Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

DSQ

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    160
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez DSQ

  1. Niestety, emulsje wodne typu Dysperbit nie stanowią żadnej skutecznej izolacji. Mogą być traktowane jedynie jako lekka izolacja przeciwwilgociowa, a nawet wtedy jej trwałość jest kwestionowana. Jeżeli to byłyby ściany fundamentowe w budynku niepodpiwniczonym, to nic szczególnego by się nie stało, ale jeżeli wspomnasz o piwnicy, to już należy zrobić to naprawdę dobrze i skutecznie. Tutaj właściwym materiałem są masy bitumiczno-polimerowe KMB takie jak polski Izohan, Pecimor z BASF-a i wiele innych, ale m2 takiej izolacji (o grubości ok. 3 mm, czyli nakładany dwukrotnie) kosztuje tak z 10x drożej niż posmarowanie na czarno emulsją wodną. Dodatkowo ważne jest również odpowiednio wykonać fasety na styku ław ze ścianami i na wszelkich przepustach. Jak się to zrobi właściwie, to wtedy będzie może drożej, ale dobrze. Przed położeniem jakiejkolkwiek masy, faktycznie, ubytki należy wypełnić zaprawą cementową, a najlepiej typu PCC (z dodatkiem polimeru), żeby nie było ryzyka, że takie uzupełnienie się odspoi. Za to spokojnie możesz zaoszczędzić i nie robić siatki i kleju na styropianie. Rozumiem, że jedyną funkcją takiej warstwy miałaby być lepsza ochrona mechaniczna przeciwko uszkodzeniu powierzchni przy zasypywaniu, gdyż barierą przeciw wilgoci to nie jest. Tę rolę, znacznie takiej spełni folia kubełkowa, a jeżeli ktoś zasypuje piaskiem bez ostrych kamieni to nawet gruba folia budowlana wystarczy. Nie trzeba jej niczym mocować tylko przytrzymywać przy zasypywaniu. Pod ciężarem zasypu ona i tak zjedzie trochę w dół więc wszelkie kołki w styropianie mogłyby zostać wyrwane. Dłuższe kołki do ściany są w ogóle niedopuszczalne, bo uszkadzałyby izolację bitumiczną. Co do izolacji termicznej, na pewno lepszym materiałem, choć droższym jest XPS, więc jak ma być naprawdę dobrze, to może należy to rozważyć.
  2. Kanał kominowy jako wyrzutnia to bardzo dobre rozwiązanie, ale w zasadzie musiałby być izolowany jeżeli przebiega przez pomieszczenia mieszkalne bo wywiewane powietrze z reku jest bardzo zimne. Jeżeli ktoś ma reku już na strychu, to nie ma tego problemu. Niezależnie czy kominek się pali czy nie powietrze na wywiewie będzie zimne i może się skraplać na ścianie komina-wyrzutni. Nie wewnętrznej ale zewnętrznej czyli w pomieszczeniu. Jeżeli kominek będzie rozpalony, zimny kanał wywiewu WM będzie wychładzać spaliny. Może nie aż tak żeby zaczęło kondensować spaliny, ale może to pogarszać ciąg. Tak samo będzie z chłodnym nawiewem z GWC.
  3. Izolacja pionowa wewnątrz ścian fundamentowych coś tam daje, ale nie jest tak istotne, jak pionowa z zewnątrz, czy pozioma. Ja bym nie dawał w ogóle. Chudziak może być na styk wylany ze ścianą fundamentową. Natomiast zdecydowanie izolacja pozioma pod chudziakiem jest błędem w sztuce. Jeżeli ktoś chce mieć sumarycznie grubszą warstwę izolacji poziomej, powinien odpowiednio obniżyć poziom chudziaka i dać całość styropianu na nim na warstwie izolacji przeciwwilgociowej.
