Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

fruzin

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    57
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez fruzin

  1. Pamiętajcie o jednym. Wydział architektury nie jest od opiniowania projektów. On sprawdza tylko kompletność projektu, a więc czy jest to co ma być (pozwolenia, podpisy itp.) Na treść, zawartość itp. odpowiada projektant (czyt. oświadczenie dołączone do projektu). O tym co jest istotne lub nie istotne decyduje projektant i bierze za to odpowiedzialność.
  2. Teoretycznie nie ma, ale diabeł tkwi w szczegółach. Połączenie ława-posadzka jest tu najsłabszym ogniwem i wymaga systemowych rozwiązań - na pewno nie z papy czy folii.
  3. Z tym tematem walczyłem od 2004 roku jak tylko zacząłem pracować w firmie od renowacji (nie tylko starych budynków). Niedługo minie 10 lat. I co? I g... Nic się nie zmieniło.
  4. Podkłady kolejowe to najczęściej konstrukcje sprężone o bardzo wysokiej trwałości. Możesz z nich zrobić co zechcesz, ale z racji swoich gabarytów są mało przydatne. Najczęściej robi się z nich drogi (odwrócone do góry dnem).
  5. Zrobiłeś jedną z ciekawszych rzeczy, nie często spotykanych na budowach, nie mówiąc już o projektach czy wiedzy wielu kierowników budowy. Gratuluję. Nie wiem czy masz podpiwniczenie, ale wnioskuję, że masz (inaczej po co zabawa w bentonity). Na twoim miejscu zainwestowałbym jeszcze w uszczelnienie połączenia ława-ściana poprzez wykonanie fasety i uszczelnienie np. CR166 lub podobnym oraz całą ścianę jakąś izolacją np. CR65. Teraz nakłady inwestycyjne będą niczym w porównaniu do kosztów napraw. Podobnie będzie z połączeniem podkładu z ławą wewnątrz piwnicy. Jak już zastosowałeś produkty Ceresit'a to proponuję zapoznać się z rozwiązaniami na ich stronie. Mają całkiem sensowne poradniki. Pozdrawiam
  6. Proponuję wykonanie izolacji poziomej ścian i posadzki w jednym poziomie (prawie jak na twoim rysunku), pamiętając o możliwym osiadaniu posadzki. Wydaje się, że na tym etapie jest to jeszcze do wykonania.
  7. Muszę Cię przynajmniej poinformować (jeżeli nie ostrzec), że upłynęło już sporo czasu, a beton jak wino - im starsze tym lepsze. Warunki zimowe jak pokazują pewne badania tylko usypiają beton. Do tego najprawdopodobniej laboratorium przeliczy wytrzymałość odwiertów wg. wciąż dyskusyjnej normy PN-EN 12504-1 i wynik badania może być dla Ciebie niekorzystny (z punktu widzenia wygranej sprawy), bo okaże się, że klasa betonu jest już osiągnięta. Powodzenia
  8. A jak ma się typ konstrukcji (1, 2- poziomowa) do pracy wiązarów na przestrzeni roku. Zimą obciążenie śniegiem powoduje pewne ugięcie konstrukcji wiązarów. Jak ma to się do połączeń płyt GK? Znacie może wadliwe lub poprawne rozwiązania w tym zakresie? Moim zdaniem konstrukcja jednopoziomowa będzie lepsza - nie jest sztywniejsza od wiązarów i ugięcie wiązarów rozkłada się równomiernie na cały sufit z płyt GK. Natomiast konstrukcja dwupoziomowa jako sztywniejsza może spowodować lokalne i większe przegięcia płyt z widocznymi rysami. Chciałbym poznać Wasze opinie.
  9. Każdy biegły stwierdzi, że beton był niewystarczająco pielęgnowany - złuszczenia na powierzchni betonu. Spróbuj wygrać taką sprawę. Ilość czynników jaki ma wpływ na końcową wytrzymałość betonu jest duży, a większość z nich nie jest w żaden sposób rejestrowana. Wystarczy na budowie pojawić się z termometrem i kilkoma foremkami (styropianowe najtańsze) i betoniarnia staje na baczność. Już operator wody nie dolewa, a jak każą dolać to żąda stosownej notatki na WZ z podpisem osoby odpowiedzialnej za taką decyzję. Ale spryciarze nie napiszą ile wody dodali, co otwiera furtkę im do zrzucenia odpowiedzialności bo potem nie pamiętają czy to było 50 l na gruchę czy 150. Masz rachunek/fakturę za wypożyczenie nagrzewnicy w tamtym czasie? Tej zimy od grudnia do lutego betonowałem, ale dość masywne elementy, zamawiałem domieszkę przyspieszającą wiązanie, podgrzany beton (7-13*C) przy -5*C, pożyczałem nagrzewnice, palnikami roztapiałem lód i śnieg, kupiłem plandeki itp. Sprawdzałem temperaturę w chwili dostawy, brałem próbki. Efekty? Niełuszcząca się posadzka zacierana przy ok. -1*C. Da się wiele zrobić z betonem, ale trzeba wiedzieć jak! Pozdrawiam
  10. Zastanawia mnie jak przedstawiciel firmy produkującej wyroby budowlane może pisać takie bzdury. Co tu pomoże laboratorium akredytowane? (mowa o: certyfikowanej jednostce do wykonywania badań) Co tu pomoże nadzór budowlany? Mieszanka nie jest wyrobem budowlanym ! Jakie badanie legalizacji? O co kam an? Chciałbym obejrzeć Wasze deklaracje po 1 lipca 2013 roku. Potwierdzam słowa kolegi wyżej.
