wierka
-
Liczba zawartości
287 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez wierka
-
najpierw sprostowanie w tą cenę wchodzi jeszcze cała instalacja wod-kan. Zapomniałam. Ja nie jestem zainteresowana polskimi pompami. Również odpada u mnie poziome źródło - mam sam piach na działce. Pompa PW - nie odpowiada mi, obawiam się zależności od temperatury na zewnątrz. Uważam, że robiąc całą instalację OC przez tego samego wykonawcę unikam ryzyka 'zwalania winy' na poprzednika. Wycena podłogówki 16 tys. netto. Nie uważam by było to chorendalnie drogo. Zwłaszcza, że jak wcześniej pisałam, w przypadku problemów rozmawiać będę z jedną, porządną firmą. Pałacyki - he he tak sobie myśl. Mój dom nie ma nic wspólnego z pałacykiem. Ale z powierzchnią trafiłeś, całkowita wynosi 260 m2, natomiast kubatura wynosi ponad 900m3, więc jest co ogrzewać. -
studenckie drinki
wierka odpowiedział zbychu1992 → na topic → Przepisy kulinarne - o gotowaniu i nie tylko
Drink DEAD LINE likier Kahlua likier Baileys likier Sambuca Absynt a wygląda to tak
-
Wieniec, ściany szczytowe :)
wierka dodał komentarz → wiollka86 wpis bloga → Mój Dom w Złoci- wiollka86
skręca mnie z zazdrości :/ -
Wojak65 - masz rację, wszyscy budują. Ja niestety czekam. Ekipa moja wraca na budowę 26 maja. Bezczynność mnie wykańcza. I przy okazji kombinuję z układem okien w domu, bo coś mi ciągle nie pasuje. Maja3m - to jest cena netto, brutto? za pompę + odwierty + instalacja podłogówki?? Mam podpisaną umowę na pompę Alpha Innotec WZS 101H 10kW + odwierty 210 mb + podłogówka 200m2, na kwotę 78 tys. zł brutto
-
Również za wydanie warunków technicznych nie zapłaciłam nic. Projekt kosztował mnie 600 zł. Wykonanie przyłącza wody 5700 zł.
-
czy macie już ustalone warunki zabudowy /plan zagospodarowania? jakie jest ułożenie działki względem kierunków świata? a macie jakieś oczekiwania? marzenia? ile osób będzie tam mieszkać? jaki tryb życia prowadzicie? w jaki sposób będzie dom ogrzewany? czy chcesz mieć garaż w bryle budynku? Dopiero znając odpowiedzi na te pytania można coś doradzić. Bez wiedzy na temat warunków zabudowy nie porywaj się na zakup projektu - kupisz projekt domu z dachem wielospadowym, a warunki będą nakazywać dach dwuspadowy.. i projekt będzie nadawał się do kosza. Napiszę tylko to co mi przeszkadza w tych projektach. Projekt 1 Dom na tobago http://duda.info.pl/projekt/projekt-domu-dom-na-tobago kotłownia - wejście z kuchni, jesli ogrzewanie ma być na paliwo stałe - problemowe wnoszenie opału - przez cały dom. ewentualnie trzeba by zrobić dodatkowe drzwi z zewnątrz. Na górze - pomieszczenia są długie, wąskie, z czego połowa powierzchni jest o obniżonym stropie. Projekt 2 Dom na rineja http://duda.info.pl/projekt/projekt-domu-dom-na-rineja do każdego pomieszczenia wchodzi się przez salon. I to jeszcze przecina się 'drogę tv-kanapa". Do kotłowni można dostać się tylko z zewnątrz domu (można zrobić wejście z wiatrołapu. Brak samodzielnej toalety, a ta która jest w domu jest umiejscowiona w głębi części prywatnej. Projekt 3 Dom na celebes http://duda.info.pl/projekt/projekt-domu-dom-na-celebes-g Wymiary salonu z jadalnią - 3 x 8 m - dla mnie to pomyłka. Przy takim ustawieniu kanapy nie da się oglądać TV. Pokoje mają szerokości 2,70 i 2,49. Dlugie, wąskie 'tramwaje", jak w blokach. Tu też tylko jedna łazienka. Budując dom, wydając na to ogromne pieniądze, warto zapewnić sobie trochę większy komfort.