  4. DSQ

    Opłacalność pomp ciepła

    Witam wszystkim pompiarzy, Podbiję wątek, gdyż intryguje mnie wątek zwiększenia opłacalności PC z racji maksymalizacji (w granicach rozsądku) grzania w drugiej taryfie. Mam gotowy projekt indywidualny, dotychczas z założeniem grzania gazem, ale im dłużej czytam te wątki, to zaczyna mi się rozjaśniać, czy aby na pewno. Rozważam tylko powietrze-woda, wstępnie np. T-Cap 9 kW, jeżeli okaże się odpowiedni. Dom ma jakieś 240 m2 po podłogach, 210 m2 użytkowych, stodoła z poddaszem. Przyjąłem 15 cm grafit na ściany, 35 wełny w dach, pod posadzką 20 cm styro, okna 3-szybowe, WM, wszędzie podłogówka. Dom maksymalnie ciężki, zatem silka, strop monolit 16 cm, ścianki działowe silka, kominka brak. Potrafię liczyć SE, zatem w miarę dokładnie policzyłem parametry. Straty wychodzą mi: Htr = 137,72 W/K, Hve = 55,77 W/K Zapotrzebowanie roczne QHnd = 9652 kWh, CWU na 5-6 osób, czyli jakieś 3500 kWh Zdaję sobie sprawę, że stopa zwrotu PC przy takiej większej chałupie jest dużo bardziej atrakcyjna niż przy małym domku, tym bardziej jeżeli się dużo operuje na taniej taryfie, co w moim przypadku duża akumulacyjność powinna ułatwiać Ten temat się przewijał w tym wątku więc chciałbym zapytać, czy praktycznie w ogóle da się ustawić automatykę, żeby pompa miała preferencję do taniej taryfy. W okresach przejściowych, nawet do 0o czy -5o, to zapewne wystarczy ją na sztywno załączać tylko w 2T. Natomiast jak to się ma w bardziej ekstremalnych momentach typu -15o? Da się to tak ustawić, żeby brało 100% z 2T a z 1T tylko tyle ile mu brakuje żeby bilansować dobowe zapotrzebowanie, czy jednak po prostu grzeje jak potrzebuje? I jeszcze parę pytań natury ogólnej: Zakładając ekstremalne obciążenie układu, czyli -20o za oknem, jaki jest wtedy pobór mocy (głównie grzałek)? Czy pompa na powietrze jeszcze wtedy coś pomaga, czy wtedy mamy równo COP 1,0? Chodzi mi o przygotowanie instalacji elektrycznej, bo jeżeli to byłoby 1,0, to uwzględniając jakiś zapas na CWU, chyba te 9 kW musiałoby brać, prawda? W związku z tym jak to w ogóle obsługują pompy 1-fazowe? Czy to jest główny powód wyboru 3-fazowych, czy 3 fazy dają jeszcze inne zalety?
  5. Nie jest poprawne. Chudziak powinien być traktowany jedynie jako wyrównanie podsypki i zapewnienie twardego podłoża pod ułożenie ilolacji przeciwwilgociowej. Toteż nie ma powodu aby pod chudziakiem był jakikolwiek styropian. Taka warstwa styropianu pod chudziakiem i tak będzie wilgotna, więc izolować będzie marnie. Należy cały styropian dać po stronie suchej, czyli na chudziaku i warstwie izolacji przeciwwilgociowej/przeciwwodnej (papa).
  6. Tu się zgadzam, że grzanie tego stropu nie ma wielkiego sensu bo ogrzewanie sufitowe nie jest optymalne. Wprawdzie faktycznie akumulacyjność budynku zyskuje bo utrzymywanie tego stropu w temperaturze ok. 28 stopni zamiast 20-21, daje potężny dodatkowy akumulator ciepła. Nic nie jest bezstratne, bo coś tam będzie uciekać po wieńcach, ale zyski z taniej taryfy zapewne będą wyższe. Niemniej skoro Crategus ma po stropem pustkę techniczną która może dudnić, to powinien ją wytłumić (i tym samym docieplić) rezygnując z grzania sufitem. Nie zmienia to faktu, że dużą akumulacyjność zachowa, gdyż płyta stropowa i tak będzie się zagrzewać skoro nie dał żadnej izolacji pod płytą grzewczą. Uważam, że to jednak błąd, bo tam izolacja powinna być również ze względu na izolację akustyczną. Po to się daje styropian akustyczny w tym miejscu, szczególnie od dźwięków uderzeniowych (kroki, szuranie).
