Yarkwood Schody
-
Liczba zawartości
47 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Yarkwood Schody
-
-
każdy sie chwali schodami to i ja sie pochwale ostatnim montażem - projekt techniczny Yarkwood wg koncepcji inwestora - obliczenia statyczne Yarkwood - schody dywanowe, długość 5,2 m, brak ścian do zakotwienia biegu schodów - materiał: jesion - lite drewno gr. 8 cm, barwiony pigmentem: orzech - balustrada: szkło hartowane float ESG 12 mm, podświetlana LED - biały ciepły - harfa: pręty - stal nierdzewna 8 mm
-
- powierzchnia szlifowana to powierzchnia przygotowana do nałożenia kolejnej warstwy - a więc nie jest odporna na żadną chemie, brud, plamy itd, wszystko będzie sie jej czepiać ( na ścianie myślę że mogłoby zdać egzamin, ale na schodach i podłogach odpada ) - zmatowienie równomiernie całej powierzchnie na połysku, jest bardzo pracochłonne ?
-
nie to że nie chcą czy nie mogą tylko czasu brak na zaglądanie na forum to dosyć obszerny temat, a wiec napisze w skrócie, tak aby producenci lakierów i przedstawiciele nie wieszali psów na mnie, za to że podaje za dużo szczegółów: lakier w czystej postaci, to połysk i jest on najbardziej twardy i odporny na zarysowania, dodając do niego substancje matowiące, obniżamy jego odporność na ścieranie, a więc każdy kto chwile sie zastanowi od razu dojdzie do wniosku że, im mniejszy stopień połysku, tym lakier ma mniejszą odporność mechaniczną i teraz tak: połyski ( 50 - 90 gloss ) są najtwardsze, ale za to najbardziej na nich widać wszelkie zarysowania i wady powierzchni półmaty ( 30 - 50 gloss ) są najczęściej stosowanymi lakierami ze względu na dobrą odporność na ścieranie, bardzo dobrze korektują wszelkie wady powierzchni i maja fajny wygląd maty ( 10 - 20 gloss ) są to lakiery które maja najniższa odporność na ścieranie ( oczywiście nadal są to twarde powłoki, w przypadku podłóg zdadzą egzamin w 100% ale schody to troszkę inny temat, gdyż schody to stopnie które mają noski ( kampinosy ) a te są bardzo mocno narażone na ścieranie podczas użytkowania oczywiście jeszcze lakiery półmatowe i matowe możemy kupić w wykończeniu satynowym ( naprawdę fajnie wykańczają powierzchnię, ale niestety pędzlem ich ładnie nie wykończymy - tutaj kłania sie natrysk ) jeżeli klient chce mieć schody wykończone w macie ja stosuje to tak: - podkład gruntujący - szlif - lakier 30 gloss - szlif - lakier 30 gloss - szlif - lakier 20 gloss i wychodzi piękny mat ( z gwarancją że klient nie zadzwoni za 5 lat że mu sie schody wycierają ) a co do lakierów, to mogę polecić te które stosuje i jestem z nich zadowolony: Remmers Pur FG-201-Füllgrund ( podkład ) Remmers Pur AG-201-Füllgrund ( podkład do drewna bielonego) Remmers Pur SL-212 ( lakier nawierzchniowy ) czasami też stosuje Adler Füllgrund ( podkład ) Adler Pur Strong ( lakier nawierzchniowy ) oczywiście dobrym lakierem jest też HartzLack, dostępny w większości marketów ... pozdrawiam Yarkwood
-
przy tym rozstawie belek nie ma takiej możliwości, tylko drabina wchodzi w grę... lub rozwiązanie tego typu: schody giete w tej realizacji rozstaw pomiędzy belkami wynosił 95 cm
-
