Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

LidkaDiD

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    52
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez LidkaDiD

  1. Zgadzam się z przedmówcą. Dobrze, że tych płyt nie ruszałeś, bo pod nimi mogłaby być dopiero masakra z poziomami na przykład :/
  2. LidkaDiD

    Odnawianie starych mebli

    Ja bym to zeszlifowała całe, będzie czyściutko i gładko. Nie wiem czy masz szlifierkę oscylacyjną?-to możesz nią zeszlifować, jeśli nie to papier w rękę, najpierw jakiś grubszy bardziej agresywny, później delikatniejszy i lakier (bo z tego co widać to wcześniej była lakier prawda?
  3. Ja mialam podobny problem, na 2m mam kurzawke i tez chcialam miec piwnice pod domem - zrezygnowalam niestety. A dobrej klasy murarz by nie pomógł?
  4. Myślę, że przełomem może być (jak już pojawi się na naszym rynku) - emulsja Drewguard. Dostałam ją ostatnio i pomalowałam słupki, które do 3/4 wysokości są zakopane w gruncie - teraz czas pokaże czy rzeczywiście jest tak genialna jak producent mówi. Jest to taka pierwsza emulsja na rynku -do mokrego drewna, które całkowicie styka się z gruntem. Pożyjemy, zobaczymy
  5. Free_shop ma racje, cały do zerwania i pamiętaj o benzynie, zeby odtłuścić. Silikon po nałożeniu warto spryskać delikatnie wodą z ludwikiem wtedy pociagając jakim plastikowym profilem idzie jak po maśle i nie nałożyć za mało, żeby dokładnie wypełnić.
  6. LidkaDiD

    moskitiera

    O tak, ja przy dachowych mam te na rzepy - taniocha i swietnie sie trzyma, polecam
  7. strach ma wielkie oczy, wystarczy poczytac i sie nie bac ja tez (chociaz baba robilam mnóstwo rzeczy na budowie sama. z ta welna to jedynie dobrze zafoliowac w miare wczesnie po wlozeniu, zeby wilgoc nie wlazila w nia
  8. LidkaDiD

    PLAC ZABAW

    ja właśnie z mężem obcieliśmy dół piaskownicy, która jest z daszkiem i zamknieciem, ktore po otwacie robi za laweczki, niestety dol caly zgnil i zosytawilismy tylko daszek na 4 nogach, pod tym swiezy piasek i chlopaki siedza tam od 4 dni Czasem nie wiele dzieciakom potrzeba
  9. jeśli tylko do postawienia, to można czterema wąskimi kawałkami drewna z nacięciem na grubość szyb (taki jakby mini ceownik z drewna) z kleksem silikonu bezbarwnego w środku żeby kawałki drewna trzymały się szyb...
  10. Fajna sprawa, ale moi chłopcy pewnie by te rybki "przekarmili na śmierć"
  11. Fajna sprawa, ale moi chłopcy pewnie by te rybki "przekarmili na śmierć"
  12. Liściaste jest drewnem trwalszym (najkrócej mówiąc), polecam akację oczywiście + porządny drenaż, ja mam ją położoną bez impregnacji (mieszkam w lesie, więc samoistnie gleba jest przepuszczalna i lekka) i mam plastry już 6 lat i wyglądają nadal ładnie
  13. A kto powiedział, ze się nie da tylko ważne, żeby odpowiedni kolor do lakieru auta dopasować Ja mieszkam z mężem w lesie w domku drewnianym i mieliśmy kunę, która śmigała co noc po dachu (wiór osikowy) śmigała, śmigała aż ją nasz Szef pogonił i kuna się wyniosła (Szef to 6 kg kot, który lubi spać na szczycie dachu i widocznie nie lubił towarzystwa) Pozdrawiam LidkaDiD
  14. No jak się chce to można z odpadów zrobić byle wyszlifowane dobrze było
  15. LidkaDiD

