Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Motce

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    52
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Motce

  1. Witam ponownie. Po weekendowych próbach ze spalaniem zauważyłem takie zjawiska: 1 doba - załadowane 20kg o 17 do rozgrzanej instalacji i pali się ładnie 20godzin, pompka wyłączona ale kaloryfery w domu nie równo grzeją, jeden chłodny, drugi gorący - wynik stałopalności OK ale w domu nie ciekawie bo różne temperatury. 2 doba - załadowałem 20kg około 15 do instalacji prawie tak samo rozgrzanej ale paliło się tylko 15h z pompką włączoną na 1 bieg ale kaloryfery wszystkie jednakowe. Teraz pytanie - czy montaż zaworu 3d lub 4d coś pomoże? Pompka wychładza za bardzo piec.
  2. Czyli RCK jak zamontujesz w drzwiczki do czyszczenia to regulujesz tak żeby klapka się uchylała przy nadmiernym ciągu i wpuszczała powietrze dołem do komina?
  3. Zastanawia mnie sens montowania RCK jak mówicie że czopuch musi być otwarty na maksa bo można się zaczadzić itp. Wiadomo że RCK jest po to żeby zmniejszyć ciąg, który u mnie jest taki że przy maksymalnym otwarciu sam wciąga węgiel z kotłowni przez KPW i w związku z tym przymykam czopuch. Czy to nie to samo?
  4. Komorę spalania zmniejszyłem na długość o 12cm i teraz mam około 35x35cm. Pompy nie muszę używać bo układ dobrze spisuje się również bez. Pompa chodzi teraz na 1 biegu. Czy w przypadku wyłączenia pomp obawiać się zagotowania wody w kotle? Czy przy pracy CO na grawitacji zakręcać zawory które idą do pompy (pompa jest tak jakby na obejściu zawóru różnicowego na głownej linii zasilania)? Zasyp 20kg spala mi się w 8-9godzin. Czyli raczej za szybko.
  5. Witam ponownie z moim problemem. O czym może świadczyć brak niebieskich płomyków? Zauważyłem wczoraj i przed wczoraj i w sumie chyba odkąd zamurowałem piec że niema niebieskich płomyków jak się pali skoksowany węgiel tylko takie normalne żółte jakby całość się paliła. Czy to również dowód na to że mam nieszczelną klapkę PG? Wczoraj w nocy zauważyłem jeszcze jedną ciekawą rzecz. Około północy wyłączyłem sterownik i ogrzewanie odbywało się grawitacyjnie i zdziwiłem się że rano na piecu było jeszcze 37C a gdy pracują pompki to do rana dawno byłoby wychłodzone. Czy to ma jakieś znaczenie?
  6. Już chyba wiem o co chodzi Rusztem pionowym nazywasz to co jest otwierane za drzwiczkami drugimi od dołu? Nie mogłem załapać bo u mnie tam nie jest ruszt tylko takie drugie jakby drzwiczki zamykane na blaszkę (zamienne z rusztem) które były dołączone do pieca.
  7. Ok spróbuję uszczelnić klapkę na uszczelce żeby nie puszczała powietrza. A o co chodzi z tym rusztem pionowym? Gdzie to co to? Nie wiem jak to uszczelnić. Sznur w drzwiczkach wygląda dobrze, nawet dociągałem trochę na zawiasach żeby było szczelniej.
  8. Może pies jest pogrzebany u mnie w nieszczelności klapy PG? Tak mi się wydaje po waszych odpowiedziach bo jak odepnę od samego początku klapę od miarkownika to mi się rozpala ładnie i gazuje, a jak po ustabilizowaniu temperatury miarkownik przymknie klapę na 0 to jak otworzę czopuch z maksymalnego zamknięcia o jeden ząbek to temperatura się rozbiega w górę. Czy to by nie oznaczało że muszę uszczelnić klapę? Dlaczego czopuch ma być na maksa otwarty? Andrzej9923 - w starym kotle który dawno temu był przed defro było takie przekręcane okienko w drzwiczkach zasypowych do regulacji PW.
  9. Tylko że u mnie jest tak że jak się włączą pompy to temperatura spada na kotle i jak się ochłodzi to się wyłączają i tak w kółko. Temperaturę załączenia pomp mam poniżej 40C. Jak ustawiać klapę na czopuchu przy rozpalaniu?
  10. Ordy - mam taki kocioł jak na foto. Po zamurowaniu tylnej ścianki mam mniej więcej powierzchnię rusztu o wymiarach 35x35cm. Po zasypaniu 20kg węgla mam mniej więcej niecałe 10cm do krawędzi poniżej drzwiczek zasypowych. Tej co jest na końcu skośnego wsypu. Rozpalałem na podłączonym miarkowniku bo w momentach tego wątku różnie pisało. Redukcje do miarkownika mam ocieploną to strata jest mniejsza. Przy rozpalaniu czopuch jest gorący ale potem jak się temperatura na piecu ustabilizuje to czopuch jest tylko ciepły. Skąd będę wiedział w którym momencie podłączyć klapkę do miarkownika?
