hedom

Witaj. Rozumiem, że możesz już określić się mianem BUDUJĄCEGO, stąd ponowny akces do grupy Życzę powodzenia. Nie chcę Cie straszyć ale ... im dalej w las ... Fakt, że z formalnościami masz narazie spokój. Teraz zorientuj się gdzie mają materiały - chyba że kupiłeś już wcześniej. Pozdrawiam.

Zazdroszczę Ci Dominika Ty już sobie drzewka sadzisz a my aktualnie mordujemy się z :tynkarzami, elektrykami, hydraulikami, wyborem kominka z płaszczem, wyborem rynien, wyborem świetlików kopułkowych, wyborem okien, wyborem listwy przymykowej, wyborem rolet, wyborem alarmu, wyborem drzwi zewnętrznych, wyborem schodów, poszukiwaniem ekipy do elewacji - bo przecież o wszystkim trzeba wcześniej pomyśleć... ufff. mi się już nawet nie chce o tym myśleć. Ale gratuluję Tobie rozeznania w każdym temacie. Pozdrawiam. K.

Czyli nie muszę do systemu EXTE stosować sterowania Somfy?? Tak na dobrą sprawę to ja nie wiem czy w mojej ofercie wogóle zostało uwzględnione sterowanie. Prosiłem o wycenę rolet z napędem elektrycznym do konkretnych okien. Ale jutro się dowiem. Dowiem sie też - mam nadzieję od Ciebie - jaki jest "kompleksowy" koszt "moich" rolet - w Twoim wykonaniu. Szczegóły na priv. PZDR

czyli jeśli dobrze zrozumiałem, powinienem dowiedzieć się jakiej szerokości i grubości jest profil aluminiowy - to po pierwsze, a po drugie, jak rozumiem to do tych rolet niezbędne?? jest oprzyrządowanie firmy Somfy?? które jest dość drogie, i trzecią informację jaką wychwyciłem, to taka, że te rolety są dość drogie ale ich cena jest adekwatna do jakości i niezawodności - ergo - są dobrej jakości i niezawodne . Dobrze łapię? Pytam, bo wydaje mi się, że dostałem dość dobrą cenę na rolety EXTE . Cena obejmuje rolety, silniki i montaż. W wycenie nie pojawia się słowo firma Somfy? może o cos powinienem dopytać?? zeby nie okazało się że nie tylko "diabeł", ale też realna cena, tkwi w szczegółach. Prosiłbym Cię tatko o odpowiedź. BTW. a może dostanę lepszą ofertę na rolety

Podciągam temat gdyż ja także skłaniałbym się do wybrania tych rolet tzn. rolet w systemie EXTE. Czy dobrze robię??? Pomóżcie nam . Szczególnie spece od okien potrafiący obiektywnie ocenić ewentulaną konkurencję

Dziękuję bardzo za odpowieź i podpowiedź.

Nie wierzę, że nikt nie miał problemu ze skraplaniem się pary na oknach dachowych. Tutaj mamy do czynienia nie ze szkłem a ze sztucznym tworzywem - akrylem. Przerabiał ktoś taki problem?? Pomóżcie, bo do jutra muszę podjąć decyzję.

Witam. Mam problem z wyborem świetlika kopułkowego a dokładnie mówiąc z podjęciem decyzji co do ilości warstw takiego świetlika. Mam mieć kopułkę akrylową na podstawie skośnej z laminatu poliestrowego. Świetliki będą na płaskiej części kopertowego dachu a ich zadaniem będzie doświetlenie klatki schodowej i korytarza na piętrze. Będzie to wyglądało mniej więcej tak: http://img526.imageshack.us/img526/5138/przekrojpodluznybm4.th.jpg Góra będzie ocieplona, piętro będzie odcięte od poddasza od góry deskami i dodatkowo także będzie ocieplone, poniżej będzie podwieszny sufit. W miejscu znajdującym się bezpośrednio pod świetlikami wycięte będą otwory a wstawiona będzie szyba, natomiast boki pomiędzy płaską częścią dachu a deskami chcę zrobić z karton gipsu taki "tunel" aby zminimalizować utratę światła. Moje pytanie - liczba warstw świetlika wpływa na zmniejszenie się ilości przenikającego śwaitła (ale zmniejsza jednocześnie także utratę ciepła), jednocześnie obawaiam się, czy przy jednej warstwie kopułki nie będzie skraplała się na niej woda. Co wybrać? Czy ma ktoś doświadczenia w takim zakresie, a może ktoś legitymuje się trochę większą znajomością fizyki niż ja . Poradźcie proszę.

