pawlem

Wszystkich zainteresowanych sprawami Osiedla Morskiego w Lusówku odsyłam do dziłającego od kilku miesięcy Forum Mieszkańsców Osiedla Morskiego w Lusówku www.osiedlemorskie.prv.pl Wpadnijcie czasami do nas bo warto śledzić narodziny nowej społeczności Zapraszamy serdecznie

Łał, ostro pojechałeś...ale może coś w tym jest? Pozdrawiam

Łał, ostro pojechałeś...ale może coś w tym jest? Pozdrawiam

http://www.osiedlemorskie.prv.pl/ W dziale "Uzbrojenie osiedla" ciekawy wywiad z mieszkańcami Osiedla Morskiego w Lusówku.

http://www.osiedlemorskie.prv.pl/ W dziale "Uzbrojenie osiedla" ciekawy wywiad z mieszkańcami Osiedla Morskiego w Lusówku.

polecam lekturę na forum w dziale "Uzbrojenie osiedla": http://www.osiedlemorskie.prv.pl/

Obawiam się że sam numer działki nie wystarczy Trzeba wiedzieć jaki jest numer księgi wieczystej.

http://www.hausner.pl/?mod=lokalizacje&type=lusowko&what=oferta Ze strony Hausnera wynika że wszystkie zostały sprzedane z malutkimi wyjątkami. Sledzę tą strone na bieżąco i wiem że jest uaktualniana dość systematycznie.

Proponuję się uspokoić. Nie walczmy ze sobą! Krzyki na forum faktycznie nie polepszą naszej sytuacji. Obawiam sie że może wpłyną jeszcze ze dwa, trzy wnioski i tyle. Trochę mnie to dziwi bo widzę ile domów już stoi a ile zaczyna "wyrastać" Nijak się to ma do liczby 10. Chyba nie ma innego wyjścia jak zacząć samemu dobijać sie do tych co nie złożyli jeszcze tych wniosków. Ale skąd wziąć na nich namiary? ...Czuję że znowu jesteśmy skazani na Zet and Bi ... Właśnie sobie uzmysłowiłem że tak naprawdę to na tym forum rozmawia ze sobą raptem 9-10 osób.... Śmiało mogę zaryzykować stwierdzenie że spokojnie 20 właścicieli działek w Lusówku wogóle nie wie o akcji.

Dawajcie więcej dobrych wiadomości!

Uwielbiam właśnie takie poczucie humoru Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę przede wszystkim radości z budowania a nie wątpliwości podsycanych przez prowokatorów. Nie przejmuj się tylko zmień to forum na inne. Internet aż pęka w szwach na temat budownictwa szkieletowego. Polacy to naród oporny (czyt. odporny) na wszystko co nowe i co z powodzeniem przyjęło sie na świecie, już nawet nie na zachodzie. HEJ!

Uwielbiam właśnie takie poczucie humoru Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę przede wszystkim radości z budowania a nie wątpliwości podsycanych przez prowokatorów. Nie przejmuj się tylko zmień to forum na inne. Internet aż pęka w szwach na temat budownictwa szkieletowego. Polacy to naród oporny (czyt. odporny) na wszystko co nowe i co z powodzeniem przyjęło sie na świecie, już nawet nie na zachodzie. HEJ!

Jeśli chodzi o mnie to mam zapis ale tylko w umowie przedwstępnej z Zet and Bi że gwarantują mi 4 media w drodze (wymienione: prąd, gaz kanaliza i woda). Z pradem to już wiemy że bujda. Miesiąc temu podpisałem umowę z Lok Gazem umowę na przyłączenie do sieci. Babka nie musiała mi nic obiecać bo umowa mówi wyraźnie że odbiór gazu nastąpić musi najpóźniej do 30 października br. Zapewniła przy tym że w rzeczywistości mogę spodziewać się ekipy na działce jeszcze latem.

Witam Właśnie rozpocząłem budowę domku o pow. 118 mkw z poddaszem uzytkowym w okolicach Poznania. Zajrzałem tu do Was bo byłem ciekawy waszych opini na temat budownictwa szkieletowego. Przyznam się ,że jestem zdruzgotany Waszymi skrajnymi zdaniami na temat, jakby nie było, Waszych domków. Spora ilość zaglądajacych tu forumowiczów to zwykli malkontenci. Sami nie do końca wiedzą czego można oczekiwać po domu drewnianym. To typowa polska przypadłość, której nie doszukałem sie w innych krajach. Nie mam zamiaru nikogo obrażać-wypowiadam tylko swoją opinię. Wpadłem tu gdyż sam poszukuję porady. Szukam isnspektora nadzoru z Poznania lub okolic, który ma pojęcie o budownictwie drewnianym.

