Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

przybyl

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    93
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez przybyl

  1. Czyli wniosek byłby taki- że jeżeli nie znajde konkretnego projetku który by pasował bez podnoszenia - obniżania ścian i innych tego typu dużych zmian to bardziej się opłbaca iść w projet indwidalny ?
  2. Ale wysyp : ) Dzięki wielkie, teraz znowu trzeba przeanalizować projekt po projekcie pod kontem chciejstwa i możliwości. Swoją drogą na forum jest dużo o podnoszeniu ścianki kolankwej, a gdybym chciał zrobić odwrotnie. Woziłbym taki AC EX 1 i na etapie adaptacji pozbyłbym się stropu i zmniejszył nieco wysokość ściany kolankowej i szczytowej ( przy zachowaniu konta dachu ) czy byłaby to zmiana na tyle istotna że potrzebowałbym zgody biura które projekt wykonało ? Tylko co powie urząd jak dostane warunki zabudowy na 1,5 kondygnacji a przyjdę po zezwolenie na budowę z projektem gdzie jest napisane 2 i powiem że przecież nie będę robił drugiego stropu wiec to jest jednak 1,5 ? Co do domu pod Iwą to jak dla mnie jest na pewno za duży, ale zastanawia mnie jedna rzecz, na przekroju widać drugi strop ( chociaż archont twierdzi że jest to „Dom jednorodzinny parterowy z poddaszem użytkowym” ) ale strop ten ma skosy, a wygląda przy tym na normalny gruby strop nośny. Jak to jest zrobione ? Na forum jest co prawda wątek o skosach betonowych pod więźbą ale tyczy się ona takiej cienkie 10 cm skorupy robionej bardziej dla celów wykończeniowych i akustycznych a nie jako kostrukcjia nośna.
  3. przybyl

    Piecyk/ kominek na pellet

    Tak mnie naszło taka myśl a jakby zrobić taki kominek: Bierzemy kocił na pellet i drewno ( może z dwoma paleniskami ) o wysokiej sprawność z podajnikiem, (mocy parunastu KW), wymieniamy drzwiczki na szybkę ( szybki jeśli dwa paleniska ) żeby była ładna wizja ognia. Stawiamy to w salonie ( trzeba rozwiązać problem doprowadzenia powietrza z zewnątrz jak do kominka a nie do kotła ) robimy obudowę jak dla kominka, a zasobnik wraz z podajnikiem umieści za ścianą znajdujacą się za kotłem/kominkiem co by nie hałasował i salonu nie zajmował.\ Z tym że to raczej robota dla firm produkujących kotły na biomasę niż dla normalnego Kowalskiego w garażu : / No chyba że moja wizja to jakieś majaki wtedy już się nie odzywam Kominek tak dzielnie reklamowany w wątku nadal jest zwykłym kominkiem i jego sprawność nigdy nie będzie za duża, ponadto wydaje mi się że przydałby się popielnik poniżej paleniska jak w normalnym kotle. Nasze zachodnie sąsiad robią coś w tym guście ale nie do końca, z tym że pewnie straszne pieniądze za ten swój wynalazek chcą. : /
  4. Masz racie że trudno nazywać 2 metrową ścianę ścianką. Ale z drugiej stron jeżeli na takiej ścianie jest murłata i oparta jest o nią więźba dwuspadowego dachu to na pewno jest ona kolankowa, chociaż może w tym wypadku to kolankowa ściana : ) Zdaje sobie sprawę z zalet domu z pełnym piętrem, obecnie mieszkam właśnie na takim pełnym piętrze ale…. ( bo zawsze jest jakieś ale : ) Nie bardzo podoba mi się dom z płaskim dachem ( pewnie dlatego że całe życie w takim mieszkam) , a taki piętrowy z czapą na wierzchu to jeszcze mniej. Pani w urzędzie się bardzo krzywiły i jojczyły jak wspomniałem o wniosku na warunki zabudowy na piętrowy, wiec wniosek złożyłem na 1,5 kondygnacji. I podejrzewam że żeby to odkręcić musiałbym składać drugi wniosek i znowuż czekać nie wiadomo ile ( na obecne warunki zabudowy czekam już 2 miesiące i na razie dowiedziałem się tylko że żadne sąsiady nie miały nic przeciwko ) Dom pietrowy to dodatkowy strop który też kosztuje ( a zakładając że na nim musze jeszcze zrobić poddasze nie użytkowe do płace za dach podwójnie ) Tak wiec obecnie w głowie mi siedzi i jakoś nie chce wyjść projekt z taką wysoką ścianą kolankową , widziałem kiedyś taki dom w jakieś wiosce na Kaszubach i bardzo mi się wizualnie spodobał. Z tym że podkreślam nie chce żadnych okien dachowych, po to ta ściana ma mieć 2 metry żeby wieniec stał się jednocześnie nadprożem dla okien ( takich trochę niższych a szerszych ) . W takim układzie skosy są obecne jedynie w odległość jakiegoś metra od ściany a i tak są na tyle wysoko że nie przeszkadzają . Dobrze to widać na przekroju projektu Nikko o którym pisał kolega a.no. (http://projekty.lipinscy-projekty.pl/Nikko/ ).
