
Jolla
Użytkownicy-
Liczba zawartości
293 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Jolla
-
Cena kostki brukowej wiosna 2007
Jolla odpowiedział lutek34 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
W lutym zrobiono mi kostkę , złota jesień melanż 6 cm . Za podjazd płacilismy 90 zł , za ścieżki i taras 60 zł na gotowo. Była podsypka jakimś grubym czerwonym żwirem, potem cienkim żwirkiem , wszystko ubijane, potem piasek.Firma zakład ,że moga byc za rok poprawki , bo ścieżki zostały dosyć wysoko nadsypane i taras tez , ale wszystko jest w cenie, firma rodzinn na rynku 10 lat. Wszystkim sąsiadom tak się spodobało ,że złapali robotę w 4 domach. -
Ja mam Lazara jest troche podobny do CTM, jesteśmy bardzo zadowoleni, nie ma popielnika, ale drzewo spala sie idealnie palimy wszystkie smieci z budowy, a popiołu tyle co kot na płakał, palenisko jest duże i wystarczy wybrac raz na 2 tygodnie, poza tym palenisko jest cofnięte i przez to wcale nie brudzi się szyba. Kominek 16 kW kosztował razem z podłączeniem do komina 4 tyś
-
Witam Tydzień temu ocieplilismy dom, cena za m2 na gotowo wyszła 66 zł Styropian 15cm, tynk akrylowy kornik 1,5 , robocizna 25 zł m2 pozdrawiam
-
Co to jest wolna sobota? Chyba juz nie pamiętam, bezmyślne leżenie z filizanką kawy poszło w zapomnienie. Poranek szybka kawa bo bez niej ani rusz i na budowę. Wiatr tak szlał,że godzinę zbierałam rozwiane styropiany i worki po ogrodzie. Było juz tak ładnie a teraz na nowo trzeba wszystko wywozić. Dzień jak każdy na budowie pracowity, mężuś użył swój nowy(strary z przed 2 tygodni) nabytek i pocioł troche drzewa do kominka piła sprawiła się rewelacyjnie, górna łazienka robi sie powoli , ale juz coraz bliżej końca i coraz ładniej Dziś było też pierwsze siusianie nareszcie zamontowany kibelek (choć łazienka jest zrobiona od 3 tygodni), ale mężuś stwierdził ,że nie będzie mu jej byle kto obsikiwał. Kominek z płaszem wodnym jest rewelacyjny a ogrzewanie podłogowe jeszcze lepsze, przy moim umiłowaniu ciepła gdzies w granicach 26-27 stopni ciepła podłoga to marzenie. Łaziłam na kolanach jak kot i nie mogłam się nacieszyć ,że nareszcie jest tak ciepło , jednak ocieplenie dało bardzo dużo. Pan Jureczek od spraw wszelakich poszedł w tango i tyle go widzieliśmy, miał skończys obrabianie drzwi w kotłlowni i garażu, pewnie już się nie pokaże, mąż miał dobre serce i mu zapłacił nie było to dużo , ale żeby pic tydzień wystarczyło . Chcemy ocieplic jesze strych może się pokaże jak braknie forsy na piwko Chcę zrobic sobie kilka dni wolnych od pracy i pomalować pokoje u góry . Jestem wykończona nie ma jednego miejsca gdzie można odpocząć -budowa, w pracy gigantyczny remont, koleżanka poszła na L4 i wszystko na mojej głowie , organizacja pracy tak żeby możan było wymienić 74 okna i zapewnić bezpieczeństwo dzieciom i pracowników do sprzątania. Przy braku personelu koszmar Jedyna radośc to to,że mam już wymienione okno w gabinecie i nie bęę marznąć, zimą temperatura nie przekraczała 15 -17 stopni. Od poniedziałku będą wymieniać rury gazowe w mieszkaniu więc musimy rozebrać kuchnię i sufit podwieszany w przedpokoju juz widzę ten bajzel.To chyba jakiś koszmar Z pozytywnych spraw to w poniedziałek mam mieć drzwi do domku.