  7. Izolacja pozioma budynku jest najważniejszą barierą przeciwko wilgoci gruntowej, zatem zawsze należy ją dawać. W Twoim przypadku budynek jest na tyle wyniesiony w górę, że ryzyka problemu z wodą gruntową praktycznie nie ma, ale jakaś pomniejsza wilgoć kapilarna zawsze się może pojawić, więc lepiej nie liczyć na beton W8, bo on jest wodoszczelny,( o ile nie ma parametrów naciąganych przez wytwórnię i jest prawidłowo pielęgnowany) ale w pewnym stopniu wilgoć puszcza. W innych wątkach są rozległe dyskusje czy folia (ryzyko podziurawienia na chudziaku graniczące z pewnością) czy papa (dyskusyjna zawartość lotnych związków wydzielanych z papy do pomieszczeń). Ja jestem za papą, bo jak folia ma być dziurawa, to tak jakby jej nie było. Warto poczytać np. tu http://forum.muratordom.pl/showthread.php?103660-papa-czy-folia-pod-wylewki/page6
  8. Chcąc ograniczyć ogrzewanie elementów konstrukcyjnych "na wylot" należałoby umieścić materiał izolacyjny przynajmniej częściowo po stronie wewnętrznej, co jest podstawowym błędem z punktu widzenia fizyki budowli. Natomiast strumień strat ciepła jest zawsze taki jaki wynika z przenikalności całej przegrody. Jeżeli założymy teoretyczny model, że temperatura wewnątrz jest utrzymywana przez cały rok na tym samym poziomie 20 C poza okresem, kiedy naturalnie przegrzewa się do wyższych temperatur w miesiącach ciepłych, porównując dwa takie same budynki o identycznych współczynnikach przenikania, jeden o mniejszej akumulacji (lekki, lub izolowany częściowo wewnętrznie) a drugi masywny z maksymalną akumulacją, bardziej energooszczędny będzie jednak ten drugi, gdyż będzie akumulował darmowe ciepło z okresu letniego, z promieniowania przez przegrody przezroczyste nawet w zimie a także przy kilkudniowych wahaniach w okresach przejściowych. Duża akumulacyjność elementów konstrukcyjnych nie powoduje konieczności zagrzania ich „na wylot” na początku okresu grzewczego, lecz jedynie podtrzymywania tego stanu po okresie letnim. Inną sytuacją jest budynek wykorzystywany w zimie okresowo, gdy podczas nieobecności temperatura jest obniżana. Tylko wtedy masywna konstrukcja skutkuje dużymi stratami, gdyż duża część zakumulowanej energii jest oddawana wtedy, gdy już użytkowników już nie ma w budynku. Co do chłodu, kiedy budynek miałby go akumulować? W cyklu dobowym w nocy, kiedy wentylacja jest ustawiona na by-pass, natomiast w cyklach dłuższych w okresach chłodniejszych pomiędzy falami upalnych dni.
  9. Zdecydowanie najpierw papa na podłoże nośne a na to XPS. Właśnie po to go wymyślili i tyle to kosztuje, żeby nie chłonął wody co oznacza że tak samo izoluje w środowisku suchym jak i mokrym. Co do styropianu po stronie wewnętrznej, w zasadzie należałoby dać też XPS albo przynajmniej ten EPS fundamentowy, albo go nie dawać w ogóle, bo sens dawania go od wewnątrz jest dyskusyjny. Inną sprawą jest, że raczej odradza się pionowe izolacje przeciwwodne przy pomocy papy termozgrzewalnej, bo ryzyko nieszczelności na stykach a szczególnie narożach jest duże a jedna niewielka nieszczelność niweczy cały efekt. Znacznie pewniejsze są masy KMB, tyle, że droższe w porównaniu z jedną warstwą papy.
  10. Od zewnątrz taka szczelina nie jest konieczna. W dachach taka jest wymagana, żeby wentylować połać i przeciwdziałać przegrzewaniu, ale to nie ma to zastosowania, więc będzie dobrze jak jest.
