Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

robit

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    67
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez robit

  1. Nie będę tu prowadził długiego wykładu popartego łopatologicznymi przykładami ale ruszt żeliwny bezkarnie to sobie można zastosować co najwyżej w piecu kaflowym. No bo co z tego że w kotle C.O. w komorze szamotowej na ruszcie żeliwnym pięknie się spopieli cały wsad ? Wsad się spopieli, ciepło odbierze szamot i żeliwo i następnie komin. Tego ciepła będzie zbyt mało żeby miało ono jakiekolwiek znaczenie dla głównego wymiennika.
  2. Koksiki to ci zostają nie dla tego że ruszt je wychładza tylko dlatego że masz słaby ciąg. Akurat ruszt wodny to jeden z lepszych wynalazków dla kotłów zasypowych. Podjąłeś się modyfikacji swojego kociołka zgodnie z zaleceniami ekspertów tego wątku więc powinieneś chyba uzyskać zauważalne efekty w postaci dużo mniejszej ilości spalanego paliwa. Więc po co te koksiki na ruszcie liczysz ?
  3. To nie jest żadne turbo tylko sposób na dobre wymieszanie i spalenie gazu w stosunkowo malej przestrzeni. Podobne rozwiązanie w połączeniu z dostarczaniem rozgrzanego powietrza od tyłu kotła byłoby chyba najlepszym rozwiązaniem dla górniaka.
  4. Spalanie gazu drzewnego. Metoda stara jak świat. Tu jest podobna zasada działania ale z nadmuchem: Zauważ jak dobrze spaliny się mieszają. Nie wiem czy na naturalnym ciągu da się osiągnąć coś podobnego.
  5. Muszę ci powiedzieć że twój slogan "Bezpieczeństwo ponad wszystko" już mi bokiem wychodzi. Dziurawicie te swoje kociołki gdzie popadnie i czym popadnie, montujecie KPW itp. w takich miejscach i takimi metodami że aż boję się o tym myśleć no ale najważniejsze jest ukuć dobry slogan. Więc krzyczmy wszyscy razem "Bezpieczeństwo ponad wszystko" a czad na pewno sobie pójdzie.
  6. A tu jest pokazane jak rozpalać gruby węgiel przy pomocy 100 g mazutu i 50 g wody: Może ktoś rozgryzie budowę tego palniczka bo taką zapalarkę warto by mieć.
  7. Sposób czyszczenia może i nie jest najlepiej rozwiązany ale te kociołki na filmie mają 100 KW więc nic dziwnego że nie bawią się tam w ładne wypalanie popiołu. Zresztą wydaje mi się że popiół i żużel to bolączka każdego dolniaka.
  8. Konstrukcja bardzo ciekawa i stosunkowo prosta do realizacji. Ale zbiornik na opał musiał by być bardzo dobrze zaizolowany. Przez obniżenie lub podnoszenie tego zbiornika dałoby się chyba ładnie regulować moc kociołka. Tylko jak zrobić zbiornik żeby opał w nim się nie zapalił a zbiornik był w miarę trwały ?
  9. A co to za kociołki ? Szczególnie ten górniak jest bardzo ciekawy. We wcześniejszym poście podałem skan z książki z 1956 roku dotyczący PW. Oto opis z tego skanu, pasujący doskonale do powyższego górniaka: Myślę że początkowo skrzyneczka mocno się nagrzewa i mocno dmucha. W miarę obniżania się wsadu, skrzyneczka robi się coraz chłodniejsza i słabiej dmucha. Czyli przy okazji mamy automatyczną regulację PW.
  10. Powoli to chyba przyznasz mi rację że górniak to tylko dmuchawa i drobne sortymenty węgla. Miał lub drobny węgiel z miałem są paliwami które z natury bardzo wolno się spalają. Czyli sprawa zbyt intensywnego gazowania sama się rozwiązuje. Natomiast sprawę szybkiego zapłonu powinien rozwiązać regulator.