  11. Witam Badanie młotkiem Schmidta jest w pewnym uproszczeniu dobre przy porównywaniu jednorodności betonu. Ustalenie wytrzymałości betonu za jego pomocą jest bardzo trudne i żmudne - chociażby poprzez ustalenie krzywej korelacji. Natomiast nie da się lepiej ustalić wytrzymałości niż poprzez odwierty, chociaż niektórzy mają zastrzeżenia co do zapisów w normie nt. przeliczania tak otrzymanej wytrzymałości. Problem jest dość spory, ponieważ mieszanka betonowa nie jest wyrobem budowlanym w rozumieniu ustawy o wyrobach budowlanych. Zatem pozostaje kodeks handlowy i cywilny. Dodatkowo sprawę komplikują warunki aplikacji betonu. Sama domieszka przyspieszająca wiązanie betonu nie zawsze wystarczy. Stropy są dość cienkie więc są narażone na duże straty ciepła. Dobre betoniarnie podgrzewają wodę a jak tego mało to i kruszywa w porze niskich temperatur (oczywiście każą sobie za to płacić od 10 do 25 zł/m3). Dlatego w twojej sytuacji ciężko będzie udowodnić winę betoniarni. Nie znasz temperatury mieszanki w chwili dostawy. Może ktoś dolał wody. Złuszczenia są koronnym dowodem niewystarczającej pielęgnacji betonu i to Cię pogrąża. Dalsze dociekania będą zbędne. Być może wykażesz, że betoniarnia produkuje oszczędnie, ale nic nie wskurasz w swoim wypadku. "Nie możesz winić masarza, że kuchasz nie dosmażył kotletów", prawda?
  12. Ława pracuje w pionie. Obciążeń poziomych praktycznie nie ma (w typowym domku). Zbrojenie powinno być w obrysie (rzucie) ściany będącej powyżej. Szerzej nic nie wniesie. Jeżeli różnica pomiędzy szerokością ławy i ściany jest duża to projektant albo podniesie klasę betonu, albo podwyższy ławę. W ostateczności da dodatkowe zbrojenie w poprzek. Wysokość strzemion powinna być jak największa z zachowaniem odpowiedniej (4-5 cm) otuliny. Pozdrawiam
  13. Wszyscy budujący na glinie - weźcie poprawkę, że glina to grunt wysadzinowy! I zamarzając w zimie rośnie - zabezpieczeni fundamenty tj. zakończenie prac przynajmniej do poziomu ZERO to niezbędne minimum. Powodzenia
  14. Witam Panowie. Trochę pogubiliście się z tym betonem, albo inaczej - gadacie bzdury (bez urazy). Jeżeli mieszanka betonowa zamarznie - o co trudno, ale jest to możliwe - to przy najbliższej odwilży zwiąże, choć będzie dużo słabszy. Ponadto zewnętrzny wygląd zamarzniętego betonu - podobny do zamarzającej wody na kałuży - od razu widać, że mróz go chwycił. Większość betoniarni dostarcza beton o temperaturze wyższej niż otoczenie. Wystarczy, że dodają gorącej wody, a niektóre dodają domieszki przyspieszające wiązanie (zwane popularnie p.mrozowymi - choć takimi nie są). To wszystko może się dziać bez wiedzy zamawiającego, a w tym przypadku był dodatek - PLUS dla inwestora. Jeżeli do tego beton został przynajmniej folią przykryty to najprawdopodobniej beton jest OK - nic nie mówi się nawet o złuszczeniach powierzchniowych. Beton, który zamarzł po związaniu po prostu rozkruszy się pod palcami. Beton, który ma przynajmniej 5MPa to jest już odporny na JEDEN cykl zamarzania. Beton przy -2*C też dojrzewa, ale dużo wolniej. Ciekawa teoria - ciekaw czy sam w nią wierzy, czy to tylko tekst dla inwestora. Teoria o potajemnym dodawaniu proszku do pieczenia albo drożdży jest w tym wypadku bardziej "prawdopodobna". Równie ciekawa jest owa zgodność ze sztuką. Ciekawa to sztuka. Nie trzeba wibrować bo nic tym nie polepszymy - chudziak 12 MPa i 5 MPa równie dobrze spełni swoją rolę w tym miejscu. Co do meritum: Ciekawy problem. Jesteście pewni, że poziom chudziaka w środkowej części jest wyższy, a nie ściany niższy - zostało to sprawdzone chociaż "łatą z oczkiem" lub niwelatorem? Jedyne co mi przychodzi do głowy to, że w chwili zalewania grunt pod fundamentami wysadziło, ale ta teza jest już chyba obalona, tak? Piaski raczej nie wysadzają, chyba, że mają spory dodatek gliny. Nie wiem na ile podkład z piasku był wyrównany przed zalaniem - można porównać grubości w różnych miejscach. Nie mam więcej pomysłów na ta chwilę, ale beton raczej jest OK.