  11. Pozwolę się wtrącić, że ta teza jest niezgodna z rzeczywistością. To że budynek akumuluje ciepło nie powoduje jeszcze żadnych strat. Zdecydowanie częściej zyski, bo przy krótkotrwałych wahaniach temperatury zewnętrznej, to znakomicie stabilizuje temperaturę wewnątrz i szczególnie w okresach przejściowych (wczesna jesień) unika się w ogóle załączania ogrzewania, co przy lekkim budynku mogłoby być konieczne. Poza tym, fundamentalną zaletą "wnikania ciepła" jest również "wnikanie" chłodu, co w okresach upalnych temperatur pozwala osiągać komfortowy mikroklimat wewnątrz bez konieczności stosowania klimatyzacji. Stąd też wielu budujących robi co może, aby uzyskać efekt maksymalnego wnikania ciepła (dlatego właśnie Silka, stropy monolityczne, murowane ścianki działowe, itd.). A jak jeszcze dochodzi dużo tańsza taryfa nocna, no to już chałupa musi być totalnie jak stary szamotowy piec akumulacyjny. Co do przyjętego rozwiązania, zakładając, że moc grzania parteru jest OK, lepiej to dobrze wytłumić akustycznie rezygnując z grzania w dół, ponieważ całościowo w budynku i tak nie da się grzać silniej niż wynika z zapotrzebowania na ciepło, które WM równomiernie rozprowadza po budynku. Grzanie płytą w dół akumulacji nie poprawi w żaden sposób. Dość drogo dałoby się zastosować wełnę drzewną Steico poprawiając nieco akumulację, która ma dużo wyższą pojemność cieplną niż wełna czy styropian. Ale jakie ma właściwości tłumienia akustycznego to nie mam pojęcia.
  12. Przerwa dylatacyjna da Ci jedynie dodatkowy efekt docieplenia jaką daje pustka powietrzna. Poza tym nie ma znaczenia, czy boazeria dotyka folii czy nie. Folia będzie zawsze sucha więc nic złego się nie stanie. W zabudowach poddaszy, normalnie się mocuje paroizolację do stelaży i zaraz na to płyty gipsowe, więc to jest taki sam układ.
  13. Fighter, dzięki wielkie za konkretne dane. W moim przypadku tego ciemnego koloru będzie góra 70 m2, więc za mało na Soton, czyli zostanie mieszalnik. Czy dobrze przypuszczam, że oprogramowanie takiego mieszalnika ma wczytane wszelkie palety, nie tylko z Caparola, ale także innych systemów oraz RAL, czy też raczej ręcznie na podstawie wartości RGB lub jakąś aplikacją dobiera się zbliżony odpowednik w palecie 3D_System? W moim przypadku, nawet jeżeli da się otrzymać dokładnie dany kolor RAL, chyba warto jednak poszukać zbliżonego odopwiednika z palety Fassade A1? (Wg RGB dla RAL 7043 byłby to chyba ciut ciemniejszy Venato 10) Czy różnica w trwałości wybarwienia z A1 jest naprawdę znacząca, skoro, jak zakładam, kompozycja pigmentów dla koloru z Fassade A1 oraz innego bardzo zbliżonego jest prawie identyczna, czy jednak jest to bardziej złożona kwestia?
  14. Jeżeli 15 cm 0,038, to nieco zmienia postać rzeczy. Też bym się już zastanawiał czy skuwać. Jeżeli, jak rozumiem da się dołożyć 3 cm, to już jest przyzwoicie. A bezwładność systemu, jeżeli się utrzymuje stałą temperaturę, da się przeżyć, jeżeli sam dom jest ciężki i dobrze ocieplony, bo wahania temperatury zewnętrznej będą z dużym opóźnieniem wpływać na bieżące zapotrzebowanie na ciepło.
  15. Podłączę się z pytaniem pobocznym, przede wszystkim do nieocenionego Fightera, ze względu na orientację w systemach Caparol. Po lekturze kliku wątków będę raczej zdecydowany na zastosowanie systemu mineralnego z malowaniem Thermosan NQG, ewentualnie silikonowy Amphisilan. To dotyczy zasadniczej bryły budynku w bieli albo bardzo jasnej szarości. Natomiast dla osiągnięcia pewnego akcentu architektonicznego, mniejszą zachodzącą bryłę garażu rozważam wykonać na ciemno szaro, i tu prawdopodobnie konieczny byłby system Carbon, tylko tak do końca nie porafię oszacować ile tak naprawdę ten system koszuje. Zakładam, że dla bieli lub jasnych kolorów, głównym czynnikiem cenotwórczym Carbonu jest nieszczęsny Carbonspachtel. To, jeżeli dobrze liczę, daje jakieś +40 zł/m2. Pytanie brzmi ile jeszcze dodatkowo nalezy założyć za ciemny kolor w systemie Soton? Oczywiście kolor kolorowi nierówny i zdaję sobię sprawę, że to zależy od kompozycji konkretnych pigmentów, ale byłoby dla mnie pomocne poznać rząd wielkości. Konkretnie rozważam kolor tożsamy z blachą tytan-cynk Rheinzink schiefergrau, która jest zbliżona do RAL 7043. Idealnie byłoby wybrać z palety Fassade A1 coś co właśnie odpowiada temu kolorowi.
