Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

definicjusz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    128
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez definicjusz

  1. ... Bonusem podawania gorącego powietrza na zasyp jest jeszcze możliwość utrzymywania temperatury kotła bez dolnej granicy (60*C) . Oznacza to, że kotłem, bez zaworu n- drogowego, sterowników i innych inżynieryjnych wspomagaczy, mogę regulować temperaturę grzejników ( mieszkania). Oczywiście jestem zainteresowany ostatecznym wzorem usprawnienia kotła tak aby wszystkie parametry spalania odpowiadały ekologom. Wydaje mi się, że najwyższy czas aby to fachowcy mnie poprawili. Interesują mnie poprawki za kilka stów a nie za kilka tysięcy. Jesteś zatem Petia na dobrej drodze.
  2. .... absolutnie się zgadzam z Twoją opinią, jednak jeśli ma się kocioł fabrycznie niepełnosprawny, ... nie ma możliwości i wiedzy aby TO uzdrowić.... to podawanie powietrza nad zasyp działa niezawodnie, bo i smoła i sadza przestają być problemem. Że spalanie nie jest idealne ? Jest wręcz wygodne i poprawne. Mieszkanie w kotłowni, poznawanie tajników spawania, termodynamiki, fizyki, murarstwa nie było moim marzeniem a koniecznością z którą nadal mam zasadnicze problemy. Żeby wprowadzić podawanie powietrza nad zasyp wystarczy poprosić hydraulika. Nie musi niczego rozumieć, wystarczy że wsadzi profil i kocioł działa inaczej, czyli lepiej. Do wykonania Twoich poprawek trzeba być "złotą rączką" lub taką wynaleźć i wiedzieć to, co Ty wiesz. Najistotniejszym argumentem na aktualność ogrzewania i podawania powietrza nad zasyp jest to, że wiodący producenci nadal produkują starej konstrukcji kotły i niewielu nawet poprawiło swoje instrukcje obsługi. Dla mnie Twój palnik (z opisu) jest pierwszym, który spełnia moje oczekiwania. Ilu instalatorów potrafi i będzie im się chciało zrobić to, co Ty zrobiłeś oraz będą w stanie dokonać poprawek w każdym kotle? Odszczekam wszystko jeśli masz dobrą odpowiedź na moje pytańka... Nadal Cię lubię....
  3. .....? Obrażać się? Co najwyżej, po personalnych " wycieczkach" ignorowanie. "Lubię, nie lubię" to tylko stopień klaki dla tego co zaproponujesz w technice palenia. Odnośnie głośnej pracy palnika, to dla mnie jest to objaw bardzo dobrego spalania. Mam też obserwacje zależności wielkosci palnika i mroźnej pogody. Uważam że przy mrozach palnik można i należy zmniejszyć. Przy plusowej aurze, oczywiście odwrotnie. Być może, Twój palnik ( bardzo mi się podoba) nie jest wrażliwy na pogodę i dopiero będę musiał to u siebie sprawdzić. "Długi palnik" to coś jak pęknięta rura; Niemce coś takiego mają do spalania drewna.
  4. ... Bardzo wielu z nas reguluje prześwit palnika, ale wszyscy to robią ręcznie i w tym celu wygaszamy kocioł. Moim marzeniem jest by ktoś zaczął to robić bez wygaszania poprzez zewnętrzne ?.... pokrętło, wajchę. @Petia próbowałeś takiej regulacji? Jak nie masz ochty, to nie musisz. To Twój kocioł.
  5. &Petia, a już myślałem, że Cię polubię. Gdybyś napisał, że nie widzisz możliwości, to bym zrozumiał. Piszesz zanim sprawdziłeś, że to nie będzie działać. Podobno ciepłe gazy "chodzą" linearnie ( stąd w wymiennikach genialne turbulatory). Jakaś mała nieszczelność nie powinna być bardziej szkodliwa niż źle dobrany przekrój palnika... do zmienionego przez placowego na składzie opału, węgla. Ruch jest pojęciem względnym; albo łuk pójdzie w dół, albo skośna cegiełka z szmotu podniesie się ku górze. Ważne żeby palnik zmieniał swój prześwit. Posiadacze seko mogliby tego przynajmniej spróbować.
