Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mesjasz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    56
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Mesjasz

  1. Zarzucasz mi nieprawdę? to mocny zarzut. Specjalnie dla Ciebie odszukałem polecenie przelewu, dane osobowe oczywiście zamazałem do tego przelewu doliczyć jeszcze musiałem 450 zł za transport płatne kierowcy przy rozładunku. A w chwili obecnej można kupić po 760 zł z transportem w cenie oczywiście za luz
  2. Po 760 za tonę luzem masz KWK Juliusz z dowozem, pewnie też jest gdzieś taniej tylko nie wiem, czy wtedy będziesz miał oryginał. Masz czysto i ciepło zero problemów z podajnikiem. Wiem, że się powtarzam ale to genialny węgiel. Chyba że ktoś lubi masochizm.
  3. Szczerze powiedziawszy to nie wiem jakie macie oszczędności jak wy mokry miał kupujecie po 680 zł, według mnie to są fanaberie, ale jest to tylko moja skromna opinia.
  4. Oooj tam ooooj tam taka jest prawda
  5. Zapoznałem się trochę z waszymi wpisami i stwierdzam dobitnie że mojego piecyka nie przebijecie, nie dlatego żebym się chwalił ale majster odwalił kawał dobrej roboty, pan Henio od 30 lat zakłada hydraulikę i nie są mu obce nowe technologie dlatego przy wszystkich obliczeniach zdałem się na niego. Przy przymkniętym czopuchu komin jest ledwie ciepły na wysokości 2 metrów. Spalanie to w tej chwili około 14 kg juliusza na dobę, klapka awaryjna otwarta na 1mm, dla wymuszenia ciągu, także jakby na to nie patrzeć to bite 90% wydajności cieplnej, temperatura zadana 55 oC, w domu 23 oC, powierzchnia ogrzewana około 180 m, hmm a właściwie to nie wiem czy nie doliczyć jeszcze piwnic 110m choć nie ogrzewam to i tak w kotłowni gdzie jest anemostat jest 20oC, no dalej w przechowalni weków i innych warzyw 14 Oc, wiem za wysoka. Czas podawania 8 s przerwa 60 s nadmuch 40% histereza 3 oC temperatura załączania pomp 55 oC temperatura zadana 55 oC na ekorecie miałbym jeszcze niższe spalanie, tylko niestety rwie mi zawleczki
  6. he he każdy chwali co swoje no i dobrze bo jakie to by było życie gdybyśmy wszyscy byli tacy sami - te same potrzeby (i kobiety też?) ehh
  7. Spróbuj z dmuchawą WPA 117, kosztuje ok. 160 zł, zakres ustawień to od 35-85% przy wydajności od 5KW w górę, cicha oczywiście rozbierałem jak czyściłem łopatki wirnika, bebechy made in germany, jesli chcesz to pomogę Ci w zakupie nowego sterownika za niewielką opłatą możesz mieć np. ST44 (PID), będę wymieniał na nowy więc mogę tanio odstąpić lub załatwić Ci nowy w defro.
  8. Ej tam jaka awantura po prostu sobie rozmawiamy a i tak każdy robi co chce i jak chce, dlatego właśnie wybieram forum jako kompedium wiedzy a nie bełkot pseudo-fachowców, a urażać nikogo nie mam zamiaru chyba że na macie . Ważne, że wiosna idzie i w końcu wygasimy te piece.
