Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

gajzo

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    668
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez gajzo

  1. A jak jest z zamalowywaniem ciemnych ścian? Grunt, ze 2 razy biały podkład, a potem ta z pigmentem? Starczy, czy może być ciężko?
  2. Mój chłopak też ma problem z drgającą powieką, ale dlatego, że pije za dużo coli.. Rada jest jedna. Ograniczyć kofeinę . U niego zdaje egzamin.
  3. A mam pytanie. Dzisiaj idziemy do znajomej pomóc w malowaniu mieszkania. Korzystałyście kiedyś z białej farby + pigmentu? Zdaje to egzamin?
  4. A zrobię tak następnym razem . Tylko powiem Wam szczerze, że wychowałam się na rosole z porcji rosołowej .
  5. Lajeczek <3
  6. Z kurczaka, a nie wódki
  7. Mówisz? Kurcze, no może. Ćwiartkę też daję
  8. Czekam aż zacznie, bo tak się dzieje zawsze, gdy na tapecie o jedzeniu...
  9. Ja gotuje rosół na skrzydełkach z kurczaka, ale wychodzi mi dobry. No i nie daje dużo marchewki, bo przez nią rosół robi się słodkawy w smaku.
  10. Jakoś tak nieświadomie to robisz, bo dla mnie pisanie o pojemności żołądka, to wstęp do takiej dyskusji... Ale co ja wiem
  11. Trzeba umieć takie gotowane mięso umiejętnie przygotować. Jak rzucasz takie żonie na talerz, to ja się nie dziwię, że nie je
  12. A czy ja Ci kazę gotować gar rosołu jak dla wojska? Też gotuję mały garnek, który zjadamy w ciągu 2 dni. Kilogram mięsa jecie cała rodziną przez 4 dni? Nie mam pytań.
  13. Tymczasowy, istnieje coś takiego jak zamrażarka. Z ugotowanego mięsa można też przyrządzić dużo fajnych potraw. Nigella za każdym razem w swoim programie pokazuje ciekawy sposób na wykorzystanie pieczeni chociażby. My już wszyscy wiemy, że mało jesz, ale argument pt. gotuje rosół z małej ilości mięsa, bo go nie zjem, to głupi argument (patrz wyżej).
  14. Można na gorąco, jak się lubisz tak babrać...
  15. Dlatego Twój rosół zawsze będzie smakował jak zupa warzywna. Jeżeli przeszkadza Ci, to, że rosół wychodzi zbyt tłusty, to jest na to sposób. Wystarczy go porządnie schłodzić, a potem ściagnać nadmiar tłuszczu z góry. Tłuszcz twardnieje, wiec nie będzie z tym większego problemu.
  16. Jjana, też uwielbiam . A już szczególnie piec. Jakoś tak odpręża mnie to mieszanie w misce .
  17. A, to dobrze wiedzieć. Ja się osobiście nigdy nie spotkałam z czymś takim. Widziałam za to ostatnio Coffee Heaven express na stacji paliw
  18. Tylko nie wiem, czy takie duże kawiarnie mogą sobie pozwolić na sprzedaż wypieków, własnych receptur - prywaciarzom. Jak takiemu się nie powiedzie, to jego porażka będzie kojarzona z dużą siecią, a nie cukiernią pana Edka. Kawiarnie też lubię takie klimatyczne, ale do Starbucks'a chodzę często, bo lubię taki szybki, amerykański pęd pracy. Zawsze widzę tam NY, Sex w Wielkim Mieście .
  19. Popadały, bo były prowadzone przez ludzi, którzy oprócz tego, że chcieli mieć znaną sieć kawiarnii, o gastronomii nie wiedzieli nic. Taki biznes trzeba umieć prowadzić, mieć czas doglądać. Wypieki to jedno (w sieciówkach od zawsze panuje macdonaldyzacja), wszystko smakuje jednakowo w każdej Sowie, w każdym mieście. Za to klimat, to coś niepowtarzalnego. Sama lubię chodzić do Starbucks'a na Emilii Plater. Nie dlatego, że lepiej mi smakuje, ale dlatego, że są tam najlepsze widoki, dużo miejsca, piętro, fajne fotele w które można się wtopić i zasnąć.
  20. W Warszawie jest Skok na sok. To jest według mnie super pomysł. Wszystko świeże, wyciskanie na twoich oczach. Ciekawe kompozycje. Pomysły na jogurty, napoje z przeznaczeniem, typu: oczyszczające, detox, energia. Shoty pietruszkowe.
  21. Teraz to już ciut za późno na takie pomysły... Kilka lat temu, kiedy kawiarnie/cukiernie wchodziły na rynek - pewnie by chwyciło. W Warszawie, Sowa ma lokal w każdym niemal miejscu, do tego dochodzi Grycan, Cieślikowski. W małych miastach królują niewielkie ciastkarnie, małe piekarnie. Teraz liczy się lokalizacja i jakiś nietuzinkowy pomysł. Znana marka, nie jest gwarantem sukcesu. Taka Costa chociażby... Przy Starbucks , Coffee Heaven nie dawali rady, dlatego w końcu połączyli siły i jest Costa Coffee.
  22. Z dzieckiem dostaniesz drugi gratis
  23. Coś Was okłamują... Apple faktycznie od siebie daje rok, ale na terenie Unii Europejskiej to 2 lata (od 2012). Prawa unijne nam to zapewniają.
  24. Ilona, a to nie jest tak, że kiedyś Apple miało gwarancję na rok? Teraz Unia zaczęła stawiać im warunki i gwarancja jest 2 letnia (piszę to na przykładzie słuchawek). Paragon do końca sierpnia, kupione 2 lata temu. Uznali bez żadnego ale. Ja za każdym razem jak wchodzę do ispota, przełączam się na tryb: zagubiona kobieta. Niech się panowie wykazują...
  25. Ja też czasem oddaję te wszystkie kabelki, ładowarki nie tylko z powodu np. nie dzisłającego pilota, ale też naderwanego kabla przy styku. Z tym, że mimo to dostaję nowe w pudełku. Im po prostu nie opłaca się tego naprawiać. Kiedy korztstałam z usług cortland'u, to też miałam takie cyrki. Teraz tylko iSpot.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...