Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

yasiek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    127
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez yasiek

  1. Skoro zostałem wywołany, choć nie ma za bardzo o czym pisać, pochwalę się aktualnym stanem. Przed zimą w listopadzie udało się trafić na dwa tygodnie pogody, ani razu nie padało i w tym czasie prawie ukończyliśmy dach. Prawie, bo zostało jeszcze na ten sezon wstawić okna, wymurować do końca kominy i położyć gonty. Zdecydowaliśmy się położyć płyty osb 18 i papę jako wstępne krycie. Gonty będą do puki się nie rozpadną a mam teraz wolną drogę wyboru w razie zmiany. Zdjęć z kończenia więźby i krycia nie mam zbyt wiele, bo robota goniła. Płyty wciągałem wyciągarką po trzech deskach, szło sprawnie i szybko. http://i.imgur.com/oDZKcTd.jpg i druga strona, zdjęcie z późnego wieczora http://i.imgur.com/diqy8AG.jpg Potem poszła na to papa i cholera dopiero na drugiej połaci opamiętałem się, że lepiej jest kłaść papę z góry na dół i chodzić po stopniach niż odwrotnie i się męczyć wisząc na linie... Tak domek był przygotowany do zimy http://i.imgur.com/GDnEtDg.jpg Potem były 3 miesiące przerwy regeneracyjnej aż do zeszłego tygodnia. Musiałem odpocząć bo plecy już nie dawały rady, dyskopatia dała o sobie znać i przez tydzień byłem praktycznie sparaliżowany, potem rehabilitacje i z nowymi siłami rozpocząłem sezon pełną gębą. Na pierwszy ogień poszły drzwi wejściowe. Zdecydowaliśmy się na stalowe 7cm, orzech troszkę jaśniejsze niż te z fotki http://i.imgur.com/QzB6h5t.jpg Żeby nie było zbyt łatwo, otwór na drzwi zrobiłem zgodnie z projektem na 225 i musiałem go zmniejszyć o 20 cm, żeby nie dopłacać do drzwi na zamówienie, a dopłata wyniosła by prawie tysiak... To samo muszę zrobić z drzwiami od kotłowni. Potem poszukiwania okien. Musiały być ciepłe i porządne, żeby za pare lat się nie zastanawiać czemu się ich nie da zamknąć, lub że gdzieś ciekną. Wybór padł na Oknoplus. Szyby trójwarstwowe z ciepłą ramką, przepuszczalność ciepła Uw na okno nie przekracza 1 w/m2 K większość 0.96 Tak domek wygląda aktualnie http://i.imgur.com/BU1qPVI.jpg http://i.imgur.com/5RpqRrE.jpg http://i.imgur.com/63JeV7v.jpg W tym tygodniu zabieram się za spawanie konstrukcji schodów, jak coś wymodzę to się odezwę
  2. Ja u siebie w garażu mam zrobione przejście przez deski jakiś metr poniżej dachu, dziura 50x50 cm w nią wstawiona blacha i w niej dopiero zrobiona dziura na rurę od kozy, to samo możesz zrobic przez okno byle, by rurę wypuścić chociaż metr powyżej okapu, żeby był dobry ciąg. Możesz ją przymocować obejmą do okapu.