  11. No to tak w skrócie odpowiem ZUG-owi i naśladowcom. Przestańcie wprowadzać ludzi w błąd twierdząc że wymiana dmuchawy na miarkownik spowoduje jakiekolwiek oszczędności. Jeżeli ktoś twierdzi że na miarkowniku wychodzi mu taniej jak przy dmuchawie to znaczy tylko tyle że nie potrafił palić z dmuchawą. Przyglądam się tym waszym osiągom którymi się chwalicie i śmieszą mnie one. Najbardziej się rozbawiłem gdy przeczytałem w jednym poście ZUG-a że przy temperaturze zewnętrznej blisko +10 stopni on spalił 35 kg węgla na 29 godzin. A pod spodem podpis: " tuningowy kociołek GS ". Natychmiast w wyobraźni ukazał mi się właściciel tuningowanego malucha, pragnący zaimponować właścicielowi fabrycznego porsche . Takie osiągi to ja mam bez żadnego tuningu paląc miałem I (25 MJ/kg) w kociołku Pleszewskim z nadmuchem. Jedyny 'tuning' jaki zastosowałem w moim kociołku to przestawienie regulatora na niższe obroty. Więc puki nie będziecie mieć rzetelnych danych popartych wykresami i odczytami z licznika ciepła przestańcie wprowadzać ludzi w błąd i nakłaniać ich do spalania drogiego opału. Kogo kociołek nie jest przystosowany do wentylatora to niema wyboru. Ale pozostałych nauczcie dobrze spalać drobniejsze sortymenty węgla w kotłach z nadmuchem. Przecież większość i tak wcześniej czy później będzie używać nadmuchu bo okoliczności ich do tego zmuszą.
  12. Ludzie a szczególnie ZUG, dlaczego boicie się starcia z rzeczywistością. Dlaczego wypędzacie z forum wszystkich którzy wytkną wam błędy. Od ciebie ZUG chciałbym się dowiedzieć dlaczego przepędziłeś kol. wojtek65. Czyżbyś zazdrościł mu że posiada lepszy sterownik od ciebie i na podstawie analiz danych otrzymanych z tego sterownika może obalić większość błędnych teoryjek krążących w tym wątku. Zauważ że wasze rady typu "wywal dmuchawę i pal z miarkownikiem ciągu" są niewiele warte bo poparte tylko i wyłącznie własnym widzimisię co niektórych uczestników wątku.
  13. I bardzo dobrze kombinujesz. A tak w ogóle to wystarczyło ze zrozumieniem przeczytać cały post i nie musiałbyś zadawać idiotycznych pytań. Przecież napisałem: Nie będę ci i tobie podobnym niczego tu tłumaczył bo nie mam na to czasu ani chęci a jak wiemy: "głową betonu nie ruszysz". Więc na zakończenie naszej dyskusji, nie chcąc dać się sprowadzić do twojego poziomu, podaje tylko suche dane statystyczne, które nawet tobie powinny kazać się zastanowić:
  14. wojtek65 - ja również jestem Twoim fanem więc działaj dalej i śmiało pisz o swoich poczynaniach. Może dzięki takim ludziom jak Ty wątek zacznie wreszcie się rozwijać i na kolejnych pięciuset stronach będzie można dowiedzieć się czegoś więcej o "Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego " a nie jak dotychczas, tylko o Ekonomiczne spalanie grubych sortymentów węgla kamiennego. A tu mam jeszcze taki apel dla maruderów którzy chcieliby mieć wątek tylko dla siebie. Otóż przeszło 80 % wydobycia węgla stanowią miały a żeby było śmieszniej to wiele dużych zakładów jak np. elektrociepłownie spala spore ilości grubych sortymentów węgla. Ekogroszku zaczyna brakować tak drastycznie, że rozdrabniany jest droższy orzech i sprzedawany jako ekogroszek. Więc proponowałbym poważniej potraktować tytuł wątku i przestać ignorować ludzi którzy chcą ekonomicznie spalać węgiel kamienny i w związku z czym nie mają zamiaru zastępować dmuchawy miarkownikiem ciągu.