-
Witamy Barbaro. i bardzo dobrze, że przepisy zmuszają do takich wyborów. To jedno z najlepszych rozwiązań. Co do pomocy w wyborze wykonawcy, nie pomogę, za daleko mieszkam.
-
Nie mogę wyjść z 'podziwu'. O ile zrozumieć mogę, że są ludzie, którym takie domy mogą się spodobać, bo brak im obeznania ze światem, nie spotkali się ze współczesną sztuką, mają przerośniętą ambicję wyróżnienia się/pokazania itp. to nie potrafię pojąć, jak ludzie, którzy skończyli studia z architektury, którzy mieli dostęp do wiedzy, historii, trendów, którzy wykazują się wrażliwością na proporcje, symetrię, równowagę, mogą tworzyć takie gargamele. Szok.
-
DOM - dlaczego pragniesz, dlaczego właściwie go budować?
wierka odpowiedział Redakcja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
i istnieje ogromna szansa, że po 15 latach będziesz pisać tak jak ja, na poprzedniej stronie. O tym, że marzysz, by móc decydować kiedy masz ochotę na towarzystwo, a kiedy chcesz być sam. Oczywiście nie musi tak być, ale moje początki mieszkania w domu wyglądały dokładnie tak samo jak u Ciebie. Nadmiar bodźców skutecznie wygania mnie pod las. -
NO właśnie - CHYBA!! raczej nie dogonię, mój wykonawca buduje równocześnie dwa domu. Fakt - ten drugi jest na dalszym etapie. Obecnie tam robią strop i więźbę. Do mnie wrócą dopiero 15 maja. :( Ty już wtedy będziesz miała pewnie cały domek zrobiony. Strasznie męczy mnie taka bezczynność.
-
Dziennik Budowy Kształtny C107aL
wierka dodał komentarz → Wojak65 wpis bloga → Dziennik budowy Arkansas
wojak - czekamy na zdjęcia. :) -
ale fajnie Ci. Już możesz sobie oglądać świat z góry. :)
-
Stemplowanie, zbrojenie :)
wierka dodał komentarz → wiollka86 wpis bloga → Mój Dom w Złoci- wiollka86
jakie fajne stemple. :) zawsze widziałam tylko drewniane. -
Ale okna uchylne otwierają się całkowicie. Moje okna mają takie metalowe zaczepy z boku, gdy chcę umyć te okna odczepiam zaczepy i okno kładzie mi się na płasko na parapecie. Mam dostęp do całej futryny.
-
Tu na razie jest ściernisko ...
wierka odpowiedział wierka → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Witam serdecznie Lina. Tak, piękny ten 'mój' las. Pompa ciepła, wentylacja, oczyszczalnia - wszystko to będzie. Ale do fachowców to ja nie należę. Jednak zapraszam Cię do dzielenia się wątpliwościami, czasem jak razem się podyskutuje to dojdzie się do wspólnych mądrych wniosków. -
DOM - dlaczego pragniesz, dlaczego właściwie go budować?
