
kosmo77
Użytkownicy-
Liczba zawartości
411 -
Rejestracja
Zawartość dodana przez kosmo77
-
No i jeszcze Saska Kępa jakoś ostatnio się bardzo rozrosła. Obawiam się że jakby nie kryzys to by sięgała już gdzieś pod Otwock.
-
czy recesja spowoduje obniżenie kosztów budowy?
kosmo77 odpowiedział sepoy → na topic → Prawo i finanse
No bo my jesteśmy tak przyzwyczajeni do permanentnego kryzysu że nawet go nie zauważamy. Zamiast położyć się i czekać na pomoc po prostu robimy swoje - kombinujemy jak potrafimy najlepiej. -
Kanały elektroinstalacyjne.
kosmo77 odpowiedział Remik_Programista → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Jak masz domek bez stropu to po co te kanały zabetonowujesz w posadzce? Górą by nie było prościej? Rozumiem że chodzi o zejście z góry po ścianie - z podłogi jest bliżej do gniazdek? -
CENY ENERGII. List do Prezesa URE
kosmo77 odpowiedział Dariuszfr → na topic → Elektryczność - instalacje i oświetlenie
Na przykład dość dawno temu powstał lokalny operator telekomunikacyjny na terenie podkarpacia - Okręgowa Spółdzielnia Telefoniczna w Tyczynie (http://www.ost.net.pl/). Od początku bardzo pozytywnie wyróżniała się cenami i jakością obsługi na tle TPSA. Dziwię się że nie ma więcej takich spółek. -
Ciekawa sprawa z tą gwarancją na 50 lat. Czy firmy budujące domy tradycyjne dają gwarancję na 50 lat? A na 30 albo 20? Czy firma co daje gwarancje będzie istnieć za 50 lat? Bardzo marne szanse.
-
No, nareszcie bedzie mozna powiedzieć na Pradze: Panie władzo, ciemno było, a on z tyłu wyglądał zupełnie jak bankier...
-
Może o walory użytkowe i estetyczne tamtych osiedli trzeba pytać tych co tam byli na miejscu i widzieli na własne oczy? Ja nie byłem i nie widziałem, ale moi znajomi mówili że niektóre rzeczy ich mile zaskoczyły.
-
A Prawdziwi Warszawiacy to siedza na forum i wypisuja dyrdymały? Albo pouczają całą resztę kraju że daleko im do Legendarnego Najprawdziwsiejszego Warszawiaka? Dziecinada...
-
No cóż, ja się wyłączam, 'zwierciadło prawdy' to nie mój level. Правда?
-
To ustaliliśmy już wcześniej. Ale nie rozumiem jak możesz się zgadzać z "brzozą" co do tego że najbardziej winny jest bank Goldman Sachs bo na jego czele stoi Żyd. Rozumiem że banki bez 'Żyda' w zarządzie są w porządku bo zabierają bogatym (Żydom) i dają biednym (Polakom)??? Gdzie jest linia podziału na dobre i złe instytucje finansowe? Według narodowości, tak jak twierdzi brzoza??? To myślenie na poziomie prymitywnego mohera...
-
Eee tam, a uważasz że robole w kufajkach i gumiakach nie istnieli? Istnieli. Tak samo z powietrza nie wziął się wizerunek Polaka-złodzieja, który do dziś pokutuje w Niemczech. Tyle że taki stereotyp w obecnych czasach jest raczej nieprawdziwy i posługiwanie się nim jest nie fair. Tak samo jak wypisywanie informacji o Żydach-krwiopijcach, zawsze jak trzeba znaleźć wroga publicznego nr 1 to Żydzi są w czołówce i nikt nie pyta dlaczego, wiadomo - Żyd Polaka zawsze wykiwa, wykorzysta, oszuka i sprzeda więc o co tu pytać?