Witaj. Gratuluję przebrnięcia przez papierologię i jednocześnie współczuję braku ekipy. Z tym możesz mieć duży problem. W tej chwili bez roboty zostali Ci, których nikt nikomu nie polecał - ale jest też szansa, że są ekipy, które szukają roboty, bo np. inwestor nie ma pozowlenia na budowę. Możesz znaleźć kogoś sensownego ale prawdopodobnie do budowy na jesieni. Ja byłem w podobnej sytuacji i ekipę pomógł znaleźć mi mój kierownik budowy - niestety okazało się, że to straszni partacze, których powinienem pogonić już po dwóch tygoniach. Niestety dałem im szansę i dopieró póxniej tego żałowałem jak zostałem w środku sezonu bez ekipy. Na priva prześlę Ci trzy telefony, ale goście nie należą do najtańszych. Pozdrawiam. Konrad.

Witaj. Gratuluję przebrnięcia przez papierologię i jednocześnie współczuję braku ekipy. Z tym możesz mieć duży problem. W tej chwili bez roboty zostali Ci, których nikt nikomu nie polecał - ale jest też szansa, że są ekipy, które szukają roboty, bo np. inwestor nie ma pozowlenia na budowę. Możesz znaleźć kogoś sensownego ale prawdopodobnie do budowy na jesieni. Ja byłem w podobnej sytuacji i ekipę pomógł znaleźć mi mój kierownik budowy - niestety okazało się, że to straszni partacze, których powinienem pogonić już po dwóch tygoniach. Niestety dałem im szansę i dopieró póxniej tego żałowałem jak zostałem w środku sezonu bez ekipy. Na priva prześlę Ci trzy telefony, ale goście nie należą do najtańszych. Pozdrawiam. Konrad.

No a z tego co widać to warto materiały poskładować, bo co się dzieje z ich cenami to kosmos. Ja za radą lagerfelda udałem się do piaskarni przy Wisłostradzie i byłem zszokowany cenami piasku (nieźle przepłaciłem przez okres murowania). Jest tam taka opcja piasek zwykły za 8,70 brutto za tone - tak mi się wydaje. Sęk jedynie w kosztach transportu. Oblicz sobie ile mniej więcej będziesz potrzebował m3 i dogadaj się z jakimś transportowcem. Mi wyceniano wysypanie fundamentów od 2,5 tys do nawet 5 tys. , ale dość wysoko wyciągnąłem fundament. warto zastanowić się kto to będzie wsypywał do środka - no chyba, że masz dostęp samochodem ciężarowym z każdej strony budynku.

No a z tego co widać to warto materiały poskładować, bo co się dzieje z ich cenami to kosmos. Ja za radą lagerfelda udałem się do piaskarni przy Wisłostradzie i byłem zszokowany cenami piasku (nieźle przepłaciłem przez okres murowania). Jest tam taka opcja piasek zwykły za 8,70 brutto za tone - tak mi się wydaje. Sęk jedynie w kosztach transportu. Oblicz sobie ile mniej więcej będziesz potrzebował m3 i dogadaj się z jakimś transportowcem. Mi wyceniano wysypanie fundamentów od 2,5 tys do nawet 5 tys. , ale dość wysoko wyciągnąłem fundament. warto zastanowić się kto to będzie wsypywał do środka - no chyba, że masz dostęp samochodem ciężarowym z każdej strony budynku.

załóż chłopie wcześniej hak. zapłacisz dwa razy mniej niż za wymianę amortyzatorów a pociechę będziesz miał na dłużej. z doświadczenia piszę hmm jestem świeżo po wymianie amortyzatorów, więc wiem jak to boli. No cóż, jutro jadę po piasek, bo na poniedziałek muszę go mieć. Założenia haka nie wyklucam - a po zakończeniu tego wszystkiego to chyba sam się na nim powieszę

załóż chłopie wcześniej hak. zapłacisz dwa razy mniej niż za wymianę amortyzatorów a pociechę będziesz miał na dłużej. z doświadczenia piszę hmm jestem świeżo po wymianie amortyzatorów, więc wiem jak to boli. No cóż, jutro jadę po piasek, bo na poniedziałek muszę go mieć. Założenia haka nie wyklucam - a po zakończeniu tego wszystkiego to chyba sam się na nim powieszę

Dzięki za namiary. Trafiłem dzisiaj na "wyczucie". Właściciel w porządku ale po doliczeniu kosztów transportu do Łomianek przestaje mi się to kalkulować. Podobnie z kwarcem. Dla informacji: tona = 140 zł - w formie sypkiej, woreczki po 25 kg= 6 zł. Z okolic Piaseczna mam worki 50 kg=7,50 zł - będę woził kombiakiem . PS. ponioć pogoda na tynki idealna - tym bardziej, że rozkładają mi instalacje a wszystkie otwory zabezpieczone mam folią. Ja się cieszę, że to wszystko wogóle idzie do przodu.

