projekt zagospodarowania działki, kup jakiś typowy projekt (projekty, bo potrzebujesz też budynku gospodarczego), adaptuj go i wystąp o pozwolenie na budowę siedliska. Ewentualna odmowa musi być w formie decyzji, a od tej możesz się już odwołać - i wyjdziesz poza ten dotychczasowy krąg... Ale jest to ryzykowne i nie daje gwarancji sukcesu. Dlatego drąż nadal - pisma, pisma. Wykaż, że jesteś zdeterminowana - kropla drąży skałę...
  7. oskar0259
    Tak między nami. Przy tych cenach działek i przy uwzględnieniu tego, że do tej drogi będzie miała dostęp tylko jedna Twoja działka (piszesz o łącznej powierzchni 1500 m), to wynagrodzenie w granicach 1-3 tys. zł (z naciskiem na 1 tys.) byłoby, moim zdaniem, godziwe. Zastrzegam - nie liczyłem tego, nie znam rynku w okolicy i oszacowałem to "na oko".
  8. oskar0259
  9. oskar0259
    Moim zdaniem zapisy w planie trzeba czytać wprost (nie doszukiwałbym się ukrytych treści). Na pytania 1-2 odpowiedź brzmi TAK, na 3 - RACZEJ TAK, bo tu mogą być interpretacje. Moim zdaniem taras to nie dach, a więc, jak najbardziej płaski być może.
  10. oskar0259
    To PINB przyjmuje zgłoszenie zakończenia budowy - nie ja. Więc to oni mają rację. Co do zaświadczenia z izby. O ile pamiętam, już wtedy (w 1997 r.) było chyba potrzebne. Teraz na pewno. A zgłoszenie będzie teraz więc rację ma... jak w akapicie powyżej. Najprawdopodobniej będzie tak: albo zapiszesz kierownika do izby, albo zmienisz kierownika, który podpisze zgłoszenie zakończenia (i weźmie odpowiedzialność za całą budowę).
  11. oskar0259
    Wręcz przeciwnie: w tamtym wątku wyjaśniliśmy sobie, że w siedlisku nie wyłącza się z produkcji rolnej ani metra. Mimo że zostaje zabudowana działka pozostaje rolna. Analogia do sytuacji zapisanej w innej ustawie: o lasach - teren pod leśniczówką lub po wyrębie pozostaje lasem...
  12. oskar0259