  5. Czy ktoś z forumowiczy, mógłby podrzucić namiary na inne projekty domów ze ściankami kolankowymi w okolicach 2 m i dachami dwuspadowymi o małym koncie nachylenia. Spodobała mi się ta koncepcja, odpada konieczność robienia okien dachowych a cała powierzchnia posadza może być w pełni wykorzystana.
  6. Zastanawia mnie kwestia zintegrowania obu czerpni, no bo czerpnie z pod połaci najefektywniej jest umieścić na środku połaci, natomiast czerpnia ze ściany powinna być umieszczona na szczycie tejże ściany, czyli defakto tam gdzie schodzą się połacie dachowe. W moim przypadku oznacza to 6 metrów odległości pomiędzy czerpniami . Czy połączyć je po prostu jakimś trójnikiem na środku tej odległości i tam od razu upchnąć wymiennik ( może być ciasno i ciężki dostęp potem do tego ) . Pyzatym czerpnie będą podawały powietrze o różnej temperaturze ( zależnie od pory roku i pory dnia) co zrobić z tym fantem? Pomysł na nagrzewnice wynika z poszukiwań jakiś wymienników na allegro. Tylko nie wiem czy typowa nagrzewnica kanałów nie ma przypadkiem za małej powierzchni wymiany. Swoją drogą ciekawe wymienniki powietrze – woda pojawiły się również w wątku o GWC. http://forum.muratordom.pl/showthread.php?61589-GWC-100-sposob%C3%B3w-zmieszczenia-jamnika-pod-szaf%C4%85/page7
  7. Coś tak czuje że powtórzę się z pytaniem, jeżeli tak to przepraszam. Czy zasadne jest zrobienie kolektora powietrznego, wykorzystującego strumień powietrza z pod blacho-dachówki ( dach skierowany na południowy wschód ), skierowanym na wymiennik powietrze – woda. Czyli układ taki jak w wątku jaśkowe "wynalazki" Z tym że z pewną modyfikacją, mianowicie chciałbym również obłożyć blachą południowo zachodnia – szczytowa ścianę domu ( jakieś panele w kolorze ceglanym, lub brązowym ) i na szczycie ściany zamontować drugą czerpanie doprowadzającą powietrze do wymiennika. Oczywiście ścian ta byłaby izolowana wełną. Swoja drogą zastanawiam się czy wymiennikiem ciepła w taki układzie musi być odpowiednie przerobiona i obudowana chłodnica samochodową, czy można też zastosować jakiś gotowy element. np: nagrzewnice wodne kanałowe ?