  16. Izolacja paroszczelna w posadzkach to raczej oryginalna koncepcja. Paroizolacja występuje z reguły w przegrodach gdzie występuje ryzyko kondensacji, czyli gdzie po drugiej stronie jest atmosfera a nie grunt i to na dodatek od środka. Przypuszczam, że chodzi bardziej o izolację przeciwwilgociową. A jeżeli tak, to jest to mocno amatorskie rozwiązanie. W pełni poprawna jest papa termozgrzewalna pod pełną warstwą izolacji termicznej. Po pierwsze, stosowanie takiej folii jako izolacji poziomej budynku, nawet tylko jako przeciwwilgociowej budynku jest mocno dyskusyjne. Jeżeli to byłoby bezpośrednio na chudym betonie, to już w ogóle jest nic nie warte, bo zrobi się sito. Tutaj jest już trochę lepiej, bo na styropianie folia przynajmniej się nie podziurawi. Ale zgodnie ze sztuką powinna zachować ciągłość z izolacją poziomą ścian, a tam już są ostre krawędzie i nikt nie wie jak to będzie wyglądać. Drugim mankamentem tego rozwiązania jest fakt, że pierwsza warstwa styropianu jest pod izolacją, czyli potencjalnie wilgotna. Taka warstwa będzie izolować termicznie mniej więcej tak jak wilgotne ubranie. Natomiast, jeżeli w danych warunkach jest naprawdę sucho jak pieprz pod budynkiem, no to w zasadzie nawet folia malarska lub cerata kuchenna w roli izolacji poziomej nie jest w stanie zaszkodzić i wtedy można uznać zaproponowane rozwiązanie za akceptowalne.
  17. Nie jest to idealny układ, ale jeżeli miałbym do dyspozycji tylko 3 cm dodatkowo, to dałbym przynajmniej grafitowy. Niemniej tak naprawdę, to najlepiej by było skuć tę starą płytę. Pozostawiając ją, podłogówka będzie miała mega bezwładność bo do bezwładności cieplnej tej nowej płyty grzewczej dojdzie w dużej mierze bezwładność starego jastrychu oddzielonego tylko warstewką styropianu. Paradoksalnie, efekt tej nadmiernej bezwładności układu trochę będzie pomniejszała słaba izolacja od gruntu, przez co będzie się to szybciej wychładzać, ale niestety kosztem kieszeni właściciela. Zdaję sobie sprawę, że skuwanie takiej powierzchni to jest jakiś problem, ale czy aby na pewno ekonomicznie nieopłacalne? Rozwalanie jest z reguły dużo tańsze niż budowa nowego, zatem przy dobrym młocie udarowym taki jastrych można rozbić stosunkowo szybko. Tym bardziej, że pod spodem jest miękki styropian, więc to powinno pękać w oczach. Gruz można zagospodarować na jakiś podjazd. Ten wysiłek przez cały okres życia instalacji naprawdę procentowałby znacząco.
  18. Jeżeli ta folia będzie już gęsto podziurawiona, to bez problemu wełna może jej dotykać, bo można uznać, że w sensie paroszczelności ta folia przestanie istnieć. Za to warto ją zostawić w tym stanie, bo będzie spełniać pewną rolę jako taka mniej profesjonalna wiatroizolacja, ale zawsze to jakaś ochrona.
  19. Od środka zawsze należy dać paroizolację. A tę od zewnątrz nallepiej sperforować gęsto czymś ostrym i już przestanie być paroizolacją. W innym razie ryzyko zawilgocenia ścian od kondensacji pary jakieś powstanie. Para będzie, może mniej niż w pomieszczeniach wilgotnych, ale ludzie jednak oddychają. Wprawdzie domyślam się, że może nie będzie tam nikt przebywał i ogrzewał zimą, bo wtedy problem byłby największy, ale dla zasady nie należy tego lekceważyć, bo nawet w sierpniu nad ranem bywa +5.