-
Co to jest wolna sobota? Chyba juz nie pamiętam, bezmyślne leżenie z filizanką kawy poszło w zapomnienie. Poranek szybka kawa bo bez niej ani rusz i na budowę. Wiatr tak szlał,że godzinę zbierałam rozwiane styropiany i worki po ogrodzie. Było juz tak ładnie a teraz na nowo trzeba wszystko wywozić. Dzień jak każdy na budowie pracowity, mężuś użył swój nowy(strary z przed 2 tygodni) nabytek i pocioł troche drzewa do kominka piła sprawiła się rewelacyjnie, górna łazienka robi sie powoli , ale juz coraz bliżej końca i coraz ładniej Dziś było też pierwsze siusianie nareszcie zamontowany kibelek (choć łazienka jest zrobiona od 3 tygodni), ale mężuś stwierdził ,że nie będzie mu jej byle kto obsikiwał. Kominek z płaszem wodnym jest rewelacyjny a ogrzewanie podłogowe jeszcze lepsze, przy moim umiłowaniu ciepła gdzies w granicach 26-27 stopni ciepła podłoga to marzenie. Łaziłam na kolanach jak kot i nie mogłam się nacieszyć ,że nareszcie jest tak ciepło , jednak ocieplenie dało bardzo dużo. Pan Jureczek od spraw wszelakich poszedł w tango i tyle go widzieliśmy, miał skończys obrabianie drzwi w kotłlowni i garażu, pewnie już się nie pokaże, mąż miał dobre serce i mu zapłacił nie było to dużo , ale żeby pic tydzień wystarczyło . Chcemy ocieplic jesze strych może się pokaże jak braknie forsy na piwko Chcę zrobic sobie kilka dni wolnych od pracy i pomalować pokoje u góry . Jestem wykończona nie ma jednego miejsca gdzie można odpocząć -budowa, w pracy gigantyczny remont, koleżanka poszła na L4 i wszystko na mojej głowie , organizacja pracy tak żeby możan było wymienić 74 okna i zapewnić bezpieczeństwo dzieciom i pracowników do sprzątania. Przy braku personelu koszmar Jedyna radośc to to,że mam już wymienione okno w gabinecie i nie bęę marznąć, zimą temperatura nie przekraczała 15 -17 stopni. Od poniedziałku będą wymieniać rury gazowe w mieszkaniu więc musimy rozebrać kuchnię i sufit podwieszany w przedpokoju juz widzę ten bajzel.To chyba jakiś koszmar Z pozytywnych spraw to w poniedziałek mam mieć drzwi do domku.
-
Ewa Zmywarka będzie stała pod oknem, duża 60 -ka , na to bedzie zachodzić ociekacz ze zlewozmywaka 1 1/2 komory. Wbrew pozorom wszystko sie zmieści. Obecnie mam podobnej wielkości kuchnię i dużą zmywarkę od 9 lat, mimo 3 osobowej rodziny nie wiem jak miałabym zmieścić się w małej, wkładam do niej wszystko nawet duże gary. Z elektryką nie jest łatwo w trakcie projektowania wydawało mi się ,że wszystko jest ok , a teraz widze że będziemy musieli poprzenosić troche kabelków bo do niczego nie są potrzebne. Zdjęcia wkleje wieczorem , nie udostepniłam publicznie katalogu przez to ich nie widać. Jak będę miała wizualizacje kuchni to też wkeję( w niedziele). Teraz do ROBOTY na budowę czas. Życzę powodzenia z tą elektryką.
