MdeFoxe

Hmm... Tego typu fora (co dziwne głównie polskie) mają dziwny charakter. Ciężko się czegoś konkretnego dowiedzieć Nawiązuje do pewnego forum związanego z elektroniką Które pod tym względem jest niemal legendarne, szczególnie tamtejszy dział DIY gdzie użytkownicy chwalą się tym co zbudowali samodzielnie a reszta udowadnia im że zrobili to źle i łatwiej by było to kupić . No ale szukasz zapewne informacji w internecie. Czytasz fora... Jakieś publikacje na stronach internetowych. W chwili obecnej tworzymy pewien temat, który kiedyś ktoś będzie czytał, bo będzie również szukał jakiś informacji. No i trafi na takie kwiatki... Czyli w sumie straci czas na czytanie (za przeproszeniem) głupot. W swej nieświadomości myślę, że jak ktoś jest odważny, to może sobie położyć podłogówkę tak jak mówisz z rozstawem rurek 15cm prowadząc je w miarę logicznie. Czyli puszczając najpierw ciepłą wodę przy oknach itp. Robiąc ślimaka... Przy naszym domku jest w zasadzie jedna działka podłogówki na pomieszczenie, więc filozofii jakiejś niema. Potem tak ułożoną podłogówkę poddać regulacji wstępnej celem zapewnienie odpowiednich strumieni masowych wody w poszczególnych odcinkach przewodów. I tyle. Tylko trudno być na tyle odważnym. Jasna sprawa, inne materiały, inne okna. Ale ciekaw jestem jak to będzie wyglądać No może być... Faktycznie o dole mniej myślałem, ta łazienka trochę jest problematyczna... Ale spokojnie zawsze można wstawić grzejniczek na ręczniki. One mają nawet całkiem konkretne moce.

Rozumiem. Jestem przekonany o tym, że zapotrzebowanie będzie mniejsze. Budynek był liczony na bloczki z gazobetonu i chyba w projekcie był nieocieplony. Ja policzyłem to sobie w następujący sposób - czy dobrze? Nie wiem.. Budowałem z porothermu 25, którego λ = 0,283 [W/m*K], zatem Ri= 0,88 [m^2*K/W]. Na porotherm pewnie dam styropian 15 którego λ = 0,032 [W/m*K], zatem Ri wychodzi mi 4,68 [m^2*K/W]. Doliczmy do tego współczynnik przenikania ciepła tynków wewnętrznych 0,5 i tynków zewnętrznych 0,71 (dane chyba od producenta brałem) to w sumie w łączeniu szeregowym tych wszystkich "warstw" U ścian wychodzi mi 0,14 [W/m^2*K]. Co nie jest chyba takim złym wynikiem, bo wertując normy dobrnąłem do Umax = 0,23 W/m2K (od 1 stycznia 2017). To tylko ściany. Mam policzoną w przybliżeniu połać dachową. U wynosi 0,12 [W/m^2*K], gdzie norma mówi o Umax = 0,25 W/m2K (od 1 stycznia 2017). Z tym, że poszedłem tu mocno na skróty, gdyż rezystancje cieplne policzyłem szeregowo, brak w obliczeniach krokwi. Powinienem policzyć szeregowo warstwy pomiędzy krokwiami i szeregowo krokwie i warstwę pod nimi a następnie zsumować połączeniem równoległym jednak przyznam, że mi się niezbyt chciało. Byłem jedynie ciekaw orientacyjnie ile to wyjdzie przy użyciu "takiej a takiej wełny". Mając te współczynniki o powierzchnię powinienem teraz obliczyć zapotrzebowanie na ciepło. Wydaje mi się, że nie jest źle, ale moja paranoja każe mi myśleć o tym budynku jako o budynku średnio ocieplonym Jak myślicie? No pewnie, że będzie mi się chciało. Dziękuję za link. Właśnie analizuje. I aż rwie mnie do liczenia, tylko trochę czasu wolnego mi trzeba... Bogusława się nawet czasem fajnie czyta Zaznaczam też, że nie jestem pogromcą grzejników - stąd ten temat :"podłogówka czy grzejniki". Chciałbym ich co prawda uniknąć, no ale jak wiecie boję się nieznanego - podłogówki. Inna sprawa, że chyba niepotrzebnie się wszyscy wkręcają w niepotrzebne dyskusje. Nie mówię, że dyskusja jest niepotrzebna. Fajnie by było zobaczyć tutaj konkretne dane, liczby podane w konkretnych przypadkach. Porównania... Regulus ( i nie tylko) miałby wtedy lepszą reklamę niż w obecnej chwili i w tym temacie. No nieważne... Mpoplaw, przepraszam może głupie pytanie i powinienem sobie poszukać, ale zapytam Ja dotarłem do normy 0,23 W/m2K i spełniam. W sumie trudno jej nie spełniać przy obecnych materiałach, obliczenia są tylko sztuką dla sztuki Czy możesz przypomnieć jak ze współczynnika U (w moim przypadku 0,14 [W/m^2*K]) przejść na zapotrzebowanie na ciepło [W/m2] ? Czy to jest poniższy wzór? Qo = Uo*(ti-te)*A Qo - czyli straty ciepła w poszczególnych pomieszczeniach, ale są w Watach... Ok, ja się zgadzam. Jednak klimatyzator itp. jest dobry na okresy przejściowe. Nie wiem czy chciałbym tego typu rozwiązanie szumiące i dmuchające po nocy... W chwili obecnej muszę przeznaczyć skromne fundusze na konkretne "klasyczne" rozwiązania, które umożliwią normalne zamieszkanie.