  15. Może jeszcze nie jest musztarda po obiedzie... Jakiś czas temu pojawił się pomysł nadlania drugiego stropu. Pomysł fajny, ale wystarczy zrobić jeden mały myk a nośność stropu wzrośnie - konstrukcję zespoloną. Jest tylko jeden warunek - belki stalowe muszą się dać spawać. Średnio obcykany projektant przeliczy taki strop. Mi ongiś (praca mgr) wyszło, że dolanie 6 cm B30 i zespolenie z IPN140 podniesie nośność stropu o... 140%. Uważam, że warto pochylić się na takim rozwiązaniem.
  16. Masz trochę w tym racji, ale linia do produkcji strunobetonów trochę kosztuje, a formy do płyt Żerański już dawno zwróciły się. Nie pamiętam ceny stali sprężającej, ale jest naprawdę droga *cena chyba ta sama ale inna waluta) - jest kilka fabryk w Europie produkujących stal o wytrzymałości na zrywanie rzędu 2000 MPa a nie 500 jak w żelbecie. Z drugiej strony zabrałeś cenny - zdroworozsądkowy głos w sprawie wyboru płyt stropowych. Dla inwestora indywidualnego lepszy może być żelbet, dla większego inwestora (budynek kilka(naście) pięter) niektóre cechy strunobetonu są pożądane. Pozdrawiam
  17. Im miększa masa i częstotliwość tym lepsze tłumienie - prawo masy. Najtańszym i najpowszechniejszym sposobem na wytłumienie stropów to podłogi pływające, czyli min. 2 cm styropianu i 4-5 cm posadzki z miksokreta - jest to izolacja od dźwięków uderzeniowych. Natomiast izolacją od dźwięków powietrznych jest masa (jw.) + szczelna przegroda. Na strop styropian i folia, aby beton nie wlazł między płyty i nie tworzył mostka akustycznego. Dobrą izolacyjność akustyczną ma keramzytobeton. Przypominam, że decyBele są w skali logarytmicznej a nie liniowej - jest ogromna różnica między 66 a 69 dB (auto klasy S vs. C). Pozdrawiam
  18. Zainteresuj się tynkami renowacyjnymi wg WTA. Są drogie, ale powierzchnia jaką chcesz naprawić jest niewielka. Poszukaj o Schomburg Thermopal SR22 lub SR 44, Ceresit CR62 itp. W zależności od zasolenia może być potrzebny tynk podkładowy, ale jak wyżej pisałem wybierz raczej tynk uniwersalny (ale nadal chodzi o renowacyjny), którego nie trzeba będzie szpachlować systemową szpachlą. Powierzchnia jest mała a worki zwykle mają 25 kg, no chyba, że można kupić mniejsze. Jak Ci zostanie coś to możesz też od góry "otynkować". Zasada działania takiego tynku to gąbka - wchłonąć i zatrzymać. Jednak jeżeli zasolenie jest bardzo duże to taki tynk z czasem też trzeba będzie wymienić. Powodzenia
  19. Generalnie to to samo, różnice w szczegółach. Pytałeś TB o cenę?
  20. Nie bardzo rozumiem dlaczego tu widzisz problem. Dumnie nazwane podciągi bardziej przypominają opuszczony wieniec zintegrowany z nadprożem. Kształtki w tym wypadku po prostu nie mieszczą się. Nie sądzę aby wprawna ekipa miała większy problem z deskowaniem. Teoretycznie można zrobić to dwuetapowo, ale nie widzę takiej potrzeby.