-
KOMENTARZE do dziennika ŻABY
Jolla odpowiedział zaba_gonia → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Schody są piękne, jaki to kolor? Wszystkie wnętrza są bardzo orginalne, ja przeprowadzam się w maju więc tempo prac podobne . Niestety schody bedą chyba dopiero w czerwcu, ale są betonowe. Powodzenia -
Przypomniałam sobie hasło do yahoo i mam nowe zdjęcia oto Marysia w ubranku http://new.photos.yahoo.com/jollasz/album/576460762394129073/photo/294928804283918433/5" rel="external nofollow">http://new.photos.yahoo.com/jollasz/album/576460762394129073/photo/294928804283918433/5
-
Przypomniałam sobie hasło do yahoo i mam nowe zdjęcia oto Marysia w ubranku http://new.photos.yahoo.com/jollasz/album/576460762394129073/photo/294928804283918433/5
-
Myslałam ,że największe dylematy wyboru materiałów już za mną, niestety dopiero teraz mam pod górkę. Wybór kuchni przyspożył nam nie mało problemów, obejrzłam chyba wszystkie kuchnie na forum , w okolicznych salonach meblowych, na wszystkich możliwych stronach internetowych ,decyzja podjęta, ale czy trafna ? Umowę podpisaliśmy w piątek, ale dziś ostatecznie zdecydowałam się na fronty, podoba mi się zebrano, ale to aktualna moda dość odważna. Ostatecznie będzie wenge z brzozą zestaw dosyć kontrastowy, doły ciemne , góra jasna , słupek jasny. Możemy jeszcze pomysleć nad bokami czy mają być całe ciemne czy jasne. Wczoraj kupilismy kolejne lampy do małej łazienki i zamówiliśmy kinkiety do salonu. Ogród jeśli tak to można nazwać, znów wygląda jak pobojowisko po tynkowaniu namnożyło się śmieci. Wczoraj usiłowałam zrobić porządki na parterze, co pozamiatałam to ktoś przeszedł i nabrudził (mąż, kafelkarz, pan Jurek od robót wszelakich)dół wygląda już całkiem nieźle gresy skończone, drzwi z domu do garażu wstawione, zaczyna to wyglądać jak dom
-
Myslałam ,że największe dylematy wyboru materiałów już za mną, niestety dopiero teraz mam pod górkę. Wybór kuchni przyspożył nam nie mało problemów, obejrzłam chyba wszystkie kuchnie na forum , w okolicznych salonach meblowych, na wszystkich możliwych stronach internetowych ,decyzja podjęta, ale czy trafna ? Umowę podpisaliśmy w piątek, ale dziś ostatecznie zdecydowałam się na fronty, podoba mi się zebrano, ale to aktualna moda dość odważna. Ostatecznie będzie wenge z brzozą zestaw dosyć kontrastowy, doły ciemne , góra jasna , słupek jasny. Możemy jeszcze pomysleć nad bokami czy mają być całe ciemne czy jasne. Wczoraj kupilismy kolejne lampy do małej łazienki i zamówiliśmy kinkiety do salonu. Ogród jeśli tak to można nazwać, znów wygląda jak pobojowisko po tynkowaniu namnożyło się śmieci. Wczoraj usiłowałam zrobić porządki na parterze, co pozamiatałam to ktoś przeszedł i nabrudził (mąż, kafelkarz, pan Jurek od robót wszelakich)dół wygląda już całkiem nieźle gresy skończone, drzwi z domu do garażu wstawione, zaczyna to wyglądać jak dom
-
45 cm? To z czego skladaja sie te sciany? A co do smoka i palenia ... no wlasnie ... ile placicie za gaz (ew. inny rodzaj ogrzewania)? Ja sie przerazilem jak przyszedl rachunek za styczen (800 zl prawie ) wczesniej oscylowalo wokol 500 zl, za luty przyszlo ok 600. Mam nadzieje ze teraz bedzie troche mniej. Mimo wszystko spodziewalem sie nizszych kosztow. Jak to jest w koncu z tym ogrzewaniem? Niektorzy mowia ze dom musi wyschnac i ze trwa to kilka miesiecy, inni ze rok, jeszcze inni ze dwa ... sam juz nie wiem. Pozdrawiam Michał Mur jest z porothermu 30 i 15 cm styropianu. My palimy ekogroszkiem dom był do tej pory bez ocieplenia i w srodku nie ma zadnych drzwi. Cały czas trwały różne mokre prace , palimy od grudnia , ale jeszcze nigdy nie było ciepło tylko jakies 12 do 16 stopni tak żeby mozna było pracować. Spalilismy do tej pory dwie tony groszku czyli jakieś 850 zł i troche drzewa jak ogrzewanie wspomagał kominek z płaszczem wodnym. Sąsiad mówił ,że w pierwszym roku w domu bez ocieplenia spalił oleju za 9 tys w drugim za 6 tyś domek jakieś 170 m2, teraz jest juz dużo lepiej.
