Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

aciagilbert

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    68
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez aciagilbert

  1. Kochani!!! Dawno mnie tu nie było, ale miałam powody. Ja już mieszkam!!!!!!!!!!!!!!!!! Od listopada mieszkamy!!!!!! Powiem krótko: jest za.....fajnie hehehe. Na początku to szok, wieczne wakacje:eek: ale już powoli czuje sie u siebie. Nie pamiętam nic co mi się śniło pierwszej nocy, bo byłam tak padnięta przeprowadzką, że zasnęłam w trymiga. Potem miałam lekkie fazy związane z byciem samą w nocy, kiedy moja połówka musiała iść na noc do pracy. Sama się nakręcałam, ale już STOP!!! Już jest tak jak powinno być. Kochani o to moja chatka. Mamy zakończoną część domową, ocieplony budynek, ale nie pomalowany, brak ogrodzenia, wyłożonego tarasu. Najważniejszy środek, reszta przyjdzie z wiekiem heheheh. garderoba
  2. wiem, wiem... dawno mnie tu nie było, ale dzieje się u nas , że hoho.Teraz postaram się trochę nadrobic pisaniny, bo z robotą jestem baaardzo do przodu, ale jak powiedziałam wszystko w swoim czasie. Zaczęły się prace nad łazienkami. Teraz z perspektywy czasu to one najwięcej czasu i pieniędzy pochłaniają!!!! Mamy juz prawie wykończone: górna i dolną. Może bardziej dolną , bo górna to nam sen z powiek spędza. Jak nie kabina, t kafelki, to szafka pod umywalki, to wanna i tak w koło Macieju. Ale po kolei. O to projekt naszych łazieneczek: dolna: Dolna łazienka została stworzona z kolekcji płytek Tubądzin Ashen. Górna łazienka jest z kolekcji Paradyż Miriam. Mam trochę dekorów pod lustrem i nad bidetem, a także wzdłuż panela prysznicowego. Na projekcie mam więcej dekorów, ale z nich zrezygnowałam, posadzkę zrobiłam w jednym kolorze - ciemne kafle- nie podobała mi się ścieżka zaproponowana przez projektanta.Myślałam również o jakies fototapecie ( zwłaszcza, że byliśmy z rodzinką na Santorini i trochę fotek pstryknęliśmy), ale efekt na projekcie beznadzieja. Teraz jak mam położone płytki zastanawiam się nad tym . Jak coś wymyślę to dam znać. Wypytałam się u nas w mieście i jest firma,która robi na zamówienie : obrabia twoje zdjęcie, nanosi na szkło hartowane i mocuje do kafli. Koszt takiej przyjemności to 350 zł za metr kwadratowy.Tak więc na chwilę obecną zajmę się wykończeniem chałupy , a potem jak coś zostanie na koncie to pomyślę o pierdach:
  3. Witajcie po wakacjach . Było cudnie, pachnąco i spokojnie!!! Kreta zachwyca w każdym calu. Widoki dech zapierają. Jedzenie takie jak lubię: pomidory, oliwka,sałata, papryka, ser feta, jogurty, arbuzy, melony, pomarańcze, owoce morza i rybeńki.....hm szkoda, że już w domu.Jednak wspomnienia i zdjęcia zostaną na zawsze. Na budowie też posunięcia : mamy ocieplony budynek, pomalowane górne pokoje, wykafelkowaną kotłownię i dolną łazienkę. Górna już prawie , prawie. Zamówiliśmy schody wewnętrzne. Teraz męczymy się nad doborem drzwi wewnętrznych i paneli. Na dole będziemy mieć kafle na podłodze i już są przywiezione. Zamówione meble kuchenne, garderoba i przedpokój. Dzisiaj sprzęt AGD został zamówiony. Blisko co raz bliżej:lol2:
  4. witajcie kochani!!! Ale jestem zabiegana:lol2: wszystko mnie cieszy!!!! Każda pierdółka pojawiajaca się w naszych progach budzi tyle emocji , że szok!!! Mam juz obudowany kominek, ale zdjęcia mi się gdzieś zapodziały:mad: więc jak tylko je odnajdę zaraz umieszczę fotki. Tynki wyschły, podłogi wyschły, rigipsy podwieszone, jaskółka w korytarzu zrobiona ( bo masakra - wysokość tego holu była ogromna!!!!), barierka na balkonie zamocowana!!! W sobotę wchodzą z łazienkami!!! a tu moje projekciki górnej i dolnej łazienki, parapety też będą już montowane. Obudowę kominka firmy kratki mam z marmuru breccia sarda i kamienia łupkowego madera . Z tego samego marmuru będę miała parapety i blat w kuchni. Kafle do łazienki górnej i dolnej mam z Paradyża. Górna - kolekcja Miriam. a teraz zmykam się pakować , bo wyjeżdżamy na urlopik- kierunek Kreta. Całuski kochani i Wam też życzę udanych , wspaniałych wakacji:bye:
  5. Dawno mnie tu nie było, bo jakoś czasu brak i energii na cokolwiek. Nie wiem czy brak porządnej zimy daje o sobie znać... hm lenistwo do potęgi!!!! Nasz domek idzie do przodu, ale to chyba dzięki fachowcom heheh. Tynki i wylane podłogi już są. Teraz to wszystko pięknie schnie, bo jest cieplutko. Dom nabiera kształtów:D aż nie chce się wracać do blokowiska. U nas już rzepak przekwitł, zrobiło się zielono. Jednak ja osobiście wolę ten czas kiedy wszystko dopiero się budzi do życia. Jest tak kolorowo: różowo, biało, żółto. Potem pięknie jest jak przychodzi babie lato i kolorowa jesień....zresztą jak dla mnie każda pora roku ma swój urok. Powoli zaczynamy porządkować teren wokół domu. Mamy trochę z górki, więc trzeba wyrównać, nawieźć ziemi, zrobić drenaż - bo jak tylko popada to mamy strumienie. W początkowych planach myśleliśmy też o ogrodzie zimowym. Bardzo długo na to chorowałam,ale jak teraz jestem w naszym salonie to doszliśmy z mężem do wniosku, że mamy takie wielkie okna i widok jest cudny!!! Gdybym zamontowała ogród to w salonie zrobi się ciemniej, a na tarasie czasami człowiek tez by posiedział... to takie moje przemyślenia.
  6. Witam wszystkich serdecznie. U nas prace ida do przodu. Jakby kto pytał się, to mamy już STAN DEWELOPERSKI skończony!!!! Teraz jestem na etapie obudowy kominka.Dym juz leciał i było miło z mężem przed kominkiem hehehe. A tu troche foteczek zrobiłam. Gonia tynki wyschły bez problemu. Tak, że mam już spokojne serce.
  7. Witam serdecznie. Pięknie tu u Was. Wszystko już zadomowione, aż miło podpatrzeć. My mamy 7 -dmio latka, tzn. końcem sierpnia będzie miał. W tej chwili to istny gaduła, wszędobylski gość heheh. Więc w danej chwili nie wyobrażam sobie jak by to było, gdyby wyjechał z domu...hm strasznie pusto i cicho. My późno zostaliśmy rodzicami, wcześniej byliśmy we dwójkę, ale powiem , że nie pamiętam tego stanu hehehe. Więc rozumiem co tez Państwo czujecie posiadając już dorosłe latorośle. Życzę wszystkiego dobrego i najczęstszych wizyt swoich pociech. Pozdrawiam Beata
  8. wszystkim życzę wesołych i radosnych Świąt Wielkiej Nocy i bardzo mokrego Śmigusa- Dyngusa