  21. Zapewne koledze chodzi nie o pustaki a o wypełnienie z płyt drewnopochodnych i nazywa się to RectoLight. Belki są takie same. @beton44 Prędzej porównałbym stropy Pozbruku do DZ - podobne masy na mb, chociaż jak tu porównywać strunobeton z żelbetem. Nie wielu wie, że na rynku stropów z belkami strunobetonowymi pojawił się nowy gracz (poza Rectorem i Granordem) - Technobeton. Ich system stropowy jest bardzo podobny (różnice w szczegółach) do obok wymienionych. Zainteresowani znają Google i poradzą sobie. @ajezier Tak, niektórzy układali. Różnice są fajnie opisane na stronie Granordu. @slawek9000 Nośność samej tylko JEDNEJ belki strunobetonowej jest na poziomie 500 kg - 1000 kg. Teriva tego nigdy nie osiągnie - o nośności decyduje stosunkowo wiotka kratownica - zawsze nastąpi wyboczenie górnego pręta, który zwykle jest z fi 8. Ale za to jest ciut lżejsza (ok. 1 kg/mb mniej). PS. Mówię o nośności gołej belki bez nadbetonu. Życzę mniej ostrych reakcji.
  22. Aby to wiedzieć trzeba mieć studia. Inaczej pracuje mur, inaczej monolit. Bloczkom na kleju bliżej do "monolitu" niż do muru. Wystarczy zajrzeć do norm projektowania konstrukcji murowych i porównać nośność muru na kleju i na zaprawie. Biorąc pod uwagę fakt , że kontrola produkcji zaprawy na budowie jest praktycznie zerowa a w fabryce prawidłowa, to nośność muru na klej jest dużo wyższa (choć i tak są to małe wartości max 3 MPa). Zaprawa jest najsłabszym ogniwem muru. To jej zachowanie decyduje o nośności muru. Jak to działa odsyłam do literatury fachowej. Kolejna rzecz to mostki termiczne. Można znaleźć w sieci zdjęcia termowizyjne z widoczną siatką zaprawy. To ma wpływ. Na koniec odradzam murowanie na klej z bloczków mokrych i/lub niewysezonowanych. W takim przypadku lepiej murować na zaprawę ciepłochronną. Dlaczego? Ci, którzy kupili BK mają zapewne etykiety. Jest tam taka cecha jak rozszerzalność/kurczliwość pod wpływem wilgoci/wysychania. BK kurczy się jak schnie i puchnie jak wciąga wilgoć - tak jak prawie każdy materiał budowlany (beton też, drewno każdy wie), dla BK są to relatywnie duże wartości. Jeżeli wbudujemy mokry BK na kleju to jak dom zacznie wysychać po paru latach to mogą pojawić się pęknięcia w miejscach "niezrozumiałych", ponieważ nie pochodzących np. od osiadania budynku. BK z popiołem lotnym (ten szary) ma nieznacznie większy ten parametr niż biały BK, więc z jeszcze większą uwagą należy zwracać uwagę na suchość bloczków z ABK. Mokry BK na zaprawie sam się niejako zdylatuje na kolejnych spoinach. Klej w tym wypadku zbyt mocno scala. Bardziej zainteresowanych tematem odsyłam do pracy doktorskiej inż. Marcina Kruka. (zasoby e-biblioteki Politechniki Lubelskiej) Powodzenia
  23. Spawanie zbrojenia lepiej robić migomatem - mniej wtapia się a połączy dobrze. W większości wypadków wiązanie zbrojenia wystarczy. Kilku tonowe prefabrykaty zbrojarskie na dużych budowach są wiązane.
  24. Do tego mur na zaprawie ma mniejszą nośność, co może być bardzo istotne dla ścian z tak słabego materiału jak BK.
  25. Jeżeli nie chce Pani stemplowania stropu i nie będzie możliwości montażu dźwigiem pozostają Pani przynajmniej 3 rozwiązania: 1. strop drewniany - belki dwuteowe np. Steico + płyta OSB 22mm + suchy jastrych 2. strop na stalowych belkach dwuteowych (typu WPS, zespolony lub Kleina) 3. strop na samonośnych belkach strunobetonowych (Rector, Nordstrop, SEAC) Tylko pierwszy strop jest na sucho, w 2 i 3 lejemy beton. Wieńce we wszystkich przypadkach trzeba zrobić. Konbet na pewno może wydłużyć długość płyt - i tak robią jeden dłuuugi kawałek (ok. 100mb) i tną go na kawałki. Pytanie czy taka płyta o większej rozpiętości przeniesie obciążenia (a nośność spada z kwadratem rozpiętości). Mogą dać mocniejszy beton (łatwe), mogą dać mocniejszą stal (też łatwe ale trzeba ją mieć i linia musi być przystosowana do takiej stali). Czy Konbet będzie elastyczny dla klienta? Czy przestawią lub skorygują technologię dla jednego klienta? ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...