-
Ostatnio zaglądam tu coraz rzadziej, nie odrózniam już dni, każdy wydaje sie taki sam, rano praca potem budowa, potem sklepy i juz nocka. Dziewczyny dziś zamówilismy meble do kuchni, a więc jest ostateczna (prawie )decyzja co do ustawienia.NA dzień dzisiejszy w przejściu (wnęce) będzie stała patrząc od salonu-lodówka, wysoki słupek z półkami, wysoki słupek z piekarnikiem, potem meble w L w kącie na przeciwko lodówki miejsce na mały stół. Jak przywiozą meble i nie będzie się nam podobać to możemy postawić dwa słupki tam gdzie ma być stół, lodówkę we wnęce, ale przyklejoną do ściany kuchennej wtedy zostanie miejsce na ewentualne przejście, a stolik damy pod okno. Wysokie słupki zamówiliśmy przez to w takim wymiarze żeby miec pole manewru Umowa juz podpisana, ale jutro jeszcze jedziemy zobaczyc w realu jak wyglądają fronty , które chcemy wybrać, decyzja nie jest łatwa ,podoba mi się zestaw calwados z wanilią , ale taki mam właśnie teraz zrobiony 3 lata temu więc nie chcę się powielać, mysleliśmy nawet żeby zabrać tą kuchnię, ale wyposarząne mieszkanie łatwiej wynająć. Ave -też miałam dylemat z elektryką, myślałam ,że wszystko zaplanowałam dokładnie , teraz widzę ,że tu jest czegoś za mało , tam za dużo, a gdzie nie gdzie nie ma wcale i trzeba bedzie dorobić. Pod schodami chcę zrobić szafy cargo, ale stolarz narazie nie wie jak zrealizować mój pomysł. Więć zaczniemy od zabudowy u góry w pokoju gospodarczym. Angelika jak będę miał nowe zdjęcia to napewno pokażę, choć wklejanie nie idzie mi najlepiej A gresy muszę wypolerować żeby były ładne już prawie cały parter zrobiony zostały jeszcze 3 kafle do położenia pozdrawiam
-
Tydzień temu jeszcze nie wiedziałam jaki bedzie kolor elewacji a dziś Marysia w pełnej kranie, ma już jasno żółtą elewację. Znów problem z wklejeniem nowych zdjęć. Tynk mozna zobaczyć w w linku do zdjęć bruku parę postów wyżej. Ekipa bardzo fajna polecona na forum, szybko i dokładnie pracowali, tydzień z hakiem i po zawodach. W srodku kończy się parter, nareszcie wyszła ekipa od gładzi , teraz tylko łapac się za pędzel i pomalować świat na kolorowo, juz coraz bliżej końca.
-
Tydzień temu jeszcze nie wiedziałam jaki bedzie kolor elewacji a dziś Marysia w pełnej kranie, ma już jasno żółtą elewację. Znów problem z wklejeniem nowych zdjęć. Tynk mozna zobaczyć w w linku do zdjęć bruku parę postów wyżej. Ekipa bardzo fajna polecona na forum, szybko i dokładnie pracowali, tydzień z hakiem i po zawodach. W srodku kończy się parter, nareszcie wyszła ekipa od gładzi , teraz tylko łapac się za pędzel i pomalować świat na kolorowo, juz coraz bliżej końca.
