-
Liczba zawartości
36 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez modrzanka
-
Odkąd w domu jest wylewka i tynki (przez co wreszcie wygląda jak dom a nie jak układanka z cegieł), moja cierpliwość jest wystawiona na największą próbę :) Chciałoby się kończyć! Malować, układać podłogi itp, niestety jest to zbyt ryzykowne. Tynki wciąż nie wyschnięte, a wylewki nie wygrzane. Pan od pieca równo miesiąc nam go „podłączał” (czyli miesiąc obiecywal, że zrobi to jutro). No cóż, nie każdy pali się, żeby zarobić marnych kilka tysi, przecie nie uciekną... Notabene pan po miesiącu podłączył piec przed świetami, ale nie sprawdził, że w rurach jest powietrze, wobec czego pomimo podłączenia pieca ogrzewanie i wciąż i tak nam nie działa (pan tymczasem nadal jest na wyjeździe świątecznym a kiedy powróci by odpowietrzyć nie wiadomo. Po co się spieszyć). Jedynie mały placek pod jedną ścianą grzeje, co daje na parterze 0 stopni przy temperaturze na zewnątrz -5. Czyli jak widać nic nie daje. Natomiast na piętrze z nieocieplonym dachem temperatura jest -5. Położyliśmy wełnę na podłodze, żeby woda w rurach podłogówki nie zamarzła. Można się wykończyć. Zanim podłączono nam piec postanowiliśmy wykorzystać świąteczny urlop na położenie terakoty w kuchni, kotłowni, jednym pokoju i w małym kibelku (kibelek położyłam sama własnoręcznie od A do Z! Resztę z mężem i synem). Jest ryzyko, że terakota popęka po włączeniu ogrzewania, ale trudno. Wszystkie płytki przecież nie popękają, a pęknięte najwyżej wymienimy. Na razie nie fugujemy i zobaczymy co się stanie. Nie mam cierpliwości stać z założonymi rękoma, skoro na wiosnę chcielibyśmy się przeprowadzać. http://i.imgur.com/XwwnJ75.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/XwwnJ75.jpg http://i.imgur.com/FUoyIVo.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/FUoyIVo.jpg
-
Po długim oczekiwaniu na Jaśnie Panów Tynkarzy pod koniec paźdiernika nareszcie doczekaliśmy się tynków wewnętrznych. Chyba jednak warto było czekać, bo tynki wyszły ładnie. Jedyny niepokój jest taki, że kiedy je robiono, było już dość zimno. Kiedy to piszę jest styczeń i wciąż nie są wyschnięte :/ Po tynkach dość szybko położono nam ogrzewanie podłogowe, a w połowie listopada wylewkę. http://i.imgur.com/fGoiuXH.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/fGoiuXH.jpg http://i.imgur.com/6BspRXA.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/6BspRXA.jpg
-
Mam zaległości, więc nadrobię je wpisami dotyczącymi stanu sprzed kilku miesięcy. Latem niczego nie robiliśmy w domu,ponieważ panowie tynkarze nie mieli dla nas czasu, a powiedziano nam, że następne w kolejności powinny być tynki wewenętrzne (jak się z czasem okazało była to błędna informacja, mogliśmy spokojnie zrobić wcześniej ogrzewanie podłogowe i wylewkę zamiast robić je dopiero w listopadzie i grudniu Wobec tego zajęliśmy się ogrodem. Po wyrównaniu terenu posiałam trawę i wydałam mnóstwo pieniędzy na rośliny do ogrodu. Gruz po budowie zasypałam ziemią z wykopu i częściowo zrobiliśmy w ten sposób skalniak. Reszta na wiosnę 2016 :) Nie było łatwo ze względu na suszę, kilka roślin padło podczas naszego urlopu, ale większość przeżyła :) Ciekawe, jak zniosą pierwszą zimę :) Załączam kilka zdjęć z naszego ogrodu oraz domek z sierpnia. http://i.imgur.com/rVzQEca.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/rVzQEca.jpg http://i.imgur.com/oW9Tr6x.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/oW9Tr6x.jpg http://i.imgur.com/sN96q6i.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/sN96q6i.jpg http://i.imgur.com/aK2bQaL.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/aK2bQaL.jpg http://i.imgur.com/7CeM6dv.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/7CeM6dv.jpg