-
Bo jak mówisz o Polakach - pijakach i złodziejach, to raczej o czymś co widziałaś, istnieje i każdy może zweryfikować jak to wygląda naprawdę. A Żyda-spekulanta to tylko na starych obrazkach widzieli - taki dziad brodato-pejsaty, w głupiej czapeczce na głowie i workiem złotych monet za pazuchą, co to chłopów rozpija a szlachtę bałamuci, a z niemowląt mace robi. Nie muszę już dodawać co zrobili z królem Polski (tym co to go ostatnio mieli wybrać w wolnej elekcji)
-
Telefony przewodowe powinny być lepsze w tym przypadku. Dlaczego? Bo z bezprzewodowym to nigdy nie wiadomo gdzie go kto położył albo czyj jest który, a jak jest aparat zamocowany to wiesz przynajmniej czy dzwonisz do pokoju dziecka czy do piwnicy. W sumie fajny pomysł, dodajesz centralkę i możesz zrobić numery wewnętrzne... a potem billing dla każdego domownika osobno.
-
Będziesz generował nie identyczny, tylko większy dochód mieszkając pod mostem, bo nie bedziesz musiał płacić rachunków. Przecież dochód = przychód - koszty. Sytuacja się utrzyma do momentu kiedy tyłek przymarznie Ci do ziemi, bo wtedy nie będziesz mógł się ruszyć i narobić przychodu. Tak więc dom jest pasywem w lecie, na zimę zmienia się w aktywo.
-
Nawet nie wiesz ile radości może dać dmuchana koza z trzema rozkosznymi dziurkami!
-
Napisz jeszcze jak się firma nazywa i gdzie mieszkasz to coś doradzę jestem pracownikiem urzędu skarbowego.
-
Dzięki, PaniG, teraz już wiem jakie mam poglądy. A już się bałem że jestem jak ameba, bez kręgosłupa - a tu jednak się zawsze jakimś 'izmem' można podeprzeć. Mam nadzieję że nie liczysz że jakimś manifestem tu zaraz wystrzelę? Nie uważam że kapitalizm to oszustwo, tylko że on nie istnieje w tej chwili. Za to istnieje 'System' - taki moloch ponad granicami państw, konglomerat korporacji i polityki, coś co traktuje ludzi podobnie jak ludzie traktują kury w hodowli przemysłowej. W sumie to 99% kur jest zadowolonych, mają wszystko co potrzebne - ziarno, kupa, ziarno, kupa i życie jakoś leci... ale czy to dobre dla kurzego gatunku? Kapitalizm dla mnie to pochwała inwencji, indywidualizmu, przedsiębiorczości, samodzielności, otwartego umysłu - a to co nam się serwuje to coś wręcz odwrotnego, powolna degeneracja w świecie kontrolowanym przez wielkie instytucje. Co dalej - pewnie jakaś puenta by się przydała, ale na razie nie ma. Może ten niedobry kryzys przyjdzie i posprząta, to nie będzie trzeba robić rewolucji?
-
Dlaczego Adam Smith czy jakikolwiek liberał miałby się przewracać w grobie? Podzielam poglądy liberalne w jakiejś postaci, tylko uważam że świat w tej chwili jest urządzony w sprzeczności do idei liberalnych. Co do rozwinięcia myśli - może tak: tam gdzie króluje money nie ma miejsca na etykę. Korporacje, finansowe i inne, to ogromne maszyny do zarabiania pieniędzy, to jest jedyne kryterium ich istnienia i nikt nie przejmuje się ich wpływem na życie ludzi. Wolny rynek może istnieć tylko jeśli gracze są w tej samej kategorii wagowej. A obecnie w prawie wszystkie obszary wciskają się korporacje, próbując kontrolować kolejne aspekty naszego życia. Przykład: firmy produkujące genetycznie modyfikowane nasiona do produkcji rolnej, centralizacja firm energetycznych, pomysły na kontrolę rynku wody pitnej, promocja 'standardowego' modelu życia obliczonego na spłatę kredytów. Wszystkie zasoby potrzebne do życia ludziom są kolejno zagospodarowywane przez łańcuszek instytucji, coraz większych, niemożliwych do kontrolowania i do ogarnięcia przez pojedynczą osobę. Jeśli chodzi o własność prywatną, to owszem, istnieje, ale jest coraz mniej powszechna. Jak popatrzeć na to co się ostatnio działo, to pewna możesz być tylko posiadania własnych długów, bo coraz mniej ludzi ma więcej majątku niż długu. Wizja może trochę czarna, dawniej uważałem że nie jest tak źle i nabijałem się ze 'świrów' protestujących w Davos. Ale juz się nie nabijam @Brzoza, jeśli chodzi o przykład którego szukasz, to jest nim poprzedni Twój post, w całości
-
Tak chcę powiedzieć że wolny rynek nie istnieje, to ideał, matematyczny model, nie występuje na świecie - ale można oczywiście wierzyć w jego cudowną moc i nie potępiam tego.Istnieje Wall Street, instytucje finansowe, rządy i korporacje. Jednak kojarzenie tego ze słowem 'wolność' to pomyłka. Indywidualni ludzie są przez w/w instytucje traktowani jak niewolnicy albo upośledzone umysłowo barany nadające się tylko do strzyżenia. Rynek 'wolny' jest albo tak mały że niegodny uwagi dla powyższych instytucji, albo nielegalny. Czy mam szukać jeszcze analogii między średniowiecznymi wyprawami krzyżowymi, a zaprowadzaniem wolnego rynku i demokracji w państwach bliskiego wschodu?