-
Witajcie Nasza Marysia od dziś ma nowa szatę, ekipa polecona na forum zrobiła ocieplenie i tynki w 8 dni, bardzo sprawnie, nie drogo i bez zadnych problemów. Mogę śmiało polecic. Nareszcie piec przestał palić jak smok, a sciana w garazu wygląda jak mur obronny razem 45 cm. Parter prawie skończony jeszcze tylko kilka kafelek w holu i mozna malować na czysto. Góra tez tylko do malowania i jeszcze panele, robi się łazienka, więc coraz bliżej końca. Jutro wkleję zdjęcia
-
No to jesteśmy po kolejnej prezentacji projektu kuchni, cena spadła do 5,6 tys., ale mocno odchudzona, wygląd jak poprzednio mniej szuflad, uchwytu nie wpuszczane, bez cargo i bez wykończeń aluminiowych. Taki zestaw w BRW pełny wypas będzie kosztował niecałe 5 tyś. ,ale bez montażu . Do poniedziałku musze się zastanowić co wybrac. Na budowie praca wre zaciągają siatkę, na niższych ścianach, bo brakło nam rusztowania i teraz na cito musimy poszukać kilka przęseł. Już prawie na 90% wybrałam kolor elewacji , będzie odcieć zółtego z Kabe, akryl
-
No to jesteśmy po kolejnej prezentacji projektu kuchni, cena spadła do 5,6 tys., ale mocno odchudzona, wygląd jak poprzednio mniej szuflad, uchwytu nie wpuszczane, bez cargo i bez wykończeń aluminiowych. Taki zestaw w BRW pełny wypas będzie kosztował niecałe 5 tyś. ,ale bez montażu . Do poniedziałku musze się zastanowić co wybrac. Na budowie praca wre zaciągają siatkę, na niższych ścianach, bo brakło nam rusztowania i teraz na cito musimy poszukać kilka przęseł. Już prawie na 90% wybrałam kolor elewacji , będzie odcieć zółtego z Kabe, akryl
-
A więc jak w poprzednim poście, na palacza się nie nadaje!! Okazało się ,ze moje boje piecowe nie wychodziły gdyż spalił się bezpiecznik i nie chodził wentylator, po drugie tak dołozyłam do kominka ,ze mało go nie wysadziłam , bo nie otworzyłam jakiegoś zaworu. Teraz juz jestem madrzejsza chyba więc może następnym razem się uda(ale mam nadzieje ,że nie będzie takiej potrzeby) Piec dalej jest do d...y, skacze z temperaturą jak koza po skałach, narazie wykonawca zmienił wg projektu mojego męża jakieś zabezpieczenia kominka i przynajmiej jak sie pali w kominku to jest cieplej , choc do ideału daleko. Od tygodnia leżę w łózku gdyż dopadła mnie jakaś zaraza. Budowę prowadzę z sypialni z całkiem niezłymi efektami. A więc : dostałam wycenę kuchni trochę kosmos 8 tyś, wszystko na jakiś super zawiasach prowadnicach itp. poprosiłam o zmainę na tańsze materiały przy tym samym modelu, zobaczę w czwartek co wyszło, ogladałm także kuchnię BRW i całkiem przypadł mi gustu jeden model na dobrych prowadnicach z domykajacymi sie szufladami samoczynnie w kolorze bordo , cena około 4-5 w zalezności jaki zestaw wybiorę. Zobaczymy do końca tygodnia. Dziś po tygodniowej przerwie wrócił kafelkarz kafelkuje kuchnię, kupiliśmy takie same gresy jak na salon i hol cały parter będzie w jednych kaflach. Po dwóch tygodniach kombinowania jak koń pod górę wybrałam kafelki i zakupiłam do górnej łazienki, mężuś zobaczył tylko wybrany towar na zdjęciu. http://www.domus.pl/?data=domus-elem&do=read&id=1140547750953&range=0000" rel="external nofollow">http://www.domus.pl/?data=domus-elem&do=read&id=1140547750953&range=0000 Hiszpańskie kafelki Durango Haya i Wengue, do tego jeszcze kilka