  9. Suspenser uważam, że ustawienia które proponujesz doprowadzą do szybkiego zużycia osprzętu pieca, również spowoduje zwiększony pobór energii elektrycznej. Dobór odpowiednich parametrów to kluczowa sprawa. Zasada numer 1. Piec ma się załączać jak najrzadziej i jak najdłużej utrzymywać zadaną temperaturę. Jeśli jest inaczej to wróć do samego początku i albo masz niewymiarowy +/- piec, błędnie wykonaną instalację CO, nieocieplony dom, źle dobrane odbiorniki ciepła, nieodpowiednie paliwo 1. moc pieca= 2. odbiorniki ciepła 3. odpowiednie kwalifikowane paliwo 4. odpowiedni proces spalania 5. temperatura zewnętrzna, temperatura zadana i pewnie wiele innych czynników i ich wzajemna korelacja, dlatego też każdy niby paląc tym samym będzie miał inne wyniki. W zasadzie najważniesze by opanować te wszystkie ustawienia, współczyniki, kalorie, chlory, siarki, popioły i stosować. Sam płakałem tu na forum że mi się leje po kominie a wystarczyło uchylić na 1mm klapkę wyciągu awaryjego. Warto pomyśleć a potem zapytać.
  10. Ja na pewno wezmę juliusza, a tak apropos nie widzę żeby ktokolwiek z Was palił tym węglem? Według mojej skromnej opinii to numer 1 i dostaję suchy jak pieprz.
  11. he he takie spalanie jak u Ciebie miałem w zeszłym roku na ekorecie Mamy podobne parametry domu.
  12. Środek sezonu więc czas na małe podsumowanie: automat z groszkiem uruchomiony 1.12.2013-07.02.2014 suma dni pracy 68 KWK Juliusz 60 worków +/- 25 kg = 1500 kg, co daje średnią spalania rzędu 22kg na dobę. Powierzchnia ogrzewana 180m2, temp. w domu od 23-20 oC A jak u was?
  13. Powiem tak mnie to już chyba nic nie zdziwi, nawet nie chodzi o to, że się przyzwyczaiłem, ta sprawa z węglem to i tak pikuś w porównaniu z tym co jemy i pijemy, różnorakiego typu niedouczonych majstrach, składach budowlanych gdzie sprzdaje się wybrakowany towar VII klasy jako I klasa, lekarzach co mają dziurawe kieszenie, szkołach i tak by można w nieskończoność. W tym kraju każdy chce cię okraść, poruszamy się w tym złodziejstwie codziennie począwszy od tego że kupujesz chleb a mąki w nim 20%, szynkę a tam 30% mięsa z Danii nafaszerowanego antybiotykami reszta to "uszlachetniacze", nie naprawdę nie chcę rozwijać tematu to nierozsądne pisać o tym. Mało tego powiesz złodziejowi że złodziej i oszust, to weźmie adwokata (bo go stać) i jeszcze Ciebie skażą za pomówienia. NNa dzień dzisiejszy tak to wygląda, a powiedz pedałowi że pedał...
  14. Po krótkiej ocenie asortymentu jaki oferuje wspomniana firma jestem przekonany, że nie sprzedano Ci wspomnianego Kazimierza ewentualnie był on domieszką do węgla rosyjskiego, mogę się mylić - oceniam tylko na podstawie asortymentu oraz Twoich opinii na temat spalania Juliusza.
  15. słuchaj jeśli to juliusz powinieneś większe bryłki łamać gołymi rękoma to raz, po drugie powinien mieć przebicia krystaliczne tzn. szklić się świecić wyglądać jak czysty antacyt, bardzo mało pyłu z niego jest jeśli się kruszy to na ziarenka piasku nie na pył, powinien się idealnie dopalać (pewnie że gdzieś tam biała szlaka w popiole się pojawi ale nie powinno być tego więcej jak 5-8%, nie powinien "brudzić pieca" w stosunku do innych węgli. Jeśli jescze chcesz coś wiedzieć to pytaj, palę nim na bierząco. Jak dla mnie rewelacja.