widzę ze nie wszyscy rozumieją właściwości fizycznych i chemicznych drewna, a więc postaram sie wyjaśnić to tak aby każdy zrozumiał... dlaczego mówi się ze drewno żółknie ? Aby chronić powierzchnie drewna przed czynnikami zewnętrznymi ( kurz , brud, woda ), zabezpieczamy je lakierami, woskami, olejami. Drewno same w sobie nie żółknie, tylko jego powierzchnia na skutek działania promieniowania UV ulega utlenianiu, przez co jego pierwotny kolor lekko blaknie a ukazana faktura traci na wyrazistości ( najbardziej można to zaobserwować na elementach stolarki zewnętrznej narażonej na bezpośrednie działanie słońca - nawet barwione elementy będą miały tendencję do blaknięcia. I teraz dużo zależy czego użyjemy do zabezpieczenia powierzchni drewna: wszystkie lakiery na bazie celulozy ( popularnie NITRO ) będą potęgowały ten efekt, gdyż nitro samo w sobie jest żółte, a pod wpływem długotrwałego wystawienia na UV zacznie przechodzić w kolor pomarańczowy, co na pewno każdy z nas zaobserwował gdy była moda na "boazerie na ścianach", sosna po latach była pomarańczowa, a ta bezpośrednio nastawiona na działanie słońca zaczynała wchodzić w mahoniowe odcienie kolejną grupą lakierów są poliuretany, te w zależności od zastosowanej żywicy mogą żółknąć bardziej lub mniej, tutaj kluczową rolę odgrywa koszt produktu bazowego, dlatego przy uszlachetnianiu powierzchni podłóg czy schodów nie stosuje się najtańszej chemii tylko wybiera te z wyższej półki. Dobre lakiery poliuretanowe mają bardzo dobrą światło trwałość ( lakier nie zmienia zabarwienia pod wpływem światła ), oczywiście przed położeniem warstwy zewnętrznej lakieru stosuje się podkłady również na bazie poliuretanu i tutaj dzielimy je na dwie grupy: - tradycyjne podkłady których używa się do każdego gatunku drewna. - podkłady specjalnie przeznaczone do jasnych gatunków drewna ( Jesion, Klon, Brzoza, Koto, Okume itp. ) - również tego podkładu używa się w przypadku bielonego drewna jeżeli chcemy aby faktura drewna była mniej uwypuklona ( mniej wyrazista ) następne lakiery jakie możemy stosować na podłogi i schody to akryle na bazie wody ( też mają dobrą światło trwałość ), ale przygotowanie powierzchni drewna pod ich stosowanie jest bardziej wymagające, przez co są mniej stosowane oleje, są pochodzenia naturalnego z większą lub mniejszą domieszką chemii ( izoparafina, benzyna ciężka, troszkę etanolu itp. ) olej ma to do siebie, że od razu po nałożeniu na drewno ukazuje nam jego wyrazisty słój taki jaki jest pierwotnie po ścięciu drzewa, gdy jest jeszcze mokre ( szkoda ze ten efekt nie pozostaje, bo na mahoniowcach jest to naprawdę piękny widok, drewno mieni się żywymi intensywnymi kolorami w 3D). Olej ma za zadanie wnikać w powierzchnię drewna, ukazać nam naturalnie surowe drewno i zakonserwować je przed czynnikami zewnętrznymi ( najgorsze dla powierzchni pokrytej olejem są naturalne pigmenty – sok z jagód, czarnej porzeczki, które potrafią przeniknąć przez olej i odbarwić powierzchnię drewna ) oraz amoniak ( psiak lub kot robi siusiu i trzeba wykonywać lekki szlif i olejować ). W przypadku drewna naturalnego nie ma problemu z miejscowym odnowieniem takiej powierzchni, natomiast problemy zaczynają się przy olejach barwionych, a najtrudniej jest odnawiać powierzchnie bielone… woski to przeważnie produkt naturalny ( wosk pszczeli ), służy raczej do konserwacji i zabezpieczania mebli, można go stosować na podłogi i schody, ale raczej jest zalecane stosować mieszankę oleju z woskiem, na temat wosków nie będę pisał więcej bo tylko raz go używałem i mam niewielkie doświadczenie w tym temacie. bielenie jesionu Jesion sam w sobie jest najpiękniejszym polskim drewnem, ma