  6. . Tak wygląda kwkd daaawno nie czyszczony. Powodów do dumy nie mam, ale sucho jest, choć kiszę. @ Petia, długość palnika to jedno, ale najbardziej ciekawi mnie zewnętrznie podnoszony i opuszczany Twój łuk palnika. To by był luksus na który w odróżnieniu od Was sobie pozwolić nie mogę.
  7. @jaarecki, jeśli z tych dwóch rysunków złożysz jeden, to co do zasady osiągniesz to, co mam ja w moim kotle. Drobiazgi : to podawanie powietrza przez ruszta wodne jest za trudne i należy ( moim zdaniem) po bokach komory położyć ceowniki, które spełnią te role z pewnymi bonusami. Powietrze nad zasyp ( pod sklepienie) powinno ( moim zdaniem) zostać podgrzane i podane być z wymiennika przez zwrotnicę dymową ( klapkę krótkiego obiegu spalin) . Uważam też, że ta pozioma cegła nad palnikiem powinna być traktowana jako ruchomy ( luźny) element palnika. Oznacza to że nie istnieje problem zatykania się tej szczeliny.Tutaj wrócę do rysunku @ cysiokysia post. 1592 .Zauważyłem, wrażliwość palnika na jego długość. Nasze palniki są niezmiernie krótkie. @HESO (@ hes) ma u siebie palnik znacząco dłuższy. Uważam, że to należy sprawdzić: wpływ długości dyszy palnika na jakość spalania. Palniki pokazywane przez Niemców są dość długie i pewnie nie bez przyczyny. Zatem to co narysował Cysiokysio wydaje mi się bardzo inspirujące. @AVE na poddymianie pomaga tylko otwarta zwrotnica dymowa ( klapka krótkiego obiegu spalin) i zasada otwierania tylko jednych drzwiczek lub innego źródła powietrza do komory zasypu oraz pełne otwarcie czopucha ( którego większość z nas nie przymyka). Panowie nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania.
  8. @jaarecki, witaj w klubie. Bo to powinno być właśnie to. Oczywiście proprcje dla każdego kotła mogą się różnić ( sam w swoim kotle jeszcze ich nie dopracowałem) . Parę drobiazgów z profilami zrobiłbym nieco inaczej, ale to już są drobiazgi.
  9. ... @mac65 udoskonala górniaka, bo tak ma dopracowny kocioł. Gość ma nie tylko fantazję i wiedzę a ja jestem turystą, który u Niego zasięga porad. Niepotrafię za bardzo obsługiwać komputera i muszę korzystać z pomocy moich dzieci ( są dorosłe). Aktualnie zamykam rok (prywatna działalność) . Przygotuję makietę, zrobię i załączę zdjęcia tego co zrobiłem w moim DS ale nie dzisiaj. Spaliny w górniaku idą do góry, u nas do dołu, czyli wszystko odwrotnie. Wydaje mi się, że nam, w DS'ach , nieodzowne będzie podwanie powietrza pod sklepienie zasypu, ale pewności nie mam. Na prędce popatrzmy na zdjęcia @Petii. Nad palnikiem należy zamocować cegłę 12x24x3 tak aby odstawała od ściany wymiennika około 2 do 3 cm. U mnie są dwa zatkane ceowniki i na nich mogę zawiesić cegłę. One też wyznaczają dystans i boczne uszczelnienie. Wysokość cegły 12 cm szerokość cegły 24 cm. Mamy sytuację bardzo podobną do tej którą ma @mac65, tylko my w głębi komory z szamotu, on pomiędzy drzwiczkami zasypowymi i od rusztów, z blachy. Sam mam to dość krótko i nie mam czasu na eksperymenty, ale i tak już działa super. Oczywiście od dawna podaję podgrzewane powietrze nad zasyp. @jacbelfer posiada w stopce linki i rysunek tego "usprawnienia". Kilku facetów w mojej wsi z sekiem i kwkd jest bardzo zadowolonych. Nikt nie ma smoły i innych dotychczasowych zmartwień. Może nie są wymagający? Na info- ogrzewanie jestem @ def'em
  10. ... Trochę inaczej zrozumiałem wypowiedź @mac'a, to była raczej hipoteza do sprawdzenia. Rzeczywiście należy to doświadczalnie sprawdzić, ale do tego trzeba kocioł przygotować. Jak pisze @mac, należy zadbać o proporcje, szczelność i regulację powietrza? To rozwiązanie lub bardzo podobne po części już u mnie działa ( ceramiczny wezyr) - trzymam się kolegi Wezyra, ponieważ to On wprowadził ten element jako część ruchomą-wymienną, a to daje możliwość czyszczenia i naprawy. Nie do przecenienia zaleta. Resztę niech dopisze @Łyk&...