    Działka-darowizna

    oskar0259 odpowiedział limerick → na topic → Prawo i finanse

    Opłata adiacencka w "skarbówce"? A bułki u szewca? Kierunek -> urząd gminy, wydział lub referat planowania.
  13. oskar0259
    Opisywanie procedury naprawdę nie ma sensu. Przynajmniej na początku jest kilka wariantów sytuacji - faktycznych i prawnych - a niektóre z nich (zapisy, np. w MPZP) mogą uniemożliwić podział. Musicie przede wszystkim uzyskać opinię wójta o wstępnym projekcie podziału. Aby ja uzyskać, trzeba nanieść na kopię mapy, najlepiej zasadniczej, ten projekt. I najpraktyczniej jest, żeby zrobił to geodeta. A żeby nanieść na mapę projekt podziału, trzeba wiedzieć czy jest MPZP (i jakie warunki w zakresie podziału nieruchomości zawiera), czy go nie ma (i trzeba wystąpić o warunki zabudowy).
  14. oskar0259
    Dojazdowej do ....??? Jeśli działki są dwie, to przynajmniej jedna ma dostęp do drogi publicznej. W czym więc problem?
  15. oskar0259
    Myślę. że sobie to już wyjaśniliśmy wątku: http://forum.muratordom.pl/post3688994.htm?highlight=#3688994 Wyłączasz z produkcji rolnej tylko powierzchnię, która w planie zagospodarowania działki będzie miała przeznaczenie inne niż rolne.
  16. oskar0259
    1. Żeby zbudować dom, nie musisz dzielić dużej działki. 2. Nieważne ile potrzebujesz (powierzchni działki) pod zabudowę. Ważne jest natomiast na działki o jakiej powierzchni minimalnej jest możliwy podział. Ten zapis zawiera MPZP. W przedstawionej sytuacji, jeśli plan tę granicę określa na 0,3 ha, nie widzę możliwości podziału niezabudowanej działki o pow. 56 arów na dwie po 30 arów. Sprawdź, czy na pewno w planie jest zapis o minimalnej działce z nowego podziału o takiej wielkości. Sądzę, że nie ma.
  17. oskar0259
    Przypadek, moim zdaniem, nie taki beznadziejny. Tylko teraz kierownik budowy musi włożyć trochę więcej wysiłku w pracę, którą dotychczas wykonywał. Chodzi mi przede wszystkim o kontakty, znajomość procedury i ludzi na Twoim terenie - tak w administracji architektoniczno-budowlanej jak i w nadzorze budowlanym. Chodzi mi o to, abyście nie chodzili po urzędach jak dzieci we mgle, ale dostali instrukcję, co, gdzie i kiedy możecie załatwić. Ważne jest, czy budowa nie została przerwana na dłużej niż 3 lata (ostatni wpis w dzienniku), jak kierownik budowy "opisał" odstępstwa od projektu itp. Pamiętajcie, że jest między wami różnica interesów - w waszym interesie jest, aby "podciągnąć" budowę jak najdalej, w jego - aby nie podkładać się (a akceptacja budowy domu o innych wymiarach jest właśnie takim zawodowym "podłożeniem się"). Na pewno będzie potrzebna inwentaryzacja stanu obecnego, projekt zamienny sporządzony przez projektanta i nowa decyzja o pozwoleniu na budowę wg projektu zamiennego. Skoro nie ma planu, trzeba będzie wystąpić o warunki zabudowy do gminy (zrozumiałem, że nie ma MPZP) i, moim zdaniem, nie powinno być mega kłopotów z wpisaniem do nich stanu aktualnie istniejącego, skoro domek nie wyróżnia się zbytnio na tle otoczenia. Samowola budowlana? Jest szansa na wyjście z tego, budowaliście przecież na podstawie pozwolenia na budowę (choć "trochę" inny budynek).
  18. oskar0259
    Jak rozumiem "droga" sąsiadki ma ścięcie (trójkąt) na Twojej działce o pow. ok. 5 m kw. (bo chyba nie chodzi o poszerzenie drogi sąsiadki na "Twoim" o 5 m na całej długości). Jeśli tak jest (tylko trójkąt), to przyznasz, ekwiwalentność wymiany jest żadna: Ty "wnosisz" 5 m kw., sąsiadka drogę wewnętrzną, która umożliwia Ci podział Twojej działki, a więc znaczący wzrost jej wartości i zmianę funkcji (z rolnej na umożliwiającą samodzielną zabudowę). Jakiś ekwiwalent na rzecz sąsiadki za to (nie sugeruję żadnej kwoty) musi być. Jeśli natomiast podział przewiduje poszerzenie całej drogi również na Twojej działce, to wtedy możecie nawzajem ustanowić służebność na swoich częściach tej drogi. Wtedy o ekwiwalencie pieniężnym raczej nie powinno być mowy (chyba, że któraś strona wnosi znacząco więcej metrów kwadratowych). Wracając zaś do tego ścięcia. Sąsiadka podzieli działkę bez Twojej zgody i bez tego trójkąta. Gmina "odkroi" go wtedy, gdy Ty będziesz dokonywała jakiegoś podziału na swojej działce. W niczym więc nie utrudnisz (teraz) sąsiadce realizacji jej zamiarów.
  19. oskar0259
    Powtórzę jeszcze raz: cień szansy na zbudowanie na tej działce budynku istnieje tylko w jednym przypadku: budowy siedliska dla gospodarstwa rolnego (nawet nowo tworzonego). Wszelkie półśrodki (typu "pozwólcie mi zbudować choć szałas, żebym mogła gdzieś wypocząć latem po ciężkiej pracy w mieście") tylko szkodzą temu głównemu celowi. Tzn. tworzysz sama dokumenty przeciwko sobie i stan prawny w którym co prawda "masz ziemię, ale nie jesteś rolnikiem".