  8. Witam Pozwolę sobie odświeżacz temat, gdyż w przyszłym roku będzie mnie czekać problem, kasiarskow traktorkowy W moim przypadku występują następujące uwarunkowania (Teren płaski jak stół): Na chwile obecną: Dom przy drodze ( na razie wspólny rodzinny ; ) 20 metrów podjazdu. 500 metrów kwadratowych ogródka przy domu. – pełen zakamarków i roślin. 10 000 metrów kwadratowych łąki – konieczność koszenia tak żeby nie stanowiło pożywki dla ognia – inteligent sąsiedzi czasem wypalają rowy i jest to poważne zagrożenie. Jakieś 250 metrów żywopłotu z ałyczy. Do celowo – czyli koniec 2014 pierwsza połowa 2015 ( jak dobrze pójdzie ) Dom przy drodze ( już tylko rodziców ) 500 metrów ogród wokół domu rodziców. Nasz dom ( mój i żony ) 120 metrów do drogi z dojazdem drogą gruntową ( jeszcze nie istnieje ) 500 metrów ogródka wokół domu 9 500 metrów kwadratowych łąki – konieczność koszenia tak żeby nie stanowiło pożywki dla ognia. Jakieś 500 metrów żywopłotu ( jak urośnie Sprzęt na chwile obecną. Traktorek MTD 15,5 KM, bez kosza z wyrzutem bocznym. – po kilku latach pracy wyeksploatowany praktycznie doszczętnie. – używany do koszenia łąki. Do traktorek dorobiliśmy przyczepek, ale za dużo nie da się na niej przewiesić bo traktorek jest za lekki i za słaby. Kosiarka 5 km z koszem do ogródka. Kosa spalinowa do rowów i zakamarków. Problemy: -Koszenie łąki MTD to koszmar – jeżeli trawa urośnie trochę większa maszynka jest za słaba i trzeba jechać na dwa razy, całość łąki to 6 godzin pracy, że o paliwie nie wspomnę. Potrzebny sprzęt który skosi ( najlepiej zmieli łąkę w sposób szybki i wydajny) -Nikomu nie chce się kosić ręczną kosiarką ogrodu przy domu ( z nowym domem będzie tak samo ) dlatego często próbujemy do ogródka wjeżdżać traktorkiem, niestety nie wszędzie dojedzie i co gorsze zostawia pokos, oraz rozrzuca go po wszystkim ( meblach, kwiatkach, hamaku), pokos musi być zbierany albo przynajmniej mielony. -Odśnieżanie – na chwalę obecną 20 metrów podjazdu, ale docelowo 20 metrów + 120 metrów, łopatą ciężko. - Strzyżenie żywopłotu – potrzebny sprzęt który pociągnie znacznej wielkości przyczepkę, albo najlepiej będzie miał przystawkę do strzyżenia żywopłotu. Zapadła już decyzja o zlikwidowaniu części roślin żeby ogródek wokół starego domu był bardziej przyjazny dla traktorka ( wokół nowego domu od początku ma być tak zaprojektowany) Budżet przewidziany na nowy sprzęt ( do podziału na dwa domy ) to jakieś 20 000 zł. Są dwie koncepcie: -Kosiarka samojezdna z odpowiednim osprzętem jakaś Stiga czy Husqwarna ale jeszcze nie wiem w którą stronę patrzyć. -Używany traktorek japoński- jakiś Kubota czy Iseki + kosiarka bijakowa + plug do śniegu Proszę o porady.
  9. Zalety gazu są kuszące – zwłaszcza wygoda, ale jakbym musiał do kotłowni raz na kilka dni zaglądać to by było do przeżycia. Kocił musze kupić, i bez względu na to jaki cena podobna, no może te typowe na pellet nieco droższe, ale to przyłączę gazu ( dało by się zejść z tych kosztów trochę – jakiś podwykonawca z odpowiednimi uprawnieniami czy tak już być musi ? ) nawet nie wiedziałem że instalacja wentrzna jest taka tania. W przypadku kotła gazowego o potrzebnej mi mocy komin może być wyprowadzono przez ścianę – ale też swoje kosztuje. Duży bufor z racji tego że chce sobie w system wpiąć jakiś kolektor ( coś kusi mnie obecnie kolektor powietrzny cięgnach powietrze z pod blacho dachówki ), oraz kominek ( może też nie oda razu ), a w przyszłości może zamienić kocił na PC. Z racji tego że ( optymistycznie ) zakładam iż nasza sytuacja finansowa będzie się w przyszłości poprawiać to za lat paręnaście będę miał więcej pieniądza a mnie chęci bawić się w palacza, natomiast obecnie musze bardzo pilnować kosztów. Mając kocioł na paliwo stałe z podajnikiem i dodatkowym rusztem mogę palić pelletem i napełniać zasobnik „w białej koszuli” ale jak coś mogę też palić ekogroszkiem ( brudniej