  3. Po dwóch miesiącach od wylania stropu, zrobiliśmy ściany kolankowe, szczytowe, oraz zajmowaliśmy się stolarką więźby... Jeszcze parę miesięcy temu mówiłem, że wezwę do tego cieślę a wyszło jak zwykle. Konstrukcja dachu jest na tyle prosta, że z przymiarkami i wycinaniem poradziłem sobie sam. Schodzi przy tym masa czasu, na jedną krokwie trzeba było poświęcić ponad godzinę na obróbkę, impregnację i trzykrotne malowanie końcówek, tu ukłon dla mojej żony, bo od dwóch ...albo trzech tygodni nic nie robi tylko macha pędzlem pomalowała krokwie, nadbitkę oraz całą resztę stolarki Thermomur pozwala osadzić pręty murłaty praktycznie w każdym dogodnym położeniu. http://i.imgur.com/4cSflRj.jpg http://i.imgur.com/dVRCvmo.jpg Podczas kończenia układania szczytów znowu pojawiła się wizja wentylacji mechanicznej i jednak będzie reku. Myślę, że otwór fi200 będzie wystarczjący do przewodów wymiennika. http://i.imgur.com/SQo48ft.jpg http://i.imgur.com/R0L3zkf.jpg A tak wykombinowałem zamykanie przyciętych po skosie kształtek szczytowych. http://i.imgur.com/ZHbUZwM.jpg http://i.imgur.com/GtncnFW.jpg http://i.imgur.com/F2z6jKg.jpg Użyłem odpadów z wycinania węgarków, pasowały idealnie i przy zalewaniu nic się nie wylało, do stabilnego skręcenia użyłem śrub do krokwi które po wyschnięciu betonu oczywiście odzyskałem. Szczyty doprowadziłem do wierzchów krokwi, została szczelina na wypełnienie pianką około 2 cm. Tutaj jeszcze misterna konstrukcja rusztowania, ważne, że stabilna. http://i.imgur.com/7FK5SzW.jpg W salonie urządziłem sobie warsztat/stanowisko do wycinania krokwi w pochmurne dni. http://i.imgur.com/RV3ChQH.jpg I dziś w końcu zacząłem montować całość do kupy, nie jest źle http://i.imgur.com/5Gl3wMQ.jpg http://i.imgur.com/98wOpzd.jpg
  4. Pięknie robota idzie. Widzę, że też zrobiłeś nadbitkę. Krokwie i deski czymś impregnowane czy na razie tylko heblowane? Dlaczego zamurowałeś drzwi do kotłowni? Czym planujesz ogrzewać? Nie bałeś się murować ścianek z ceramiki? U mnie wszystkie ścianki będą g-k, tylko z warstwą płyt osb pod spodem. Powierzchnia wizualnie krytycznie się zmniejszyła po postawieniu ścian? I tak z czystej ciekawości, robisz sam, czy masz jakichś pomocników? Heh same pytania:rolleyes:
  5. Pseudoekogroszek brudny, jeśli nie gaz, to pellet wysuwa się na prowadzenie. Ja bym się nie zastanawiał. Co to za program?
  6. Ja to nazywam małą fortecą na wypadek ataku zombie:cool: 7m3 może Ci braknąć, u mnie wieńce miały minimalny dopuszczalny wymiar tj, 10x25 a u Ciebie wieńce zabiorą trochę więcej betonu, myślę, że 7,5 będzie optymalne, lepiej jak zostaje. Co do zmian w projekcie, my poszliśmy w maksymalne (na nasz budżet) oszczędności w ogrzewaniu, ma być eco. Dla tego, między innym, nie robiliśmy wypustu nad tarasem, bo jest to olbrzymi mostek termiczny, drzwi balkonowe zamiast zwyczajnych okien też nie pomagały, w podłogę na gruncie ładujemy 15cm styro, okna 3-szybowe. Domek będzie prawdopodobnie ogrzewany peletem. Na dachu gont, pod spodem min 30cm wełny. Brak mi do tego misternego planu reku, ale nie można mieć wszystkiego. Jeśli chodzi o zbrojenie obwodowe, zobaczymy co będzie bez niego, nie miałem nic takiego narzucane, więc nie ma, belki stropowe są zakotwione w wieńcach, z kolei one zakotwione są w ścianach, więc o klawiszowanie się póki co nie boję. Dach mam nadzieje, że się nie zawali przy tej konstrukcji... będzie dobrze:)