Dzięki za namiary. Trafiłem dzisiaj na "wyczucie". Właściciel w porządku ale po doliczeniu kosztów transportu do Łomianek przestaje mi się to kalkulować. Podobnie z kwarcem. Dla informacji: tona = 140 zł - w formie sypkiej, woreczki po 25 kg= 6 zł. Z okolic Piaseczna mam worki 50 kg=7,50 zł - będę woził kombiakiem . PS. ponioć pogoda na tynki idealna - tym bardziej, że rozkładają mi instalacje a wszystkie otwory zabezpieczone mam folią. Ja się cieszę, że to wszystko wogóle idzie do przodu.

dzięki lagerfeld. Mam namiary na gościa z okolic Piaseczna - (jeszcze nie wiem ile zawoła za transport?). Ktoś odezwał sięże w Babicach można kupić na ul. Kutrzeby? - czekam jeszcze na namiary. W takim razie może ktoś mi podpowie skąd braliście piasek na tradycyjny tynk cem.-wap. . Ten który kupowałem do murowania jest kiepskawy. Proszę o pomoc PLS, bo w piątek chcą wchodzić tynkarze. Dzięki

dzięki lagerfeld. Mam namiary na gościa z okolic Piaseczna - (jeszcze nie wiem ile zawoła za transport?). Ktoś odezwał sięże w Babicach można kupić na ul. Kutrzeby? - czekam jeszcze na namiary. W takim razie może ktoś mi podpowie skąd braliście piasek na tradycyjny tynk cem.-wap. . Ten który kupowałem do murowania jest kiepskawy. Proszę o pomoc PLS, bo w piątek chcą wchodzić tynkarze. Dzięki

Hej. Nie macie namiarów na jakiś skład gdzie mogę kupić piasek kwarcowy - w dobrej cenie i dobrej jakiości. Tylko nie piszcie, że jak chcę kupić dobre i tanie to muszę kupić dwie rzeczy .

Hej. Nie macie namiarów na jakiś skład gdzie mogę kupić piasek kwarcowy - w dobrej cenie i dobrej jakiości. Tylko nie piszcie, że jak chcę kupić dobre i tanie to muszę kupić dwie rzeczy .

Spieszę dowieść, że po niemal 7 miesiącach od zdjęcia humusu mogę powiedzieć, że mój dom znajduje się w stanie surowym półotwartym, z odeskowanym i opapowanym dachem. .......a i w "międzyczasie" pojawiły mi się siwe włosy - SERIO!!! o tych 7 miesiącach myślę jak o jakimś koszmarnym śnie , jednym wielkim pasmem problemów, z ekipami, z jakością wykonania, z materiałem... Inaczej to sobie wyobrażałem . ... a przecież to dopiero początek... ...nie wiem ile czasu by to się budowało, gdybym nie miał możliwości dwa razy dziennie osobiście doglądać budowy... ...czasem zastanawiam się, że gdybym nie czytywał tego forum to może mniej bym się stresował... bo jak człowiek czyta, że innym idzie wszystko jak po maśle, a jemu jak po grudzie to można się zdołować... ...pozostaje dziękować opatrzności za sprzyjającą aurę... ...no i innym forumowiczon za możliwość zapoznania się z ich doświadczeniami... Pozdrawiam.

Spieszę dowieść, że po niemal 7 miesiącach od zdjęcia humusu mogę powiedzieć, że mój dom znajduje się w stanie surowym półotwartym, z odeskowanym i opapowanym dachem. .......a i w "międzyczasie" pojawiły mi się siwe włosy - SERIO!!! o tych 7 miesiącach myślę jak o jakimś koszmarnym śnie , jednym wielkim pasmem problemów, z ekipami, z jakością wykonania, z materiałem... Inaczej to sobie wyobrażałem . ... a przecież to dopiero początek... ...nie wiem ile czasu by to się budowało, gdybym nie miał możliwości dwa razy dziennie osobiście doglądać budowy... ...czasem zastanawiam się, że gdybym nie czytywał tego forum to może mniej bym się stresował... bo jak człowiek czyta, że innym idzie wszystko jak po maśle, a jemu jak po grudzie to można się zdołować... ...pozostaje dziękować opatrzności za sprzyjającą aurę... ...no i innym forumowiczon za możliwość zapoznania się z ich doświadczeniami... Pozdrawiam.

wysłałem ponownie, jeśli nie dojdzie to podaj mi swojego maila na forum bądź w prywatnej wiadomości to Ci odeślę. K.

wysłałem ponownie, jeśli nie dojdzie to podaj mi swojego maila na forum bądź w prywatnej wiadomości to Ci odeślę. K.

telefon przesłałem na priva 900 zł - 4 szt. ale czekałem chyba ze 2 miesiące więc tego geodety nie polecę z tego co pamiętam to te 4 wystarczyły mi do wszystkiego co niezbędne do uzyskania pozwolenia na budowę, z tym, że później jeszcze raz płaciłem geodecie 650 zł, już po wykonaniu planu zagospodarowania działki przez architekta (tzw. "wrysowanie" budynku na działce), za 3 mapki dla celów projektowych do zaprojektowania przyłączy. Do dzisiaj nikt mi nic nie zaprojektował (morduję się od czerwca żeby zadaszyć stan surowy ) tak więc wydaje mi się, że dołożyłem 650 zł do interesu. pozdrawiam i życzę wytrwałości[/b]