Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

minioiminio

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    147
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez minioiminio

  1. Tamte zdjęcia przedstawiają połać dachu z dachówką nie ciętą. I właśnie ten pas nadrynnowy spowodował cały galimatias. Tą jedną połać dachu rozebrali i od nowa przybijali łaty. Ale wychodzi im, że teraz trzeba ciąć dachówkę (0,5). W ten sposób dorównają do pozostałych połaci. One są tak ułożone, że dachówka leży na samej krawędzi dachu. Też mi się wydawało, że lepiej by było, gdyby trochę wystawała. Ale rozbieranie całego dachu trochę mnie przeraża. Czy dachówka ułożona równo z krawędzią dachu stanowi problem, jeśli nie czy zgodzić się na cięcie dachówki na jednej połaci, by wszystkie były jednakowe? Czy poprzycinać krokwie (zamiast przekładania pozostałych połaci dachu) od dołu około 3 cm by dachówka będzie wystawała poza krawędź dachu?
  2. A to trochę inne ujęcie tej połaci. http://foto.m.onet.pl/_m/f08a271cf2a920aa638937ae902be6ec,5,19,0.jpg
  3. Z ekipą mam problemy dlatego ciężko mi zdobyć dokładne dane. Dzisiaj dachem zajął się inny człowiek, to on twierdzi że konieczne jest cięcie dachówki. Chyba, że przekładać będę dwie połacie dachu. Do końca nie ufam temu człowiekowi, bo to również pracownik "firemki" która podjęła się budowy mojego domu.
  4. Wymiar połaci był mierzony na dachówkach. Może stąd te różnice.http://foto.m.onet.pl/_m/c0b48db68f6a2884859bed46fe6939ad,21,19,0.jpg
  5. Dzięki benyś mam 16 rzędów. Właśnie przebijają łaty. I wychodzi że trzeba ciąć dachówkę na góreze, czy się zgodzić?
  6. Do benyś: Niestety dopiero teraz udało mi się ustalić. Połać dachu ma 5,82 m a rozstaw łat 0,36 (bynajmniej tyle powinien mieć). Mam nadzieję że jeszcze zechcesz mi pomóc.
  7. bzado napisał Dlaczego kominiarze krzywo patrzą na przewód antenowy w kominie wentylacyjnym? Chyba nie z powodu oporów przepływu powietrza?
  8. To zbyt skomplikowane pytania jak dla mnie. Nie wlezę na dach, aby zmierzyć, ale postaram się wszystkiego dowiedzieć we wtorek.
  9. Ekipa z polecenia!! I to od kilku osób. Tyle, że chyba zależy kto ma wymagania. Rada dla innych: Mimo serdecznego polecania, nawet przez życzliwych znajomych NAJPIERW ZOBACZ EFEKTY ICH PRACY U INNYCH.
  10. No to klops, dalej nie wiem co z tym fantem robić. Mój kierownik twierdzi, ze obcięcie krokwi o około 3-4 cm nie powinno znacząco zmienić wyglądu budynku. Tyle, że to uratuje sytuację na wszystkich połaciach dachu poza jedną, tą którą najbardziej widać od frontu. Na tej połaci właśnie brakuje aż 1/ 3 dachówki. Myślę o ponownym położeniu tej połaci dachu, ale i tak chyba trzeba będzie ciąć dachówkę. Czy obcinanie dachówek na górze (tak chyba będzie najładniej) przy gąsiorach to problem w późniejszej eksploatacji? Jakie mogą być z tym problemy? A może rozstawienie łat szerzej by pomogło? Tylko jaka jest tolerancja dla dachówek Robena Rustykalnych. Może ktoś zna adres do strony z instrukcją układania dachówek tej firmy?
  11. Dachówka wybrana była jeszcze przed położeniem więźby. A właściwie kupiona. Problem powstał prawdopodobnie z tego względu, że podniesiono garaż o wysokość dwóch bloczków (na fundamentach), a dom o wysokość jednego (na ścianie kolankowej). Po części wynikało to z nierówności terenu i oczywiście z chęci zaoszczędzenia sobie pracy przez fachowców (nie wiem jak nazywa się to coś, czego nie musieli robić dzięki tym zabiegom - ale było to wycięcie w stropie kwadratu 2m na 2m i podniesienie tego kawałka wyżej o wysokość bloczka). Choć do końca nie jestem tego pewna. Teraz to jak w przysłowiu "złej baletnicy przeszkadza rąbek spódnicy".
  12. Opłaca. Ziemia sie uleży. Podobno tak kiedyś budowano. Ale czy to wynikało z braku środków (materiałów), czy z techniki nie wiem. My tak budowaliśmy i jest ok.