wyraziste i rozłożyste usłojenie, bardzo dobrze się barwi ( kolory są żywe – dla porównania w dębie te same pigmenty będą miały pastelowe kolory) a jesion bielony to najładniej wyglądająca powierzchnia bielona ( oczywiście zależy od bielenia – ta bardziej transparentna jest ładniejsza – ale to wszystko rzecz gustu ) W moim przypadku przy powierzchni lakierowanej, bielenie drewna wykonuję metodą wcierania - natryskowo nakładam większą ilość bejcy, a następnie zanim zdąży wyschnąć za pomocą bawełnianej szmatki usuwam nadmiar, jednocześnie wcierając biały pigment w pory drewna. Przy powierzchni olejowanej, stosuje metodę nakładania pędzlem i po około 10 minutach nadmiar oleju jest również zbierany i wcierany za pomocą bawełnianej szmatki. Co mogę osobiście doradzić ? na pewno jaśniejsza, trwalsza i łatwiejsza w utrzymaniu jest powierzchnia lakierowana po bieleniu, nie trzeba jej konserwować i odnawiać tak jak w przypadku oleju. Pozdrawiam Yarkwood
-
Balnchon - nie znam tego oleju jeżeli już to z naturalnych moge polecić Saicos i Osmo ale osobiście polecam Arboritec Miracle, tylko jest male ale
-
tak, schody będą szły nad drzwiami - bielenie drewna można wykonać na kilkanaście różnych sposobów, wszystko w zależności jaki efekt końcowy chcemy uzyskać... - powierzchnia ma być transparentna czy bardziej kryjąca ? - pory drewna mają być wypełnione bielą czy tylko pobielone ? - w przypadku bielenia drewna olejem ( olej + pigment - przeważnie kreda i jej pochodne ) dużo zależy od ilości pigmentu, jeżeli będzie go za mało, powierzchnia będzie bardziej transparentna i niestety ale z racji swojego składu chemicznego po czasie drewno zostanie lekko za żółcone, jeżeli pigmentu będzie zbyt dużo zacznie dominować biel i bardziej będzie to wyglądało jak powierzchnia malowana na piało a nie bielona, ale zaletą jest to że żaden lakier nie jest w stanie oddać tak matowej powierzchni jak olej, wykonawca wprowadza Ciebie w błąd mówiąc ze olej będzie sie świecił ( oczywiście jak dodamy do niego wosku i go wypolerujemy to będzie miał jedwabisty połysk ) - osobiście odradzam bielenia schodów jesionowych olejem, tak jak napisałaś jest to sortowane drewno ( sama biel ) a więc jest to jasne drewno, o ile w przypadku podłogi olejowanej nic sie nie będzie działo, to na schodach niestety ale w trakcie użytkowania noski będą sie wycierały i nabierały lekko szarawego odcienia, ( kurz będzie sie wcierał w pory drewna ) , jeżeli schody byłyby wykonane z dębu taka szarość jest niezauważalna - nie ma takiego produktu jak lakier wybielający... w przypadku wykańczania powierzchni lakierem: - do bielenia drewna stosuje bejce bielące ( trasparentne ) najlepiej metodą wcierania - następnie bieloną powierzchnie pokrywamy bezbarwnym podkładem z filtracją UV - i teraz możemy położyć dwie warstwy lakieru nawierzchniowego w macie i na pewno nie zżółknie
-
- wysokość balustrady na stropie w pomieszczeniach prywatnych nie powinna być niższa niż 100 cm, (obiekty publiczne 110 cm) jest to podyktowane, środkiem ciężkości ciała ludzkiego - zawsze od pasa w górę mamy więcej kilogramów i co za tym idzie wysokość balustrady musi spełniać swoje przeznaczenie, tak aby opierając się o nią człowiek nie miał możliwości bezwładnego przechylenia się poza nią ( na prosty chłopski rozum tłumacząc poręcz powinna być minimum 2 cm wyżej niż biodra ) - balustrada na schodach aby była