I to jest konstruktywne odniesienie się do owych obliczeń. A nie dyskusja o tym jak Pan Bogdan jeździ na ryby do Norwegii (teraz to i nawet ja o tym wiem ). Czyli w sumie co... Nie dam rady oszacować z grubsza, czy instalacja ma sens i warto oddać ją do konkretnych obliczeń ? Czy też odpuścić i iść za projektem czyli grzejnikami? Z mojej bardzo amatorskiej perspektywy wygląda to dość niepewnie. W projekcie jest przewidziana w pokoju 12m2 potrzebna moc 505W dla 20 stopni jeśli chodzi o kaloryfery. Zakładam, że podłogówka ma dostarczyć właśnie 505W, tak wiem komfort cieplny będzie taki sam przy 18 stopniach jak z kaloryferami przy 20. No ale... W kalkulatorze KAN założyłem pesymistycznie, że budynek jest średnio ocieplony. Kalkulator przyjął, że dla pomieszczenia 12m2 jest potrzebna moc 720W. To 220W więcej... Ok. Moc wyliczona z podłogówki wynosi 703W, czyli jest o 17W zbyt mała dla założeń z programu KAN, ale wystarczająca dla założeń projektu budynku czyli 505W. Byłoby wtedy sporo zapasu.

W HTML tabelki nie da rady podpiąć, obrazki forum przeskalowuje... Podaje jeszcze raz odnośnik do obrazka na zewnętrznym serwerze

Panowie drodzy, śledzę uważnie już dziesiątą stronę w temacie który założyłem i przepraszam, że wam przerwę, ale gdybym miał taką możliwość to poszedłby ten wątek na forum do kosza. Generalnie niewiele się dowiedziałem, poza Waszymi wzajemnymi relacjami. Wybaczcie, ale z tematu nie wynika absolutnie nic zarówno dla mnie jak i dla osób które być może trafią na to forum. Przepraszam, ale chyba jedyne obliczenia jakie się tu pojawiły - wysłałem sobie sam. Wyślę sobie zatem i ponownie wyniki obliczeń ogrzewania podłogowego wykonane na stronie http://ofertowanie.kan.com.pl/op/main.php. http://static.pokazywarka.pl/i/5770839/737733/pietro-podlogowe.jpg?1427917804 Jeśli ktoś zamierza się do tego konstruktywnie odnieść (wynika z obliczeń iż podłogówka nie ogrzeje budynku) - będę wdzięczny. Mpoplaw rozumiem, że dzisiaj 1 kwietnia, ale ogrzewanie domu farelką?!

