Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Slawskip

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    127
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Slawskip

  1. No to się wszystko super udało jest już wieniec to teraz tylko rozszalować i zamienić się na chwilę z samoroba w inwestora (wiązary i pokrycie dachu będą robione przez firmy). Zdjęcia wrzucę wieczorem.
  2. walec7_7 jak na to że szalunki robione praktycznie tylko po pracy i nie we wszystkie weekendy to w sumie tempo wygląda całkiem nieźle, ale w sumie to wieniec szalowaliśmy 22 dni (kalendarzowe) obiecane fotki wjazdu: stary wjazd ze skrzynką: nowy wjazd (trzeba było przenieść zbiornik na wodę i zasypać dziurę po korzeniach drzewa). Tutaj jest szerzej o około półtora metra (od przepustu do hydrantu). a teraz tak dla porównania jak to wyglądało dokładnie rok temu: 27 lipca 2018 roku:
  3. Taras widokowy pierwsza klasa z resztą jak cała reszta wykonanych przez Ciebie prac.
  4. stan na dzisiaj, mamy gotowe szalunki wieńca w 99% (zostało jeszcze ustawić szpilki pod murłatę na jednej ścianie i przymocować cztery kantówki w czterech rogach po zewnętrznej). najdłużej zeszło na kompletowaniu rusztowania aby można było chodzić dookoła (w sumie wyszło 60 ramek rusztowania warszawskiego). Jutro skoczę sobie na godzinkę i skończę to co zostało, a w poniedziałek lejemy beton pora na kilka zdjęć: aaaa bym zapomniał, ponieważ sąsiadowi postawili skrzynkę z prądem w miejscu przez które zwykle wjeżdżał ciężki sprzęt: to musieliśmy przygotować wjazd alternatywny (tak żeby pompogruszka się zmieściła), niestety zdjęcia tego wjazdu będą jutro.
  5. jak by to było 1 zł więcej to bym nic nie mówił, w moim przypadku to było tak, że dajmy na to mam w kosztorysie tynki wycenione na 30 zł/m2 a dostaję oferty wykonawców na 55-65 zł/m2.
  6. nie spodziewałem się profesjonalnego kosztorysu, bo i nie o to chodzi, ale jeśli wycena za robociznę jest 100 % większa niż wychodzi z kosztorysu, to nawet nie ma o czym rozmawiać (kosztorys był robiony według aktualnych na tamtą chwilę cen z regionu).
  7. Czasem małżonka upiecze chleb, co mogę przy samochodzie robię sam, ale bez przesady, po prostu ją lubię dłubać przy aucie (a o tak wszystkiego nie zrobię), a małżonka lubi pięć (ciasta, czasem chleb). Co do budowy to chciałem aby dom stawiała firma (cały czas mówimy o SSO), ale jak dostałem dwie wyceny, które były z sufitu i przemyślałem sprawę, to stwierdziłem, że dam sobie sam radę z budową - wszystko do wieńca robię sam, wiązary i pokrycie dachu będą już firmy, z instalacjami, wykończeniem, elewacją, to zobaczymy jak będzie, chociaż na pewno też sporo zrobię sam. Jak by mnie było stać zlecić budowę domu firmie od a do z, to pewnie bym tak wolał, ale że jest inaczej, a co nieco umiem (w latach szkolnych pracowałem na wakacjach na budowach - tak w wykończeniówce jak i w budowie SSO), także sorry, taki mamy klimat i fakt że teraz są takie a nie inne ceny materiałów i robocizny (no i ciężko znaleźć kogoś sprawdzonego za przyzwoitą cenę) powoduje, że wolę sam zajadać rękawy i wykorzystać to czego nauczyłem się za małolata. Więcej na tym "zarobię" niż jak bym miał pracować na drugi etat gdzieś indziej. Także możesz uważać mnie za jaskiniowca, chociaż nic o.mnie nie wiesz, ale przecież ja nikomu nie mówię, że ma zrobić tak jak ja, a moja wypowiedź bardziej tyczyła się chorych wycen bez nawet spojrzenia w projekt, bo teraz tak mogą i na pewno będą mieli robotę. Dodam jeszcze, że mam kosztorys zrobiony przez mojego tatę (zajmuje się kosztorysami zawodowo) i wiem jak bardzo irracjonalne wyceny dostałem.
  8. Jak ja rozglądałem się za ekipą do budowy domu to dwie firmy właśnie dały taką irracjonalną cenę z kosmosu, że zostałem samorobem. Jestem pewien że panowie nawet nie spojrzeli w projekt (który jest bardzo prosty i szybki w budowie, a do tego projektowany tak, żeby było też w miarę tanio). Do tej chwili nie wydałem takich pieniędzy jak oni chcieli tylko za SSO, (do jednej mi brakuje 20 tysięcy, do drugiej aż 45 tysięcy złotych, a liczę do SSO, przyłącze wody i kanalizacji, zarurowanie rowu, całą papierologię i koszt zakupu działki, czyli dokładnie wszystko co wydałem do tej pory na budowę).