wygodna przy wchodzeniu i schodzeniu: góra poręczy powinna sie znajdować 85 - 90 cm w pionie nad linią noska stopnia ( kampinosa ) , czyli znowu tłumacząc w najprostszy sposób, powinna być na wysokości kości biodrowej (wysokość przyjęta dla człowieka 165-180 cm wzrostu) - wtedy uzyskujemy idealne położenie ręki, trzymając sie poręczy nie odczuwamy żadnego dyskomfortu - w balustradzie na piętrze zawsze dajemy jeden pręt więcej niż na biegu schodów ( matematyki niestety nie damy rady oszukać ) mierząc wypełnienie balustrady na biegu schodów, od noska stopnia do spodu poręczy (w kacie 90 stopni do poręczy) średnio wychodzi nam 60 cm, a na stropie ten wymiar to minimum 95 cm, czyli wniosek nasuwa się oczywisty, jako wypełnienie balustrady stosując pręty (relingi) zawsze staramy sie aby odległość między nimi nie była większa niż 15 - 16 cm ( czasami wychodzi 17 - 18 cm, wszystko w zależności od kąta nachylenia schodów ), oczywiście przepisy mówią co innego - najlepiej jakby ta odległość nie była większa niż 12 cm pomiędzy prętami ( tak aby dziecko nie mogło głowy przełożyć ), no ale to jest balustrada w domu i ma wyglądać estetycznie, a nie przypominać okno celi więziennej ( jak dzieci są małe, zawsze jest kilka dodatkowych sposobów, aby zabezpieczyć zbyt duże odległości pomiędzy prętami ) wygodna szerokość biegu schodów zaczyna sie od 80 cm i nie ma znaczenia jakiego typu bądą to schody: proste, zabiegowe, kręcone... znaczenie ma natomiast częstotliwość użytkowania i przeznaczenia schodów - jeżeli mamy u góry sypialnie i pokoje dla 3 dzieci, ze schodów korzystamy kilkanaście razy dziennie, to aby było wygodnie potrzebujemy od 100 cm szerokości biegu ( często będzie tak że na schodach będą musiały mijać się dwie osoby ), kolejna sprawa to wygoda przy wnoszeniu mebli na górę, wiadomo im szerzej tym lepiej, po prostych schodach o szerokości 80 cm wygodniej będzie wnieść szafkę niż po schodach zabiegowych o szerokosci 90 cm itd... pozdrawiam
-
mycha patrząc na projekt tego domu niestety ale jeżeli chcesz pod schodami drzwi to zabiegi sie kłaniają ( im dłuższy bieg schodów tym więcej miejsca na drzwi pod nimi ) u Ciebie brakuje jakieś 60 cm ściany aby zrobić prosty bieg schodów, ale jak ja to zawsze mówie - nie ma rzeczy nie wykonalnych , jesteś na takim etapie budowy że jeszcze masz możliwość zmian w projekcie tak aby dopasować ścianę, wystarczy przesunąć komin i zyskasz brakujące cm - wtedy wejście na schody będziesz miała od strony salonu, co moim zdaniem stworzy ze schodów mebel który reprezentuje wnętrze... Z drugiej strony w Twoim przypadku schody zabiegowe to tylko 3 stopnie zabiegowe ( patrząc na schody z góry nie wyjdziemy nimi poza otwór stropowy - czyli nadal zachowamy prostokątną bryłę... jeżeli zdecydujesz się na schody kręcone to w Twoim przypadku otwór w stropie 150 x 150 cm będzie idealny, większego nie potrzeba, ludzie mają mniejsze i wygodnie im sie po schodach chodzi... poniżej schody dopasowane do otworu w stropie fi 125 cm: schody dopasowane do otworu w stropie 127 x 127 cm
-
mycha. od 80 cm szerokosci biegu zaczynają sie wygodne schody, piszesz że to schody na poddasze i nie bedą często używane, a więc ja nie widzę sensu aby robic szersze, otwór w stropie przyjmujemy zawsze 10 cm szerszy od biegu schodów... DANTERIUSZ co masz na myśli pisząc zaokrąglone, patrząc na schody z góry mają być w kształcie łuku ?