  9. czas leci sobie i leci, ale my sie nie obijamy... tzn , nie my- lecz budowlańcy hehehe. Bo ja to niestety chyba na razie się zużyłam:sleep: albo to wiosenne przesilenie, albo naprawdę wyczerpanie materiału. Chętnie bym nic nie robiła - porządnie się wyspała, sama w ciszy. A tu mi nie dane. Co dzień rano o 6 pobudka, śniadanie i zawiezienie szkrabika do przedszkola, potem ja do pracy ( jak mam na rano), potem biegiem po dziecko i na zajęcia dodatkowe ( czasem to i 2-3 godziny), dom, sprzatanie, gotowanie, pranie ( jak wszędzie), a w między czasie mamo pobaw się ze mną, mamo a co to jest, a do czego to służy, a dlaczego tak , a nie tak, bo ja tak chcę, bo ja tak lubię... kąpanie , czytanie na dobranoc i jak mi się uda samej nie zasnąć to czas dla męża hehehe. A jak mam na popołudnie to sprzatanie, gotowanie mam z rana, jakieś zakupy, sprawy urzędowe, budowa i biegusiem do pracy. I tak w koło Macieju...a obiecałam sobie ,że poćwiczę, że znajdę czas dla siebie:P A mi siły jakieś witalne się skończyły!!!! Dobrze, że specjalizacja jakoś teraz nie wypaliła i zaczynam od września, bo już nie wiem kiedy bym miała czas na to wszystko. Dzisiaj przyszliśmy do domu koło 16. Zjadłam obiad, a mój synek prosi mnie abym położyła się obok niego bo on zmęczony i chce się chwilę zdrzemnąć. No to ległam obok niego. Widziałam początek bajki o misiu Muki i początek następnej bajki o Tarzanie. Nie sa długie - jakieś 20 minut. Patrzę syn ogląda i zagaduje do mnie czy się już wyspałam bo strasznie chrapałam!!! Wstyd mi się zrobiło jak nie wiem co, ale cóż sks mnie dopada hehehe. Wstałam , ogarnęłam się i wzięłam ta moją pociechę na dwór, aby nie być wredna matką. On na rowerze jechał, a ja zanim truchtem - i tak godzinka zleciała. Więc serce mnie dzisiaj nie boli- bo zrobiłam cos dla siebie - użyłam nóg!!! Jeżeli chodzi o moje nowinki budowlane to owszem i są. Mam już podłączaną wodę w środku chatki i kanalizę ( co dało się odczuć!!!). Ogrzewanie robimy podłogowe na dole, a na górze kaloryfery w pokojach, górnej łazience podłogówka plus drabinka, nawiewy z kominka. Teraz było rozkładanie rur, potem tynki na ścianę. Mamy już zrobioną całą elektrykę. Gniazdek wyszło z milion heheh.
  10. wszystkim kobitkom z okazji naszego święta życzę wiele miłości i radości
  11. Gosiu-sz dziekuję za te zdjęcia, bardzo mi pomogły. Domyśliłam się później , że ściankę postawiliście na schodach, nie umiałam ci to jakoś wytłumaczyć, ale jakoś doszliśmy do ładu i składu. Co do łazienki to fakt jakaś taka mała,ale patrząc na wasze zdjęcia po wykończeniu, to spora. Człowiek zaczyna być nieco juz zakręcony, wiecznie w biegu, na telefonie, zresztą co ja bedę mówić- wy juz jestescie po. Nie wiem jak wy , ale mnie jakieś wiosenne ( albo bardziej to pozimowe) zmęczenie dopadło. I tak sobie myślę, kiedy ja się wreszcie wyśpię!!!! A tak poza tym wszystkiego naj z okazji naszego święta kobitki!!!!!
  12. Witaj gosiu-sz. też mi trochę kamien spadł z serca. Ufffff. Teraz robi się co raz bardziej fajniej, ale masz rację - kasa, kasa, kasa. Jeżeli chodzi o spiżarkę , to nie wiem jak to mam wytlumaczyć. Robią mi ściankę od spiżarki przy schodach. I jak połączyli, ale jakoś tak, że mam malo miejsca w środku:o U ciebie chyba ścięte jest pod schodami, tak mi się przynajmniej wydaje. Proszę powiedz mi jak twoi fachowcy to zrobili, bo moi jacyś niekumaci. Pozdrawiam.
  13. A mam jeszcze prośbę: jak zrobiliście spiżarkę, chodzi mi o ścianę łączącą ze schodami? Jak to wygląda na zdjęciu. Czy ściana jest do połowy spiżarka ? Czy na czymś się opiera?