-
Piorunochron - TAK czy NIE
modrzanka odpowiedział Opaves → na topic → Sondaże - zapraszamy, zadaj pytanie, odpowiedz na nasze
Weszłam tutaj, ponieważ nasz elektryk za wykonanie instalacji odgromowej zaśpiewał sobie 10 tys Bez wchodzenia w szczegóły: powiedział tylko, że owszem, może zrobić piorunochron, ale to będzie kosztowało tyle, ile położenie instalacji elektrycznej w całym domu (a zapłaciliśmy ok 10 tys). Jesteśmy w lekkim szoku. Czy to są normalne koszty? -
Temat może banalny, ale ja i mąż nie umiemy sobie z tym poradzić. Nasza ekipa budowlana dawno pojechała do domu po skończeniu swojego etapu. Filary budowanego przez nas domu stały w kartonowych szalunkach ok. 2 miesięcy, dziś próbowaliśmy ściągnąć karton (są to formy firmy Bricoman) i niestety nie dość, że udało się je rozciąć tylko diaksem (po czym został ślad na całej długości filara), to jeszcze niewiele to w sumie dało, bo karton przylgnął do betonu i ni diabła nie chce zejść Może byłoby łatwiej, gdybyśmy rozcięli je w kilku miejscach a nie w jednym, ale tak jak napisałam, po rozcięciu diaksem na filarze zostaje długa krecha, nie chcę uszkodzić słupów ze wszystkich stron. Jeśli zamieściłam to pytanie w nieodpowiednim temacie, to poproszę administratora o przeniesienie do odpowiedniego działu. Z góry dziękuję za wszelką pomoc.
-
Pozwolenie na budowę
modrzanka dodał komentarz → modrzanka wpis bloga → Budowa domu Gienia II Klasyk
-
Najpierw fotorelacja: http://i.imgur.com/HkamvLP.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/HkamvLP.jpg http://i.imgur.com/oBgaZno.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/oBgaZno.jpg Miałam małą przerwę we wpisach, ale też nic spektakularnego się nie działo. Półtora miesiąca czekaliśmy na okna, w piątek nareszcie je wstawiono. Teraz domek zaczyna już powoli wyglądać jak domek :) W domu jest juz położona hydraulika i częściowo instalacje elektryczne: elektryk jest w trakcie działania. Podlączono nam wodę do domu: doprowadziliśmy wodociąg do naszej działki. Przy okazji: panowie od budowy wodociągu okazali się najgorszą z dotychczasowych ekip, z którymi mieliśmy do czynienia. Zero komunikacji: wchodzili na teren bez uprzedzenia, jak do siebie. Bez pytania przekuli się z wodą przez ścianę w kuchni, choć wcześniejsza ekipa budowlana zrobiła ładne wyprowadzenie wody z kotłowni. Wyrwali słupki graniczne na sąsiednich działkach przygotowanych do sprzedaży, u nas uszkodzili ogrodzenie ale najlepsze jest to, że postawili hydrant w linii ogrodzenia (dokładnie w miejscu bramy garażowej). Po pertraktacjach jesteśmy (mam nadzieję) na dobrej drodze, żeby ten hydrant przesunąć, ale podejrzewam, że czeka mnie jeszcze niejedna rozmowa z szanownym panem, zanim to nastąpi. Oczywiście pomimo początkowych zapewnień, że budowa wodociągu nastąpi w ciągu 3 miesięcy, suma summarum czekaliśmy 8 miesięcy. Zostało nam dokończenie elektryki, podłączenie gazu, budowa ogrodzenia z przodu, tynki wewnętrzne, wylewki i potem można zacząć wykończenia..uff. Jest nerwowo i dość ciężko, bo skończyły się cudowne czasy ekipy od pierwszego etapu budowy, która radziła sobie doskonale sama. Teraz każdego z fachowców trzeba pilnować, bo inaczej albo nasyfią, albo popsują to, co zrobili poprZednicy A niestety nie da się wziąć z pracy kilku miesięcy urlopu, żeby pilnować ich non stop :/ Pokażę jeszcze nasze "oczko wodne" Czyli dół pod butlę z gazem, który wykopaliśmy tydzień temu, ponieważ wtedy miał przyjechać pan z tą butlą. Panu się terminy przesunęły, w związku z czym dół wypełnił się wodą, która dodatkowo spowodowała osypanie się połowę ziemi wokół wykopu. Także trzeba wzywać koparkowego po raz drugi. Naprawdę może trafić szlag z tymi fachowcami. Na zdjęciu woda jest już wypompowana, musieliśmy kupić pompę http://i.imgur.com/12XduoP.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/12XduoP.jpg