-
jeżeli konstrukcja jest kotwiona chemicznie do ściany ( tak jak schody półkowe ) to całość wykonana z drewna będzie sztywna, stabilna i bezpieczna
-
wg tych wymiarów ( przyjąłem wysokość kondygnacji 265 cm + 30 cm strop ) wysokość podniesienia stopnia: 18,5cm głębokość stopnia: 25,5 cm pod schodami wejdą drzwi o szerokości 80cm otwór w stropie powinien wynosić 310 cm długości, aby uzyskać przestrzeń swobodną 200 cm ( przestrzeń swobodna to wysokość pomiędzy stopniem a krawędzią stropu ) całkiem wygodne schody wychodzą
-
- elementy konstrukcyjne: blacha stalowa 10 mm, malowana proszkowo ze strukturą, RAL 9016 takie elementy zamawiasz wg dostarczonego projektu DXF, są one wycinana laserem na centrum numerycznym. - stopnie grubości 40 mm - to samo się tyczy balustrady, jest wykonywana w taki sam sposób, oczywiście balustradę można wykonać ręcznie u ślusarza, ale już tej jakości nie uzyskasz. - w tych schodach jest jedno małe, od spodu widać elementy podporowe stopni i mocowanie stopnia, w zależności od gustu jednym to się podoba innym przeszkadza, można te elementy ukryć, ale to już jest bardziej pracochłonne znacznie tańszym rozwiązaniem jest podpowiedź LasekD, wykonać elementy z drewna (choć urok tych schodów stanowi właśnie 10 mm grubość policzka) ps. spec, który miałby te schody wykonać mówi, że blacha 1 cm może się giąć i bezpiecniejszy byłby profil najwyraźniej spec nie ma pojęcia o czym mówi... pozdrawiam
-
bardzo przepraszam nie wykorzystałem niczyich zdjęć tylko wizualizacje projektu które otrzymałem od projektanta ( nazwiska nie podam bo połowa z was by zrobiła wielkie oczy kto mi je udostępnił - na podstawie tej wizualizacji wykonałem projekt techniczny dla klienta i schody będą jeszcze w tym roku realizowane w mojej pracowni ) fakt że nie pytałem sie czyje to wizualizacje, ale skoro otrzymałem je od niego, to tak założyłem i jako wizualizacja zamieściłem na stronie... dopiero na tym forum dowiedziałem się że to projekt Marretti, ja wykonałem projekt techniczny, policzyłem nośność konstrukcji i mój błąd że podpisałem to jako Projekt - Yarkwood nie przyszło mi do głowy że trzeba sie pytać czyj to projekt (tak samo było ze schodami szocik - dostałem wizualizacje, wykonałem projekt techniczny i zrealizowałem schody) żaden z was drodzy forumowicze którzy wieszacie psy na pracowni Yarkwood, nie poinformował mnie że to autorski projekt inne j firmy, że to nie zgodne z waszą etyką umieszczanie takiego opisu itd... od razu z grubej rury stwierdziliście że ukradłem czyjeś zdjęcia !!! przecież ja nie jestem anonimowy, zarówno mój nr tel. jaki i adres e-mail jest dostępny na stronie, można było zadzwonić i powiedzieć o całej akcji dowiedziałem sie od mojej klientki, której wykonywałem schody dopiero forumowicz robert skitek z szacunkiem i normalnym podejściem wyjaśnił mi jaki popełniłem błąd i podpowiedział abym używał sformułowania: projekt techniczny na podstawie koncepcji projektanta zastanawia mnie jeszcze jedno, poniższe 3 wizualizacje otrzymałem w rozdzielczości 2400x1600 czyli to raczej nie są wizualizacje ściągnięte ze stron internetowych [ATTACH=CONFIG]253658[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]253659[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]253660[/ATTACH] wszystkie trzy projekty będą realizowane w mojej pracowni, obecnie zgodnie z etyką usunąłem je ze strony i w przeciągu tygodnia postaram sie zamieścić własne wizualizacje pozdrawiam