Panowie drodzy, cieszę się, że już osiem stron ma temat. Wszelkie uwagi są niezwykle cenne, jednak odnoszę wrażenie, że zbyt wiele osobistych wycieczek urządzacie. Proszę, nie o to chodzi... Przejdźmy do konkretów! Postanowiłem coś rozeznać. Chodziło mi głównie o rozwiązania i parametry, cena nie gra roli w chwili obecnej jedynie teoria. Zupełnie przypadkowo zabrałem się za podłogówkę od firmy Wavin. Rozpisałem sobie pomieszczenia na poddaszu (do analizy wystarczy). Kolumna "potrzebna moc" została zaczerpnięta z projektu, jak rozumiem jest to moc potrzebna do ogrzania danego pomieszczenia do zadanej temperatury. Na projekcie rozpisane są kaloryfery. Kolumnę "podłogówka" obliczyłem zgodnie z danymi podanymi przez Wavin. Założenia są następujące; rura grzewcza Tigris Alupex 16 x 2,0 mm, panele systemowe z polistyrenu ekstrudowanego XPS , rozstawa rur 15 cm, temp. pomieszczenia 20o C, opór okładziny podłogowej R = 0,02 m2K/W; Tz/p = 40/30oC; q = 70 W/m2 C Czyli z m2 podłogówki powinienem dostać 70 W. To otrzymujemy coś takiego: [table=width: 500, class: grid] [tr] [td]pomieszczenie[/td] [td]powierzchnia [m2][/td] [td]temperatura[C][/td] [td]potrzebna moc[W][/td] [td]podłogówka [W][/td] [/tr] [tr] [td]łazienka[/td] [td]9[/td] [td]24[/td] [td]945[/td] [td]630[/td] [/tr] [tr] [td]sypialnia[/td] [td]12,11[/td] [td]20[/td] [td]505[/td] [td]847,7[/td] [/tr] [tr] [td]sypialnia2[/td] [td]10[/td] [td]20[/td] [td]685[/td] [td]700[/td] [/tr] [tr] [td]pokój[/td] [td]8,85[/td] [td]20[/td] [td]560[/td] [td]619,5[/td] [/tr] [/table] Wygląda optymistycznie, na styk i w łazience trochę mało. Ale dramatu nie ma. Jeden detal - zakładamy opór okładziny podłogowej R = 0,02 m2K/W. No to idziemy na stronę (przykładowo) firmy Kronopol i otrzymujemy ładnie dane techniczne paneli, gdzie możemy przeczytać iż opór ich wynosi od 0,057 (m2 K)/W do 0,082 (m2 K)/W (orientacyjnie oczywiście). No i jak ma się tutaj założenie, że opór okładziny podłogowej wynosi 0,02 m2K/W podczas gdy faktycznie będzie wynosił 0,082 m2K/W (czyli ciut więcej) ? Czy podłogówka "wyrobi" się z mocą grzewczą w podanych realiach?

Generalnie Bogusław mnie raczej nie przekonuje do kaloryfera, jak pisałem nie jestem co do kaloryfera na "nie". Jest to dla mnie najprostsza i zgodna z projektem droga. Tylko, że kaloryfer będzie przeszkadzał i trochę uderzał po oczach. Jednak widzę w nim kilka plusów. Raczej jej nie mam na uwadze. Największe pomieszczenie potrzebuje lekko ponad 1kW, reszta pomieszczeń nie przekracza 500W. Cały budynek można szacować na poziomie 7kW. Przyjmijmy ogrzewanie gazowe - piec kondensacyjny. Może w przyszłości dodatkowo kominek z płaszczem wodnym i zbiornikiem akumulacyjnym (pomińmy słuszność tego rozwiązania). Pytanie - nadwymiarowe kaloryfery (500W to nie jest znowu duży kaloryfer) i będzie to działało sprawnie, czy podłogówka przykryta drewnem w pomieszczeniu 4m na 3m ? Przy ogrzewaniu gazowym brak akumulacyjności cieplnej kaloryfera nie uważam za wadę (czy słusznie?). Dopiero gdybym ogrzewał źródłem, które daje ciepło przez określony czas (np. elektryczność w danej taryfie, kominek z płaszczem wodnym) chciałbym owo ciepło gromadzić (podłoga, zbiornik akumulacyjny). Co o tym myślicie?

