Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zagurski

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    251
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Zagurski

  1. No patrz no! Skąd ty to wszystko wiesz? Bo na wikipedii piszą zupełnie co innego: Dotacje na naukę w budżecie państwa (ok. 0,15% 1921 r., ok. 0,20% 1924, ok. 0,27% 1925, ok. 0,43% 1938) nie odbiegały od poziomu średnio rozwiniętych państw Europy. Od 1919 r. w obrębie Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego działał Wydział Nauki I co ty na to? Jak się do tego ustosunkujesz? I to wszystko powiadasz? To weź popraw wikipedię, bo tam piszą bzdury takie, jak: W roku 1939 Polska posiadała 32 uczelnie, w tym 13 państwowych szkół akademickich i 2 szkoły prywatne o pełnych prawach akademickich. Wszystkie szkoły wyższe zatrudniały w 1938/1939 ok. 4400 pracowników naukowych. Do 1939 r. utworzono 128 pozauczelnianych placówek badawczych, w tym 13 państwowych instytutów naukowych. Ogólna liczba naukowców wynosiła w 1938 r. 6140 osób[22]. W okresie międzywojennym Polska urządziła około 50 międzynarodowych zjazdów naukowych. Przybyło na nie do Polski ok. 5 tys. uczonych zagranicznych. Około 8 tys. polskich naukowców wyjechało za granicę, do Francji (32%), Niemiec (18%), Włoch (ok. 14%), Austrii (ok. 9%), USA (ok. 6%), Wielkiej Brytanii (ok. 5%) No faktycznie, zero inteligencji! A te międzynarodowe zjazdy uczonych z całej Europy, które miały miejsce w Polsce, to były tzw. "zjazdy integracyjne" - tańce, hulanki, swawole... ... proszę cię, dziewczyno, nie pogrążaj się... Z tego, co powyżej wkleiłem wynika, że nie masz racji. Natomiast tutaj stworzyłaś mieszankę naukowców z różnych państw, niekoniecznie sąsiadujących z Polską w tamtym okresie, a chyba tego dotyczy dyskusja? A teraz patrz, czytaj i nie udawaj mądrzejszej, niż jesteś w rzeczywistości - proszsz... W wielu dziedzinach osiągnięto poziom światowy, m.in. w matematyce (Stefan Banach), fizyce (Stefan Pieńkowski, Mieczysław Wolfke), logice, astronomii (Tadeusz Banachiewicz), chemii (Wojciech Świętosławski), geologii (Walery Goetel, Jan Samsonowicz), biologii (Władysław Szafer, Roman Kozłowski), medycynie (Ludwik Hirszfeld), archeologii, antropologii (Jan Czekanowski, Edward Loth), socjologii (Florian Znaniecki, Ludwik Krzywicki, Stefan Czarnowski), prawa (Leon Petrażycki), filozofii (Kazimierz Ajdukiewicz, Roman Ingarden), filologii klasycznej (Tadeusz Zieliński), historii (Szymon Askenazy, Władysław Konopczyński, Marceli Handelsman). No same wieśniaki i tłumoki były w tej Polsce, nie? Po co ciągniesz tę dyskusję, skoro sama, podobnie jak i ja, wklejasz tylko skopiowane teksty z jakichś tam źródeł? Chcesz bronić za wszelką cenę swoją tezę? Po co? Bo ci minus 120pkt. od zajebistości na forum muratora ubędzie, kiedy przyznasz się, że nie masz zielonego pojęcia na jakiś temat? Nie myl ambicji z głupotą, bo potem wychodzą takie kwiatki, jak w tej dyskusji. Pozdrawiam.
  2. Co racja, to racja. Za 20 lat będzie prawdopodobnie już nowa, szybsza technologia przesyłu danych, a skrętki, koncentryki oraz inne hdmi, zostaną zastąpione czymś innym i będzie problem. Bardzo cenna porada Pozostaje jedynie nadzieja, że być może to wszystko pójdzie gniazdkami elektrycznymi, ale jakoś nie widać rozwoju w tym kierunku.
