Na początek - witam wszystkiich forumowiczów, czytam forum dość intensywnie od ponad roku. Teraz nadszedł czas na pierwsze pytanie, bo zupełnie nie rozumiem jednej rzeczy. Planuję wybudować parterówkę, ok 120m2 + nieogrzewany garaż w bryle, ale odizolowany zarówno na ścianach zewnątrznych, jak i od części mieszkalnej (w zasadzie ogrzewany ale od gruntu - tu bez styropiany), ogrzewany przede wszystkim kotłem gazowym. Dom bardzo dobrze ocieplony, na ścianach ~20cm styropianu, podłoga też ze 20cm, strop 40-50cm wełny, WM z reku i gwc, okna jakieś cieplejsze. NIe robiłem jeszcze żadnych obliczeń czy OZC, ale z tego forum wyczytałem, że tego typu dom powinien być 6-7 litrowy. Czyli załóżmy 70kWh/m2/rok, co daje 8400kWh/rok, czyli przy założeniu sprawności kotła 90% (pesymistycznie, nie wiem jeszcze czy będzie kondensacyjny) oraz, że 1m3 GZ = 10kWh, będę potrzebować na samo ogrzewanie ok 950m3 gazu na rok. Zbyt optymistyczne? - Nie wiem, może gdzieś popełniłem błąd, ale jeśli nie chodzi o jakies kosmetyczne różnice, proszę o wyprostowanie mnie. No dobrze, ale co jakiś czas pojawiają się wątki, w których ktoś podaje, ile zużywa gazu. W podobnych domach do mojego-planowanego padają liczby: 15m3, 20m3 a nawet 30m3 na dzień. Czyli 450-900m3 miesięcznie. Mi wyszło - 950m3, ale na cały ROK,czy raczej kilka miesięcy, kiedy dom jest ogrzewany. Skąd więc taka różnica? Przyjąłem w swojej sprawie zbyt optymistyczne założenia, czy to inni źle budują? Oczywiście, jest jeszcze CWU oraz to, że dom domowi nie równy, ale to chyba nie robi aż takiej różnicy? Pozdrawiam Robert