Witam Właśnie rozpocząłem budowę domku o pow. 118 mkw z poddaszem uzytkowym w okolicach Poznania. Zajrzałem tu do Was bo byłem ciekawy waszych opini na temat budownictwa szkieletowego. Przyznam się ,że jestem zdruzgotany Waszymi skrajnymi zdaniami na temat, jakby nie było, Waszych domków. Spora ilość zaglądajacych tu forumowiczów to zwykli malkontenci. Sami nie do końca wiedzą czego można oczekiwać po domu drewnianym. To typowa polska przypadłość, której nie doszukałem sie w innych krajach. Nie mam zamiaru nikogo obrażać-wypowiadam tylko swoją opinię. Wpadłem tu gdyż sam poszukuję porady. Szukam isnspektora nadzoru z Poznania lub okolic, który ma pojęcie o budownictwie drewnianym.

Witamy Cię serdecznie Zaraz prześlę Ci namiary na priva.

Jeśli pozwolicie to podzielę się swoimi "wrażeniami" z dzisiejszego spotkania. Jestem trochę zawiedziony frekwencją najbardziej zainteresowanych - czyli przyszłych odbiorców energii i użytkowników , mam nadzieję że przyszłych dróg. Rozumiem że godzina spotkania nie sprzyjała temu aby wyrwać sie z pracy na godzinkę ale niestety, dzięki temu panowie Zet and Bi z pewnością zauważyli że "krzykaczy " nie przybyło Może właśnie dlatego p. Bi miał dobry nastrój i sprawiał wrażenie takiego dobrodusznego, idącego wszystkim na rękę - człowieka. Przyglądając sie nam z boku możnaby odnieść wrażenie że nie mamy serca w stosunku do tych dwóch "Bogu ducha winnych ludzi" Nie miałem nigdy wcześniej kontaktu z panem wójtem i posłem D. Ale ich postawa również mnie zawiodła. Może się mylę ale nie uważam aby murem stali po naszej stronie. Pan wójt bardziej sprawiał wrażenie zakłopotanego obecnością kamery niż losem swoich przyszłych wyborców. Pan poseł natomiast...no cóż dziś tym posłem jest a jutro może nim nie być. Naprawdę dziwię sie gminie. Przecież ten teren, ze względu choćby na swoje walory widokowe, mógłby być jej wizytówką.

Póki nie mamy jeszcze swojego własnego forum, MY BUDUJACY NA OSIEDLU MORSKIM w LUSÓWKU, może byśmy założyli na forum muratora coś na kształt "Grupy budującej w Lusówku" To taka drobna uwaga rzekłbym - przerywnik w naszych staraniach o drogę i prąd Co Wy na to?

Wniosek złożyłem w dniu dzisiejszym. Czas pokaże jakie bedą tego efekty.

Pewnie dzisiaj też pojade do Szamotuł bo jakież mam inne wyjście? Chcę mieć prąd i to jak najszybciej. Tylko jak mam wytłumaczyć żonie że kupiła działke z "prądem w drodze" a teraz oprócz skrzynki musi jeszcze zapłacić jakieś 1500 zł kosztów przyłączenia?

Krótko mówiąc wy...li nas na amen (przepraszam Panie) Sprawa nadaje sie do prokuratury Kupiliśmy działki uzbrojone czy nie?! Skandal. Za chwile wszyscy zostaniemy bez prądu bo nam go wyłączą i już. Skoro Mr z and b nie są już tym tematem zainteresowani to znaczy że naprawde należy sie z tym liczyć. Jestem naprawde wkuty aż nie chce mi sie już pisać !!!!