  3. Skoro są pęknięcia na tynku CW, to jak sobie wyobrażasz naprawę? Wykuć te pęknięcia, na to tynk CW i zagładzić? No bo inaczej tego nie widzę, żeby po naprawie ściana miała jednolita strukturę??
  4. Wiesz... idąc tokiem twojego myślenia, to nie warto mieć mieszkania w centrum aglomeracji, bo samochody, autobusy i tramwaje przeszkadzają. No @słoneczka22 chyba zrezygnowały z zakupu, także nasza dalsza dyskusja może mieć podłoże tylko li czysto akademickie. Jak chcesz, to zapraszam do dalszej polemiki, bo widzę, że z koleją jesteś za pan brat, gdyż twoja żona pracuje w pobliżu stacji kolejowej. Także poproszę o jakieś argumenty celem dalszej dyskusji, bo twoja ostatnia wypowiedź ich nie zawiera
  5. Chodzi ci o to, że bardzo to jest dokuczliwe? To zależy od infrastruktury, a przede wszystkim od lokalizacji tego domu. To, że stacja kolejowa jest blisko, nie musi oznaczać, że podczas każdego przejazdu pociągu, szklanki drżą w witrynie. Ba! Jest wręcz przeciwnie! Im bliżej stacji, tym większy komfort, gdyż pociągi zwalniające przed stacją nie generują nawet 10% takiego hałasu, jak pociągi rozpędzone. Uwierz mi, że praktycznie takiego pociągu nie słyszysz, a jak jeszcze dom jest ZA dworcem, to budynek dworcowy tłumi wszelakie odgłosy. To raczej nie jest dom na wypizdowie, położony przy trakcji kolejowej, co nie zmienia faktu, że cena tego domu + remont, przekracza zdrowy rozsądek.
  6. Po dogłębnym zapoznaniu się z waszą argumentacją, muszę przyznać, iż takie rozwiązanie w niektórych przypadkach ma sens. W tym przypadku przekonała mnie pompa głębinowa (nie mam tego ustrojstwa, więc nie wiedziałem, że istnieje takie zagrożenie). W każdym bądź razie, popieram każde rozwiązanie chroniące dom, gdyż strzeżonego itd... Mea culpa.
  7. Skarpetki/ciapy - jak kto woli Można też gołą stopą - nic się nie stanie
  8. No faktycznie, ciekawe czemu? Przecież mogli by w projekcie napisać: >>>PUSTA PRZESTRZEŃ NAD STROPEM BUDYNKU MIESZKALNEGO, ŚREDNIO NADAJĄCA SIĘ DO ZAGOSPODAROWANIA NA POTRZEBY UŻYTKOWE<<< < W skrócie PPNSBMSNSDZNPU A ci idioci twierdzą, że to STRYCH
  9. Proszę cię... Ani 120, ani 220 nie wystarczy na remont tego grata! Za 120 to co najwyżej dach wyremontujesz, wstawisz okna, drzwi i może zostanie ci na powierzchowną odnowę ścian, bo o podłogach to zapomnij. Remont, to są koszta takie jak przy nowym domu + 50% za usunięcie starych pozostałości.
  10. No to przecież ci napisałem, że wg teoretyków, nie zwiększysz siły ciągu takim dodatkiem. Co najwyżej, odprowadzisz spaliny wyżej. Natomiast moje doświadczenia wskazują na zupełnie co innego - wg mnie zwiększysz siłę ciągu wprost proporcjonalnie do siły wiatru, poprzez zjawisko zwane podciśnieniem. Ale ja nie mam takiej czapki, jaką zamierzasz założyć, więc gwarancji ci dać nie mogę.
  11. Z tym, że w analogicznym okresie u naszych sąsiadów, siłą rzeczy, było podobnie, także niczego to nie dowodzi. Natomiast ilość i jakość wyższych uczelni w Polsce, jak Uniwersytet Jagielloński, Warszawski, Wileński, Lwowski, Poznański, nie miała sobie równych w tym miejscu Europy i tego już nie podważysz
  12. Polska przed wojną miała tylu intelektualistów, jak żadne inne państwo ościenne. Żeby znaleźć coś "w podobie", to trzeba byłoby udać się do Francji. Polacy byli szlacheckim i mądrym narodem. Natomiast - siłą rzeczy - musieli w narodzie być też i wieśniacy, czego jesteś dobitnym przykładem.