ale taniej ) bądź też po prostu drewnem ( już teraz mamy nieco zgromadzone: trochę 4 letniego trochę 3 letniego trochę 2 letniego rocznego nie mamy : ) Trochę się zastanawiałem nad kotłem zgazowujacym drewno ale ostatecznie to za mało elastycznie rozwiązanie. Awaryjne źródło ciepła – nie od awarii prądu ale od awarii kotła ( okres oczekiwania na serwisanta jest wprost poporcionalny do stopnia zawansowania kotła i odwrotnie proporcjonalny do cierpliwości właściciela kotła : ) Zresztą gdyby zaczęły dręczyć mnie awarie prądu – można by pomyśleć o umieszczeniu w garażu jakiegoś małego generatora, albo pomyśleć o jakimś kogenertorze ( ktoś na forum rzucił taki pomysł kogenertora który odprowadza spali przez spirale z nierdzewki w buforze wodnym ) ale to trochę zbyt nowatorskie podejście jak dla mnie. Generalnie rzecz biorąc jeszcze mam jedne wielki mętlik w głowie : ) A ten pomysł z kotłem przechodzącym przez ścianę to taka moja fontazia o jednym źródle ciepła które robi na raz i za kominek i za kocioł ale to nie tak bardzo na poważnie.
  10. Dziekuje za odpowiedz, dobrze że dowiedziałem sie o tym teraz a nie jak będe robić już dach : ) Kolega wskazał mi kolejny ciekawy wątek, tylko jak znaleść czas żeby to wszytko przeczytać ?
  11. Witam Czy przypadkiem nie jest tak że te 120 cm ubitego kruszywa pomoże równomiernie rozłożyć obciążenia przekazywane z płyty ? Obecnie na starych fundamentach nadal stoi budynek ( zdjęcie w dzienniku ). To co stoi obecnie na fundamentach zapewne nie jest lżejsze od ewentualnego nowego domu, większa powierzchnia ścian, tu i tu 24 BK choć nie taki sam : ), sporo więcej stropu, Klein 12 cm cegły + 8 betonu w nowym monolit , do tego w kotłowni stały kotły o masie łącznie jakiś 50 ton do tego komin 15 m wysokości, czyli kolejne kilkadziesiąt ton i jeszcze paraneaście ton – węgla / żużlu, na oko i zdrowy chłopski rozum to mam taż duży nadmiar noś nośny, chociaż z drugiej strony jak to mówi stare ludowe porzekadło „Na oko to chłop w szpitalu umarł” W pełnio się z Tobą zgadzam co to tego iż decydujące i ostateczne słowo będzie mieć w tym przypadku konstruktor ( być może po jakiś dodatkowych ekspertyzach ) . Ale jak można wnioskować z doświadczeń forumowiczy, znalezienia konstruktora dobrze i rozsądnie konstruującego płyty fundamentowe izolowane od gruntu wcale nie jest proste. W moim przypadku dochodzi dodatkowa trudność z tymi nieszczęsnymi fundamentami , co też powoduje iż nie bardzo mogę sobie zlecić zaprojektowania płyty komuś z drugiego końca Polski tylko na podstawie badań geotechnicznych. Tu rodzi się pytanie jak szukać odpowiedniego konstruktora - porozsyłać do lokalnych biur projektowych i architektów maile z pytaniem i opisem sytuacji? Niestety na razie muszę się wszczynać od bardziej konkretnych działań gdyż nadal czekam ( i czekam i czekam i czekam …. ;P ) aż gmina się wypowie gdzie mogę a gdzie nie mogę sobie chałupki postawić. Rzecz sprowadza się do odrolnienia i wydzielania działki pod dom z gospodarstwa rolnego , Czy mogę jak chce, czyli na szczerym polu ( lokalizacja nr 1 w dzienniku ) lub tam gdzie stoi budynek szklarni. Czy też tylko tam gdzie stoi budynek szklarni. Gdyby okazało się że musze wykorzystać miejsce gdzie stoi budynek szklarni ale musze usunąć fundamenty to robi się mało ciekawie bo jest to sto kilkadziesiąt m3 betonu ( lub betonu z gruzem ) z czego 1/3 ze zbrojeniem. Nie dość że trzeba to usunąć co samo w sobie było by bardzo kosztowne i czasochłonne, to potem ilość prac ziemnych potrzebnych żeby wrócić na poziom „0” również jest straszna. Jeżeli wybuduje się od zera na tej mojej lokalizacji nr 1 ( projekt wstępnie wybrany ) to budynek szklarni się wyburzy ( duża kopara z odpowiednim osprzętem załatwi sprawę raz dwa ), dziurę po kotłowni zasypie gruzem trochę wyrówna i niech sobie tak leży aż ktoś kiedyś w przyszłości nie wymyśli co z tym fantem zrobić.