Wszystko niby jest jasne i można tylko podziekować Koledze że wykonał mnóstwo pracy aby zacząć wyjaśniać zawiłe ścieżki jakimi krążyli p. Z/B aby uszczęśliwić nas takim "rarytasem" jakim jest w dzisiejszych czasach prąd elektryczny. Ale żarty na bok. Sprawa oczywiście jest poważna i bez aktywnego udziału nas wszystkich zastanie nas kolejna zima bez własnego pradu i kawałka prostej drogi. Pragnę zwrócić uwagę na fakt że w umowie o przyłączenie do sieci klientem sa p. Z/B. Obie strony zawarły te umowę w konkretnym celu i z jakiegoś powodu. Podejrzewam iż tym powodem byli potencjalni kupcy działek. To właśnie prąd ( tak jak i inne media) miały wpływ na cene naszych posesji i o ile mi wiadomo to do dzisiaj możemy czytać w gazetach i na tablicach ogłoszeniowych iż działki na osiedlu Morskim w Lusówku sa w pełni uzbrojone To tak na marginesie. Jeśli natomiast chodzi o to który wariant na dzień dzisiejszy bym wybrał to oczywiście odpowiem że 1(pierwszy). Wiadomo, chodzi o czas. Każdy z nas więcej lub mniej jest do tego stopnia zdeterminowany (czyt. zdegustowany) że zrobi wszystko aby te 230V swojego prądu w gniazdku mieć i to w jak najkrótszym czasie. Wątpliwości moje budzi natomiast kwestia zapłaty za te nieszczesne skrzynki z układem pomiarowym. Przeanalizujmy na spokojnie. Finalnie czyją one w końcu będą własnością? ENEI, moją, klienta z umowy o przyłączenie (p.Z/B)? Jeśli pójdę do p. Z lub B i dam 899 zł=VAT to nie mam żadnej gwarancji kiedy prace ruszą. Nie dostanę też od nich żadnej gwarancji że ktoś postawi mi ową skrzynkę . Nie bede miał nawet rachunku za skrzynkę Tak wiec wg mnie należałoby wysłać ekipę do Szamotuł aby tam porozmawiać rzeczowo o co w tym wszystkim chodzi oraz niestety spotkać sie z p.Z/B. Rozmowy na telefon obawiam się że zawsze są niedomówione. Takie jest moje zdanie, którym mam nadzieję że otwieram szerszą dyskusję. A swoją drogą w tym momencie żartując powiem, iż sam dzwoniłem kilka razy do ENEI w Szamotułach i za każdym razem odsyłano mnie z kwitkiem albo do tajemniczego kierownika o dźwiecznym nazwisku zaczynającym sie na literę Ć. Niestety nigdy nie był uchwytny

Mam takie pytanko: kto na terenie działek w lusówku zajmuje się wykonywaniem przyłączy kanalizacyjnych. Krótko mówiąc poradzcie komu to zlecić. Pozdrawiam i do zobaczenia o 18 tej

Witam wszystkich Od wczoraj mam gorąca linie z Panią Z która od wóch dni zapewnia mnie że jak najszybciej powinienem udać się do ENEA w Szamotułach i podpisać już przygotowane dla nas umowy na odbiór energii elektrycznej. Przez chwilę została uśpiona moja czujność, dopiero żona wylała mi kubeł zimnej wody na głowę. Po pierwsze choćby dlatego, że kim ona jest aby przekazywać nam takie informację? Wkońcu to panowie ZiB powinni wypowiadać sie w tej sprawie bo to oni sprzedawali nam działki rzekomo uzbrojone w prad a tymczasem one "są uzbrojone " ale jedynie na papierze. W każdym razie dzwoniłem do ENEA w Szamotułach i jednoznaczenie urzędnicy (dwóch niezależnie) poinformowało mnie że nie mam po co tam przyjeżdzać bo i tak nic nie załatwię. Przecież ani nie składałem wniosku o odbiór energii ani nie mam skrzynki. Poza tym jak mnie poinformowano jeszcze 1,5 miesiąca temu nie było wiadomo kto ma za te skrzynki zapłacić. Teraz już "prawie" wiadomo ale o tym pogadamy jutro na spotkaniu założycielskim stowarzyszenia. Zrezygnowałem z jazdy dzisiaj do Szamotuł choć p. Z zapewniła mnie po raz wtóry że jak pojadę to wszystko załatwię. Wg. niej rozmawiałem z niekompetentnymi urzędnikami. Co Wy na to ? A może jestem zbyt przewrażliwiony?

Będę na 100%