  9. ja u siebie mam parterówkę 14,00 x 10,54 m w środku nie mam żadnych ścian nośnych (za to każda ściana nośna będzie miała chociaż jedno przewiązanie z działówkami. Mam tylko wieniec. konstrukcja dachu i stropu - wiązary. Dodatkowo rozmawiałem z moim tatą (jest kierownikiem budowy) na temat takich słupów i mówił, że dobrze jest zalać je na raz, ale jak zalejesz na dwa razy to też się nic nie stanie, byleby ciągłość zbrojenia była i beton był dobrze zawibrowany co by to zbrojenie ładnie otulał.
  10. żeby nie było, że nic się nie dzieje ----> szalujemy wieniec beton mam zamówiony dopiero na 29.07.2019 także nie muszę się spieszyć. na razie jest prawie całość wstępnie przymocowana i wypoziomowana. Dzisiaj zrobimy dwie brakujące ściany na zewnątrz. Jutro przyjedzie trochę więcej ramek rusztowania i zostanie ustawione w środku, tak aby można było sobie chodzić dookoła i móc komfortowo zalać wieniec bez konieczności przestawiania rusztowania.
  11. suchy syfon, nawet nie wiedziałem że coś takiego istnieje i zastanawiałem się jak rozwiązać problem kratki ściekowej w pomieszczeniu gospodarczym, a tutaj proszę - gotowe rozwiązanie. Człowiek całe życie się uczy
  12. dareczek78 dzięki za dobre słowo, staram się jak mogę, ale nie zawsze jest łatwo. Chociaż w sobotę razem z tatą i bratem zrobiliśmy fajną robotę, którą sam pewnie bym robił ze dwa dni, a tak to przed 15 byliśmy już w domu i mogliśmy odpoczywać. W czwartek po pracy skręciliśmy następne dwie belki dwunastometrowe zbrojenia. W piątek miałem inne sprawy do załatwienia, za to w sobotę osadziliśmy brakujące nadproża oraz wrzuciliśmy i powiązaliśmy zbrojenie na ściany. Co do zbrojenia to wyszło tak, że z 12 metrowych belek to co musiałem odciąć na krótkiej ścianie idealnie pasowało na to co brakowało na drugiej ścianie razem z 50 cm zakładem (co widać na jednym zdjęciu nad nadprożem). Jedyne co zostało do zrobienia to powiązać L-ki w narożnikach (zapomniałem je wrzucić na auto). oraz przywiozłem płyty OSB już przygotowane do szalowania wieńca: teraz będzie szalowanie i jak tylko skończę to zalewamy wieniec i czekam na wiązary i dach (ale to już w sierpniu).
  13. ostatni tydzień czerwca nie był u mnie zbyt pracowity na budowie, bo praktycznie tylko dokończyłem murować ściany i przygotowałem miejsca do osadzenia nadproży. wczoraj z tatą po pracy skręciliśmy dwie 12 metrowe belki na wieniec, za to dzisiaj po pracy (jako że byłem sam na budowie) osadziłem nadproża nad 4 oknami. Jak bym wiedział, że te nadproża są tak ciężkie to chyba wybrał bym inne, lub po prostu zaszalował to i wylał (zwłaszcza, że praktycznie zaraz nad nadprożami mam wieniec). Ale ponieważ już mam je na budowie, to jednak postanowiłem je wykorzystać. Tutaj na dole zdjęcia widać skręcone wczoraj belki, oraz osadzone nadproża w gabinecie i łazience - tutaj są okna 90 cm, nadproża 120 cm, akurat te całkiem łatwo się osadza Tutaj natomiast widać osadzone nadproża w pokojach dzieci. Okna 150 cm szerokości, to i nadproża dłuższe - 180 cm i wyraźnie cięższe. zostało jeszcze okno w kuchni, okno w naszej sypialni i dwa okna tarasowe. Okno w kuchni będzie miało 150 cm i nadproże 180 cm i z tym sobie bym poradził, ale pozostałe okna mają mieć 180 cm szerokości, to i nadproża szersze bo 210 cm, ale z tymi to raczej sam szarpał się nie będę, zwłaszcza że w sobotę będzie mocniejsza ekipa (brat, tato i znajomy), to we czterech na pewno dużo szybciej i sprawniej pójdzie. Jutro pewnie skończymy wiązać zbrojenie na wieniec, żeby w sobotę je już wrzucić na górę.