Zapytam - dlaczego? Kwestia wielkości kaloryfera chyba... Ja bym teoretycznie zakładał kaloryfery zwymiarowane do pracy przy niskich temperaturach, więc chyba to nie wyklucza pracy z pompą ciepła, kotłem elektrycznym, czy też buforem ciepła zasilanym chociażby gorącym kominkiem. Mam rację?

Mnie laikowi, takie rozwiązanie średnio się widzi. Ktoś już wspomniał, że podłogówka (no i grzejniki) mogą być zasilane czymkolwiek. Gazem, kominkiem, czy nawet grzałką A mata elektryczna? Mata elektryczna wydaje się być bardziej awaryjna od rurki z wodą. Bogusławie, mówisz o oszczędności przy ogrzewaniu elektrycznym i związanym z tym braku konieczności budowy kotłowni i kominów - zgoda. Tylko, że gdzie tu kontynuacja tej myśli przy chęci montowania grzejników? Dublujemy w takiej sytuacji systemy (co ekonomiczne chyba nie jest), no ale uzasadnić to jeszcze jako tako by można było. Jednak z niedowymiarowanymi grzejnikami działających wraz z włączonym ogrzewaniem elektrycznym (maty), to już chyba lekka przesada.

Rozpętała się dyskusja. I dobrze. Problem w tym, że ja dalej nie wiem czy podłogówka, czy tak jak w projekcie - grzejniki. Mam pytanie Asolt... Wiem, że znasz projekt domu LEA. Powiedz mi proszę, jak to widzisz... Chodzi o ogrzewanie podłogowe w tym budynku oczywiście. Powiem Wam skąd się bierze pomysł na instalację grzejników i podłogówki. Grzejniki wszyscy znamy, natomiast do podłogówki są pewne opory - czy da radę ogrzać dom. Dom jest w górach. Czasem zdarzają się dość duże wahania temperatury. Nie raz zdarzało się, że w dzień było kilka stopni na minusie a w nocy temperatura potrafiła spaść nawet do minus 20. Pamiętam też jak i bywało minus 30. Naprawdę, chciałbym wierzyć w utratę ciepła w budynku wynoszącą jeden stopień dziennie, jednak wiara u mnie słaba... Staram się to popierać wiedzą i obliczeniami a te napawają mnie pesymizmem i jeszcze większą niepewnością. Z mojej perspektywy wygląda to na chwilę obecną tak, że podłogówka bardzo, bardzo mnie korci. Jest z całą pewnością bardziej estetyczna od grzejników. Jednak grzejników jestem pewien - są mi znane, wiem jak je podłączyć, w razie czego można je wymienić (większe/mniejsze/inny kolor/itp), wiem że będzie ciepło. Zdaję sobie sprawę, że podłogówka daje lepszy rozkład temperatury w pomieszczeniu, ale szczerze mówiąc równie komfortowo się czuję przy grzejnikach. Zaznaczam, że podłogówkę chciałbym przykrywać chociażby drewnianą podłogą, co trochę utrudniłoby jej pracę. Pytanie teraz, czy zwycięży; estetyka, postęp i przezwyciężenie lęków (podłogówka), czy klasyczne rozwiązanie poparte spokojem sumienia (grzejniki). Cóż, można by pociągnąć kilkaset metrów rurki (dane niepoparte obliczeniami) ułożyć ją w ślimaka z odstępem między rurkami co 15 cm i wierzyć że gdy już jest ładnie to i będzie ciepło. Albo pociągnąć kilkanaście metrów dwóch rurek i powiesić na ścianie cztery małe grzejniki i ciepło będzie (a o ile prościej z instalacją). Wiem, że dla wielu decyzja jest prosta... Jednak nie dla mnie - niestety. I chyba łatwiej będzie mi założyć grzejniki.

Właśnie utkwiłem na tych problemach; schody i ogrzewanie. Męczę się czy robić podłogówkę, czy tak jak jest w projekcie - kaloryfery. Trochę się boję tej podłogówki, nigdy nie robiłem, nie widziałem jak się robi - jedynie ogólna teoria. Zastanawiam się czy będzie działała dobrze. Jakim piecem chcecie ogrzewać? Możesz zdradzić koszt wykonania projektu podłogówki? Co do schodów, ciekaw jestem coraz bardziej! Wymierzyłem u siebie i też potrzebuję zrobić stopień lub dwa w miejscu gdzie ma być spocznik. Choć ja akurat wolałbym tak jak jest w projekcie, jednak problem byłby z wejściem do kotłowni.