  20. oskar0259
    Jeśli plan jest "w trakcie" to (może być) bardzo źle. Przy niechęci gminy (prowadzeniu polityki utrudniającej lokalizację zabudowy na terenach bez planu) możliwe jest: a) zawieszenie postępowania (fakultatywne) o wydanie warunków zabudowy na okres do 12 miesięcy (należy spodziewać się maksymalnego okresu), b) zawieszenie postępowania (obligatoryjne) w sprawie podziału nieruchomości na okres 6 miesięcy. Jakby nie było 1,5 roku "w plecy" (a potem też można ciągnąć postępowanie "skolko ugodno").
  21. oskar0259
    Zrób tak jak radzi pjr. WZ (jeśli będą przewidywały możliwość budowy nowych domów - wg Twojego projektu) będą wtedy podstawą do wydania pozytywnej opinii o projekcie podziału. Tyle ogólnie. Szczegóły (o których pisze Dusia) mogą utrudnić realizację tego planu (np. brak w przeszłości MPZP, dobra klasa gruntów, brak sąsiedztwa domów dostępnych z tej samej drogi publicznej).
  22. oskar0259
    No właśnie. I wyszło na moje i na Wasze (tzn. z Waszą korzyścią - 4 ary).
  23. oskar0259
    W porządku. Macie superatę jak googulek. Moim zdaniem były właściciel nie może od Was nic wyegzekwować. Kupiliście działkę nr ew. 190 i za nią zapłaciliście. Suma podana w akcie jest wartością całości - w jej granicach geodezyjnych. Poślijcie sprzedawcę na drzewo. Jeśli chciał "wycisnąć" więcej, to mógł dokonać pomiarów przed sprzedażą, zmienić wpis w ewidencji gruntów, a na tej podstawie - w KW. Jest lepiej niż zakładałem powyżej. A właściwie jest bardzo dobrze...
  24. oskar0259
    Niestety, niewiele z tego rozumiem (albo rozumiem po swojemu). Z tego co powyżej wynika, że: a) nabyliście dz. nr ew. 190 o powierzchni 0,30 ha, b) potwierdza to wypis z rejestru gruntów, gdzie dz. nr ew. 190 ma 0,30 ha, c) księga wieczysta nieruchomości poprzedniego właściciela obejmuje dwie działki: nr ew. 190 i 461/2 - ta ostatnia o powierzchni 0,09 ha, d) z tego co piszecie nie zostaliście właścicielami dz. nr ew. 461/2 i jej właściciel słusznie domaga się za nią gotówki, e) jeśli tej działki nie ma w umowie sprzedaży, to jeśli teraz chcielibyście ją nabyć czeka Was nie tylko zapłata właścicielowi, ale koszt sporządzenia kolejnego aktu itp. Nie kupiliście więc dz. nr ew 461/2 (chyba, że ten numer macie w akcie notarialnym sprzedaży - ale nic o tym nie piszecie, więc chyba nie). Tzn. nie kupiliście księgi wieczystej ze wszystkimi nieruchomościami, które w nią zostały wpisane, ale konkretną działkę o konkretnej powierzchni, to jest dz. nr ew. 190 o pow. 0,30 ha. Ale... wcale nie musi być to 0,30 ha. Przy powierzchni mierzonej w arach z góry zakłada się znaczącą tolerancję powierzchni. 0,30 ha to może być każda powierzchnia od 2950 do 3049 m kw. Każda z tych powierzchni to 0,30 ha. Niepokoi mnie jeszcze jedno. Skoro na tym terenie nie było dokładnych pomiarów (a poprzednie były też na zasadzie malowania krzyżyków na trawie), to powierzchnia może być... sporo większa lub... sporo mniejsza. Świadczy o tym kolejna liczba podana przez Was: 34 a. Pytanie: 34 a jako powierzchnia obu działek, czy tylko Waszej? Jeśli obu, a dz. nr ew. 461/2 ma 9 a, to Wasza działka ma 25 arów! Naprawdę, przeanalizujcie dokumenty i zobaczcie co macie. W swoim czasie interesowałem się przypadkiem googulka - tam był happy end - gmina pobrała pieniądze za mniej, a oddała działkę sporo większą. U Was może być odwrotnie - zapłaciliście za więcej, a praktycznie dostaniecie mniej. Ale sytuacja jest analogiczna: widziały gały... Porozmawiajcie jeszcze raz z notariuszem spisującym akt. On powinien bezpłatnie udzielić Wam wyjaśnień.
  25. oskar0259
    podkreślenie moje wg mnie Oskar nic z tego, jeśli właściciel się nie zgodzi i nikt go do tego nie zmusi. Ale też niestety to ograniczy Markowi sposób użytkowania jego własności - np. postawienie ogrodzenia, budowy w tym miejscu czegokolwiek.. Ale przecież w pełni zgodziłem się z Tobą (choć może niezbyt energicznie to zaakcentowałem). Napisałem "jeśli powstanie" i w związku z "prywatnością" tej drogi miałem na myśli jej powstanie jedynie w związku z decyzją właścicieli terenu. Ale do sprawdzenia (w tekście planu) jest, czy nie przewiduje się "upublicznienia" tej KDW - na co też zwracałem uwagę powyżej. Bo jeśli tak, to rzeczywiście "ograniczy to Markowi sposób użytkowania jego własności - np. postawienie ogrodzenia, budowy w tym miejscu czegokolwiek".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Forum:

Grupa ZPR Media:

Grupa Murator:

Serwisy internetowe:

Miesięczniki:

© 2024 Grupa ZPR Media, hosting: Supermedia