-
-
Takie wieczorne :) http://i.imgur.com/pfhfv60.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/pfhfv60.jpg
-
No i mamy końcówkę prac murarskich. Dziś chłopaki kończą robotę. Tylko dach i stan surowy mamy z głowy.http://i.imgur.com/KsxmBs6.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/KsxmBs6.jpg http://i.imgur.com/BLedVON.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/BLedVON.jpg
-
W środku zmieniło się niewiele, ale mamy szkielet dachu. Zaczynamy już molestować panów od instalacji wod-kan. Trzeba tez będzie pomyśleć o ogrodzeniu, jak konstrukcja dachu będzie gotowa. http://i.imgur.com/E7Bliv6.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/E7Bliv6.jpg
-
Dotychczasowe wydatki
modrzanka dodał komentarz → modrzanka wpis bloga → Budowa domu Gienia II Klasyk
Serdeczne dzięki :) No tutaj też można znaleźć trochę niższe ceny robocizny, ale panowie byli z polecenia, widzieliśmy efekty ich wcześniejszych prac i woleliśmy zapłacić trochę więcej, za to spać spokojnie :) -
Dotychczasowe wydatki
modrzanka dodał komentarz → modrzanka wpis bloga → Budowa domu Gienia II Klasyk
25 km na wschód od centrum Warszawy. -
Do tej pory budowa kosztowała nas ok. 100 tysięcy zł (nie licząc działki i opłat związanych z jej zakupem), w tym: Koszty materiałów i robocizny 1 etapu (fundamenty, hydroizolacja, posadzka i podsypanie ziemią): 39000 zł Dodatkowo trzeba było dokupić ziemi do wyrównania terenu wokól domu, ponieważ został podniesiony o 50 cm. Kosztowało to 4500 zł Musieliśmy też wykopać studnię, bo póki co nie ma wodociągu. Koszt studni wyniósł 1900 zł. koszt materiałów i robocizny II etapu (postawienie parteru, schodów wewnętrznych, stropu, wykonanie słupów kolumnowych na zewnątrz): 54500 zł Zgodnie z umową za trzeci etap budowy stanu surowego otwartego mamy do zapłacenia jeszcze ok. 38 tysięcy plus materiał na pokrycie dachu (kolejne 30 tys). No a potem się zacznie zabawa: instalacje i prace wykończeniowe. Nazwa pewnie stąd,że wykończą nas finansowo :)
-
Mamy strop, podstawy słupów przed wejściem też już stoją. Zdjęcia są z soboty 18 kwietnia, dziś (poniedziałek) oprócz podstaw są już zalane całe kolumny. Wylano też schody. Są trochę zmienione w stosunku do projektu, bo uznaliśmy, że schody ze spocznikiem będą bardziej praktyczne niż zabiegowe (zakręcane). Trochę się to odbije niekorzystnie na estetyce projektu (jeden stopień wchodzi do salonu) i kosztem kuchni oraz spiżarki, ale jakoś to przeboleję. Bardzo nie lubię zakręcanych schodów, mam takie teraz w jednym miejscu na klatce schodowej i zawsze się boję, że wybiję na nich zęby http://i.imgur.com/P0U5aOC.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/P0U5aOC.jpg http://i.imgur.com/2Ojiy0q.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/2Ojiy0q.jpg http://i.imgur.com/HZk5rMl.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/HZk5rMl.jpg http://i.imgur.com/A7kZiPA.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/A7kZiPA.jpg
-