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi! Z Bogdanem trochę wymieniliśmy zdania na temat grzejników kanałowych w temacie http://forum.muratordom.pl/showthread.php?236469-Ogrzewanie-kana%C5%82owe-w-mieszkaniu. Zatem jasne pewnie jest, że podchodzę do tego tematu jak pies do jeża. Niby fajne - ALE.... Tu jest racja. Pomieszczenia są małe. Salon (największe pomieszczenie), ma otrzymać 1235W przy orientacyjnych wymiarach 4m na 4m. Cały domek ma 9m na 7m. Problem leży właśnie w tym, że grzejniki bardzo, ale to bardzo mi tam nie odpowiadają. Tak jak mówisz, dyktują sposób umeblowania. Nie chciałbym mieszać grzejniki i podłogówka. Z drugiej strony podłogówka w sypialni... Tak się przyglądam grzejnikom płytowym, w zasadzie też dają radę przy niskotemperaturowym źródle gdy są odpowiednio większe. W projekcie domu mam już je ładnie obliczone. Jednak cały czas tkwi we mnie przeświadczenie, że podłogówka będzie lepsza. Boguslaw podsunął jednak arcyciekawe rozwiązanie moich problemów. Widziałem to kiedyś, nie zapamiętałem, dziękuję za przypomnienie. Pytania: - Porotherm grubość 12 (ścianka działowa), trochę będzie problem to zmieścić. Ściany zewnętrznej raczej bym pruć nie chciał... - Jak to się sprawuje, konwekcja chyba nie bardzo się spisuje w takim usytuowaniu grzejnika i po osłonięciu kratką? - Czy to naprawdę musi tyle kosztować?! A gdyby zwykły grzejnik płytowy wsadzić za taką kratkę i osadzić go w ścianie? Jedna trzecia ceny... Efekt podobny? KAN-therm dziękuję za nakierowanie mnie nieco w bardziej szczegółowe obliczenia.

Wiem, wiem to nie było do końca na poważnie. Jednak wylanie wody na podłogę przy grzejniku kanałowym jest trochę ryzykowne Nawiasem mówiąc, czy w Regulusie jest instalacja na 12V ? Jak przeglądam siłowniki, regulatory i wentylatory to wszystko jest na 24 V. Ale w ogrodzie zimowym mało kto oczekuje temperatury 20 °C w zimie. Tego nie wiedziałem, faktycznie widzę, że wentylatory są chyba tylko do 14 cm. Podobnie chyba jak i przy innych rozwiązaniach. No ale to chyba nie jest tak źle? Chodzi o różnicę temperatury wody wpływającej do instalacji i z niej wypływającej - dobrze rozumiem ( ∆t – spadek temperatury czynnika grzewczego w wężownicy ∆t = tz – tp [°C] ) ? Ok, tylko u kogo występuje takie ∆t wynoszące 1°C ? Przecież to zwykle wynosi spooro więcej. I ze 100m2 podłogówki według moich amatorskich obliczeń, wychodzi dużo więcej niż tysiąc watów. Tylko czego to ma dowodzić? Odwrócę trochę kota ogonem i zapytam - ile watów będzie mieć grzejnik kanałowy przy ∆t wynoszącym 1°C i przy jakich rozmiarach owego grzejnika? I czy w ogóle to będzie działać? No to ja się jak najbardziej zgadzam! Ale grzejnik kanałowy jako jedyne źródło ciepła? Chyba raczej nie bardzo, prawda? Kolega Bogusław zapomniał dodać o całkiem fajnej właściwości grzejnika kanałowego gdy jest założony przy oknie które sięga do podłogi. Mianowicie, ponoć ładnie je osusza i okno nie paruje (gdy mamy oczywiście okno na którym skrapla się woda). Myślę, że grzejnik kanałowy jest ciekawy z wyglądu. Brzydki z zaślepką. Zupełnie nieuzasadniony ekonomicznie. Nie nadaje się jako jedyne źródło ciepła. I z racji swojej konstrukcji i miejsca montażu - brudny. Nawiasem mówiąc, można by jeszcze do tej rynienki podłączyć odkurzacz centralny To by dopiero było! Panie Bogusławie, proszę przekonywać dalej. Ja naprawdę chciałbym być do tego systemu przekonany... Ale poczekajmy też może co l3g4to na to powie, bo w końcu to jakby jego temat...