  11. ... jak znam (tylko z widzenia) @łyk&'a, to jego uwaga dotyczy przekątnych na poziomie rusztu i płaszczyzn z wyglądu prostokątnych a nie pożądanego "rozwarcia" komory:no: Co do nieszczelności, to ja mam ich wiele ponieważ ciągle czekam na jakąś bardziej ostateczną wersję poprawek w konstrukcji. Smoły i sadzy mimo tych nieszczelności, nie mam. Tak mi się wydaje....
  12. .... czym chata bogata. Zdjęcie do ostatniego postu @łyk&'da. Te dwa gwinty wystające u dołu z przedłużki czopucha, to pobór powietrza do podgrzania by je podać nad zasyp. Obecnie koledzy na drugim forum "walczą" z pionową szczeliną w komorze zasypowej. Zanosi się na kolejne usprawnienie zarówno DS jak i GS (posty kolegi @mac65) w wątku "spalanie boczne-kroczące"
  13. @ petia, na temat DS'ów należy pisać tutaj. Tam pisze się tylko o jedynie słusznych GS'ach. GS'owcy się mocno denerwują więc nie ryzykuj. Twoja rura bardzo szybko się przepali i należy ją zamienić na dwie. Możesz je położyć po bokach komory lub nawet "moim" sposobem, pod bocznymi cegłami dać dwa hutnicze ceowniki aby podawały podgrzane powietrze do palnika. Taki sposób to optymalne miejsce ponieważ pośrodku jest największa temperatura. Po bokach zalega popiół, a temperatura jest nieco mniejsza choć wystarcza by zapewnić w palniku pożądane warunki. Resztę dokombinuj:yes:
  14. @cruz, z tym postem toś mi brat. Fabrycznej konstrukcji nie sposób używać (jak wiekszości innych producentów). Obecnie jestem z siebie zadowolony a i znajomi posiadacze tych kotłów z mojej wsi również są. Wydaje mi się że jestem trochę dalej od Ciebie. Pod te boczne cegły położyłem dwa ceowniki ( 50 mm) i to mi podgrzewa powietrze do palnika. Resztę możesz doczytać w tym wątku (stopka @jacbelfer) . Będzie mi miło gdybyś popróbował i ocenił skuteczność.
  15. @bajcik, w Twojej propozycji brakuje mi zasadniczych ingerencji w konstrukcję. Ten kocioł to górniak i aby działał dobrze potrzeba mu kierownicy (niekoniecznie przez drzwiczki), potrzebna jest regulacja ilości podawanego powietrza. Bez tych podstawowych rzeczy skrzydło drzwiowe to prawie tylko estetyczna kosmetyka. @cruz, no to jesteś drugi. Jeden kolega który co prawda za pomocą popiołu też jest zadowolony. Bez poprawiania producenta masz to zadowolenie? Co to znaczy, że w dolniaku palisz cyklicznie? Ja nie gaszę swojego od jesieni do wiosny, kiszę opał bez smoły i obecnie bez sadzy... Sobie kiszę.