  12. Witam Czy ktoś z użytkowników zamieszkałych na północy Polski ma i korzysta z kolektora słonecznego z rurek PEX pod blacho dachówką ? Ten kolektor z rurek chodzi mi po głowie już jakiś czas ale mam zero doświadczenia z jakimikolwiek kolektorami : ) Planuje zastosowanie bufora 1000 l , ustawienie połaci dachu będzie na osi północy wschód– południowy zachód, nachylenie dachu 35 stopni dach kryty blacha dachówką. Jaką jest minimalna długość i średnica rurek żeby układ miał sens ? Pozdrawiam
  13. Witam Przepraszam za zwłokę w odpowiedzi. Dziękuje za namiar. Odnosi się do punku 4. Kominki i piecyki np: http://www.biokotly.pl/product.php?id_product=81 http://www.biokotly.pl/product.php?id_product=163 pozwalają się cieszyć ogniem w salonie, ale są podobno dość hałaśliwe i posiadają małe zasobniki, do tego są to dość kosztowne urządzenia ( jeżeli założymy że w kotłowni musi i tak być kocioł z podajnikiem ), pyzatym trochę nie chce mi się wierzyć w tak wysoką sprawność jaką podają broszury. Chodziło mi bardziej o taki typowy kocioł na pellet z dużym zasobnikiem itd. np.: http://www.biokotly.pl/product.php?id_product=136 stojący w kotłowni, pobierający powietrze z kotłowni i tylko wystający przez ścianę frontem do salonu gdzie zamiast zwykłych drzwiczek byłyby drzwiczki szklane, i byłoby fajnie gdy przy okazji miał drugie palenisko na drewno : ) Czy takie urządzenia istnieją, i co na to przepisy ( dziura w ścianie kotłowni ) Swoją drogą po lekturze wątku o buforach cieplnych dochodzę do wniosku że jaki kocioł bym nie wybrał to bufor 1000 l musi być : ) Co do gazu to obawiam się ceny przyłącza http://www.osd.pgnig.pl/posd/dlaklienta/taryfa/oplaty_przylaczeniowe po lekturze warunków przyłączeniowych lokalnego odziało gazowni wychodzi mi jak nic 15 000 zł za samo przyłącze – a gdzie kocioł a gdzie komin a gdzie instalacja gazowa wewnątrz budynku - chyba wyrzucę kocił gazowy z moich rozważań.
  14. Witam Dopiero teraz przyuważyłem ten wątek Mam nieco podobny problem co założyciel wątku, yyy…. tylko inny ale nazwa wątku pasuje. Opisałem swoje zmartwienie, nie dające mi spokoju, w wątku ogólnym o płycie fundamentowej, ale niestety dla mnie przeszło bez echa. Widać formowa brać pochłonięta bieżącą dyskusją przegapiła mój malutki pościg Jeżeli ktoś może pomóc to podaje linka : http://forum.muratordom.pl/showthread.php?15342-p%C5%82yta-fundamentowa/page298 Z góry dziękuje.