Trochę żarty. Jednak sprostujmy. 12V też zabić może a przykładowo 30000V wcale nie musi. Jeśli kolega nie wierzy prześlę zdjęcie z wyładowaniem elektrycznym o napięciu kilku tysięcy między palcem a elektrodą. Zabija natężenie, nie napięcie. Częstotliwość też jest ważna. No nie mogę się zgodzić, że nie jest konieczny. Jest konieczny w przypadku, gdy temperatura grzejnika jest zbyt mała by zachodziło zjawisko konwekcji ciepła, wtedy wentylatory kilkakrotnie podnoszą wydajność urządzenia. Czy kocioł kondensacyjny będzie współpracował z grzejnikiem kanałowym (w dodatku bez wentylatora)? Jako, że mam akurat otwarty katalog na grzejniku kanałowym bez wentylatora typ VK15-7,5/20/L-12 zacytuję; Ti= 20°C (temp. w pomieszczeniu), Temp. zasilania 50 °C, Temp. powrotu 40 °C i osiągana moc grzejnika 44 W. Gdzie długość grzejnika wynosi 80 cm. Czyli dość słabo. Gdy dopiero zasilimy go 90 °C, będziemy mieć temp. powrotu 70 °C wtedy ten sam grzejnik osiągnie moc 145 W. Jest to oczywista oczywistość. Zatem potrzebując grzejnik kanałowy o mocy 145 W i temperaturze zasilania 50 °C nie użyję ładnego grzejnika o długości 80cm umieszczonego przy oknie które mam do ziemi, tylko muszę użyć prawie 2 metrowego kanału. A to tylko 145 W. Generalnie moc się kończy na 328 Watach przy temperaturze zasilania 50 °C i długości grzejnika 4 metry. Strona pierwsza w dokumencie http://www.verano-konwektor.pl/images/dokumentacja/kanalowy/grzejnik-kanalowy-VK15-karty-katalogowe-2.pdf Użycie grzejnika kanałowego bez wentylatora jest chyba niemożliwe w przypadku niskotemperaturowych źródeł ciepła. No chyba, że ktoś chce mieć same kratki na podłodze a pod nimi grzejniki. Tylko ten kawałek podłogi kosztuje ponad tysiąc złotych. Chyba nie chodzi o zaoszczędzeniu na materiale z którego zrobiona jest posadzka? Wyceniłem grzejnik. Pompa ciepła, grzejnik o mocy 108 W - cena 978 złotych. Bądźmy poważni... Ale jak to mówią, kto bogatemu zabroni. Wolne ściany są jak najbardziej na plus. Nie widać? Pod podanym adresem, animacja we flashu po prawej stronie. Moim zdaniem jednak widać. I nie chodzi o to, czy widać, czy nie. Po prostu brzydkie to jest... Wolałbym jednak nie przykrywać.