  14. pokrycie dachu to jednak jeszcze spory efekt wizualny, pomimo tego że dom już do góry nie rośnie.
  15. Robota wygląda super. Bardzo estetycznie i schludnie. Sam zastanawiam się tylko nad tym czy robić ogrzewanie w pomieszczeniu gospodarczym, bo u mnie będzie to również taka spiżarnia (wejście mam od kuchni), tylko czy jak ono nie będzie ogrzewane, to czy nie będzie to miało wpływu na pozostałe pomieszczenia.
  16. w tych upałach robić dach za to po zdjęciach i opisie widać, że wykonaliście kawał dobrej roboty. Jak są chęci i prawdziwy fachowiec który pokieruje ekipą, to aż miło popatrzeć na efekty. Brawo!!!
  17. Nie, nie dawałem. Po przeanalizowaniu tematu i konsultacjach z kierownikiem budowy i osobami budującymi na co dzień z betonu komórkowego (deweloper) uznałem, że nie trzeba. Generalnie nie ma reguły. Są tacy którzy dali i im i tak popękało, a są tacy co nie dali i im nie popękało. Dodatkowo ja nie będę miał ciężkiego stropu, no i poddasze mam nieużytkowe. Z tych względów myślę że nie ma takiej potrzeby.
  18. Dzisiaj udało się machnąć trzy ściany na gotowo (12 warstw) i dwie warstwy ze ściany frontowej (zostało jeszcze 5 warstw do wymurowania). Na gotowych ścianach udało się również przygotować podmurówkę pod nadproża. Także myślę, że w tym tygodniu uda się dokończyć murowanie i osadzić nadproża. Dzisiaj również pierwszy raz spadłem z rusztowania - przy wchodzeniu na nie ześlizgnęła mi się noga i poleciałem w dół - na szczęście bez uszczerbku na zdrowiu. Stal ze strzemionami na wieniec ma przyjechać w przyszłym tygodniu - po murowaniu będzie to miła odmiana (wiązanie belek zbrojeniowych). na tą chwilę to wygląda tak:
  19. dzisiaj doszły dwie warstwy na ścianie z drzwiami tarasowymi (jest już 11 warstw) oraz 3 warstwy (i 3 bloczki z 9 warstwy) na ścianie od ogrodu. Na ścianie od ogrodu jest sporo docinek, więc idzie to wolniej, ale myślę, że jutro uda się wyprowadzić ją na 11 warstw i przejdę na ścianę frontową. (to wszystko dało około 70 pustaków) Dzisiaj jak się zrobiło ciemno przeniosłem zero+metr na ściany budynku za pomocą lasera. niestety nie zrobiłem zdjęć, bo pojawiło się tyle komarów, że zrobiłem swoje i musiałem uciekać, bo by mnie zjadły żywcem.
  20. Stan na dziś, ściana wejściowa 11 warstw, ściana frontowa 6 warstw, ściana od ogrodu 5 warstw, ściana z drzwiami tarasowymi 9 warstw. W sumie ma być 12 warstw, także mam nadzieję, że w tym tygodniu uda się skończyć murowanie.
  21. Jak dobrze, że ja mam poddasze nieużytkowe, to nie muszę się martwić chowaniem rur od rekuperacji . Widzę, że jesteśmy na podobnym etapie, Dobrze Ci idzie to murowanie, a jak jest pomocnik, który dotnie i dołoży pustaków, to już w ogóle jest super. Samemu jednak dużo wolniej idzie.
  22. skoro znasz imiona i nazwiska właścicieli, to najlepiej pojechać na miejsce i podpytać o nich miejscowych. Jak są z okolicy, to na pewno ich znajdziesz.
  23. ja na swoje ławy dałem papę z castoramy, co miała mieć 5mm grubości i być niby odporna na rozdarcia, a tak na prawdę rwała się w rękach, za to pod ściany nośne dałem Technicol MIDA STANDARD PV S4. Zupełnie inna bajka. Bardzo wytrzymała, ciężko ją uszkodzić przy układaniu, bardzo fajnie się ją zgrzewa, także od siebie bardzo polecam tą papę.
  24. W 30 stopniach klej po prostu dużo szybciej wiąże. Dlatego ja teraz robię po pół worka kleju i staram się jak najszybciej je zużyć. Z tego co zauważyłem, to przy temperaturach w okolicach 30 stopni, to po około godzinie rozrobiony klej nadaje się do wywalenia (przy temperaturach poniżej 25 stopni dopiero po 4h się nie nadaje do murowania).
  25. piękna robota, jeszcze chwila i będzie dach skąd brałeś szpilki do murłaty? kupiłeś gotowe, czy sam przygotowywałeś?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...