Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

fruzin

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    57
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez fruzin

  1. Niestety takie są efekty pracy wielu architektów... Pomysł z betonem wodoszczelnym (a nie wodoodpornym) byłby dobry gdyby Twój wykonawca zastosował kompleksowe rozwiązania i do wyceny prac włączył chociaż bentonit, aby uszczelnić przerwy technologiczne albo wylał płytę i ściany na raz. A tak sądzę po tekście typu - tylko 10 zł do m3 - że nie koniecznie do końca wie co robi. Zapomnij o papie jako izolacji wodnej. Superflex jest bardzo dobrą hydroizolacją. Jeżeli chcesz zobaczyć szczegółowe rysunki zajrzyj na stronę producenta (Weber). Prawidłowo wykonane Izolacje powłokowe dają 100% gwarancję szczelności. Beton z domieszką uszczelniającą takiej gwarancji nie daje. Na koniec. Beton wodoszczelny nie przepuści wody tzn. nie będą widoczne przecieki wody, ale woda cały czas będzie wędrować przez niego tyle, że tempo będzie na tyle wolne, że zdąży odparować na powierzchni strony bardziej suchej. To oznacza, że różne jony znajdujące się w gruncie będą za jakiś czas w tym betonie i będą powodować jego korozję. Fundament i izolacje to nie jest miejsce na oszczędności. Koszt izolacji to zaledwie 2% całości, a naprawa jej pochłonie dodatkowe 20%. Przemyśl i to.
  2. @gregory222 Stropy typu Granord lub podobne np. Rector to myśl francuska. Tam takie stropy są tak popularne jak w Polsce teriva. We Francji takie stropy produkuje przynajmniej kilkanaście zakładów - Rector ma chyba 12 zakładów, a SEAC chyba 14, nie pamiętam dokładnie, a jest jeszcze kilku producentów. Z tego co wiem to Francuzi ważą tyle samo co u nas, więc skoro te systemy sprzedawane są tam od kilkuDZIESIĘCIU lat to chyba znają się na tym. Jakość wykonania. Belki są całkiem ładne - gładkie, ale powiem Ci, że im brzydsze będą pod względem chropowatości powierzchni tym lepiej dla stropu - lepsza współpraca z betonem. Druga sprawa to czas od produkcji do ułożenia powinien być jak najkrótszy. W tym systemie nie ma możliwości wykonania żeber, więc daje się siatkę zgrzewaną w nadbetonie - to ma zapobiec klawiszowaniu stropu, osobiście nie widziałem jeszcze nawet na zdjęciach takiego zjawiska na tych stropach (co nie oznacza że wszystko widziałem). Z pustakami jest inne podejście. Z uwagi na ... pustaki są tylko betonowe, ponieważ mają wytrzymać ponad 250 kg obciążenia punktowego, więc powinno się dać chodzić po stropie bez desek. Oczywiście na zawrę w jednym poście wszystkich informacji, bo chyba nie o to chodzi jeszcze na tym etapie. Na koniec plusy (nie wnikam w ceny): - duża nośność belek - zerowa lub ujemna strzałka ugięcia, - mniej podpór - większa nośność przy tej samej wysokości jak teriva (nie porównuję z monolitem) Minusy: - większa masa belek, - konieczne zbrojenie przypodporowe - na pewno coś się jeszcze znajdzie. Tymczasem
  3. Nie chcę Cię martwić, ale to projektant decyduje o rozwiązaniach technicznych. Nie znam statyki budynku, jedynie co mogę to podpowiedzieć możliwości. Pierwsza z nich to murowanie ścian z bloczków na klej a nie na zaprawę - nośność ścian jest niemal taka jak bloczka. Druga to zakup bloczków z certyfikatem ZKP - wówczas są to elementy murowe I kategorii, więc projektant może wziąć niższe współczynniki materiałowe (dzisiaj chyba wszyscy producenci BK mają certyfikat). Zaprawa raczej przygotowana fabrycznie jest, więc współczynniki jw. Nie wiem w którym miejscu mur jest najbardziej wytężony, ale jeżeli to ściany wewnętrzne to może tylko je zrobić z ceramiki. Kolejna możliwość to wieniec na poziomie ZERO i od niego pociągnąć słupy wzwyż. Koniec pomysłów... na tą chwilę.
  4. Ten styrobeton ma być jako warstwa wyrównawczo-nośna, przy czym bardziej wyrównawcza niż nośna. Na nią powinieneś dać coś co stworzy warstwę nośną. Tak ja to czuję bo nie mam praktyki ze styrobetonami. Jeszcze wydaje mi się, że płytki bez fugowe na stropie stalowym to nie jest najlepszy pomysł ze względu na charakter pracy takiego stropu. Poskacz na nim to może dokonasz rewizji koncepcji.
  5. Nie koniecznie temat jest zamknięty. Jeżeli ściany masz z bloczków to da się je wyciąć np. na szerokość słupa. Zakotwienie stali zbrojeniowej w ławie też nie jest specjalnie trudnym zadaniem przy dzisiejszej chemii kotwiącej. Da się też zachować ciągłość izolacji poziomej na ławie. Nie ma w budownictwie "nie da się". Pytanie jest ile będzie to kosztować. W twoim przypadku ani tubka 300 ml kotwy chemicznej np. Koelner R-KER (ok. 50 zł), ani koszt wynajęcia piły spalinowej z tarczą (100 zł za dzień) ani izolacji mineralnej nie jest do przełknięcia. Nie liczę kosztów słupów. Powodzenia
  6. Niektórzy (producenci, strażacy...) twierdzą, że pożar sadzy = awaria komina. Jeżeli producenci oznaczają wkłady kominowe (system kominowy) jako odporny na pożar sadzy oznacza to, że wkład wytrzymuje 1000*C przez 30 minut vs. 600*C pracy ciągłej. Po czymś takim tylko nieliczne kominy nadają się do użytku. Słyszałem, że w przypadku przyjazdu Straży Pożarnej jedno z pierwszych pytań to: gdzie protokół przeglądu i czyszczenia komina?
  7. Parę lat temu pisałem pracę mgr nt wzmocnienia takiego stropu - też IPN140 i podobny układ i wymiary ścian. Generalnie chodziło o wykonanie stropu zespolonego stalowo-betonowego poprzez wspawanie łączników w postaci kątowników oraz wstawieniu zbrojenia i wykonaniu płyty betonowej grubości 6 cm (nadbetonu) z B30. Pamiętam, że nośność takiego układu IPN140 + 60 mm betonu była o 140% większą niż samej belki stalowej i z pewnością nie było tam aż tyle zbrojenia - tylko siatka #8 (w poprzek belek) i #6 (rozdzielcze). Dla uproszczenia obliczeń zmieniłem schemat z belki ciągłej na swobodnie podpartej poprzez rozcięcie górnej połowy belki nad wewn. ścianami. Pozdrawiam PS. Witam wszystkich, bo jest to mój pierwszy post na tym forum.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...