    Stolik narożny

    To nie problem tylko wyzwanie Zaczęłabym od rysunku, szkicu i decyzji z czego to robić (znaczy jakie meble już masz w tym pokoju) czy lite drewno czy płyta- na to pytanie trzeba odpowiedzieć, żebyśmy mogli jakoś pomóc Pozdrawiam
  16. Ja mieszkam w Wielkopolsce pod Żerkowem i mam taki urodzaj boćków, że gdyby prawda było że przynoszą dzieci to już bym biła rekordy Nie robię im gniazda, bo bez niego mam ich na pęczki obok stawu na łące, widzę je prawie przez okno jak brodzą i jak się zbierają w 50-60 sztuk przed odlotem, mam boćki i nie mam napaskudzone przy domu
  17. Pomysł z tym odsysaczem nie jest zły, na pewno trochę zredukuję powstający przy szlifowaniu pył (jeszcze do tego porządny odkurzacz będzie potrzebny).
  18. Super robota Gdyby te blaszki były trochę tańsze, ehhh. Mój mąż jak robił taras użył zwykłych kątowników, ale mieliśmy dość wysoko kratownicę z legarów na piasku, więc był fajny dostęp. Kładł dechę na legary zaznaczał, obracał i przykręcał kątownik, później dechę obracał i przykręcał kątownik do legara. Ważne, ze wkrętów na wierzchu tarasu nie widać
  19. I tu się zgodzę, inne znaczy gorsze? Ja też z mężem rozważaliśmy budowę domu z kontenerów (wszyscy byli w rodzinie podnieceni i chętni do pomocy). W końcu postawiliśmy szkieletowy obity drewnem, ale ja popieram ludzi, którzy chcą działać i działają Pozdrawiam
  20. Moim skromnym zdaniem, chemia o której wcześniej było mówione to pomoże na wierzchnia warstwę zebrać tą powiedzmy "lipną" powierzchnię lakierobejcy a później i tak papier, może jakąś malutka oscylacyjną szlifierkę dasz rade pożyczyć, żeby się tak nie męczyć. Mi mąż dał taką z różnymi końcówkami kształtowymi i robota ze starym krzesłem była na luziku Ale i tak chyba raczej powinnaś doczyścić to do gołego drewna, przetrzeć benzyną i wtedy możesz spróbować bejcą w odpowiednim kolorze (czy przyjmie równo) i na to wosk, albo od razu wosk z barwnikiem, chociaż nie wiem jakie na rynku są dostępne. Może ktoś inny ma lepszy pomysł, żeby zaoszczędzić Ci pracy, ale chyba będzie ciężko ze złotym środkiem. Lepiej chyba tego nie ruszać na razie jeśli nie masz możliwości i śiły niż robić na pół gwizdka Pozdrawiam
  21. No łatwo nie będzie, ale nakładanie kolejnych warstw innych specyfików to też średnie rozwiązanie. Środki chemiczne są agresywne, więc pomogą zebrać I warstwę lakierobejcy a później papier w rękę i niestety no i po papierze jeszcze benzyną ekstrakcyjna tak dla jeszcze większego bezpieczeństwa. Ale tak jak pisałeś Jarek P. sprawdźcie tę lakierobejcę może ona jakaś "lipna" była. Pozdrawiam
  22. Ja bym to sczyściła do zera , dała preparat do oczyszczania lakierów i może później spróbować olejem, albo woskiem potraktować zamiast lakierobejcą. Ale może lepiej najpierw gdzieś od spodu spróbować czy się nadal nie pogryzie. Można od handlowców wydębić bezpłatne próbki, żeby kosztów nie było zbyt wysokich. Powodzenia.
  23. Witam, czytam i jestem pełna podziwu dla zaciętych wiercących Ja też mam studnię, bo mieszkamy w lesie i do najbliższego przyłącza ma 40 tys zł. Mam swoją wiercił mi znajomy, na 6m jest woda od 7 lat i mam nadzieję, że nadal tam będzie. Pamiętajcie żeby zbadać później tą wodę - nie w sanepidzie, bo kosza jak za zboże tylko w wodociągach najlepiej (360zł brutto za podstawowe pierwiastki). Powodzenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...