  11. Kocioł mam tak jak piszesz o mocy 24-30kW. Jak kupowałem to oczywiście taki miał być dobry. Ogrzewam teraz około 160-170m starego, nie całkiem ocieplonego domu. Ściany z 1i 1/2 pustaka, nie ocieplony strych i dach bo tam będzie zaadoptowane poddasze. Piony w domu stare, połowa kaloryferów alu a połowa fawiry. Do tego jeszcze jest 250L CWU z osobną pompą. Nie mam zaworu 3D ani 4D. Przeróbki jakie już wprowadziłem: 1. Zaślepiona dmuchawa i przeloty z popielnika do góry. 2. KPW - wydaje mi się że dobrze wyregulowałem bo obserwowałem co się dzieje i w takim ustawieniu jak mam najmniej wychładza górę bo zasyp nie czarnieje od góry tylko się czerwieni i w miarę wszystko się dopala bo jak otworzę drzwiczki to się nie dymi. W sumie przekrój KPW to jakieś 12cm^2. Jak wsypię 20kg to KPW jest z 10cm nad zasypem. 3. Miarkownik ciągu honeywell na redukcji 3/4 na 1/2 i dorobiona klapka PG o wymiarach 9x15cm. 4. Na tylnej ściance wymurowałem od rusztu aż do samej góry ściankę z szamotu na płasko czyli zmniejszyłem palenisko o 11cm. Możesz powiedzieć o co dokładnie chodzi? U mnie są4 drzwiczki - wszędzie osobne.
  12. Czy ktoś z Was obserwował jak duży wpływ na stałopalność ma pochodzenie i rodzaj węgla? Stosuje u siebie orzech z kopalni Wujek Katowice i nie wiem czy to dobry opał czy nie? Ciągle za szybko mi się wypala. Maks 8-9h na zasypie 20kg i już nie wiem czego się jeszcze przyczepić w kotle lub w procesie spalania....
  13. Witam wszystkich jeszcze raz. Proszę o jakąś podpowiedź w moim problemie. Poczytałem jeszcze raz najważniejsze elementy tematu i nie wiem dlaczego nie mogę uzyskać dłuższej stałopalności. Wczoraj około 22 zasypałem 20kg węgla na rozgrzaną instalację do 45C, przełożyłem żar z dołu do góry i rozpaliło się ładnie. Węgiel ładnie gazował około 3godz. Ilość PW i PG ustawione w miarę dobrze. Rano koło 8 na piecu już tylko 36C i dużo nie spalonego węgla na dole. Jak przemieszałem pogrzebaczem żeby spadł popiół, to to co zostało znowu się rozpala do 50C. Gdzie szukać błędów i przyczyn takiej sytuacji? Kocioł to Defro OKP z wmurowaną warstwą cegieł na tylnej ściance, dorobioną KPW i miarkownikiem ciągu. Pozdrawiam i proszę o podpowiedź.
  14. Może i lepiej (niewiem) ale kiedyś wyczytałem że to nie piec służy do regulacji temperatury kaloryferów i nie wiem jak to w końcu jest? Może to wina tego że nie mam zaworów z głowicami termostatycznymi i muszę kręcić kaloryferami? Z komina na początku trochę się dymi przy rozpalaniu, ale potem już coraz mniej i jak już się węgiel skoksuje to wcale. KPW mam skierowaną mniej więcej 10cm nad palenisko i nie wiem czy powinna być jeszcze bliżej? Po czym rozpoznać że jest za dużo PW?
  15. Wczoraj wrzuciłem akurat 20kg. Jak wrzuciłem 25kg to udało mi się dociągnąć do 11h. W domu za ciepło bo nie mam wszędzie głowic termostatycznych i jak się zagrzało w domu to przykręciłem grzejniki tak żeby było 21-22C. Piec trochę zasmołowany bo paliłem wcześniej drzewem ale wczoraj na wymienniku pojawiła się sadza czyli znaczy że jest. Może ruszt jest za duży i trzeba wyłożyć szamotem? Czy otwór KPW nie jest za mały?
  16. Witam Czytam od jakiegoś czasu ten wątek ale nie mogę znaleźć odpowiedzi na mój przypadek. Otóż nie wiem w jaki sposób uzyskujecie tak duże czasy spalania bo u mnie jest to niemożliwe. W skrócie - posiadam kocioł Optima komfort plus 25 i grzeję nim stary budynek dwupoziomowy o powierzchni grzania mniej więcej 150-160m^2, ocieplona niezbyt dobrze jedna kondygnacja i hulający wiatr na strychu (niestety ale jeszcze nie udało mi się tego ogarnąć finansowo) oraz zbiornik CWU 250L. Instalacja stara stalowa ale kaloryfery alu. W kotle zaślepiłem dmuchawę, w drzwiczkach popielnika zrobiłem klapkę do miarkownika, a w drzwiczkach zasypowych wmontowałem KPW o powierzchni przekroju około 28cm^2 doprowadzającą powietrze nad środek paleniska. Czy aby nie za mało? Rozpalam tak jak wyczytałem w temacie: węgiel orzech ok 20kg, na górę papier i suche drzewo. Przez około 2h zamknięte PG. Potem zaczepiam łancuszek od klapki do miarkownika który ustawiłem tak że przy 60C na kotle i 60C na miarkowniku klapka PG się zamyka. Teraz pytanie - co robię źle że nie mogę przy obecnych warunkach pogodowych utrzymać stałopalności dłużej niż 7-8h? Dzisiaj rozpaliłem o 15, dobiłem temperaturę do 57C a teraz o 22 jest już 40 na kotle i zostaje mi zawsze dużo niespalonych koksików - około 1/3 wsadu.. Proszę o pomoc lub nakierowanie mnie na właściwy trop. Z góry dziękuję.