  13. No to ja też sobie ulżę. Mam DOŚĆ. Mąż dał nogę za granicę (sprawy służbowe) a ja sama biedna użeram się z ………. Początek był ok. Ale na etapie stropu zaczęły się schody. Teraz jestem na etapie dachu i miałam już myśli o sprzedaży wszystkiego i zapewnieniu sobie błogiego spokoju. Na dachu nie ma elementu, którego nie trzeba poprawić. Najgorsze jest to, ze aby zmusić szanownych panów do naprawienia fuszerki muszę rozmawiać przez kierownika budowy, bo baba się na niczym nie zna i marudzi. Jak można by było, to wmówiliby mi nawet, ze woda popłynie do góry. Myślałam, o zmianie ekipy, ale raz, że byłabym w plecy finansowo (musiałabym sama zakupić ponownie zniszczony materiał) a dwa to jak teraz znaleźć ekipę i to do tego dobrą. Z moim pechem mogłoby to być przejście z deszczu pod rynnę. Kończę dach i obróbki i więcej nikt mnie nie zmusi do kiwnięcia palcem. Niech od wiosny walczy moja druga połowa (w końcu nie baba i może jemu będzie łatwiej).
  14. Dobra rada – bo sprawdzona. Zacznij zbierać oferty na materiały zimą (styczeń, luty) masz czas na targowanie się, (w stylu: u konkurencji mam tyle i tyle taniej, mam gratis dowóz itp.). nam udało się zbić ceny nawet o 10% od wyjściowych. Zimą jest mały ruch w interesie i maja czas na takich małych inwestorów jak my. Poza tym można wymusić (najlepiej by było na papierze) by dowóz był gratis, ewentualne zwroty (gdy okaże się, że za dużo kupiłeś lub zmieniła się koncepcja) a i jeszcze przydałoby się by ewentualne dokupowanie towaru było potem w tej samej cenie.
  15. No to mam problem. Chyba trzeba zabić tych "fachowców" od siedmiu boleści. Tylko niech mi ktoś mądry powie co z tym fantem teraz zrobić? Rynny muszę ściągnąć, bo źle założyli i zrobili za krótkie. A co z silikonem, skrobać czy jak?
  16. Dachówki brakuje od dołu. Ale obcinanie krokwi zaskutkuje paskudnym wyglądem domu. Więc chyba wolę przebijanie łat.
  17. Dzięki. Tak też myślałam. Mam nadzieję, że duzo strat nie narobią.
  18. Rynny Marleya. Super ekipa nawaliła i tutaj. Tak myślę. Zdaje się, że jest to system na uszczelki. Oni wymazali mi rynny w środku jakimś silikonem, czy czyś takim. Chyba to nie powinno tak wyglądać. Czy może się mylę. Proszę o szybka odpowiedź. Jutro idę wrzeszczeć. (Nie chciałabym, by okazało się, że wrzeszczę bez potrzeby)
  19. Leży
  20. Katastrofa. Fachowcy od siedmiu boleści ułożyli dachówkę tak, że dach musiałby kończyć się 1/3 dachówki. Może ktoś podsunie mi jakąś propozycję rozwiązania problemu. Ściągać dachówkę i odnowa kłaść, ale o chyba wymagałoby przebudowy całej więźby dachowej, jestem laikiem, nie wiem jak to ugryźć. POMOCY[/img]
  21. Dzięki zuczek, tak też zrobiłam. Obiecane foldery w drodze. Problem tylko z zakupem. Brak przedstawicieli w moim regionie. Martwi mnie to. Problem z transportem, ewentualną reklamacją czy dokupieniem brakujących elementów. Ale wielki plus kolorystyka. Może odezwie się ktoś kto użytkuje już tę cegłę kilka lat i podzieli się spostrzeżeniami.
  22. Dzięki markes, To wygląda całkiem zachęcająco. A za dachówkę płaciłam w zeszłym roku po 2.90 za szt.
  23. Do 2006. Też mi się podoba, ale niestety w okolicy trudno znaleźć sprzedawcę tej cegły (warmińsko-mazurskie), stąd moje obawy. Ostatnio po przebojach z ekipą budowlaną i z zakupem okien zaczynam być podejrzliwa. Czyżby była aż taka kłopotliwa (cegła), że nie chcą jej sprzedawać? Po rozmowie z przedstawicielem firmy, zaproponowali mi przejażdżkę około 200 km, bym mogła coś obejrzeć. To jest do zrobienia, o ile cegła jest ok. Może ktoś ma już doświadczenia kilkuletnie z elewacją z tej cegły.
  24. Dzieki za zdjęcia Kuna. Stara zabudowa nie jest brzydka, ale by miała urok musi mieć odpowiedni kształt okien.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...