wstawek. Zobaczymy co wyjdzie bo mój projekt powstawał na bieżąco w salonie, oglądałm poszczególne ekspozycje i z każdej brałam jakiś pomysł, może wyjść mieszanka piorunująca. Od dziś działa także ekipa górali z ociepleniem po 5 godzinach pół domu było juz oklejone styropianem.Ekipę polecił mi Adrian z forum. Najdłużej robi się poddasze już mam dosyć, panowie są mili, uczynni, ale bardzo powolni. Ogólnie teraz wiem co to wykończeniówka, ja odpoczęłam trochę w łóżku, ale dziś musiałam już wstać i pomóc trochę mężowi, bo on na prawdę ma już dosyć. Wszyscy wykonawcy dzwonią i czegoś potrzebują, a on biega od rana do wieczora czasami jeszcze do pracy. Dobrze ,że ma tyle urlopu tylko czy mu coś zostanie na byczenie się nowym domu? Jutro odgruzuję miszkanie po tygodniowym leniuchowaniu a w czwartek wracam do pracy. Jakby było mało problemów, to doszedł mi w sobotę jeszcze jeden moja kochana sunia miała spuchnietą całą łapę a ponieważ ma już 13 lat i nowotwora ostro sie wystraszyłam i ryczałam na wyrost, w piatek córka była z nią u lekarza dał tabletki które nie pomogły w sobtę obdzwoniłam wszystkich weterynarzy, bo pies mocno wymiotował, w końcu wizyta u lekarza zastrzyki na krążenie i odwodnienie i dziś jest już dobrze. Co prawda guz jest , ale nikt nie chce go operować tylko to długa historia i nie di tego wątku , ale musiałam o tym napisać Jutro bedą zdjęcia
-
A więc jak w poprzednim poście, na palacza się nie nadaje!! Okazało się ,ze moje boje piecowe nie wychodziły gdyż spalił się bezpiecznik i nie chodził wentylator, po drugie tak dołozyłam do kominka ,ze mało go nie wysadziłam , bo nie otworzyłam jakiegoś zaworu. Teraz juz jestem madrzejsza chyba więc może następnym razem się uda(ale mam nadzieje ,że nie będzie takiej potrzeby) Piec dalej jest do d...y, skacze z temperaturą jak koza po skałach, narazie wykonawca zmienił wg projektu mojego męża jakieś zabezpieczenia kominka i przynajmiej jak sie pali w kominku to jest cieplej , choc do ideału daleko. Od tygodnia leżę w łózku gdyż dopadła mnie jakaś zaraza. Budowę prowadzę z sypialni z całkiem niezłymi efektami. A więc : dostałam wycenę kuchni trochę kosmos 8 tyś, wszystko na jakiś super zawiasach prowadnicach itp. poprosiłam o zmainę na tańsze materiały przy tym samym modelu, zobaczę w czwartek co wyszło, ogladałm także kuchnię BRW i całkiem przypadł mi gustu jeden model na dobrych prowadnicach z domykajacymi sie szufladami samoczynnie w kolorze bordo , cena około 4-5 w zalezności jaki zestaw wybiorę. Zobaczymy do końca tygodnia. Dziś po tygodniowej przerwie wrócił kafelkarz kafelkuje kuchnię, kupiliśmy takie same gresy jak na salon i hol cały parter będzie w jednych kaflach. Po dwóch tygodniach kombinowania jak koń pod górę wybrałam kafelki i zakupiłam do górnej łazienki, mężuś zobaczył tylko wybrany towar na zdjęciu. http://www.domus.pl/?data=domus-elem&do=read&id=1140547750953&range=0000 Hiszpańskie kafelki Durango Haya i Wengue, do tego jeszcze kilka wstawek. Zobaczymy co wyjdzie bo mój projekt powstawał na bieżąco w salonie, oglądałm poszczególne ekspozycje i z każdej brałam jakiś pomysł, może wyjść mieszanka piorunująca. Od dziś działa także ekipa górali z ociepleniem po 5 godzinach pół domu było juz oklejone styropianem.Ekipę polecił mi Adrian z