Parter w sumie już stoi. W przyszłym tygodniu będą budowane ściany między pokojami i strop. Póki co odpukać bez żadnych niespodzianek. Oglądamy pokrycia dachowe i chyba zdecydujemy się na dachówkę betonową. http://i.imgur.com/ufeOHeU.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/ufeOHeU.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/ufeOHeU.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/ufeOHeU.jpg Po postawieniu ścian pokoje wydają się na szczęście trochę większe niż nam się wydawało patrząc na zarys fundamentów. Salon okazuje się całkiem przyzwoitych rozmiarów :) http://i.imgur.com/ipeSPwi.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/ipeSPwi.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/ipeSPwi.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/ipeSPwi.jpg
-
Niestety z powodu pogody w ubiegłym tygodniu prace nie posuwały się tak widowiskowo jak do tej pory Wciąż lało, chłopaki więcej czasu spędzili w przyczepie, niż na placu budowy. http://i.imgur.com/IqifhT6.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/IqifhT6.jpghttp://i.imgur.com/Cuy7hsd.jpghttp://i.imgur.com/YeVJIgz.jpg Mamy już wybrać wkład kominkowy, żeby dopasować do niego sposób budowy wnęki kominkowej. Nie mamy o tym pojęcia, więc w popłochu przeszukujamy strony na temat wkładów kominkowych. Jedyne, co wiem, to że kominek ma być portalowy. Ale nie wiem, czy ma to związek z typem wkładu? Druga sprawa to wybór pokrycia dachu. Myślałam najpierw o dachówce ceramicznej, ale ceny są dość wysokie. Przy okazji zauważyłam, że na pięknej wizualizacji ze studia projektowego sprytnie nie naniesiono okna do łazienki na poddaszu. Oczywiście to okno dość istotnie zniweczy "dworkowy" klimat projektu :/ Te okna dachowe są brzydkie i wszystkie mają ciemnoszarą ramę, która odcina się od dachu. Pan popatrzył na mnie z ogromnym zdziwieniem, kiedy spytałam o możliwość zamówienia okna z ramą w kolorze dachówki. Podobno czas oczekiwania jest bardzo długi a koszt bardzo wysoki. Zaczynam się z tego powodu zastanawiać nad rezygnacją z okna w górnej łazience :/
-
chyba się nie załączyły pliki. Może teraz się uda: http://imgur.com/a/7ICdm/all" rel="external nofollow">http://imgur.com/a/7ICdm/all" rel="external nofollow">http://imgur.com/a/7ICdm/all" rel="external nofollow">http://imgur.com/a/7ICdm/all
-
Cześć wszystkim, dopiero teraz zauważyłam ten wątek Jesteśmy już w trakcie budowy, na razie wszystko idzie w miarę sprawnie Pozdrawiam wszystkie inne bocianki! )
-
Cotygodniowa fotorelacja:http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=310429&d=1427557726" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=310429&d=1427557726" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=310429&d=1427557726" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=310429&d=1427557726&thumb=1 Jak widać problem różnicy poziomów został rozwiązany przez nieocenioną ekipę budowlaną :) Pół parteru już wybudowane. Tempo jest takie, że nie zdążyłam omówić z murarzami swoich pomysłów na delikatne zmiany w środku... Niestety już kilka rzeczy przapadło. Trudno. W poniedziałek pojadę do nich chyba z samego rana przed pracą, żeby zdążyć z innymi zmianami, zanim położą dach Prądu i wodociągu nadal ni widu i słychu W razie czego wodę będziemy mieć ze studni, gorzej z prądem... Muszę się uzbroić w pancerz asertywności, bo jesteśmy zasypywani pomysłami na "ulepszenia" projektu typu ciensze słupy przed wejściem, inny sposób wykończenia dachu itp. A mnie się ten dom podoba dokładnie taki, jak na wizualizacji i nie chcę żadnych zmian :/ Opór materii jest jednak dość mocny.