wierka odpowiedział Redakcja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Obecnie mieszkam w domu. W mieście, na spokojnym osiedlu. Zaraz za domem mam łąkę, mały lasek brzozowy, rzeczkę, ogródki działkowe. 300 metrów dalej - zielona tablica: koniec miasta. Gdy dom został wybudowany to po ulicach biegały zające. Super miejsce. Spokojnie, cicho, a zarazem blisko do sklepów, szkoły, pracy. Po 15 latach, tuż obok mojego domu największe firmy zorganizowały sobie przystanek dla przewozów pracowniczych. O 5.00, 14.00 i 23.00 spęd ludzi wsiada, wysiada do/ z autobusów. W sobotę i niedzielę rano zjazd działkowiczów. W nocy często słychać śpiewy bawiącej się na działkach młodzieży. Wychodzę wieczorem na spacer, już nie spotykam zajęcy, nie słyszę ptaków, w zamian za to moje dzieci uczą się łaciny podwórkowej (wieczorami głos z działek się niesie), trudno mi złapać pełną piersią oddech - smród spalin jest wszędzie. Choć mieszkam na peryferiach zamykam szczelnie okna by móc w spokoju i ciszy obejrzeć tv. Jeśli okno zostawię otwarte to ze średnią częstotliwością co 20-30 sek tv zostanie zagłuszony przez przejeżdżające samochody. Na dodatek, ledwo wychylę głowę z domu, sąsiad krzyczy - cześć sąsiadka, co porabiasz. Nie ma jak się ukryć, nie ma jak pobyć samej. Pragnę ciszy, spokoju, możliwości decydowania kiedy chcę być sama, a kiedy mam ochotę na towarzystwo. To może spełnić dom na wsi zabitej dechami. I dlatego buduję nowy dom. 10 km od miasta. Pod lasem. Gdzie zegary chodzą znacznie wolniej. A gdy moja wieś znów zostanie wchłonięta do tętniącego życiem i hałasem miasta... znów ucieknę. -
dokładnie, póki jest na papierze, to wszystko można przyjąć, ale gdy trzeba już ze świnki wyciągnąć swoje własne... to boli, boli. racja, jeśli można to lepiej zapłacić więcej a mieć mniej zszargane nerwy. Zdrowie i nerwy nie są odnawialne. Po co dom, gdy człowiek nie będzie miał siły nim się cieszyć. Ja też mam gwarancję ceny za robociznę. Można zaoszczędzić na materiale, gdy znajdę coś w lepszej cenie. Ale niestety nie mamy na to czasu i ekipa zakupy robi bez naszego udziału. Na razie jedyne oszczędności na budowie to piach pod chudziaka - miałam go z własnej działki. Jest piękny, żółciutki, jednorodny. Nawet z mężem zastanawiamy się czy kopalni piasku nie otworzyć. ;)
-
compi - ja Gosi teraz nie pouczam, tylko ze smutkiem stwierdziłam fakt. Rozmawiać przed podjęciem czynności tzn. że w momencie gdy powstała konieczność jechania na budowę by podlać strop, tzn. gdy wykonawca powiedział "dobra, zalaliśmy strop, teraz codziennie trzeba go podlewać. Rób Pani tak, a my pojawimy się na budowie za miesiąc". Wtedy trzeba było się odezwać "chwila, mówił pan, że na budowie mogę być gościem". Pewnie, że wielu rzeczy nie dogada, wielu spraw nie przewidzi (nie przewidzimy), ale z powyższej sytuacji morał taki, że jak są wątpliwości to od razu trzeba reagować.
-
sprawa niedogadana. :/ Ale trzeba rozmawiać przed podjęciem czynności. Teraz, jak już od dwóch tygodni jeździłaś codziennie, trudno będzie scedować tą pracę na ekipę. Ja mam szczęście, bo od tygodnia słońce wychodzi na pół dnia, a drugie pół dnia codziennie pada deszcz.
-
a ja o wykańczaniu domu/siebie na razie nie chcę myśleć. Od samego myślenia o płytkach i meblach boli mnie głowa. zakładam, że to wszystko 'zrobi mi się za darmo' he he W ubiegłym roku robiłam generalny remont kuchni, też przeliczyłam sobie na co ile wydam pieniędzy. Ale podczas dokonywania zakupów okazało się, że np. wybierając płytę indukcyjną planowałam wydać 1500 zł, ale przyglądając się szczegółom i funkcjonalności tego urządzenia w końcu wybrałam płytę znacznie droższą. w kosztorysie remontu też nie uwzględniłam różnych tanich drobiazgów (typu gwoździe, pędzle). I tym sposobem koszty remontu wzrosły o 40%
-
witam Wiolka -ale po zakończeniu budowy przez firmę, przy wykańczaniu 'polecimy' z kasą na pewno! Ja też staram sie pilnować kosztorysu, i nawet do tej pory wydałam mniej niż planowałam, ale nie wierzę, że tak różowo będzie do końca. Z forum wyczytałam, że 15 procentowe przekroczenie założonego kosztorysu to norma. Oby zmieścić się w tej piętnastce.