  16. Defro Duo 15 KW czas podawania 8s czas postoju 70s nadmuch 40% histereza 2 stopnie na juliuszu do zadanej temperatury (teraz mam 55oC) dochodzi w ok. 4 minuty, postój jakieś 10 minut - przy mrozie -10. Temp. w domu 21 oc. Stan na dzień dzisiejszy. Czopuch przymknięty tak z 1/3. Podałem wam adres gdzie można kupić juliusza. Cała partia węgla zachowuje się tak samo, sprzedawca sprawdzony żadnych zastrzeżeń. Następnym razem kupię luzem w lato. Jedyny minus to cena ;(
  17. Panowie jeśli chodzi o juliusza to kupiłem we wrześniu 3 tony workowanego: http://www.wegielkamienny-katowice.pl/ Firma uczciwa zapłaciłem przelewem ale nie ma problemu by zapłacić kierowcy przy odbiorze w przyszłym roku również zamówię u nich juliusza, chyba że Suspenser przetestuje ten ruski z Bykowa. Jeśli chodzi o mnie to już raczej nie zdecyduję się od lokalnego dostawcy, ponieważ oszukują na każdym kroku. W poprzednich postach możecie zobaczyć jak wygląda popiół z juliusza, węgiel idealny dla tych którzy nie chcą spędzać wielu godzin w kotłowni na ustawiniach pieca, ma bardzo dużą tolerancję do ustawień, jednego co trzeba tylko pilnować to właściwego dostępu tlenu (tak by nie występowała sadza na ściankach kotła). Niestety ten węgiel niedługo się skończy, pobierany jest z pokładu 510 i jego jakość jest powtarzalna tzn. jeśli u mnie w kotłowni znajduje się tzw. juliusz to u was będzie ten sam węgiel o tych samych parametrach. Jeśli jest inaczej tzn że dostawca was oszukał. Pozdrawiam wieczorem dosypę kolejny woreczek i chyba pstryknę sobie przy tym żywczyka - tak dla kurażu A słuchajcie czy może byłaby taka możliwość żeby się "skrzyknąć" i na przyszły sezon zrobić tzw. spółdzielnię u jednego sprawdzonego dostawcy i zamówić razem większą ilość to i cena byłaby lepsza? Ja jestem za.
  18. Suspenser jak spalisz ten z Bykowa daj znać co i jak. Oczywiście jeśli nie byłby to dla Ciebie problem to proszę uwzględnij ponizsze parametry ewentualnie uzupełnij: a. dokładna nazwa 1. twardość węgla 2. kaloryczność 3. spalanie 4. popiół/sadze/siarka/zanieczyszczenia mechaniczne 5. cena luz/worki/transport 6. dostepność Ten sezon uważam za udany, ponieważ ani razu nie zerwało mi jak do tej pory zawleczki, przy ekorecie musiałem siać ręcznie co większe kawałki, jak któryś ominąłem to bach ukręcało śrubę 10/10, jakby nie wasza pomoc to już bym wałek rozwiercił, a tak mam spokój. Wsypuję węgiel wybieram popiół i na tym moja robota się kończy. Kocioł czyściutki (oczywiście bez przesady).
  19. tak jest organoleptycznie: po jego kolorze, gramaturze i właściwościach fizyko-chemicznych, ewentualnie zapachu nasz rzut oka wystarcza aby ocenić czy kiepski palacz czy sprzedawca to oszust Pokaż, pokaż, pokaż.....popiół
  20. Z kalorycznymi węglami jest tak, że ciężko wyregulować piec, paliłem ekoretem dwa lata to troszkę na ten temat wiem, wiele zależy od pogody. Najlepiej jak piec pracuje bez wiekszych przestojów wtedy spieki prawie nie występują, dmuchawa na 40-45% idealnie wypali węgiel, sadzy zero, tylko popiół. Przesłona otwarta na około 1/3. Przy takiej pogodzie jak masz dzisiaj to idealnie pod ten groszek. Zresztą widać że błyszczy . A ja przez weekend uruchomiłem dodatkowo kominek (taką miałem fantazję), synek miał uciechę, poznosiłem odziemków dębowych i jak zapodałem jeden o 17-stej to tlił się jeszcze o 12 w południe następnego dnia. he he
  21. Panowie, czy oprócz julisza z KWK Kazimierz jest jeszcze jakiś godny polecenia miękki i kruchy węgiel w miarę kaloryczny, tylko nie czech?