  7. Czuję, że w końcu uporałem się z największym stresem, przynajmniej dla mnie etap stropu był co najmniej przerażający. Mamy pięterko i nic się nie zawaliło Już po zazbrojeniu i przygotowaniach http://i.imgur.com/m6FOlJq.jpg http://i.imgur.com/PfQ3IJj.jpg http://i.imgur.com/28XGcNq.jpg http://i.imgur.com/NBS24uA.jpg I stała porządna ekipa do pomocy, jak zwykle jedyne osoby na które można liczyć, żona i ojciec. Kierowca gruchy nie popisał się i nie zabrał zagęszczarki do betonu, trzeba było zagęszczać prętem... http://i.imgur.com/rxcq3Aa.jpg http://i.imgur.com/XJ8hrrK.jpg http://i.imgur.com/1Yy9JSI.jpg Dystanse 4 cm do utrzymania jako takiego poziomu nadlewki, po wyrównaniu powyjmowane oczywiście http://i.imgur.com/WSKjIVD.jpg I efekt końcowy, beton zacieraliśmy ponad godzinę ale wiem teraz, że warto się pomęczyć, ponieważ po chwili od wylania i zawibrowania łatą mleczko cementowe zaczęło się rysować, po zatarciu ani jednej ryski, a beton utrzymywał wilgotność do końca dnia http://i.imgur.com/DXeLNzD.jpg http://i.imgur.com/ZxRUs2l.jpg Liczenie potrzebnego betonu na terive to jakaś paranoja, nie działało "powierzchnia stropu razy 0.1" , liczenie wszystkiego z osobna dawało jeszcze mniejszy wynik. Zamówiłem 6,5m3 z 0.5 zapasem, zabrakło na oko jakieś 0.5... na szczęście mieszanie większych ilości w betoniarce mamy opanowane więc migiem się dorobiło. Po pracy zasłużenie nacieraliśmy się alkoholem
  8. Nie ma się co rozpisywać, jest naprawdę najs:yes: wszystko do siebie pasuje. Szkoda tylko posady Ale widzę, że fach budowlany masz w jednym palcu, więc możesz startować w nowej branży
  9. Aleś się namęczył, u mnie normalna studzienka najazdowa jest, a cała instalacja będzie w domu, przynajmniej szybko się to robiło:) A jak budowa?
  10. Z racji ukończenia Wolfensteina i odzyskania wolnego czasu w wolnym czasie, mam w końcu czas uzupełnić porządnie temat Zbroimy się, ciągłe cięcie, gięcie i spawanie drutów... Nadproża, i zakotwienie belki konstrukcyjnej http://i.imgur.com/WT48Tqv.jpg Nadproża dowiązane do zbrojeń bocznych otworów drzwiowych i okiennych http://i.imgur.com/ybDVAdL.jpg http://i.imgur.com/XdQ9l5x.jpg Belkę na której opiera się strop kotwię w słupie i w wieńcu. do wygiętych i wpuszczonych w każdą stronę "elek" dowiążę resztę zbrojenia belki http://i.imgur.com/0lvcDQY.jpg http://i.imgur.com/bdWS55I.jpg Te gęsto wystające pręty, to wzmocnienie kształtek wieńcowych do których drutem dowiążę jeszcze dodatkowo deski na zewnątrz. http://i.imgur.com/mS6BwZb.jpg Po "otwarciu" ściany, żeby domurować środkową ściankę nośną, widać że beton elegancko się w środku zagęszczał zwykłym prętem, zresztą producent nie poleca zagęszczania mechanicznego. Na szczęście żadnych ubytków nie ma. http://i.imgur.com/8HNvnAh.jpg Mieliśmy też wielkiego gościa http://i.imgur.com/BNzD695.jpg który przywiózł nam strop http://i.imgur.com/RPSq2aR.jpg http://i.imgur.com/NyJONB9.jpg I tu pierwszy raz komuś powierzyłem liczenie materiału, bo sam nie miałem wtedy czasu na to a sprzedawca zaoferował pomoc. Efektem tego jest brak 3 belek konstrukcyjnych oraz nadmiar pustaków o jakieś 40 szt... na szczęście pustaki przyjmą z powrotem, a po brakujące belki jadę jutro. Zakończyłem zalewanie kształtek pod