  14. Witaj Tolu ! Dawno do Was nie zaglądałam. Tyle się na tym forum dzieję, że nie nadążam czytać hehehhe. Same pyszności!!! Miło poczytać i się trochę odprężyć. Ja nie mogę się jeszcze pochwalić co mi urosło na mojej działeczce, ale powiem Wam jedno: wiosna, wiosna, wiosna ech że ty. Ciepło, już prawie zielono, az chce się żyć. Wzięłam się za siebie i zaczęłam ćwiczyć. No prawie codziennie. W ruch poszły kijki i zwiedzanie mojej okolicy. Cudowne uczucie! Życzę wszystkim samych słonecznych wiosennych dni:bye:
  15. Dawno mnie tu nie było, więc się melduję!!! Co do moich wylewek, to była wielka konsultacja z różnymi fachowcami i każdy mi powiedział, że wełna jaką mamy nie wchłonie wody, że u nas jest bardzo ciepło i będzie szybko schnąć, a planujemy na początek kwietnia. Mam nadzieję, że tak będzie jak mówią, bo.... będą wszystko poprawiać na własny koszt:P Kilka dni nie mogłam spać, ale w końcu sprawę zostawiłam specjalistą od budowy... chyba:confused:. Pożyjemy zobaczymy. U nas bardzo ciepło. Dni słoneczne , ptaszki ćwierkające,trawa się zaczęła zielenić. Wydaje mi się,że wiosna lada dzień zawita na dobre. Ubranka co raz lżejsze. W naszym domku posiadamy juz okienka razem z bramą garażową i roletami. To złoty dąb, trzy-szybowy. Był już pan od kominka. Zastanawiamy się nad Hajdukiem półokrągłym ,lub panoramicznym, bez płaszcza wodnego, ale z nawiewem na górne pomieszczenia. Wykonawca jest także kamieniarzem, więc od razu umówiliśmy się na parapety i blaty do kuchni, a także obudowę kominka.Kuchnię mam juz upatrzoną. Teraz w marcu mam mieć rozmowę z chłopakami od stolarki kuchennej. 6 lat temu robiłam remont naszego mieszkanka i zamawiałam u nich szafy garderobiane. Są super i niedrogo, więc teraz także poproszę o kilka rzeczy do zrobienia. Poszerzyli swój asortyment i widziałam ich realizacje u znajomych. Zastanawiałam się nad kuchnią biała, ale jednak mam sentyment do drewnianych. Znalazłam coś takiego , nie znam źródła tego zdjęcia, ale bardzo mi się podoba: najbardziej to podoba mi się kolor i wyspa. Kolor blatu to tez coś jasnego z dodatkiem brązu. Widziałam Saharę i chyba w tym kierunku to pójdzie. Takie będą też parapety i obudowa kominka. Do wiatrołapu znalazłam takie zdjęcie : Tylko może kolor inny. A tu są fototapety, które mnie zachwyciły. Taką z widoczkiem to do łazienki, a druga do sypialni. Elektryk wziął to juz pod uwagę , bo trzeba będzie odpowiednio oświetlić. Siedzę tak sobie w tych gazetkach, zdjęciach i powiem Wam , że chyba już mam zarys tego co i gdzie będzie w naszym domeczku. Nawet synek wybrał kolor i meble do swojego pokoju. Na dole łazienkę chcę zrobić jasną z dodatkami brązu, lub złota. Będzie toaleta, umywalka i prysznic. Jednak bez kabiny, bez brodzika,odpływ w kaflach w podłodze. Na razie to moje marzenia i mam nadzieję ,że będą się spełniać. Na dzień dzisiejszy to czekam na odpowiedź z Urzędu Marszałkowskiego na dofinansowanie w sprawie mojej specjalizacji. Trzymajcie za mnie kciuki, bo może w przyszły poniedziałek zacznę znowu szkołę!!!
  16. Witajcie ! Cieszę się , że wielbicieli naszego groszeczka przybywa:lol2: Witajcie Magdo i Jakubie , miło że do nas dołączyliście. Prawda, prawda z tymi ludźmi się nie zginie!!!! To dobre duszyczki, które radzą i pomagają. My właśnie dzięki nim wybraliśmy ten projekt i jak na razie nie żałuję, a wręcz przeciwnie - jestem jeszcze bardziej zakochana w nim!!! U nas praca wre. Mamy już całą elektrykę, umówionego pana od wylewek i tynków. Pan od kominka też już był. Jest kamieniarzem, więc od razu umówiliśmy się na blaty granitowe do kuchni, obudowę kominka. Serce cieszy:p Moja siostra już się wprowadziła do nowego mieszkanka i wyprowadziła sie z naszej miejscowości. Jakoś mi tak smutno. Jedyne co to pogoda u nas rewelacyjna!!! Słońce , słońce, słońce. W piątek pojechaliśmy z koleżankami i dziećmi na łyżwy. 14 stopni na plusie, pełne słońce....hm ostatnie dni ferii i do tego luty? Nie do pomyślenia.