  15. Witam imiennika Na szczęście Kolega jak zwykle czujny i w zarodku gasi takich jak ja heretyków, rzucających na lewo i prawo po forum, błędne definicję ;P Wracając do tematu zastanawiam się nad zasadnością użycie 1000 l zbiornika jako akumulatora ciepła w zastosowaniu z kotłem zgazowującym drewno , bo sprawny, bo drewno nie za drogie ( na razie ). Dom ma mieć niecałe 120 m i celuje w jakieś 40 KW/m2 oraz docelowe jakieś 4 osoby stale zamieszkujące. Dlatego dla kotła na paliwo stałe z podajnikiem ( lub też na gaz ziemny jeżeli wyliczę że mi się to opłaca ) założyłem ok 15 KW mocy kotła + bufor 1 000 l. Dla kotła zagazowującego drewno moc musiałaby być większą ( nie wiem jaka ), bo nie chce mi się zbyt często do niego dokładać, a 1000l zbiornik musiałby pełnić role akumulatora na co najmie dobę. Nie wiem czy w takim układzie zbiornik o poj 1 000 litrów byłby wystarczający? Pyzatym martwi mnie trochę fakty niezbyt pochlebnych opinii jakie zraża się czytać o tych kotłach, jednak kotły z podajnikiem są nieco bardziej „sprawdzone”. Pozdrawiam Adam P.
  16. Dziękuje Kolego za odpowiedz. Bufor ciekawy ( link sobie zapisałem ), chociaż brak info o jego budowie wewnętrznej – a w sumie po lekturze wątku ( na razie jeszcze nie całego ) dochodzę do wniosku że właśnie budowa wewnątrz bufora jest sprawą istotną. Pyzatym jechać na drugi koniec Polski po zbiornik, to jednak trochę daleko. Dlatego wolałbym znaleźć dobrego spawacza i zrobić taki bufor od zera ( duża hurtownia metalowa pod nosem rury o dużej średnicy mają ). Przydał by się też instalator który by cały układ w całość złożył i najlepiej żeby była to jedna osoba, ale w takie cuda to już nie wierze. Co myślicie o zastosowaniu w układzie z buforem 1000l nieco przewymiarowanego kotła zagazowującego drewno ? Myślałem też o podpięciu pod bufor – kolektora z rurek PEX- umieszczonego pod blacha dachówką ( temat był już poruszany na forum ) tylko nie wiem czy taki układ sprawdziłoby się na północy Polski - ile rzeczywiście metrów rurek było by potrzebne ? Zaznaczam przy ty że cała sprawa ma ruszyć pełną parą gdzieś tak na wiosnę – na razie papirologia i zwiedzanie urzędów.
  17. Witam Czy Szanowni Forumowiczne mógłby polecić, mi kogoś z okolic trójmiasta, co by dopomógł mi skonstruować taki zgrabny buforek z 1000l ? Moje umiejętność spawacza kończą się gdzieś w okolicach dospawania zawiasów furtki do słupka : )
  18. Witam Czy ktoś z forumowiczy mógłby podrzucić namiary na jakiegoś sensowego instalatora, lub też odpowiednią firmę z okolic Gdańsk z branży wentylacji mechanicznej ? ( przy okazji rozglądam się też za specami od kotłów CO ) Pozdrawiam
  19. Witam jak wielu zastanawiam się co wybrać wiata czy garaż, na razie skłaniam się ku wiacie i nawet mam już na to pomysł, ale jeszcze nie wiem czy dobry ( budowa ma ruszyć na wiosnę ). Założenia – miejsce na dwa samochody+ motocykl+ meble ogrodowe + drewno do kominka + sprzęt ogrodowy + graty. Sprawę załatwił by po prostu duży garaż dwustanowiskowy z dodatkową przestrzenią, ale… Nie chce budować garażu w bryle budynku ( dom ma być na płycie fundamentowej ) bo nie widzę powodu dlaczego miałbym budować samochodom salon większy niż sobie – koszt jest nie uzasadniony zwłaszcza w stosunku do raczej niedużego domu. Garaż doklejany na osobnej płycie również jest kosztowym, wymiana gruntu izolację itd. a nie chce ogrzewać garażu – też do mnie to nie przemawia Dlatego wymyśliłem sobie, wiatę garażową na dwa samochody + garaż o konstrukcji drewnianej (bądź stalowej, względnie garaż jak gotowy element betonowy lecz niestety nie ma w okolicy żadnego producenta takiego wynalazku ). Schematyczne ustawienie obiektów względem budynku przedstawiam na załącznikach. Garaż chciałbym obłożyć płytami OSB lub cementowo wiórowymi i powiedzmy 5-10cm styro, a do tego niewielka opaska pozioma ze stoyro w gruncie żeby mi grunt stabilizowała temperaturę w garażu. Dach