  13. Wg teoretyków z tego forum, wiatr nie ma wpływu na ciągi kominowe. Komin działa TYLKO I WYŁĄCZNIE na zasadzie różnic temperatur, także szkoda twoich pieniędzy na takie śmieszne czapeczki. Ten temat już przerabiałem z "fachowcami" od kominów - podam ci link, gdzie możesz sobie o tym poczytać: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?335348-Brak-wentylacji-grawitacyjnej-w-nowym-domu&p=7418787&viewfull=1#post7418787
  14. No właśnie nie spadły, a wg twojej teorii powinny. Exodus naszych rodaków, z ziemi polskiej do zachodniej, miał apogeum jakieś 10 lat temu. Wtedy to ubyło jakieś 2 mln. Polaków. Ukraińscy imigranci to czasy bardziej współczesne.
  15. A jak to się ma do Polski? W ostatnich latach ludzi ubyło - wyjechali zagranicę.
  16. To byłby świetny początek na przyszłą inwestycję. Niestety nie macie gotówki na wykupienie tego mieszkania. Rozumiem, że rodzina też wam tego wykupienia w żaden sposób nie ułatwi? Wziąć kredyt na 65 tys (bo macie zaoszczędzone 15), aby wykupić mieszkanie warte 100tys, (jak chodzą po 110, to warte są 100), W ŻADEN SPOSÓB WAM SIĘ NIE KALKULUJE. To chyba jasne? Nie będziecie mogli go sprzedać przed spłata kredytu. https://www.youtube.com/watch?v=8RU4bB5L9e0 Myślę, że przy takich zarobkach masz dużą szansę na wybudowanie domu, jednakże w tej chwili nie stać was na to. Uzbierajcie 150 000 na działkę i dopiero od tego startujcie. Wszystko przed wami, Powodzenia!
  17. Jednakże trzeba też wiedzieć, gdzie te grzejniki umieścić. Umieścić tak, aby miały jak największą wydajność - ergo zbadać cyrkulację powietrza w każdym pomieszczeniu. Żeby nie było tak, iż grzejnik ogrzewa powietrze w ciągu wentylacyjnym, bo wtedy koszta ogrzewania rosną. Czyli nie może być umieszczony pod parapetem (bo nie odda całego ciepła do pomieszczenia), czy też przy nieszczelnym oknie (no to chyba jasne). Gorzej wygląda sprawa ze sterowaniem takiego grzejnika, bo nie da się zamontować termostatu po przeciwnej stronie pokoju, żeby wyłączał ten grzejnik, kiedy zostanie osiągnięta zadana temperatura w pomieszczeniu. Najlepszym rozwiązaniem jest zamontowanie dwóch grzejników w głównym/dużym pokoju. Wtedy jest szansa, że jako tako będą współpracować i nie będzie dużych wahań temperatury w głównym pomieszczeniu. Natomiast w kuchni/łazience/małym pokoju wystarczy jeden grzejnik na pomieszczenie.
  18. Mam wrażenie, że każdy następny nie będzie lepszy od poprzedniego. Większość nowych domów budowana jest na wsiach, gdzie ludzie mają co najmniej dwójkę dzieci, a często i więcej. Przemysł budowlany już się dostosował do popytu na materiały budowlane, uwzględniając bogacące się wiejskie społeczeńtwo, które nigdy do biednych nie należało. Także szybko się budujcie, albo jak nie macie pieniędzy na budowę, a zdrowie dopisuje, róbta dzieci! Dużo dzieci. Sam korzystam z 500+ ale na wsiach to jest jakaś masakra! Co ósma dziewoja około 40stki z brzuchem chodzi Kaczyński się nie wypłaci, firmy budowlane i banki dające kredyty zacierają ręce - takich żniw już dawno nie było! I nie chodzi o cenę za metr zboża, czy żywca, bo teraz sie nie opłaca uprawiać hektarów - teraz się opłaca żonę zapłodnić - jak krowę - na wsi
  19. Smog to on będzie produkował dla innych. Zaciągał będzie smog już wyprodukowany przez innych. Gdyby zaciągać miał własne spaliny z komina, to by się chłop w pierwszy dzień udusił.