  15. Przyczyną takiego zachowania jest kiepski miał. U mnie takie coś jest sprzedawane pod nazwą mieszanka energetyczna i służy głównie do zasypywania kotłów na koks. Ładnie to nawet wygląda ale bardzo trudno to zapalić. Na początku temperaturę podbija ci rozpałka ale gdy się spali to musisz czekać te dwie godziny aż miał się rozpali. Napisz ile tego miału kupiłeś i czy są dostępne u ciebie lepsze gatunki miału ? Nie wiem jak u ciebie to wygląda ale u mnie zwykły groszek to z wyglądu bardzo ładny węgiel tyle że 2 klasy i według mnie to on się nadaje do kuźni a nie do ogrzewania. Bardzo ładnie to się zapala, szybko osiąga bardzo wysoką temperaturę i bardzo szybko się spala. Według mnie to mógłbyś spróbować mieszać miał który posiadasz z tego typu węglem 'kuźniczym'. W piecach zasypowych nie pali się grubym węglem bo zbyt szybko się zajmuje i wypala cały wsad. Tego typu piece to w zasadzie palniki z podręcznym, bardzo prymitywnym składem opału. Żeby ten sĸład zbyt szybko nie spłonął to należy użyć sposobu. I takim sposobem jest właśnie redukcja porowatości paliwa czy nawilżanie go. Żeby nie być gołosłownym to podam tu cytat z oferty jednego ze składów opału (oferta dostępna w internecie)
  16. kol. kalejdoskop Jeżeli chcesz palić ekonomicznie i nie zamierzasz zamieszkać w kotłowni to ZOSTAŃ PRZY DMUCHAWIE I ZAPOMNIJ O MIARKOWNIKU CIĄGU. U mnie cena dobrego miału w sortymencie I to 590 zł. Dobry węgiel czy ekogroszek to minimum 150 zł więcej. Spalasz bardzo dużo opału dlatego że używasz jakiegoś badziewnego miału a właściwie to miało - szlamu: Dobry miał powinien mieć konsystencje żwiru a nie ciasta. Powinien zawierać w równych proporcjach wszystkie sortymenty od drobniutkich ziarenek po węgielki w sortymencie groszku. W zasadzie nie powinien chłonąć wody. Bezpośrednio przed naþełnieniem kotła dodaje się do miału niewielką ilość wody żeby wydłużyć czas palenia. Ja daję około 2 litry wody na 40 kg miału I i dokładnie mieszam. Nie wiem po co z tą przysłoną kombinujesz. Przysłony nie ruszaj a moc nadmuchu redukuj na regulatorze. Moc nadmuchu musisz ustawić tak żeby opał spalał się płomieniem. Ja moc nadmuchu ustawiałem na podstawie manualnej oceny temperatury czopucha. Jeżeli wentylator chodzi i temperatura na piecu się podnosi a czopuch jest letni to obroty są za niskie. Jeżeli czopuch rozgrzewa się do takiej temperatury że dotknięcie grozi oparzeniem to obroty za wysokie. U siebie również w ramach testu zmniejszyłem palenisko przez wyłożenie tylnej ściany cegłami. Oraz nad paleniskiem powiesiłem pasek blachy o szerokości około 40 cm zwinięty w kształcie odwróconego U. Palę tak od kilku dni i na razie jest to tylko prowizorka ze zwykłych cegieł uszczelnionych popiołem ale jestem dość pozytywnie zaskoczony efektami.
  17. No to ja się pytam czy my tu rozmawiamy o mieszkaniach w których mają mieszkać i zdrowo się rozwijać ludzie czy o silosach do przechowywania kiszonki. Jakąś wymianę powietrza chyba przewidziałeś w tej swojej super izolowanej fortecy. Sprawność spalania w kotle kondensacyjnym wynosi 110 % i ludzie twierdzą że w podobnie 'nowoczesnym' budownictwie jak twoje i przy podobnej powierzchni jak u ciebie wychodzi im ok. 18 m sześciennych gazu na dobę. Więc skąd u ciebie takie cuda ? Rozumiem że zastosowałeś kosmiczną technologię z 22 wieku a do tego pewnie 3/4 grzejników masz powyłączane i stąd te oszczędności.
  18. Każda instalacja jest inna więc nikt ci nie poda tu dokładnych wyliczeń. Ja na przykład używam pompki bo przy grzaniu grawitacyjnym część domu była niedogrzana. Poza tym przy grzaniu grawitacyjnym i czterdziestu stopniach na kotle grzejniki były zimne. Czyli w moim przypadku instalacja bez pompki miała niższą sprawność. Wydajność pompki dostosowujesz do posiadanej instalacji. Kocioł węglowy i grzejniki żeliwne to pompka na 1 góra 2 biegu. 3 bieg pompki to tylko przy bardzo sprawnych grzejnikach i instalacji z małą ilością wody.
  19. Lepiej byś zrobił przyjmując to co napisałeś za pomyłkę lub żart zamiast coraz bardziej się pogrążać. Ludzie na innym forum chwalą się że z gazu na piecu kondensacyjnym wychodzi im 16 - 18 m sześciennych na dobę, a ty twierdzisz że spalasz 18 kg węgla na dobę. Palisz typowym węglem o kaloryczności 28 MJ/kg więc pytam się jaka jest sprawność twojego kotła bo wydaje mi się że musiała by ona być dużo lepsza niż gazowego kotła kondensacyjnego.
  20. Czyli zrobiłeś sobie kocioł węglowy o sprawności powyżej 150 %. Lub u was w Krakowie sprzedają węgiel o kaloryczności powyżej 40 MJ/kg. A swoją drogą to jeżeli kotły prosto od producenta mają sprawność na poziomie 70- 80 % i potrafią przerobić te 50-60 kg na 24 godziny to jaką sprawność mają wasze kociołki po przeróbkach ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...