g0sia_k

Witam Zanim przedstawię sprawę, krótko o problemie. Mamy działkę na terenie, na który w najbliższym czasie nie planują doprowadzenia gazu i (o zgrozo) także wody. Nie jest to problem tylko nasz, ale również kilkunastu innych właścicieli sąsiadujących działek. Na szczęście wśród nich jest jeden człowiek – budowlaniec z pasją. Ostatnio mąż spotkał się z nim i ten przedstawił mu sposób rozwiązania problemu. Ma propozycję wykopania własnej studni głębinowej (mówił o 80m), która zapewniłaby wodę do naszych domów – tutaj raczej nie mam większych wątpliwości, że jest OK, choć oczywiście mogę się mylić. Jest jednak jeszcze jeden pomysł, mianowicie zaopatrzenie wszystkich w ciepłą wodę i ogrzewanie za pomocą wspólnej pompy ciepła. Czytałam trochę na ten temat – raczej pobieżnie, bo jestem zupełnym laikiem w tych sprawach – opinie są podzielone, ale dotyczyło to inwestycji dla jednego domu. Stąd moje pytanie, czy dla takiego mini-osiedla jest to dobre rozwiązanie i czy będzie to właściwie funkcjonowało? Jeszcze raz powtórzę, że w temacie budowy i wszelakich rozwiązań technicznych jestem zielona, ale wkrótce mamy wspólnie (my i inni właściciele działek) podjąć decyzję, czy wchodzimy w to? Stąd moja prośba o pomoc, tzn. przybliżenie bliżej zalet i wad takiego rozwiązania w odniesieniu do interesującej nas sytuacji – zaopatrzenie w wodę i ciepło większej liczby domów. Dziękuję i pozdrawiam, Małgorzata

Dołączam się do tych, którym podoba się ten projekt. My z mężem jesteśmy prawie zdecydowani budować ten domek. Przede wszystkim jest bardzo ładny i myslę, że spełnia wymagania rodzinki 6-osobowej: my (2+2) zajmujemy pokoje na poddaszu i dziadkowie - pokoje na parterze. Jego ogromnym plusem jest też 2-stanowiskowy garaż. Co do "perełek" w tym projekcie, to też zwróciliśmy uwagę na brak łazienki "publicznej" na parterze i myśleliśmy właśnie o zmianie garderoby (12) na takową. Kolejna rzecz - taras - nam się właśnie taki podoba, ale jeszcze rozważymy wszystkie za i przeciw. Jeżeli chodzi o kuchnię, to też zastanawialiśmy się po co ten komin przy spiżarni. Nie zwróciliśmy uwagi na stół przy schodach, ale chyba można to rozwiązać właśnie przez postawienie ścianki. Odnośnie mikro-łazienki na poddaszu, to ważne dla nas było, że jest taka prywatna przy sypialni - ciasna ale własna (w wielu projektach nie uwzględniają takich). Jak będziemy chcieli rozkoszować się przestrzenią w trakcie kąpieli, skorzystamy z drugiej. Jeśli chodzi o pokoje dzieci, to chcemy połączyć 18 i 19 w jeden pokój, aby dzieciaki miały mniej więcej równy metraż. Te schowki przy pokojach są fajnym pomysłem, ale nie patrzymy na to przez pryzmat dogrzewania sypialni - czy warta skórka wyprawki, to się pomyśli. Tyle na razie nasunęło mi się uwag, co do uwag Czekam na kolejne przemyślenia i sama skrobnę, jak coś mi się nasunie. Dodam tylko, że jesteśmy całkowicie zieloni w temacie budowy, więc najwazniejsza jest dla nas, jak to się mówi, tzw. konstruktywna krytyka. Pozdrawiam, Małgorzata

Proponuję obejrzeć dom D79 Subtelny z kolekcji Muratora - bez garażu nie jest tak rozłożysty. http://www.projekty.murator.pl/projekt.htm?IdProjektuD=218&action=showProject Jeszcze niedawno mój nr 1, ale obecnie zdecydowaliśmy się na większy dom z poddaszem i garazem dwustanowiskowym.

Oto link do projektu: http://www.projekty.murator.pl/projekt.htm?IdProjektuD=339&IdKolekcji=36&action=showProject&php4sid=992497876be1484d4d66294122c50dbd

Witam serdecznie To mój debiut na forum, więc się trochę wstydzę Od jakiegoś czasu podczytuję to forum, bo jesteśmy z mężem w trakcie poszukiwania projektu domu. Ostatnio wpadł nam w oko projekt Muratora M08 - Na każdą pogodę. Wydaje nam sie on prosty, ale funkjonalny (ale może się mylimy) i całkiem ładny. Dodam, że ma to być domek dla 6 osób: naszej rodzinki (2+2) oraz dziadków. Na razie jedyny minus, to trochę przymała łazieneczka na poddaszu przy sypialni rodziców, ale w większości projektów kilka pokojów na poddaszu obsługuje tylko jedna łazienka, więc i tak tutaj jest nieźle. Serdecznie dziękuję za wszelkie uwagi - będą niezmiernie cenne dla nas, bo jesteśmy zupełnymi laikami w tym temacie. Pozdrawiam Małgorzata