strop. http://i.imgur.com/vGAJbWy.jpg Wymurowałem ściankę nośną i zabrałem się za kominy. http://i.imgur.com/eTutvym.jpg http://i.imgur.com/7kHbfa4.jpg http://i.imgur.com/6oZWonw.jpg Zrobiłem dość porządne szalowanie belki, 10 najgrubszych stępli jakie miałem na 4 metrach powinno utrzymać ciężar belek pustaków i betonu http://i.imgur.com/W3pboYu.jpg Położyłem pierwszą belkę... sam ją wtargałem, ależ to cholerstwo ciężkie http://i.imgur.com/EiOGc5B.jpg Potem drugą http://i.imgur.com/CqDPyo1.jpg Potem z rozpędu i z niewielką pomocą ojca wrzuciłem resztę http://i.imgur.com/45vPiSY.jpg http://i.imgur.com/QXFeeJ4.jpg Otwór na klatkę schodową http://i.imgur.com/fy9OLWq.jpg A tutaj z lotu ptaka http://i.imgur.com/jcZgbWw.jpg http://i.imgur.com/ikctZLY.jpg Jak widać nie robię opuszczonego wieńca, po rozmowach z moim architektem doszedłem do wniosku, że konstrukcja ścian nie wymaga wlewania betonu pod belki, a ilość wystającego zbrojenia ze ścian tylko wzmacnia całą konstrukcję. To na razie tyle, myślę, że teraz już będę na bieżąco uzupełniał dziennik
  11. Ja tylko znajdę czas, a z nim wiadomo jak krucho, to wrzucę trochę zdjęć, wtedy się wszystko wyjaśni, jak to u mnie wygląda. Co do przedpokoju, my właśnie chcemy zrobić miejsce na szafę, przesuwając ścinkę od tej pseudo spiżarni, w głąb kuchni, spiżarnia będzie ale dużo mniejsza i będą tam tylko półki. Wielkość domku dla nas jest idealna, trzeba tylko dobrze wszystko zagospodarować, się popieści i się zmieści Słupów jako takich z projektu nie robimy, ponieważ zmieniliśmy ułożenie okien i nie ma potrzeby robić dokładnie takich słupów, za to system budowy wymusza zrobienie zbrojeń narożnikowych więc słupy są... wiem zagmatwane, ale ściany są betonowe więc same w sobie są przystosowane do przenoszenia większych obciążeń. Co do filara przy kominie u mnie w projekcie nic nie ma więc nie robiłem, belka opiera się jakieś 70 cm na ścianie nośnej i połączona jest ze zbrojeniem wieńca, zdjęcia wszystko wyjaśnią.
  12. Hej. Już prawie zapomniałem o temacie, bo w sumie nie ma co pokazywać. Prace posuwają się w tempie 1-3 godz. dziennie, o ile nie pada deszcz, więc przez prawie dwa miesiące nie ułożyłem nawet stropu, tym bardziej, że robiąc to pierwszy raz trzeba wszystko przemyśleć po pierdyliard razy Jak tylko znajdę trochę więcej czasu to wrzucę trochę zdjęć z opisami. MdeFoxe, załóż może temat na forum, łatwiej i przyjemniej się czyta i przegląda. Co do projektu, trzymasz się oryginału czy coś zmieniałeś, czegoś nie robisz, jaki system wznoszenia ścian?
  13. Wytyczają osie, resztę już musisz sam policzyć i nanieść na deski, jakoś nie ma z tym większego problemu. Co do ceny, ponoć zależy ile muszą osi wytyczyć. Też tyle płaciłem. Niektórzy nawet przyjeżdżają z własnymi deskami i słupkami, ale ja się z nimi nie spotkałem
  14. Może i mało ekonomicznie, ale pewniej jest wiązać po dwa druty, ja tak wszystko skręcam u siebie, no chyba że akurat spawam. Doszedłem do stropu, a wyszła mi dopiero jedna paczka tych drucików, bodaj 2500 sztuk Dobrze jest co drugie lub trzecie strzemiączko, przewiązać po ukosie, coś takiego "X", całość jest wtedy dużo sztywniejsza. Na marginesie, piwo to napędowe paliwo
  15. Podpisuję się pod tym rencami i nogami, ogarnąć wszystko musisz sam, pomocy i oparcia szukaj w drugiej połówce. Jak chyba każdy, kto sam buduje.
