Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bracianka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    690
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Bracianka

  1. Bracianka

    Zlewozmywak granitowy

    W sumie ja wylewam wszystko prawie, choć staram się w odpływ celować Mam jasny beż, czyszczę odplamiaczem z biedry, impregnuję oliwą.
  2. Dokładnie, jeśli nie ma tego w umowie, to klient jest święty turecki, że ma wiedzieć? Uruchomienie ostatniej transzy to nie zakończenie budowy. Jeśli bank chce, żeby środki były wniesione do konkretnego momentu, to niech to zapisze w umowie i tyle. Zwłaszcza że w naszych realiach bank może sobie niemal dowolnie konstruować wzorzec umowny, a klient nic w nim nie może zmienić (chyba że sądownie już po wypowiedzeniu umowy, zwykle przez bank), bo nie dostanie kredytu. Prosiłabym grzecznie wszystko na piśmie, inaczej idziesz do prawnika i piszesz wezwanie do wykonania zobowiązania. Bo nie tylko klient przy kredycie jest zobowiązany. W naszym przypadku mieliśmy wprost w umowie napisane, ile środków musimy wnieść przed pierwszą transzą, poza tym przy każdej pozycji w kosztorysie było wskazanie, z czyich środków część zostanie pokryta.
  3. Co Wy od razu wszyscy rzucacie kucharzami w restauracjach? W 70% restauracji pracują kucharze, których wstyd naśladować, w reszcie może są i świetni. Z tym że ja nie jestem zajebiaszczym kucharzem, ja gotuję dla siebie i rodziny w domu i do tego indukcja moim zdaniem jest lepsza. Jedzenie smak ma ten sam, a gotuje się szybciej i czyściej, mam wrażenie, że też taniej, ale musiałabym mieć licznik. Mam gaz w domu, ba, nawet w kuchni. Indukcję kupiłam w sumie tak na czuja, najtańszą, bo wszyscy nią straszyli, więc nie chciałam kupy kasy tracić. Podobnie z garnkami, tanizna z tesco. Skutek taki, że do gazu z własnej nieprzymuszonej woli nie wrócę. A jak komuś nie wychodzi gotowanie na indukcji, to widocznie musi się bardziej przyłożyć i nauczyć (jak ją ma) i tyle. W sumie to nie wiem, co ma na indukcji nie wychodzić.
  4. Ja problem nierównomiernego smażenia miałam na gazowej, teraz wszędzie mam tak samo usmażone. Może jakaś grubsza patelnia by pomogła?
  5. Przeczytaj umowę, którą podpisałeś - tam masz, jak będą dokonywane rozliczenia... Z tego co piszesz, to raczej masz prognozy i pewnie następne faktury za rok.
  6. Pomijając kwestie zdrowotne, które zdarzają się jakoś wyjątkowo (btw, jeśli chory jest gość a nie domownik, to raczej nie zmieniałabym z tego powodu kuchenki), to też się chcę dowiedzieć, bo zmianę kuchenki gazowej na indukcję uważam za jedną z najlepszych decyzji podczas budowy.
  7. Komfort to dla każdego co innego, nie piszcie, że płytki są nieprzyjemne - bo są nieprzyjemne dla Was. Ja np. lubię chodzić boso po płytkach i jak Elfir lubię chodzić boso w ogrodzie. Mam swój dom, niedługo będę mieć swój ogród, w którym wiem, że w nic ostrego nie wdepnę, to będę śmigać boso. Dla mnie to jest komfort.
  8. Ale tu każdy podkreśla, że dom za 200 to dom mały, prosty i w bardzo dużej części sam wykonany. Nie ma się czym bulwersować - są tacy, którzy wybudują, wcale jakoś szczególnie nie oszczędzając na materiałach.
  9. I tak się można licytować do końca świata Myśleliśmy nad parkietem, ale cóż, pieniądze jednak zagrały sporą rolę i wybraliśmy panele takie, które nam się najbardziej podobały. Choć drugi raz zrobiłabym na całym parterze takie same płytki drewnopodobne. Chodzenie na boso po płytkach jest tylko i wyłącznie kwestią przyzwyczajenia. Ja całe życie chodzę boso, nie lubię kapci i moje płytki mi nie przeszkadzają. Podłogówkę mam dopiero kilka lat, wcześniej chodziłam tak samo. Mój syn ma to po mnie i w domu też boso biega, mąż już musi mieć kapcie.
  10. Ha, a widzisz, łatwiej się czyści Jesteś w trakcie remontu? Ja po pierwszym miesiącu jakoś dużo kurzu na płycie nie widzę. Są białe płyty, nawet cenę znośną widziałam, ale Ty chyba chcesz dużą. To może być trudniej. Co do czyszczenia emaliowanej białej - to teściowa ostatnio zmieniła taką białą na płytę ze stali nierdzewnej - też klnie, bo białej nie trzeba było polerować i maziajów nie było widać. Moim zdaniem czarna płyta i tak jest lepsza od takiej ze stali do czyszczenia.
  11. Łóżko do biurka pasuje, do reszty nie. Nawet kellaxy nie widzą mi się z komodami.
  12. Z mojej perspektywy to sporo, ale robiłam na Podkarpaciu i w 2012r. - koszt projektu to 1950zł, a koszt całej reszty (adaptacja, projekty przyłączy: woda, gaz, prąd, kanalizacja, projekt garażu) wyniosły nas 3500zł. Do tego ok. 500zł mapa.
  13. Idź w małą parterówkę - mam dom z poddaszem - idź w parterówkę, jeśli tylko zmieści się sensownie na działce.
  14. Co do ceny materiałów - to myśmy jednak sami kupowali - oboje na etacie - jakoś szczególnie dużo czasu to nie zajmuje, jeśli wcześniej się ogarnęło, z czego konkretnie chce się budować. Zawsze można dać projekt do wyceny do kilku lokalnych hurtowni/składów i wybrać najlepszą ofertę (nie zawsze najtańszą). Z racji tego, że sami organizowaliśmy materiał, to interesowała nas tylko robocizna. Można się też ew. spytać wykonawcy - często mają swoje "umowy" ze składami - wtedy rzeczywiście może lepiej pozostawić zakupy jemu.
  15. Problem jeszcze w tym, czy na projekcie jest ok, a ktoś okna za blisko zamontował, czy od początku okna w projekcie były za blisko. http://www.salon24.pl/newsroom/707109,urzednik-zaplaci-z-wlasnej-kieszeni-za-zla-decyzje
  16. Bracianka