  20. To chyba zależy od energooszczędności budynku. Stara kamienica kojarzy mi się z jego brakiem, także montaż pieca niewiele zmieni, a koszta takiego przedsięwzięcia raczej nie zwrócą się za życia tej starszej osoby w tak małym mieszkaniu. Grzejniki na prąd mają tę zaletę, że możesz w każdym pomieszczeniu uzyskać sobie żądaną temperaturę w godzinę na żądanie. Możesz zastosować włączniki czasowe na dzień/noc.
  21. Od kiedy mieszkasz? Od roku, dwóch lat, czy dłużej/krócej? Jeżeli dłużej, to co się działo wcześniej? To istotne.
  22. I o tym właśnie pisałem, że masz już syndrom przeliczania wszystkiego na pustaki Nie zrozum mnie źle, ale takie podejście do życia sprawia, że zamykasz się we własnym świecie budowy, a przy okazji zamykasz furtkę na świat rodzinie. Jest czas na stawianie domu, ale dla równowagi MUSI być czas na piwo z kolegami - inaczej po paru latach będziesz miał dom do którego nie będziesz miał kogo zaprosić. Nie znam cię i specjalnie to wyolbrzymiam, aby podkreślić to, że jakaś równowaga musi być zachowana, aby DOM nie stał się jedynym celem w życiu, bo potem, po wybudowaniu może się okazać, że to jest tylko pomieszczenie, a w życiu towarzyskim i duchowym nastanie PUSTKA, którą ciężko ci będzie wypełnić. Tak mi się jakoś zebrało na przemyślenia po piwie wypitym z żoną, nie z kolegami
  23. Tylko że to tak nie działa. Strzelam, że masz sporo większy dom od Czesława, skoro płacisz ratę prawie 3 tys. przez 20 lat. Tak przynajmniej wychodzi mi z moich obliczeń. Gdyby Czesiek miał "własnymi ręcami" budować dom o 50% powierzchniowo większy, to by się chłopak zamordował, a żona dawno by zwątpiła, czy kiedykolwiek nadejdzie taki czas, że się wprowadzą. Także wg mnie Czesiek po prostu przeliczył sobie to wszystko wcześniej i wiedział, że swoją krwawicą jest w stanie wybudować mały domek, a jak widać po wpisach, też nie było łatwo. Myślę, że na samodzielną budowę 150m2 by się nie porwał. Także jak widzisz, jeżeli chcesz za swojego żywota zamieszkać w domu większym niż 100m2, to samodzielne budowanie nie ma sensu! No chyba, że chcesz wykończyć siebie fizycznie i psychicznie oraz własną rodzinę.
  24. Czesiu - ja ci wierzę, że to twoje NIECAŁE 100m2 tyle cie kosztowało pieniędzy. A jak tam ze zdrowiem? Od ilu lat budujesz ten dom? Nie miałeś nigdy ochoty pieprznąć to wszystko w pizdu? Ty gdzieś pracujesz, czy tylko budujesz? Żona i dzieci zadowolone, że po paru latach budowy, NIEDŁUGO być może się wprowadzą do tego domu? Żona nic nie mówi, że zamiast zająć się nią i dziećmi przesiadujesz całe popołudnia i budujesz, i budujesz i jeszcze nie wiadomo kiedy wybudujesz? A jak już się wprowadzicie, to co ty będziesz robił? Płot budował - to wiem. A jak płot wybudujesz, to zajmiesz się dziećmi? Pewnie je na budowlańców wykształcisz i pójdą do szkoły budowlanej. No bo co ty biedaku będziesz robił, jak budowa się skończy? Przecież nie pójdziesz z żoną do restauracji, bo zamiast wydać 80zł. na kolację, to przeliczysz to na cegły. Na wakacje też nie za bardzo, bo za 4000 zł. to cho cho! pomieszczenie gospodarzcze by wybudował! Nie no, śmieję się troszkę, ale nie bezpodstawnie, ponieważ wiem, że samobudujący potrafią sobie i innym odmówić setki innych przyjemności i nie widzą świata poza cegłami. Niestety.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...