Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

grzes124

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 425
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez grzes124

  1. grzes124

    izolacja nakrokwiowa

    Przygotowuje się do ocieplenia dachu płytami PIR nakrokwiowo. Pod płytami będzie pełne deskowanie. Grubość ocieplenia 20cm, Lepiej dać 2x10cm na zakładkę, czy jedną 20cm warstwę? Czy warto dać pod płyty paroizolację? Niektórzy producenci przewidują w swoich systemach, inni nie.
  2. Nie, nie upieram się, tylko szukam możliwych rozwiązań. I chyba nie chodzi o jakieś wariactwo z mostkami liniowymi. Buduje dom bardzo ciepły (przynajmniej się staram). Tam gdzie mogę coś poprawić, poprawiam. Osadzanie wszystkich okien w warstwie ocieplenia, w moim przypadku nie ma sensu.
  3. @bwojtek dobry pomysł. Porozmawiam o tym z moimi montażystami.
  4. XPS nie miałby zastąpić piany czy innych elementów montażu okna, tylko dodatkowo odizolować ramę okna od muru.
  5. Zastanawiam się nad obłożeniem otworów okiennych po obwodzie 1cm XPS. Montaż okien "warstwowy", wysunięty ok 2cm poza lico muru. Czy, ktoś z was spotkał/stosował taki montaż?
  6. Chyba nie do końca tak jest jak piszesz. W przypadku wymienników poziomych do pomp ciepła, stosuje się układ meandryczny lub spiralny Gdyby było jak piszesz, jaki sens by był tych spiralnych? Zakładam, że w przypadku GGWC jest podobnie, ale szukam potwierdzenia, zanim podejmę jakąś decyzję.
  7. Jeśli dla tej samej długości rurki, sprawność takiego wymiennika jest podobna, to myślę, że przy spiralnym układzie jest mniej pracy, i mniejsza powierzchnia do rozkopania. Myślę o czymś takim p.s. jeśli chodzi o płytę, to krótko aby nie zaśmiecać wątku - wykonane zostały prace wg projektu naprawy, planowane są kolejne etapy.
  8. Cześć, szybkie pytanie. Lepiej rurę w ziemi ułożyć w sposób meandryczny, czy spiralny? Planuje dwie sekcje 100mb fi25
  9. Hej, czy komuś udało się już z powodzeniem lub nie zbudować gwc z rur pe flex?
  10. Wykonawca wydaje się nie uznawać wyników ekspertyzy, którą sam zamówił. Być może kolejny raz wykonawca wie "lepiej". Wyniki ekspertyzy jednoznacznie wskazują, że wykonane podbicie nie spełnia swojej roli, natomiast wykonawca proponuje, że przytnie mi styropian (niechlujnie ułożony podczas wykonania podbicia), więc nie wiem czy robi "idiotę" z siebie czy ze mnie. Sprawie obecnie przygląda się radca prawny. Mam też kilka ofert na wykonanie ekspertyzy samej płyty fundamentowej, na kilka jeszcze czekam.
  11. I jak, żadnych pomysłów, czy obecne podbicie naprawiać, czy robić od nowa? To może inna sytuacja. Załóżmy,że Paweł miałeś rację i beton nie ma odpowiedniej klasy. Co można zrobić? 1. Skuć obecną płytę, i zrobić nową? 2. Wylać kolejną płytę na obecnej płycie? 3. Zrobić coś na wzór wieńca, tylko pod ścianami? 4,5,6.... ?
  12. No właśnie to jest problem, bo ekipa tak wspaniale zrobiła robotę, że są miejsca gdzie pomiędzy podbiciem a płytą jest tylko folia. I teraz, czy da się to jakoś ratować, czy trzeba skuć podbicie i zrobić nowe. Ostatni rok u nas był dość mokry, skarpy mają się dobrze, ale tu nie ma o czym nawet mówić, bo pracę mające na celu ich dodatkowe zabezpieczenie rozpoczęły się w zeszłym roku, a w obecnym najpewniej zostaną zakończone.
  13. Wiem, wiem, i dziękuje wam wszystkim za wsparcie. Skoro jesteśmy w miejscu służącym do wymiany informacji/pomysłów, może wspólnie pomyślimy co dalej? Dopóki nie będzie ekspertyzy trudno wyrokować, ale są pewne rzeczy, które i tak trzeba będzie ogarnąć. Załóżmy, że płyty nie trzeba będzie skuwać. Jak podejść do naprawy pobicia płyty? Na pewno trzeba będzie zrobić nową opaskę przeciwwysadzinową, tam gdzie jest wykonane podbicie. Co zrobić z miejscowym mostkiem cieplnym między podbiciem a płytą? Tu chyba tylko możliwe jest skucie podbicia, albo minimalizowanie strat ciepła przez dodanie kolejnych warstw izolacji.. Jakieś pomysły?
