hej laski, ale mnie tu nie było praca, szkoła, dom... na nic nie mam czasu
w ogóle wchodze , a tu takie miłe rzeczy
miło dziekuję (chociaż ja to nigdy nie jestem zadowolona z efektu)
przyszłam do Was, bo u mnie ostatnio na tapecie sprzedaż mieszkania:rolleyes:
napatrzyłam sie na te Wasze piękne domy (zweryfikowałam potrzeby), wkurza mnie moja podłoga i udało mi sie namówic faceta na sprzedaż...
na razie wystawiłam ogłoszenie, żeby zobaczyć czy w ogóle będzie jakis odzew (agencje non stop wydzwaniają i chyba dostne szału od tego)
co tam u Was? Fajna jak się mieszka na nowym? Reni widziałam zmiany (super!). Jak tam Wasz sufit podwieszany? Sytuacja opanowana?