-
Witam, też podglądam. I będę często tu zaglądać. pozdrawiam
-
Tu na razie jest ściernisko ...
wierka odpowiedział wierka → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Nasz dom przestał być metafizyczny. Nabrał fizycznych, namacalnych cech. 9 kwietnia 2014 roku wbito pierwszą łopatę, dziś, 24 kwietnia - skończony chudziak. (słaba jakość zdjęć, bo robione telefonem komórkowym) http://images63.fotosik.pl/911/4a442c85d84ae191.jpg http://images65.fotosik.pl/912/8bc1bf65dc83b2b3.jpg http://images62.fotosik.pl/912/6e424f857ad9bf23.jpg http://images65.fotosik.pl/912/67696d688da5d01d.jpg http://images64.fotosik.pl/912/830842ff1dd800e7.jpg Pierwszego dnia po zalaniu ław zaczęłam biegać po budowie i mierzyć, czy aby na pewno wszystko ma odpowiednie wymiary. Wszystko takie małe się wydaje. "przecież tam nawet kanapa się nie zmieści". Na to robotnicy - co się pani martwi, kupi pani sobie fotel. Mają chłopaki poczucie humoru. A dziś takie coś sobie zrobili. Kiełbaski na ognisku?? Dobrze, że nie mam zastrzeżeń do tempa ich pracy. http://images65.fotosik.pl/912/8095b7838e6e44bd.jpg -
Witam poświąteczne. Jak miło patrzeć na zdjecia rosnących domów. Dzis moj szczęśliwy dzien. Dostałam pozytywna decyzje kredytowa. Super, bo bałam sie ze za chwile braknie mi kasy, a nie bedzie jeszcze kredytu. A tak budowa bedzie mogła realizować sie bez przestojów.
-
tak, tak, podpisaliśmy już, bo zakładamy pompę ciepła z pionowymi kolektorami. Wyprowadzenie instalacji z domu do odwiertów jest robione pod fundamentami. Dzięki temu, że podpisaliśmy umowę już teraz zrobienie przepustów pod fundamentami jest dużo łatwiejsze niż w postawionym już domu. Tym bardziej, że my sondy będziemy mieć przed domem, przepusty do kotłowni idą przez cały garaż. A że zdecydowaliśmy, że ta sama firma będzie robić nam całe ogrzewanie, wentylację mechaniczną i instalację wod-kan, to już podpisaliśmy umowę na wszystko, dzięki czemu jeszcze kilka groszy rabatu dostaliśmy. Czyli mam wykonawcę na wybudowanie domu wraz z dachem. Mam wybrane okna, uzgodniona cena, czekam tylko na możliwość wzięcia pomiarów otworów okiennych. Mam wykonawcę do PC, c.o., WM i wod-kan. Mam ekipę do kompleksowego wykańczania pomieszczeń - malowanie, podłogi, glazura, biały montaż. Odkurzacz centralny planujemy założyć sobie sami. Nie mam nikogo do elektryki. :/ Nie mam też szczegółowego pomysłu odnośnie zasłaniania okien od południowej strony. Spędza mi to sen z powiek. I jeszcze dylemat - czy robić wannę w łazience na górze, czy tylko sam prysznic? Jak widać wszystko (PRAWIE WSZYSTKO) przygotowane, zaplanowane oby ten plan nie rozjechał w zderzeniu z rzeczywistością. jeszcze chwilę i kasa się skończy i trzeba będzie wesprzeć się bankowymi pieniędzmi. i tu już może być rozjazd. A sąsiad - jest ok. Wezwali geodetę, geodeta wytyczył im granicę. Ku ich zdziwieniu okazało się, że geodeta wytyczył granicę dokładnie tak samo jak nasz geodeta. Normalnie szok! ;) Umówiliśmy się, że płot w wakacje zmieni swoje umiejscowienie. Czyli sprawa odłożona do wakacji.