  14. Projekt a wykonanie, to dwie różne rzeczy. Jak masz dobry projekt, to każda kumata ekipa zrobi to dobrze. Tak, miałem na myśli ekipy, które robią coś więcej niż tylko płyty. Ja osobiście w dwóch przypadkach się sparzyłem na firmach wyspecjalizowanych w jednym zadaniu, dlatego polecam małe ekipy, najlepiej takie gdzie szef sam ją zasila. Często firmy mają wiele ekip, i działają właściwie jak fabryki, np. z linii schodzi płyta za płytą. Tylko ma to też swoje słabe strony. Tak jak pisałeś, często na płytę przewidziany jest tydzień pracy. Problemy się zaczynają, gdy z jakiś przyczyn są obsuwy w czasie. Nagle sytuacja staję się napięta, kierownictwo nalega aby ekipa się sprężała, pojawia się rutyna i brak odpowiedniej kontroli nad tym co się dzieje. Często okazuje się, że ekipa nie wyrabia się do piątku i nieraz musi haratać w sobotę i niedzielę, a w poniedziałek rusza na drugi koniec kraju i tak dalej... a kokosów się tam nie zarabia. Jeśli miałbym skorzystać z usług takiej firmy, to chyba pod warunkiem wczesnego terminu. Mam pewną teorię, że najzwyczajniej z wyżej wymienionych powodów morale w takich ekipach słabnie wraz z upływem sezonu budowlanego.
  15. Poza tym jeśli forum to ma być kółkiem wzajemnej adoracji, to może rzeczywiście pójść przykładem innych kolegów i się stąd zwyczajnie wypisać...
  16. Gdzie ten szum medialny? W wątku prowadzę dziennik budowy, więc postanowiłem podsumować co działo się u mnie w roku 2016. Nazwy firmy nie wymieniam, i nawet jeśli ktoś z was wie o kogo chodzi, to proszę aby informację tą zostawił dla siebie. Jak zresztą zauważył Paweł, sprawa tyczy się nie tylko firmy wykonującej płyty, chociaż w moim odczuciu najbardziej się przyczyniła do obecnego stanu, ale być może również problem z betonem (co pewnie wykaże ekspertyza), a i sam kierownik budowy także się, wg mojej oceny, nie popisał. Co do rozmów, trudno mi odmówić cierpliwości, jednak wydaje mi się, że wykonawca bardzo źle toleruje wszelkie słowa krytyczne na temat wykonanej pracy, nawet gdy mowa o takiej typowej fuszerce, jaką było wykonanie podbicia płyty. Poza tym trudno się rozmawia, gdy ktoś na ciebie krzyczy, lub na odpowiedź czeka się tygodniami Na tem moment nie liczę na wiele ze strony wykonawcy, ale może dla niektórych mój przypadek będzie przestrogą, a sama firma może także wyciągnie wnioski, i zacznie baczniej przyglądać się temu co robią jej ekipy.
  17. Nie wiem czy to ma znaczenie, ale skały były wyłącznie w przeciwległym rogu.
  18. Wiem wiem, tylko tak mnie zastanawiało, że winy tej sytuacji szukasz u mnie, kierowcy betoniarki, kierownika budowy, zgrabnie omijając wykonawcę, jakby nie był za nic odpowiedzialny
  19. Paweł, nie masz pełnego oglądu sytuacji (chyba że wiesz więcej niż piszesz, i wiesz co ustalałem oraz podpisywałem ). Na pytania jaką podbudowę zrobił wykonawca, i czy w ogóle ją zrobił, myślę że odpowie przyszła ekspertyza. Widząc jak była wykonywana naprawa płyty, mam bardzo duże wątpliwości co do jakości wykonania samej płyty.
  20. Około połowy listopada przyjechał geolog. Zrobił trzy odwierty w pobliżu krawędzi płyty, z czego dwa od strony pęknięcia płyty. Końcem roku otrzymałem kopię ekspertyzy. Niestety jak się spodziewałem, z ekspertyzy jednoznacznie wynika, że naprawa płyty została wykonana nie zgodnie z projektem, więc nie jest możliwe kontynuowanie budowy bez poprawy naprawy płyty. Ręce opadają kolejny raz. Co ciekawe, pismo które otrzymałem od firmy, która wykonywała płytę a później jej naprawę, mogłoby wskazywać, że wykonawca ma (kolejny raz) inne zdanie niż geolog i uważa, że naprawa płyty jest prawidłowa. Podsumowując stan na koniec roku 2016. Mam pękniętą płytę, z podbiciem które nie spełnia swojej roli, i cały rok w plecy. Obecnie szukam firm wykonujących ekspertyzy budowlane, aby sprawdzić czy cokolwiek na tej płycie mogę bezpiecznie postawić. Jeśli ktoś z was ma doświadczenie w takich sprawach, chętnie przyjmę kilka dobrych rad.
  21. Nie. nie było takiej umowy, za wykonanie odpowiedniej podbudowy odpowiedzialny był wykonawca. Co więcej, wg mojej wiedzy, wykonawca podczas prac zlekceważył zalecenia geologa.
  22. Ja tam nie wiem, ale u mnie na podwórku, o dobrej ekipie, to przynajmniej rok do przodu myśleć.
  23. Rozważam, tylko to mi może zawiesić budowę na parę ładnych lat znając życie i podobne sprawy.
  24. Ja polecam poszukać jakiejś lokalnej firmy, i najlepiej nie takiej z pięcioma ekipami. Wg mojego doświadczenia te z jedną/dwiema ekipami są solidniejsze, jedynie może być problem z terminami, bo często mają obłożne 2 lata do przodu. W dużych firmach często szef nie ma pojęcia co robi ekipa. Wbrew pozorom płyta fundamentowa to nie technologia kosmiczna , wielu forumowiczów wykonało ją własnymi rękami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...