-
sam pomysł stopni wiszących na szkle powstał gdzie indziej, w KWK powstała koncepcja budynku i wnętrza, ale nikt do końca nie wiedział jakie schody tam mają być, analizowano różne warianty. o zajęcie się tym projektem został poproszony architekt nadzorujący ową budowę domu Mariusz Kałucki, który to poświęcił kilka tygodni na wyszukanie czegoś ciekawego, sprawdzenie możliwości technologicznych producentów, systemów mocowań itd. we wrześniu 2012 roku Pan Mariusz osobiście skontaktował się ze mną celem analizy i stworzenia szczegółowego projektu technicznego wykonania stopni schodów zawieszonych na szkle, w przeciągu miesiąca wspólnie stworzyliśmy nowy projekt schodów dopasowany do wnętrza wraz z obliczeniami statycznymi i wytrzymałościowymi. 3 tygodnie poświeciłem na znalezienie producenta szkła, ku mojemu zdziwieniu okazało sie że tylko jedna firma w Polsce była w stanie, a raczej oddział AGC Glass Europe wykonać tafle szkła zgodne z projektem technicznym Yarkwood na początku grudnia 2012 roku zaczęła sie realizacja, najtrudniejszym etapem było ręczne wniesienie i postawienie tafli szklanych do budynku o wadze od 300 do 500 kg, tafle zostały ustawione z dokładnością do 0,5mm na długosci 4 metrów, cały etap trwał 4 dni ( 45 godzin ) montaż stopni i podestu odbył sie dopiero w połowie lutego, gdy zostały zakończone prace montażowe ścian i stropów kolejne 12 miesięcy trwały prace wykańczające detale wnętrza, w maju br. powinny zostać zakończone ostateczne prace wykończeniowe i budynek oddany do użytku. to tyle na temat projektu szklanych schodów
-
jak już pisałem jestem polubowny a więc oczywiście, że wole grzecznie i po dżentelmeńsku robert skitek - czyli jak rozumiem tutaj całe sedno polega na użyciu słowa PROJEKT w opisie nazwa mojej firmy jak i większości wykonawców nietypowych zleceń jest celowo ukrywana w publikacjach architektów - projektantów, a tylko po to aby klient znajdując takie schody na łamach czasopism i publikacji najpierw skontaktował sie z architektem czyli miał utrudniony kontakt z samodzielnym dotarciem do wykonawcy, a wszyscy dobrze wiemy dlaczego... po prostu projektanci uwielbiają sobie przypisywać efekt końcowy, a od szkicu do realnego efektu końcowego długa droga i prawda jest taka że to wykonawca zlecenia, musi papierek obrócić w rzeczywistość, czyli obliczyć nośność i stabilność konstrukcji, wytrzymałość materiałów i na koniec podpisać się pod projektem i dać gwarancje że jest to bezpieczne, a w nagrodę jego imię jest ukrywane przed wszystkimi chciałbym podać kilka przykładów takich realizacji, ale niestety publicznie nie mogę...