  20. Im lepsza lambda tym lepiej, więc jeżeli się da trochę lepszy w podobnej cenie, to jak najbardziej, ale płacić znacząco więcej za 0,038 czy 0,039 też nie ma sensu. Ważne, żeby był twardy, czyli EPS 100
  21. Jako minimum ma być prześwit pod łatami na 2,5 cm. Ważne żeby wlot do szczeliny na okapach był zapewniony i obróbka kalenicy miała na tyle prześwitu, żeby gorące powietrze mogło tamtędy na bieżąco uchodzić. Wtedy jest to poprawnie zrobione i nie powinno dochodzić do jakiegoś ekstremalnego przegrzewania poddasza, chociaż z reguły zawsze i tak jest nieco cieplej niż na parterze.
  22. OK, rozumiem. Jak najbardziej trzeba dać 20 cm, a lokalnie 10 cm to nie ma problemu. Ta płyta, o dużej powierzchni, jest rozgrzana do tych 30+ stopni, więc warto się postarać, żeby maksimum tej energii szło w górę a nie grzało grunt. Te dodatkowe 10 cm styropianu zwróci się dość szybko. Grafitowy styropian nie jest dobrą alternatywą, gdyż odpowiada ok. 14 cm warstwie białego, a kosztuje więcej niż taka warstwa, więc ani do końca ciepło ani specjalnie tanio. Mietki mogą pamiętać czasy, nie tak dawne, kiedy, zgodnie z normą, dawało się styropian pod posadzką tylko w pasie o szer. 1 m wokół obrysu budynku. Później ludzie zaczęli dawać 5 cm, no to teraz 10 cm wydaje się że to już wypas. Tyle że w przeszłości standardem były kaloryfery a nie podłogówka i stąd to nieporozumienie. Przy kaloryferach posadzka ma te 20 stopni (rożnica między gruntem 10 stopni) , więc rzeczywiście więcej styropianu już nie za wiele daje, ale przy płycie grzewczej, różnica między gruntem 30+ - 10, czyli ponad 20 więc analogicznie trzeba dać ze dwa razy więcej izolacji, żeby strata ciepła na 1m2 podłogi pozostała na zblizonym poziomie.
  23. Zaraz, na ławach wewnętrznych (a właściwie ścianach fundamentowych) nie może być żadnego styropianu tak jak i na ławach zewnętrznych bo przecież one są obciążone ścianami, ale tego żaden styropian nie przeniesie. W ten sposób rzeczywiście jest jakiś strumień ciepła, który w nieunikniony sposób ucieka po ścianach do gruntu. Dotyczy to zarówno ścian zewnętrznych jak i wewnętrznych. Jest to odwieczne zmartwienie tych, którzy poważnie podchodzą do energooszczędności. Stąd ekstemalnie drogie bloczki Isomur, itp. Jednak to nie jest tak źle jak się wydaje słysząc "mostek". Ponieważ temperatura w głębi gruntu jest stała i wynosi ok. +10 C a w pomieszczeniu jest +20 C, więc delta = 10. W przypadku mostka ze środowiskiem zewnętrznym gdzie obliczeniowo jest -20/+20 czyli różnica wynosi 40 C, a zatem 4 razy więcej. Stąd też ocieplenie z zewnątrz jest tak ważne a od środka już mniej bo i tak to już ucieka do ławy nawet kiedy co niektórzy ocieplają te ścianki fundamentowe od środka. Pomijając zupełnych pasjonatów którzy stawiają cały dom na styropianie byle by uratować trochę dodatkowych kWh. Ponadto, po rozpoczęciu grzania budynku ta masa podsypki pod budynkiem ocieplona z zewnątrz stanowi taki ogromny akumulator ciepła, który od tych mostków fundamentowych nieco się ogrzewa osiągając po kilku latach pewien stan w miarę ustalony cieplejszy niż te początkowe +10 C, co siłą rzeczy wtórnie ogranicza wpływ tych mostków bo strumień zawsze jest w miarę proporcjonalny do różnicy temperatur. Można się pocieszyć, że okna, drzwi, komin itp. też są znaczącymi mostkami razem z tymi fundamentami a mimo to jak całość jest dobrze zaprojektowana zapotrzebowanie energii w całym budynku potrafi wyjść na bardzo zadowalającym poziomie.
  24. Schody kosmiczne. Zdecydowanie zbrojenie wyszło lepiej niż pewnym Czechom, których dzieło krąży po sieci:
  25. Szukam porządnej ekipy do wykonania SSO z Silki z lanym stropem, nawet bez dachu. Będę wdzięczny za namiary na sensownych wykonawców, którzy budują na Śląsku, szczególnie takich, którzy sprawdzili się w tej technologii. Z góry dziękuję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...