Reni aktualnie mamy otynkowany środek,teraz mąż się bawi w szpachlowanie i podwieszane sufity, wraca późno wieczorem do domu cały biały:D Jak skończy dół to porobię jakieś fotki (może do tego czasu nauczę się tu wstawiać zdjęcia:)) Dodatkowo za chwilę ruszamy z ociepleniem i toaletą na dole (taką szaro-grafitową sobie wybrałam z czerwonymi dodatkami) Też myślę żeby na wątku łazienkowym wstawić, bo nie wiem na co się zdecydować. No i jakoś powoli powoli do przodu idziemy.
Ale co mnie najbardziej wkurza to to, że wszyscy (no na pewno większość) martwią się o moje okna! W sensie kto je będzie mył, że niby ładne fajne, ale ile mycia i w ogóle itp. itd. Nawet ostatnio kasjerka w sklepie mnie zaczepiła, której nawet za bardzo nie znam i pyta się mnie czy to ja się buduję tam i tam, więc mówię, że tak, a ona tylko "współczuję ci te okna myć":bash: No mnie zamurowało, bo już mogła nic nie mówić, albo chociaż dodać zwykłe "aha", a ja normalnie nie wiedziałam co jej powiedzieć, bo w sumie co to kogo interesuje. Bunkru budować nie będę