tego wynalazku miałby być jednospadowy o małym koncie nachylenia lecz od. Całość konstrukcji ma być przykryta blachą falistą ( kwestia odcięcia się wiązalnie od domu, inny kont inna faktura pokrycia ) o kolorze identycznym jak kolor dachu domu. Drzwi tarasowe miałyby prowadzić bezpośrednio pod dach wiaty ( jak coś to można w czasie grilla uciec przed deszczem pod dach ) Zastosowany schemat daje mi: miejsce pod dachem na dwa samochody+ meble ogrodowe + drewno do kominka miejsce pod dachem i zabezpieczone przed dostępem - motocykl + sprzęt ogrodowy + graty + możliwość schowania jednego samochód jeżeli jest potrzeba. W tym miejscu rodzą się moje wątpliwości: -Czy jakiś sprytny urzędnik nie będzie próbował mi tego garażu potraktować jako osobnego obiektu o przeznaczeniu gospodarczym i obłożyć odpowiednim podatkiem. - Czy tego typu wiata wraz z garażem o drewnianej konstrukcji wymaga osobnego projektu, czy też konstruktor na etapie adaptacji może sobie dołożyć to do istniejącego projektu ? - Czy posadowienie drewnianych słupów tuż przy płycie bomu będzie stanowić problem ( nacisk na opaskę przeciwysadzeniową )?
  20. Witam Pozdrawiam wszystkich. ( jestem tu nowy proszę nie bijcie za bardzo ;P ) Na razie udało mi się przebrnąć przez jakieś 175 ale w miarę możliwości staram się dalej : ) Wątek dał mi sporo do myślenia, obecnie nawet planuje budowę domu na płycie fundamentowej jako takiej ( 20 cm EPS 200 lub XPS pod płytę ), mam w temacie jeszcze kilka wątpliwości ale najpierw muszę doczytać i zrobić badania geotechnicze a potem będę pytał. Jednak jest jedna kwestia która nie daje mi spokoju. Mam taką możliwość żeby jako alternatywę do budowania domu od zera w szczerym polu wykorzystać fundamenty starego budynku technicznego niegdysiejszej szklarni. Przeprasza od razu za małą ilość fachowych danych– brak jest dokumentacji technicznej budynku, projektu itp.( niestety, może się jeszcze znajdą ale szanse nikłe ), a o samej budowie obiektu wiem jedynie z relacji, na chwile obecną nie mam też żadnych badań specjalistycznych pozwalających określić stan budynku czy gruntu pod i obok niego i nie wiem czy jest w ogóle sens je robić. W skrócie: Szklarnie właściwe już nie istnieją został budynek techniczny szklarni który się ostał, skład się z trzech części: 1) garażu 2) kotłowni ( 10 x 9,5 m ), 3) innych pomieszczeń. Budynek nadaje się do rozbiórki, fundamenty ( ławy 60 x 90 cm ściany fundamentowe 80 x 30 cm wylane jako monolit – brak wiedzy o zbrojeniu ) i wylewki na moje nie fachowe oko wyglądają zdrowo. Co do posadowienia budynku posłużę się cytatem „Zdzieli humus, pod spodem od razu był ładny piasek, wybrali jeszcze z pół metra trochę ubili i lali beton” Kotłownia ( w tym miejscu zakładałbym postawienie nowego budynku ) obniżona jest węglem pozostałej części budynku, posadzką kotłowni jest betonowa wylewka na poziomie ław fundamentowych wylewka jest 15 cm nie zbrojoną warstwą betonu ( miejscami znacznie wzmocniona ) W moich naiwnych rozważaniach stare fundamenty kotłowni pełniły by tu funcie ostrogi przeciwysadzeniowej pod płytą. Należało by „wannę” starej kotłowni obłożyć hydroziloacjią, zrobić izolacje termiczną ścian fundamentowych ( wewnątrz lub na zewnątrz ), następnie wypełnić „wannę” nie podciągającym kapilarnie kruszywem ubić ułożyć izolacje płyty i na tym posadowić płytę fundamentową. W porównaniu z budowanie od zera odpadło by tu sporo prac ziemnych, i zyskał bym „pancerną” ostrogę przeciwsadzeniową. Tylko czy znalazł by się konstruktor który by to policzył i się pod tym podpisał ? Gdzie szukać człowieka który zrobił by odpowiednie ekspertyz. Czy w ogóle zawracać sobie głowę tym tematem – mam całe masę wątpliwość, pewnie nie ma to sensu, ale… może. Z pewnych względów kusi mnie trochę ta alternatywa, ale obawiam się że tak naprawdę to więcej zachodu ( kosztów ) niż pożytku ?? Temat opisałem nieco dokładniej w swoim dzienniku budowy.