Kolega Bogusław zachęca, rozumiem - profil płatny, firma Regulus. Ja ekspertem nie jestem, rozpoznania w temacie takiego jak kolega nie mam i nigdy mieć nie będę. Jak mówiłem, sam byłem tematem zainteresowany jednak na podstawie wiedzy jaką zgromadziłem - zrezygnowałem. Jeśli kolega mnie przekona, sam bym założył takie grzejniki. Jednak powtarzam, to co zapamiętałem; grzejnik ten jest mało wydajny przy niskiej temperaturze. Ja rozumiem, że można dać większy. Jednak i cena się robi większa i to nie o kilkaset złotych, tylko trochę więcej. A płacić za grzejnik parę tysięcy... Małe porównanie. Pewnie mało obiektywne ale jednak porównanie... Moc grzejnika płytowego 2393 W - cena 450 zł, długość 1,4m wysokość 60cm (Purmo Ventil Compact - CV22) Moc grzejnika kanałowego 2558 W - cena NETTO 2.540 zł, jego długość 3,6m (VK15-25/25/L-22) Cenowo zatem na korzyść grzejników płytowych. Rozmiar jest dyskusyjny, bo kanałowy może być dekoracyjny, płytowy raczej tak średnio. No można, ale proszę... Miało być na poważnie. Grzejniki też można zakrywać pokrowcem. Moim zdaniem nie jest to estetyczne - rzecz gustu. Czystość to plus dla zwykłego kaloryfera przy porównaniu do grzejnika kanałowego. Element oddający ciepło do otoczenia z zasady jest urządzeniem na tyle prostym, że wyposażanie go w elektronikę i dmuchawy (która bezawaryjna nie jest) jest jedynie objawem tego iż mamy do czynienia z niedostosowaniem do warunków w jakich grzejnik ma pracować (i nadrabia się to elektroniką). Czyli dmuchawa jest po to, bo grzejnik jest zbyt mały, musi pracować przy niższej temperaturze i trzeba go wspomagać. Czy się mylę? Ja zatem jestem za wyborem czegoś innego. Jeśli byłbym paranoikiem bałbym się zalania i porażenia prądem. Wiem, od tego są zabezpieczenia. Jednak ciągnięcie instalacji elektrycznej i rozwiązywanie problemów, które w innych systemach są zupełnie nieznane trochę w moich oczach dyskwalifikuje grzejnik kanałowy.

Myślałem o ogrzewaniu kanałowym w domku. Zrezygnowałem z kilku powodów. Po pierwsze zaczyna to działać gdy temperatura czynnika grzewczego jest wysoka. Przykładowo przy 40 stopniach nie będzie działać. W takiej sytuacji są montowane wentylatorki (bo zero konwekcji ciepła i trzeba ją wymuszać), zatem potrzebna instalacja elektryczna do kanału... Jakie tam masz ogrzewanie? Czy możesz się wbić w podłogę minimum te 10 cm? Zasadniczo ogrzewanie kanałowe robi się przed wylewką, więc powinieneś to zgłosić deweloperowi. Niby fajnie to wygląda, ale chcesz mieć w domu kratki do wycierania butów? Pełno syfu się tam gromadzi i tyle... Tak, tak - wiem, trzeba sprzątać. Tylko, że w praktyce niektórzy zaglądają do kanału jak już śmierdzi przypalanym kurzem No i cena przesadnie śmieszna. To już lepiej jakiś grzejnik-rzeźbę sobie sprawić

Witajcie, pozwolę sobie założyć nowy temat dotyczący ogrzewania podłogowego. Zainspirowany trochę tematem http://forum.muratordom.pl/showthread.php?129585-POD%C5%81OG%C3%93WKA-samemu-jak-unikn%C4%85%C4%87-b%C5%82%C4%99d%C3%B3w i napełniony przekonaniem o słuszności założenia ogrzewania podłogowego postanowiłem przystąpić do obliczeń. Obliczenia idą dość opornie i prawdę mówiąc nie wiem czy jest to aż tak istotne, gdyż z tego co czytam wiele osób kładzie rurki z "typowym" rozstawem i dopiero potem dokonują regulacji przy rozdzielaczu. W projekcie mam grzejniki płytowe Purmo Ventil Compact z wbudowaną wkładką zaworu termostatycznego. Przyznam szczerze, że wolałbym grzejniki tylko z tego powodu, że wiem jak wykonać montaż. Podłogowe ogrzewanie to dość rozmyta teoria jak na chwilę obecną. Zakładam, że instalacja miałaby pracować z kotłem gazowym lub hybrydową pompą ciepła (gaz/powietrze). Czyli raczej niskotemperaturowe źródła ciepła. Zapotrzebowanie na ciepło w najmroźniejsze dni zimy wynosi 5,9kW. Dom jest mały. Przykładowe pomieszczenie (sypialnia) 3,6m na 4,5m. Przewidziany jest tam grzejnik o mocy 685 W. Chciałbym dobrać ogrzewanie podłogowe. Bardzo orientacyjnie posługując się tabelami ze strony 34 dokumentu http://www.roth-polska.com/files/Systemy_ogrzewania_podlogowego_inf_tech_v1_09_2.pdf założyłem, że z jednego metra kwadratowego uzyskam (pesymistycznie) około 40W przy temperaturze wody w rurach 35 stopni. Co da mi 480W a potrzebuję 685W. Zatem przy moich orientacyjnych założeniach brakuje mi sporo. Będę wdzięczny za Wasze sugestie. Co wybrać? Grzejnik płytowy czy podłogówkę? Jak to się może sprawować w tak małym domku?