-
a więc teraz moje pytanie brzmi kto jest właścicielem projektu schodów ? pomysłodawcą modelu oczywiście koleżanka pestka56, z tym sie zgadzam ( wsumie to dopiero przedwczoraj sie o tym dowiedziałem ), dlatego nie miałem nic przeciw oddaniu nazwiska w opisie zdjęcia ( z większością projektantów tak jest zrobione ) autor projektu ? co to jest projekt ? wizualizacja czy dokumentacja techniczna ? może jestem w błędzie a więc proszę szanowne grono forumowiczów, o wytłumaczenie mi tego z prawnego i etycznego punktu widzenia z góry dziękuje
-
w grudniu 2012 roku otrzymałem zapytanie od Pani M. login: szocik o ofertę na wykonanie schodów, przesłała projekt budowlany oraz wizualizację schodów jakie sie podobają nie wspominając że to autorski projekt ( co w mojej ocenie mija sie z prawda gdyż podobnych realizacji jest kilkadziesiąt i to wykonanych przez rózne firmy kilka lat wstecz ) w dniu 7 stycznia 2013 r. po końcowych ustaleniach odnośnie wyglądu schodów wraz z projektantem Łukaszem Lerką został stworzony ostateczny projekt techniczny schodów wraz z wymiarami, danymi statycznymi o nośności i wytrzymałości schodów oraz została wykonana wizualizacja 3D tego projektu, na tym etapie klientka otrzymała końcowy projekt schodów i zaakceptowała go nie wspominając że to może być kopia projektu jej koleżanki ( oczywiście z racji tego nie mam żadnych pretensji do szocik ) następnie przystąpiliśmy do realizacji zlecenia... odnośnie balustrady: - nie wzorowałem się na dostarczonej mi wizualizacji gdyż taka balustrada z technicznego punktu widzenia była by bardzo niestabilna, no cóż projektant na papierze umieści wszystko ale praktyki i praw fizyki niestety nie przeskoczy. - harfa ( tak nazywa się balustradę, którą stanowią pionowe pręty mocowane do stropu ) została wykonana ze stali nierdzewnej szlifowanej o przekroju rurki 16mm, to jest absolutne minimum dla rurki o długości 200 cm aby za zachować jej sztywność, gdyby zostały zastosowane pręty 10mm to juz po miesiącu klientka by dzwoniła z reklamacją że dziecko ja złapało i się wygiełą - kolor schodów: klientka osobiście widział próbkę koloru i to zaakceptowała - najważniejsze że schody podobają się klientce zdjęcia tej realizacji są mojego autorstwa, wykonane za zgodą klientki, która została poinformowana że zostaną one zamieszczone na stronie www
-
może najpierw się przedstawię nazywam sie Jarosław Krassowski i jestem właścicielem firmy Yarkwood Schody & Wnętrza, jeżeli ktoś jest zainteresowany dalszymi szczegółami mojej biografi to zapraszam na http://www.e-manta.eu/forum/viewtopic.php?t=6006&highlight=yarkwood dwa dni temu zostałem poinformowany o toczącej sie dyskusji na temat mojej firmy i moich realizacji oraz projektów, z racji tego iż przebywałem w delegacji, dostęp do internetu miałem tylko poprzez tablet i brakowało czasu na zagłębianie sie w temat, w dniu wczorajszym wróciłem i zaznajomiłem się z owym tematem, a więc chciałbym sprostować napisana nieprawdę na mój temat na tym forum na stronie internetowej http://yarkwood.pl 95 % zdjęć jest mojego autorstwa gdyż pasjonuje sie fotografią, bardziej przyrodniczą, ale z racji mojego zawodu także architekturą wnętrz i wiem doskonale co to są prawa autorskie i jak należy z nich korzystać, tak na stronie są zamieszczone 4 wizualizacje schodów, które są w trakcie realizacji ( 2014 - 2015 r. ) wizualizacje nie są ściągnięte z internetu, lecz otrzymałem je od znajomych projektantów celem stworzenia szczegółowego projektu i realizacji schodów( na forum stolarskim większość wie że współpracuje z projektantami i moje realizacje znajdują sie zarówno we Włoszech, Austrii, Niemczech, Norwegi, Rosji ) i wyrazili oni zgodę na umieszczeni ich w celach reklamowych, lecz z zastrzeżeniem że moją być podpisane jako - w trakcie realizacji i tyle na ten temat. w poniższym poście postaram sie wyjaśnić sytuację odnośnie realizacji YN-7 projektu koleżanki z forum pestka56