  21. przybyl

    3. Projekt

    Dziękuje za link, jak na razie wnioski są takie że nie warto się starać, ale czekam na nowe informacjie w temacie, może jak trochę ludzi zacznie wywierać nacisk na decydentów procedury staną się bardziej ludzie. Z niecierpliwią czekam na pojawienie się na forum, wypowiedzi osób które jednak podjęły wyzwanie i budują z dopłatą.
  22. przybyl

    12. Zabezpieczenie

    Coś tak się obawiałem że czujki muszą być osobno. No trudno kilka czujek więcej do sterowania oświetleniem mnie nie zrujnuje. O zwierzętach wiem, zwłaszcza że kilka mam : ) Mam też na to pomysł ale nie chce za dużo pisać na ogólnodostępnym dzienniku.
  23. Dziękuje kolego za szybką odwiedź. Jak rozumie nieco przekombinowuję z tą płytą OSB. Mój pomysł narodził się z obawy o wytrzymałość mechaniczną styropianu, na napór silnych wiatrów, oraz o zamkniętość stanu surowego zamkniętego, przed położeniem ocieplenia. Ale rzeczywiście chyba się trochę na wyrost martwię. Czyli jeszcze raz ( tym razem mam nadzieje że lepiej ) Ściany szczytowe kończe20 cm poniżej deskowania dachu, na górę naklejam styropian ( zabezpieczamy siatką i klejem czy też nie ? ) o grubości 20 cm i szerokości ściany. Potem jak przychodzi deskowanie to zalepić czymś szczelinę miedzy styropianem a deskowanie ( elastyczna pianka poliuretanowa ? ), a potem to już normalnie styro na ścianę wełna na dach )
  24. Kilka sezonów temu zdarzyło mi się popełnić aranżacje ogrodu wokół domu rodzinnego – w Polsce jest to rozwiązanie żako spotykane dlatego postanowiłem podzielić się wrażeniami z użytkowania. Żagiel prostokątny 5x5 m wisi sobie na 4 mm żyłkach na słupka z 2 calowych rur. Słupki mają odciągi z tej samej żyłki. W ogrodzie jest rozprowadzony przewód YKY 3x1,5 do oświetlenia. Dodatkowo pomiędzy dwoma słupkami powieszony jest hamak dwuosobowy a nad nim żagiel trójkątny o boku 2 m.Żagle wiszą przez cały sezon, po sezonie są zwijane i prane ( duży żagiel musi być prany w większej niż standardowe 5 kg, pralce ) Nie boją się nawet silnych wiatrów, ani dreszczów. Polecam wszystkim takie rozwiązanie : ) Najpierw kupiłem mały żagiel ( w makro - trochę drożej niż allegro ) żeby sprawdzić czy to ma sens, potem dokupiłem duży już z sieci. Myślałem o szyciu ale nie wiedziałem jaki materiał użyć i gdzie go dostać. Stół widoczny na zdjęciu wykonany został z starej więźby dachowej która kiedyś przykrywała budynek gospodarczy belki 10 x 10 cm
  25. Dziękuje za linki skorzystam : ) Najpierw kupiłem mały żagiel ( w makro - trochę drożej niż allegro ) żeby sprawdzić czy to ma sens, potem dokupiłem duży już z sieci. Myślałem o szyciu ale nie wiedziałem jaki materiał użyć i gdzie go dostać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...