Nadszedł czas na postawienie sobie pytania z czego budować...
Od początku mój mąż chciał z porotherm, a ja właśnie zastanawiam się nad betonem komórkowym (ytong lub solbet).
Możecie coś poradzić?
Za betonem komórkowym według mnie przemawiają:
- cena
- mniejsza ilość odpadów
- łatwość w budowie (sami chcemy postawić dom)
Ale główny minus to fakt, że w tym momencie nie jesteśmy w stanie przewidzieć czy uda nam się w jeden rok zamknąć dom a przy betonie komórkowym to bardzo ważne.
Porothern może stać przez zimę nie zakryty a ten nie ;-(
Z czego Wy budowaliśmy i czy byliście zadowoleni ze swojego wyboru?
Ps. Z czego robić strop, bo o to też nas pyta projektant. Mąż chciał z jakieś gotowej płyty ale on odradza (koszty). A co Wy sądzicie?
Chciałabym zacząć już kompletować dokumenty/pozwolenia, które są potrzebne do pozwolenia na budowę.
Czytam tak o tych dokumentach i terminach ważności ale co artykuł/wypowiedź to udzielane są sprzeczne informację.
Czy ktoś jest w stanie powiedzieć mi, które dokumenty mogę spokojnie już załatwiać bo nie mają żadnego terminu ważności a z którymi najlepiej poczekać na sam koniec?
Nie chce czekać bezczynnie na projekt i dopiero potem je załatwiać bo w kwietniu powiększy nam się rodzinka więc zapewne będziemy wyjęci z życia na 2 miesiące.
Robimy projekt indywidualny więc obawiam się że zanim go dostaniemy minie optymistycznie jeszcze 3 miesiące.
Chciałabym przynajmniej mieć zgodę na przyłącze wody bo oni chyba pokarzą skąd możemy ją pobrać, a chciałabym jeszcze przed rozpoczęciem budowy utwardzić dojazd (więc wole się upewnić że wody nie będziemy musieli ciągnąć z drogi, bo byłoby to utrudnione jakbyśmy ją utwardzili )
Zna ktoś taniego geodetę z okolic Gliwic/Rybnika/Raciborza?
Przy okazji ile płaciliście za mapę do celów projektowych? Pytam, żeby miała porównanie czy oferty które otrzymam są tanie czy drogie.
Dodatkowo pytanie, ile są ważne takie mapy? Bo architekt powiedział, że musimy je zrobić zanim wykona nam projekt domu. Martwi mnie to bo wiem, że takie dokumenty mają swoją ważność, a wiadomo że projekty indywidualne lubią przeciągać się w czasie....
Aktualnie jesteśmy na etapie wyboru projektu naszego domku.
Co sądzicie o tych projektach? Widzicie jakieś minusy? Ogrzewanie to gazowe, więć nie będziemy ciągnąć dodatkowego komina tylko wypuścimy go z boku ściany.
Ostatnio czytałam w gazecie z początku roku 2013 i natchnęłam się na artykuł gdzie pisali że pod koniec roku 2013 zostanie wprowadzone nowe prawo, w którym nie będzie trzeba mieć pozwolenia na budowę żeby móc się budować.
Czy ktoś z Was może powiedzieć jakie formalności możemy już zacząć załatwiać (uwzględniając fakt, że formalnie nie jesteśmy jeszcze właścicielami działki)?
Czy ktoś z Was może powiedzieć jakie formalności możemy już zacząć załatwiać (uwzględniając fakt, że formalnie nie jesteśmy jeszcze właścicielami działki)?
Z racji tego, że jestem w gorącej wodzie kompana (czasami zaleta a czasami wada) zakupiliśmy działkę bardzo szybko (pierwszą którą oglądaliśmy )
Działka mi się spodobała i od razu poczułam, że muszę ją mieć.
Mieści się ona 17 km od centrum Gliwic (tam mamy pracę) więc stwierdziliśmy, że odległość może być. Niestety działki bliżej były o wiele wiele droższe więc zakupując je po kilkunastu latach dojazdu dopiero spłacił by się dojazd do pracy.
Poczytaliśmy szybko na forum co jeszcze należy sprawdzić przy zakupie działki - to co mogliśmy na szybko zrobiliśmy i umówiliśmy się do notariusza na podpisanie umowy przedwstępnej i danie zadatku.
Teraz do końca sierpnia właściciele mają czas na uregulowanie spraw prawnych.
Podpisując umowę mówiliśmy, że nam się nie śpieszy z jej zakupem, że możemy czekać a teraz mnie nosi...
Póki formalnie w całości nie kupimy działki w całości to też nie chcemy w niej nic robić, bo tak nie bardzo (nawet kosić trawę mój mąż nie chce:()
-------
koszty umowy przedwstępnej w naszym wypadku to 1318.56 zł
(pewnie się przydadzą dla kogoś - my liczyliśmy, że notariusza dwa razy płacić nie będziemy musieli ale się przeliczyliśmy )
Od dziecka zawsze marzyłam o wybudowaniu swojego domku...
Od kilku lat pracuję i uniezależniłam się finansowo.
Napewno zarobki nie są wygórowane ale wbrew opinii innym ("nie dasz sobie rady", "nie wiesz ile to kosztuje", "nie stać cię na to") postanowiliśmy wybudować swój własny domek!
Aktualnie oboje pracujemy, myślimy o powiększeniu rodziny i chcemy zacząć budować (sami) swój wymarzony dom!
Obyśmy sobie poradzili i pokazali tym niedowiarkom, że dla chcącego nic trudnego!