  17. Ja też poproszę bo mam taki sam kocioł. A tak na boku mógłby ktoś powiedzieć jak obliczyć ten bufor, lub jeśli jest to gdzieś dobrze wyjaśnione to podrzucić link? Zastanawia mnie jakie realne korzyści może dać taki bufor?
  18. Witam Mam pytanie odnośnie posadzki w warsztacie samochodowym. Pomieszczenie które chce zaadoptować na warsztat ma starą wylewkę z solidnego betonu. Beton się nie łuszczy ani nie pyli ale jest "dziurawy", taki niezbyt gładki i dodatkowo jest podzielony na 4 części dylatacjami. Czym pokryć ten beton aby go wygładzić, przykryć te łączenia (jakieś 5mm listewki) i dodatkowo żeby było to w miarę wytrzymałe pod warsztatowe użytkowanie. Na tej posadzce będzie stał podnośnik warsztatowy. Chciałbym zrobić to w miarę porządnie ale jakoś nie strasznie kosztownie. Z góry dziękuję za pomoc. Jeśli założyłem temat w złym dziale to proszę moda o przeniesienie. Pozdrawiam
  19. A czy kojarzycie może gdzie kolega mikar1 użył szamotki? Bo pisałem do niego ale się nie odzywa jakiś czas, a może ktoś wie jak można jeszcze ten kocioł usprawnić?
  20. Ten ruszt to zrobię tak ze zwykłej ciekawości. Wiadomo że to co zostanie to się wrzuci jeszcze raz. Na przyszły rok jak kupie węgiel a nie miał to może będzie się paliło na okrągło i wtedy wiadomo - żar na górę na nowy zasyp. A ma ktoś jakieś sprawdzone info jak się ma różnica w zużyciu opału jeśli się cały czas pali, lub tak jak teraz u mnie pali się do 2-3 w nocy i kolejnego dnia rozpalam o 13-14 i przez jakiś czas układ musi się ogrzać i przez to są straty.
  21. Dołożyłem drugi profil 50x30 obok tego czyli w sumie jest 100x30x3 z przegrodą w środku. W sobotę znowu próba i zobaczymy co wyjdzie. Teraz jak robiłem próbę to dużo więcej zostało nie spalonych koksików niż przy pracy kotła z dmuchawą, ale to doczytałem że to wina wychładzania wsypu przez ruszt wodny. Czy dodatkowy ruszt o którym wcześniej wspominano to zwykła kratka powiedzmy z pręta kwadratowego 14mm o wielkości oczka takiej żeby nie przeleciał węgiel?
  22. Tak, taki mam kocioł. Na etykiecie pisze 25-30kW. Dzięki za odpowiedź. Do takiego samego wniosku doszedłem ale Ty mnie dodatkowo utwierdziłeś. Mimo że KPW miałem otwartą na maksa to dopóki węgiel się odgazowywał doputy cały czas się dymiło z komina i po otwarciu drzwiczek widać było czarny dym. Zrobię dwa razy większy otwór i zobaczę. Stałopalność raczej słabo wypadła bo wyszło dokładnie tyle co na dmuchawie z kartonem na ruszcie. Ale wydaje mi się że to wina tego że drzwiczki od popielnika były cały czas uchylone bo przy pracy z dmuchawą czopuch było o wiele zimniejszy bo jak wiadomo dmuchawa jak nie dmucha to zamyka dopływ powietrza. 25kg w 10h to chyba nie za rewelacyjny wynik? Następna próba będzie już z założonym miarkownikiem ciągu tylko nie wiem teraz jakiej wielkości drzwiczki zrobić?
  23. KPW zrobiona - oczywiście wersja testowa narazie (z profila 50x30x3). Schodzi mniej więcej nad środek paleniska na wysokość krawędzi zasypowej. Załadowałem 25kg tego samego węgla co ostatnio i zobaczymy. Mam tylko jedno szybkie pytanie. Czytałem o ustawianiu ilości PW ale u mnie regulując przysłoną KPW od połowy zamknięcia nic się nie zmienia. Jest jakiś dokładniejszy sposób, albo zasada jak ustawić ilość PW?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...