  17. Dziewczyny mam wielkiego doła!!! Co prawda nasz kierownik twierdzi ,że bedzie dobrze, że mam się nie martwić... ale teraz jak tu słyszę to... nie śpię po nocach!!!!!!!!!! Odezwę się jak będziemy robić wylewki, tylko to juz na pełną wiosnę. Teraz będziemy stać z robotami. Więc pozdrawiam was serdecznie i trzymajcie za nas kciuki hehehe. Buźka Wczoraj byliśmy na zabawie karnawałowej i pochwalę się naszym własnoręcznie przez nas robionym strojem:
  18. katw1 witaj kochana u mnie na stronce. Całą pracę wykonują fachowcy, a nasz szef tym dyryguje. Nic nam nie mówił,że coś nie tak. hm... teraz to mnie zaskoczyłaś Muszę koniecznie się skontaktować z gościem. Ogólnie buduje się nas trzy rodziny i idziemy tak samo. Każdy z nas ma inną firmę budowlaną , ale tak samo robimy.Trudno mi więc powiedzieć czy to dobrze czy źle. Skonfrontuję to i dam znać czy przypadkiem nie mam kichy!!! Właśnie tak... mamy już ocieploną górę, wełna 15, folia, wełna 5, lamba35. Na to pójdzie rigips.Mamy juz również zrobiony strych i schody do niego. Jest nawet sporo miejsca.My do ludzi wysokich należymy, ale jakoś to będzie. W najwyższym miejscu to jest 150cm. Trochę mnie przerażają schody na górę, bo jak już wiecie mam cholerny lęk wysokości. Teraz nawet jak chodzimy po piętrze , a nie mamy barierki ochronnej to lekko mną zarzuca!! U nas na Dolnym Śląsku pogoda dopisuje budującym. Jest ciepło, prawie bezwietrznie no i bez śniegu ( przynajmniej tam gdzie mieszkam). Więc do prac związanych z budową, remontem extra!!! Ale jeżeli chodzi o atrakcyjność dla dzieci - to już wielka lipa. Mamo kiedy spadnie śnieg? Mamo kiedy pojedziemy na sanki, kulig? Mamo kiedy ulepimy bałwana? NO i co ja mam mu powiedzieć? Już niedługo u nas ferie, mam kilka dni wolnego , więc planuję wyskoczyc do Lądka - liczę na pare cm śniegu. W tamtym roku kupiłam synkowi extra spodnie narciary w smyku , aby miał an ten sezon i co... nawet ich nie ubierze? 6 stycznia było u nas tak ciepło, że w samo południe wybraliśmy się ze znajomymi do nas na budowę zrobić ognicho. Było super. Ciepełko, zero wiaterku, sarenki podchodziły za zabudowań, ptaszki ćwierkotały, dzieciaki kiełbachę piekły, a my starzy ploteczki hehehe.
  19. Katw1 masz piękny jz domek. Fajne kolory na dole,no i kuchnia przesliczna!!! Łazienki wyszły super. Miło popatrzeć na Wasze wykończenia. Magdalena w Groszku - witaj w klubie!!! Dziękuję za życzenia. Ja jak na razie jestem bardzo zadowolona z projektu. Dom jest w sam raz, teraz nawet jak juz stoją ściany - to wydaje mi się i tak za duży hehehe. Powodzenia koleżanko i czekamy na Twoje wpisy i zdjęcia.
  20. hej hej kochani!!! Mamy już ocieplone poddasze, i zrobiony strych. Dzisiaj montują schody na strych i mają dostarczyć okna i bramę garażową. Brama Wiśniowski, okna złoty dąb, 3- szybowe. W naszej chatce robi sie baaardzo miło!!!! Chciałabym jeszcze dodać, że na naszym terenie zimy jakoś brak. Trochę mnie to cieszy aczkolwiek brak śniegu nie cieszy mojego szkrabika ( mamo a kiedy na sanki pójdziemy , a bałwana kiedy ulepimy?), a po drugie to od początku stycznia w naszej chatce pomór anginowy!!! Bakterie sieją się jak nie wiem co - brak mrozu , brak wytępienia cholery . Pracuję w przychodni i u nas to masakra: dzieci na okrągło katar, kaszel, angina. Z reszta starzy też. 6 stycznia pojechaliśmy na naszą posiadłość i zrobiliśmy sobie ognicho z kiełbaskami. W samo południe było z 10 stopni na plusie. Posiedzieliśmy z dwie godzinki. Dzieciaki miały ubaw na całego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...