    Kupno działki

    Dokładnie, 20 arów spokojnie sobie kupi.
  17. Bracianka

    Kupno działki

    Żeby móc się domagać zawarcia przyrzeczonej umowy przedwstępnej i tak musi być ona w formie aktu notarialnego. Więc lepiej od razu idź umów się z notariuszem i jego wypytaj.
  18. Popatrz na projekt Hugo: https://www.domdlaciebie.com.pl/projekty-domow-parterowych/hugo-bez-garazu,504.html Można trochę proporcjonalnie powiększyć i moim zdaniem się uda - ale ten projekt jest mały i prosty.
  19. Akurat z ceną serwisu na danym terenie raczej nie ma pola manewru - u nas serwisant immergasa wział za serwis i czyszczenie 150zł. I tyle biorą w okolicy wszyscy. Jak pytaliśmy znajomego czy by do nas nie przyjechał to powiedział, że oni na cudzy teren sobie nie wchodzą - mają nieformalną rejonizację.
  20. Podłogówka wszędzie jest świetna - w ramach grzejników mamy tylko drabinki w łazienkach.
  21. Właśnie, kwestia wyuczenia. Ja np. wolę umyć kuchenkę zaraz po gotowaniu, bo jest łatwiej, ale już wycierania kuchenki gazowej w trakcie gotowania albo podnoszenia rusztów bym się nie podjęła, bo choć lubię mieć czysto, to jeszcze bardziej lubię moje nie poparzone ręce, a moje byłyby poparzone. Aktualnie niestety często olewam sprzątanie w kuchni na rzecz siedzenia w piachu z dwulatkiem, więc przy sprzątaniu wieczorem jestem jeszcze bardziej zadowolona, bo odmakać mi nic nie musi. Pozostaje poczekać, aż zaczniesz używać indukcji, nie znam ani jednej osoby, która po przejściu na indukcję nie zauważyłaby różnicy w sprzątaniu (w tym wątku też większość o tym pisała) - ale może rzeczywiście można w to uwierzyć, jak już się faktycznie tej indukcji używa. Wracając do czasu gotowania - dziś moja mama też się ze mnie śmiała, że niemożliwe, że taka się wygodna zrobiłam, że jej gotowanie godzinę zajmuje - no to zaczęłam sprawdzać czas - zupa i ziemniaki, podsmażana cebula, czyli nic szczególnego - 1h40min. Wychodzi po prostu, że człowiek nie wie, ile czasu w garach spędza Ja też się kiedyś śmiałam z koleżanek z pracy, jak się dziwiły jak to jeszcze w czajniku na gazie można gotować - bo sama gotowałam
  22. Ja się zgadzam, że da się utrzymać garnki w takim stanie. Ale wiem z doświadczenia swojego, że garnki na indukcji wyczyścić łatwiej i tyle. Też robię to regularnie, z tym że krócej i mniejszą siłą mięśni
  23. Stałam i patrzyłam na zegarek, bo już wku....wienie mnie łapało - 3 litry wody zagotowały się po 15 minutach, uprzedzę: kuchenka najzwyklejsza, tato palniki przeczyścił. Te 3 litry na indukcji może mi się po 5 minutach max. zagotowują na zwykłym polu, boostera mam, ale używam rzadko. Co do garnków nie potrafię tego wyjaśnić jakoś sensownie, ale po garnkach po prostu widać, że są czystsze na indukcji. Łatwiej je umyć, a jak co ścieka z garnka czy pokrywki, to się nie przypala. Zresztą, jak mi coś kapnie na indukcję, to mogę to od razu wytrzeć, na gazie muszę czekać aż przestygnie. Już nie piszę o czyszczeniu kuchenki, bo nie uwierzę, że po gotowaniu macie czyściutką kuchenkę gazową. Może to wszystko widać dopiero po tym, jak już się tej indukcji FAKTYCZNIE używa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...