  22. juliusz faktycznie ma mniej kalorii ale za to spokój z zawleczkami, z ustawieniami pieca, z popiołem
  23. Właśnie wychodziłem z popielnikiem- tak jak pisze bobasxx (popiół drzewny z kominka), zadowolony bo w salonie ani w korytarzu nie uroniłem nawet pyłka. Pomalutku otwieram drzwi wejściowe lewą ręką, w prawej trzymam popielnik usypany po brzegi. Naraz słyszę huk bum, to drzwi na piętrze otwarły się z hukiem w tym samym momencie niewiadomo skąd dmuchnęło prosto w drzwi. Wyglądałem jak ten wielki drab z "Kewin sam w domu", popiół odkurzałem zmywałem i sprzątałem przez jakieś 3 dni zanim osiadł. Mój sposób na wybieranie i czyszczenie pieca jest taki: 1. zatrzymuję pracę pieca np. tryb ręczny tak aby dmuchawa się nie włączyła, 2. otwieram drzwiczki górne mam tam takie dwa otwory spalinowe, czyszczę szczotką potem skrobakiem, sadze zsypuję na niższy poziom 3. otwieram drugie drzwiczki od rusztu awaryjnego skrobę dalej od góry w dół (ruchem posuwisto-zwrotnym ) 4. otwieram trzecie drzwiczki też od rusztu awaryjnego tylko te od rozpalania (tu mam rury) i najpierw skrobakiem a potem wyciorem 5. otwieram szeroko czwarte drzwiczki od retorty i popielnika skrobę resztę i wybieram popiół do ocynkowanego wiadra, ważne by przesłona na czopuchu była otwarta na maksa, lotne frakcje są właśnie zasysane do wnętrza pieca także prawie nic się nie wydostaje. 6. To co zostało zmiatam i zmywam mopem (mam taki z przeznaczeniem tylko i wyłącznie do kotłowni). 7. Teraz spokojnie mogę otworzyć żywczyka 8. Wspomniane czynności wykonuję raz w tygodniu, czas operacyjny 10 minut Czuwaj!
  24. Myślę że znajdziesz coś dla siebie, w szczególności polecam ostatnią pozycję w opcji cyklonu masz: Średnica fi 60CM Wysokość CAŁKOWITA 190CM Wylot fi 25CM przepustowość: 2000-3300m3/h Wlot 10-25CM LUB INNA PODAWANA PRZY ZAKUPIE wersje na nóżkach lub mocowane do ściany http://allegro.pl/listing/listing.php?string=CYKLON+ODPYLACZ+KOT%C5%81OWNIA&similar=1&order=xd&link=1
  25. Tak jak mówisz czopuch też przymknąłem tak o 1/3 i w tej chwili komin suchy i ciepły. Problem chyba jednak ze zbyt dużym przekrojem i wysokością komina, wspomniane 13 m komin docieplony. Na szczęście dalo się w miarę wyregulować. Do końca sezonu musi tak zostać ;(. A pamiętam jak podczas budowy domu 2006-2009 (moja pierwsza) sugerowałem aby ten wkład wstawić, pamiętam jak na mnie wyskoczyli, że się nie znam, bo u nich kominy po 40 lat mają i z czerwonej cegły nic się nie dzieje (to fakt), a u mnie klinkier w dodatku pełna cegła nie dziurawka (miałem dostęp bo likwidowali cegielnię więc kupiłem część od syndyka po 0,40 gr sztuka czyli darmo) nie sądziłem że tak będzie, mało tego serwis defro gdy kupowałem piec bodajże w 2009 też nie miał zastrzeżeń ani mistrz kominiarski, w piwnicy miałem tylko wybić anemostat. Jednak jest inaczej, wiem że smucę ale może kiedyś ktoś przeczyta te moje wypociny i nie popełni tego błędu przy budowie domu. Temat zamykam, wykonawcy poszukam gdzieś w okolicy. Miejcie trochę życzliwości dla noobów Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...