  16. @Jaarecki, ten wymiar to jakieś 20-24 mm. Do rusztów mam uwagi i bym je chętnie poprawił ale na etapie produkcji. Bardzo dużo bym poprawił na etapie produkcji. Ta sadza, jej ilość, to dowód, że po kilku dniach palenia kocioł jest nie wypicowany i wypalony do fotografii, tylko rzeczywiście suchy. Zresztą po miejscach wypalenia , okopcenia, zasmołowania można dowiedzieć się co, gdzie "chodzi". Nie uważam, żeby moje przeróbki były ostateczną wersją, a wersją wyjściową. Nie wiem jak zachowuje się nowy ze zdjęć kocioł ale wydaje się, że jest w miarę szczelny. Reszta, to forumowy standard. Sądzę, że ten będzie może mógł spalać na dwa sposoby DS; inżynierski i na amatorski. Do wyboru.
  17. @Dikij.Petia, chyba Cię polubię. To nie złośliwość, ale "klocek" spieczonego koksu to nie jest spalanie w warstwie znamienne dla DS'ów. Moje spalanie również do takiego spalania się nie zalicza. Dla mnie nie jest to wyznacznikiem niczego. Uważam, że liczy się bezdymne, sukcesywne o równej (najlepiej niskiej ) temperaturze przez minimum kilkanaście godzin. Z gorącym powietrzem nad zasyp mam przetestowane prawie cały ubiegły sezon grzewczy i bieżący również. Wewnętrzna budowa mojego kotła kwkd nie pozwala mi na ogólnie przyjęte przeróbki. To co zrobiłem zapewnia mi możliwość regulowania samym kotłem temperatury w mieszkaniu w oparciu o sam miarkownik. W przymrozki mam 40*C a w mrozy 50*C na kotle i w kaloryferach a kocioł w zasadzie nie tknięty czyli fabrycznie niepełnosprawny. Do tej pory nie spotkałem zadowolonego użytkownika kwkd a już bez smoły to można o kimś takim zapomnieć. Co do kiszenia, to jeśli kocioł, wymiennik i komin jest suchy i bez sadzy, to chyba taki zarzut jest nieuzasadniony. Co do regulacji ustawień palnika, to do tej pory nie udało mi się nikogo namówić na testy w tej materii. Mój zamysł dotyczy podziału popielnika na tę część pod komorą i drugą pod kanałem konwekcyjnym (za, pod pierwszym wymiennikiem). Wzorując się na odpopielaczu można zrobić zewnętrzny podnośnik ruchomej kształtki z szamotu i tym samym zmniejszać lub powiększać prześwit palnika ?
  18. @Dikij.Petia, Witamy i gratulujemy udanej innowacji. Co do zawieszania się opału to w wypadku naszego podawania gorącego powietrza nad zasyp, ten problem nie występuje. To dlatego, że żar "podchodzi" do samej góry i sukcesywnie destyluje się cały zasyp... Drugą zaletą jest możliwość palenia w kotle z temperaturą 40*C wody w kotle i to bez smoły. Wszystko to, choć działa tak jak opisuję, jest w powijakach. @cysiokysio, a mnie Twój pierwszy rysunek zainspirował aby w takiej konfiguracji zrobić szamotowy tunel jako przedłużony palnik? Co Ty na to?