  16. Przy trzech, max czterech godzinach dziennie w dwie osoby, tj ja i żona, przez te parę dni udało nam się osiągnąć taki o poziom http://i.imgur.com/GCgWdVy.jpg Wiem, zrobił się w środku bałagan, ale już jest posprzątane Na zdjęciu, po prawej widać salon, po lewej kuchnia http://i.imgur.com/YE89rC0.jpg Ta duża dziura to drzwi tarasowe, po lewej mały pokoik, zwany w projekcie gabinetem. http://i.imgur.com/KbnsefG.jpg Drzwi do kotłowni, prawdopodobnie będzie z tej strony wiata. http://i.imgur.com/wVMgFL4.jpg A ten widok motywuje Myślę, że jak ktoś chce stawiać ciepłe ściany samemu, nie ma za dużo czasu i nie chce się przy tym zbytnio napracować, ten sposób jest idealny. Jeśli chodzi o skomplikowanie systemu, jest sporo zabawy ze zbrojeniami, a tak to tylko trzymać się wymiarów, instrukcji montażu, przycinać kształtki, spinać je ze sobą i zalewać betonem, kręconym w najtańszej betoniarce z allegro, sprzęt nie do za...nia A i przydatne jest rusztowanie, też niedawno dojechało, lekkie, można je przenieść samemu, albo przejechać na kółkach, starczy do poziomu stropu. I tu jeszcze słitfota z ostatniego spaceru po pobliskich górach. http://i.imgur.com/r6Uaftu.jpg Przez takie widoki, się z tej dziury nigdy nie wyprowadzę
  17. Ja zasypałem fundament ostrym piaskiem, takim do murowania i z tego co wywnioskowałem, bo w jednym miejscu już mi tego piasku zabrakło i podsypałem w jednym miejscu żółtym, że żółtym nie da się zrobić tego porządnie. Wbijając pręt fi8 ręką w ostry, wchodził na max 10cm, potem trzeba już by było młotkiem wbijać. Zaś do żółtego wchodził lekko, nawet przy porządnym zagęszczeniu. Same narożniki zagęszczałem ręcznie, kantówką, mozolnie ale dokładnie.
  18. Co do warstw wykończeniowych, to co dusza zapragnie, ale w środku przy wentylacji grawitacyjnej zaleca się płyty, żeby była jakakolwiek akumulacyjność wilgoci, choć przy odpowiednio zrobionej wentylacji nie powinno być problemu z "poceniem" się ścian (w końcu taki dom to termos), przynajmniej u teścia nie było, choć miał klej-siatka -tynk. Wieszać cięższych przedmiotów też nie ma problemu, tylko trzeba dłuższe kołki kupić, można dokładnie obliczyć gdzie są przegrody, żeby w nie nie trafić. Według mnie gorzej się mocuje w ceramice bo z niej kołek szybciej można wyrwać niż z betonu...
  19. Żeby nie było, że się obijamy, małe uaktualnienie. Udało się już załatwić drzewo na więźbę, po taniości, bo ojciec ma kawałek lasu i w sumie koszt to cięcie na tartaku. Teraz się suszy i prostuje. Z budową coś tam się dzieje, chociaż przy 3-4 godzinach dziennie po pracy niewiele można zrobić, to cieszymy się z każdej nowej położonej warstwy. Co do systemu, jest ok, chociaż roboty jak z każdym innym, w sumie zabawy, bo robota jest tylko przy zalewaniu. Wymiary trzymają się same tak samo piony i poziomy, są tylko drobne korekty w pionach, bo przy zalewaniu czasem za mocno klepnie się wiadrem i zamki delikatnie się rozchodzą. Wystarczy klepnąć mocniej ręką i wszystko wraca do normy. Więźba, brakuje jeszcze piętnastu krokwi, ale już się załatwiają. http://i.imgur.com/ZVrX1IC.jpg Najpierw zalewanie narożników z łapaniem podstawowych wymiarów i czekanie na stwardnienie betonu, żeby nic nie pouciekało. Przy narożnikach nie da się używać korytka i trzeba skrobać beton z zamków po zaschnięciu, ale dużo roboty z tym nie ma. http://i.imgur.com/QIfcsrt.jpghttp://i.imgur.com/JTGss25.jpg http://i.imgur.com/6AL3cvJ.jpg http://i.imgur.com/bgWgL4T.jpg http://i.imgur.com/drRYBkA.jpg http://i.imgur.com/7B2pxlX.jpg Odpadów z bloczków nie ma wcale, każdy nawet 5 centymetrowy kawałek można wykorzystać.