-
Cotygodniowa fotorelacja:[ATTACH=CONFIG]310429[/ATTACH] Jak widać problem różnicy poziomów został rozwiązany przez nieocenioną ekipę budowlaną :) Pół parteru już wybudowane. Tempo jest takie, że nie zdążyłam omówić z murarzami swoich pomysłów na delikatne zmiany w środku... Niestety już kilka rzeczy przapadło. Trudno. W poniedziałek pojadę do nich chyba z samego rana przed pracą, żeby zdążyć z innymi zmianami, zanim położą dach Prądu i wodociągu nadal ni widu i słychu W razie czego wodę będziemy mieć ze studni, gorzej z prądem... Muszę się uzbroić w pancerz asertywności, bo jesteśmy zasypywani pomysłami na "ulepszenia" projektu typu ciensze słupy przed wejściem, inny sposób wykończenia dachu itp. A mnie się ten dom podoba dokładnie taki, jak na wizualizacji i nie chcę żadnych zmian :/ Opór materii jest jednak dość mocny.
-
Dzięki, wzajemnie!!
-
...są w trakcie robienia się I trzeba przyznać, że robota mknie zaskakująco szybko W środę zaczęli kopać fundamenty, a dziś (piątek) wygląda to już tak: Zdumiewa mnie, że to się dzieje tak szybko i w dodatku bez naszego współudziału
-
Panowie budowlańcy zrobili nam niespodziankę i znienacka poinformowali nas, że dzisiaj zdjęli warstwę humusu (Okazuje się, że to nie tylko potrawa ) Spodziewaliśmy się, że zaczną za jakiś tydzień. Szybko pojechałam zrobić zdjęcie: z przodu dziura, z tyłu ziemi góra Tym, co obecnie spędza mi sen z powiek jest fakt, że z powodu poziomu wód gruntowych musimy podwyższyć dom o 50 cm Nie mam na razie pomysłu jak to rozwiązać,żeby to dobrze wyglądało. Chodzi mi głównie o te półokrągłe schody przed wejściem. usypana wkoło górka będzie chyba wyglądać dziwnie :/ Może zrobić takie łagodne pochylenie terenu zamiast tej górki? hmm.. Aha, ponowne kopanie studni zakończyło się sukcesem, więc mamy wodę i możemy mieszać ją z cementem, betonem i czym nam tylko przyjdzie do głowy
-
Jako, że i tak chciałam mieć własną wodę w ogrodzie do podlewania roslin, więc postanowiliśmy nie czekać na jaśnie wodociąg, tylko załatwić wodę do ogrodzenia i budowy wiercąc studnię. Niestety wczorajsza próba wiercenia zakończyła się niczym Panowie dowiercili się do 30m głębokości, gdzie natrafili na iły, które podobno oznaczają, że najbliższa woda znajduje się 150m niżej (oligoceńska) Co prawda byłoby fajnie mieć mineralne źródło w ogrodzie, ale przy cenie 100 zł za metr chyba raczej się wstrzymamy Następną próbę podejmą w przyszłym tygodniu, jak się znów trochę ociepli. Niepokoi mnie to, że na mapie projektowej mamy studnię zaznaczoną w tym miejscu, gdzie nie ma wody, a studnia w końcu będzie zupełnie gdzie indziej :/ Mam lecieć po pozwolenie na zmianę, wymyślić sobie z góry jakieś kolejne miejsce i znów się okaże, że nie ma tam wody? I tak do usr...?