  19. ... no to troszeczkę się wmieszam, ale na temat i w dobrej wierze, to znaczy przyjaźnie bo zależy mi na rozwinięciu i rozpowszechnieniu podawania gorącego powietrza. Jak już pisałem, nieświadomie wpadłem na to, bo sprawa została opisana kilkadziesiąt lat temu i zapomniana. Mój znajomy (ten którego zdjęcia i opis seko tu cytowałem) nie naruszył konstrukcji kotła w najmniejszym stopniu. Zastosował przedłużkę na czopuch, aby pobierać powietrze do podgrzewania, Profile z powietrzem do ogrzewania poprowadził przez poziomy wymiennik za pomocą hydraulicznych kształtek łączonych "na zawias" , na zmniejszenie powierzchni rusztu (jak @Dikij.Petia) zastosował płytę, którą od dolnej krawędzi drzwiczek zasypowych kątowo, w oparciu o karby w bocznych cegłach leżących po bokach komory zasypu, ustawia w różnej odległości od palnika. Daje mu to podobny efekt do opisywanego przez @Petię. O podziale popielnika "do palnika i za palnikiem już wiecie. Kto ma lepiej ? Nie wiem. Piszę abyście mieli większy wybór i żeby mojego znajomego zmobilizować do pisania tutaj postów i zamieszczania zdjęć . Jeśli macie potrzebę w stały sposób rozszczelnić drzwiczki, uważam, że można na istniejącą ościeżnicę dorobić ramkę z napowietrzaniem i dopiero na nią (tę ramkę) zamontować drzwiczki. Co nomenklatury, to sami profesorowie ciepłownictwa zaniedbują temat indywidualnego ogrzewania domków. Instrukcje obsługi kotłów nie tylko nie opisują prawidłowego postępowania ale również nazewnictwo mija się z technologią i inżynierią. Doliczyli się powietrza pierwotnego i wtórnego. My próbujemy działania powietrza trzeciego a najlepiej się ma w naszych kotłach powietrze LEWE. Sam,.... uczyłem się w szkole podstawowej, potem tylko chodziłem do szkoły..... i to nie do takiej, która pozwalałaby mi z Wami dyskutować jak równy z równym.
  20. @KvM, gorące powietrze podawano do pieców już kilkadziesiąt lat temu (kol @SAMBOR wynalazł ten fakt w literaturze fachowej) , ale ciepłownicy o tym zapomnieli lub zarzucili. Twoje plany budowy "nowych zabytków" (bardzo mi się podobają) zaś pasują do wątku "Ogrzewanie ceramiczne" z forum Muratora. Powodzenia...
  21. ... osobiście uważam, że węgiel jest tak nieatracyjnym paliwem (oczywiście oprócz ceny i czasu spalania), że nie zasługuje na zaawansowaną technologię. Sam obywam się bez wszelkich wynalazków (oprócz miarkownika). Dalszą dyskusję z Tobą musi ktoś inny poprowadzić ....
  22. ... ja tego kotła jeszcze nie widziałem. Ta blaszka robi za zapałkę, czyli ma to za zadanie podawać stałe powietrze pod ruszt. To dlatego, że klapka nie ma regulującej śruby pozwalającej na stałe ustawienie. Ceramika łączona jest na zaprawę. Uszczelnienie pionowego rusztu jeszcze nastąpi, ale tak aby nie spawać (gwarancja). Palnikowy szamot z wtórnym powietrzem jest kątowo (widać słabo, ale widać). Kocioł chodzi już dobrze ponad miesiąc. Wymiennik super suchy. Komora, jak widać, również w niezłym stanie, ale jeszcze nie było okazji normalnie popalić... Tak, pisałem o rozdzielaniu popielnika na popiół i na powietrze do palnika, ale kolega sam wybiera opcje i sam dokonuje poprawek. Nie widziałem i nie dotykałem tego kotła. Bardzo dziękujemy za opinie i rysunki. Sami oczywiście też zamieścimy kolejne własne, ale po sprawdzeniu.
  23. .. nie e, ale b. dobry znajomy ma. Sam zdecydował mieć, sam decyduje co chce zrobić, sam jest wykonawcą. Ja kibicuję i nie mam zasług. Żeby nie było:) No może nieco komentuję, ale tylko nieco.... Obaj czekamy na trochę mrozu. Czy to jest sukces ? Na taką odpowiedź trzeba pokornie zaczekać. Gratuluję oka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...