-
Bo żeby czytać te teksty należy mieć wiedzę - taką aby móc zrozumieć o czym faktycznie jest tekst, jaką rzeczywistość opisuje i do kogo był kierowany. A czego można wymagać od ludzi którzy nie mają czasu zająć się swoimi dziećmi - żeby zrozumieli inny naród? Najłatwiej obwieścić że olewam to wszystko, to jest opium dla ludu, dla mnie liczy się tylko stopa zwrotu. A kapitalizm to taka sama religia, wierzymy w Wall Street i 'wolny rynek' jak w mannę z nieba. Wystarczy popatrzeć co się stało z 'inwestycjami' milionów ludzi, wyparowały jakby ich nigdy nie było. A była tam rzeczywista wartość, czy tylko wszyscy wierzyli że jest i modlili się żeby inni nie przestali wierzyć? Prawda absolutna, czy manipulacja nielicznej rzeszy 'kapłanów' kapitalizmu?
-
Pani G - nie zrozumiałaś. Nie napisałem że zdrowy rozsądek jest problemem, tylko jego brak. Co do Twoich uwag o świętych księgach - ośmielę się zaryzykować stwierdzenie że nie masz większego pojęcia o ich zawartości ani o historii ich powstania Ja też nie mam, ale uważam że mają wielką wartość historyczną i bez nich niewiele bysmy wiedzieli o cywilizacjach i kulturach starożytnych oraz o relacjach w ówczesnym świecie. Ale czytanie starych tekstów i dorabianie do nich wspólczesnego znaczenia, tak jak to robi brzoza, to dokładnie to zajęcie którym parają się talmudyści. Za chwilę wyczyta jeszcze że Jezus był Polakiem oraz przytoczy 15 przepisów na mace z krwi niemowląt.
-
Skoro zostaliśmy stworzeni przez Boga aby służyć Żydom jako niewolnicy, to znaczy że albo Bogu zupełnie nie wyszło, albo coś jest nie tak z księgą którą Brzoza wzmiankujesz. Która wersja jest bardziej prawdopodobna według Ciebie? Ja osobiście uważam że Stwórca bardzo niesprawiedliwie obdzielił ludzi zdrowym rozsądkiem, co jest źródłem niepotrzebnego cierpienia dla tych najbardziej pokrzywdzonych oraz ich słuchaczy.
-
Daj spokój Tadzel. Przecież tu wystarczy powiedzieć 'Żyd' żeby krew zaczęła niektórych zalewać. Winny znaleziony, trzeba tylko publicznie stryczek założyć. Wymarzony elektorat dla PiS, każdą bzdurę z telewizji łykną jak indyk kluski.
-
Ceny energii elektrycznej ...
kosmo77 odpowiedział pablitoo → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Ciekawe czy to koniec podwyżek... zwłaszcza jak się weźmie pod uwagę spadek wartości złotówki. Raczej nie koniec, a w obecnej sytuacji rząd na pewno nie przegłosuje obniżki akcyzy na cokolwiek. -
Hm, nie wiem, nie zastanawiałem się, może dlatego że czarne owce ... zaraz zaraz.. przeciez Ty jesteś z USA kraju tolerancji i 'poprawności' kulturowej! Jak to więc napisać żeby być tolerowanym... Może "oliwki zielone i czarne-ale-wcale-nie-mniej-oliwkowe-niż-te-zielone"... Albo "oliwki zielone i te drugie, wy juz wiecie jakie" ...