  20. Sie nie ma co przejmować, mnie ciągle chcą na okolicznych składach do wariatkowa posłać Zawsze mówię, że przyjechałem po towar a nie podyskutować nad sensem budowy po swojemu. Naturalnie fundament najpierw trza z zewnątrz obsypać, przed zagęszczaniem. Ja obsypałem w sumie kamieniami pod drenaż, oczywiście nie dało się tego za bardzo zagęścić z zewnątrz, ale fundament wytrzymał. Kierbud mówiąc z wyczuciem, miał pewnie na myśli, żeby przy samym fundamencie cieńsze warstwy i nie zatrzymywać się tylko przejechać i następna warstwa. Robicie drenaż?
  21. Ubijałem zagęszczarką 260 kg wszędzie tak samo, tylko w samych narożnikach ręcznie, i ani ryski na fundamencie z bloczków.
  22. Normalnie jeśli przenawozisz kwiaty w donicy, trzeba je solidnie przepłukać wodą z ph zalecanym dla danego gatunku. Najlepiej jeśli ilość wody będzie trzy razy większa niż objętość donicy, ale tu masz problem, bo jeśli grunt ciężko wchłania wodę, za wiele to nie da za jednym razem, ale myślę że jeśli czynność wykonasz kilka razy w tygodniu, nawóz pójdzie w glebę. Innej opcji nie widzę. Ja bym już ich nie wykopywał.
  23. A ta ścianka za wanną to jakiś schowek z drugiej strony? Dach masz z tego co zauważyłem dwuspadowy, więc jest tam jakaś przestrzeń. Może z tamtej strony zrobić rewizję?
  24. Ja się ostatnio dowiaduję coraz częściej, że gdzieś w okolicy stoją już takie domy, a to od dostawcy bloczków a to od kierowcy ze składu budowlanego lub znajomego znajomy ma taki dom i sobie chwali. Fajnie, teraz już nie czuję się taki odosobniony:rolleyes: Chociaż sąsiedzi dalej podejrzliwie patrzą, co też ja kombinuję, układając ocieplenie bez ścian Ktoś kiedyś nawet podsunął pomysł żeby środek wypełnić piaskiem... ehhh W tym tygodniu, zacząłem zabawę klockami http://i.imgur.com/dExWfhw.jpg http://i.imgur.com/2EzcnLt.jpg Ułożyłem pierwszą warstwę, połapałem wymiary zewnętrzne, przy spięciu drugiej warstwy, przekątna ustawiła się w granicy 5mm... bez specjalnego poprawiania, po prostu pospinałem bloczki. Tymczasowo są pełne dwie warstwy, do zalewania kilkucentymetrowej warstwy ustalającej, potem tam gdzie są otwory, wylądują elementy jednostronnie zamknięte. http://i.imgur.com/HVZx0SO.jpg Otwory okienne i drzwiowe przeniosłem markerem na pierwszą warstwę bloczków i teraz się zbroimy. Nie wiem kto mi wmówił, żeby zbrojenia nie spawać, ale wiem już, że gdzie się będzie dało, będę spawał, bo idzie to kilka razy szybciej. http://i.imgur.com/OrWU19j.jpg olbrzymie strzemiączka na narożniki http://i.imgur.com/zoJtcOu.jpg Możliwe, że w przyszłym tygodniu coś już zaleję. I muszę się pochwalić pochwałą od kierowcy ze składu, stwierdził, że nie widział jeszcze na żadnej budowie zachowanego takiego porządku, w końcu może normalnie zatoczyć koło nawracając http://i.imgur.com/aOHD0aG.jpg ale to raczej bardziej zasługa mojej czystolubnej żonki:hug: która już zaczęła meblowanie kuchni http://i.imgur.com/QWOQJjQ.jpg
  25. Piękna robota z tych bloczków i jak teraz liczę, to nie wychodzi drożej niż z normalnego bloczka betonowego. Nie zdarzyły się pęknięcia przy zalewaniu? co do piasku... U nas w okolicy wołają nawet 65 zł za tone piasku, to jest chore, najtaniej załatwiłem w okolicznym składzie, 70zł/m3 ostrego, makabra... ale stwierdzam, że ostry piasek lepiej daje sie zagęścić niż żółty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...