No jak nie ma o czym pisać jak tu już ładnie domek wygląda! Dopadło Cię typowe schorzenie samo-budującego... Ciekawy jestem tych schodów. Zakładacie je przed, czy po wylewce? Jak konstrukcja będzie wyglądać? Robiliście już jakieś instalacje?

Hej, hej! Co tam u Was na budowie po zimie słychać?

Dziękuję Balto za odpowiedź. Mała korekta, pewnie miałeś na myśli 40 mm za jednym podejściem Tak twierdzi karta techniczna. Cóż o betonie mogę powiedzieć - beton towarowy C16/20. Problem w tym, że nie znam nikogo kto by tego użył a nawet na składach nie ma od ręki. Wziąłbym sobie worek i coś tam "pochlapał". A tu zupełny brak towaru. Jest na zamówienie, więc muszę od razu parę palet zamawiać i mam problem. Brać, czy nie brać.

Witajcie, jestem na etapie tynkowania w nowo wybudowanym domku (tynki wewnętrzne). Ściany są z porothermu, miejscami beton. Chcę dać tynki ręczne cementowo wapienne. Wybór padł na Ceresit CT 22. Ściany uprzednio planuję zagruntować Ceresit CT17 (beton, porotherm). Ma być tylko tynk, bez gładzi itd. Z tym, że trochę mało informacji jest w internecie o tym tynku. Ktoś go używał? Proszę o opinię.

7 marca 2015 W dalszym ciągu czekam na to, by droga stała się przejezdna... Co prawda są ważniejsze rzeczy do zrobienia, ale zabrałem się za piankowanie szczelin i zakupy drobnych rzeczy jak wkręty, grzybki do montażu stelażu pod płyty gipsowo kartonowe itp. Bez prądu, własnego agregatu jest dość ciężko... Zorganizowałem więc agregat prądotwórczy nutool ag2500 i jestem nim niezwykle miło zaskoczony. Obawiałem się trochę, że pompa od studni głębinowej (1,1kW) będzie miała zbyt mało mocy (silniki elektryczne przy rozruchu pobierają sporo więcej ) a prądnica agregatu daje 2,2kW. Działa jednak bez zarzutu. Odpala całkiem ładnie, tylko trochę ciężki i w pojedynkę trudno go przenieść... Szlifierki, wiertarki nim zasilane pracują bez problemu - można budować dalej

22 luty 2015 Nowy sezon prac, czekam aż śnieg stopnieje i zrobi się bardziej sucho, by mógł dojechać samochód z transportem. Zamówione schody na strych, tym razem od firmy Fakro. Początkowo myślałem o LWZ, jednak ostateczny wybór padł na LWT (przenikalność ciepła U=0,51 W/m²K). Czekam również na wełnę do ocieplenia poddasza. Między krokwie będzie założona TOPROCK super 18 cm i pod nią Superrock 10 cm.

Dobrze wiedzieć... Dlatego mówię o Daikin HYBRYDA EVLQ05CV3. Pytanie tylko czy stosowanie takiego "wszystkiego" ma sens i jest to dobre. Bo cena wydaję się dość dobra.

Szacunki dość mocno rozbieżne... I Asolt coraz pesymistyczniej podchodzisz do tematu Przyznam, że jeśli miałbym płacić 1600 zł za rok (dość sporo) i za sprzęt płacić 10 tysięcy, to rozpatrywałbym inne opcje. W takiej cenie zastanawiałbym się nad pompami ciepła itp. I chyba gaz by wyszedł taniej od elektryczności.