forum. Najdłużej robi się poddasze już mam dosyć, panowie są mili, uczynni, ale bardzo powolni. Ogólnie teraz wiem co to wykończeniówka, ja odpoczęłam trochę w łóżku, ale dziś musiałam już wstać i pomóc trochę mężowi, bo on na prawdę ma już dosyć. Wszyscy wykonawcy dzwonią i czegoś potrzebują, a on biega od rana do wieczora czasami jeszcze do pracy. Dobrze ,że ma tyle urlopu tylko czy mu coś zostanie na byczenie się nowym domu? Jutro odgruzuję miszkanie po tygodniowym leniuchowaniu a w czwartek wracam do pracy. Jakby było mało problemów, to doszedł mi w sobotę jeszcze jeden moja kochana sunia miała spuchnietą całą łapę a ponieważ ma już 13 lat i nowotwora ostro sie wystraszyłam i ryczałam na wyrost, w piatek córka była z nią u lekarza dał tabletki które nie pomogły w sobtę obdzwoniłam wszystkich weterynarzy, bo pies mocno wymiotował, w końcu wizyta u lekarza zastrzyki na krążenie i odwodnienie i dziś jest już dobrze. Co prawda guz jest , ale nikt nie chce go operować tylko to długa historia i nie di tego wątku , ale musiałam o tym napisać Jutro bedą zdjęcia
-
Mój pomysł na spiżarkę to zabudowanie przejscia do kuchnii zyskanie od strony kuchni spiżarki, a od holu garderoby lub zabudowanej szafy.Niestety zakupy trzeba nosić przez salon. Obecnie jestem na etapie projektu mebli kuchennych, który pomysł wygra dowiem się za kilka dni
-
Całą sobotę przesiedziałam na budowie gapiąc się w kominek , ten uroczy widok przerywali tylko kolejni goście , którzy sprawdzali postępy prac. W sobotę kafelkarz zakończył małą łazienkę i salon, jeszcze tylko cokoliki. W niedziele zabrałam kawałek gresu polerowanego do domu i pastwiłam się nad nim w związku z różnymi opiniami użytkowników,że się plami itp. wypróbowałm wszystkiego. Na umyty i nie zaimpregnowany gres wylała: coca-colę, kawę , sok malinowy, sok pomarańczowy, marynatę z carry, roztarłam surową marchewkę i buraka, po 30 min spłukałam ciepłą wodą bez płynu i ani znaku żadnych plam Gres średniej jakości chiński z leroya. po przejściu pozytywnie prób, oddajemy kafelki wcześniej zakupione do kuchni i wymieniamy na gres Dziś bawiłąm się w palacza, mężuś mnie opuścił i wyjechał na delegację, a tu pech wyłączył się piec i ściany nie schną a panowie od gładzi nie mają co robić, więc po telefonicznej konsultacji z mężusiem przystąpiłam do odpalenia Po pracy elegancko ubrana na szpilkach, wybierałam popiół potem ciupałm jakieś patyki, wpierw postanowiłam rozpalić kominek, gazety paliły się super gorzej z patykami. Juz po godzinie coś się tliło więc przeniosłam rozgrzany patyczek do pieca przyciskałm co mąż kazał i nic . Po 2,5 godzinie odpusciłam sobie , co prawda w kominku tak się rozchajcowało, że nie mozna było dotknąć rurek , które przy paleniu mojego męża są letnie a u mnie się prawie gotowały Finał -na palacza się nie nadje, dom chyba cały , bo telefonów od sąsiada nie było ,że się pali. Z piecem albo coś robię źle , albo wysiadł wentylator Wróciłam do domu tak padnięta, że już nic mi się nie chciało odzyskałm siły dopiero teraz jak zwykle
-
Całą sobotę przesiedziałam na budowie gapiąc się w kominek , ten uroczy widok przerywali tylko kolejni goście , którzy sprawdzali postępy prac. W sobotę kafelkarz zakończył małą łazienkę i salon, jeszcze tylko cokoliki. W niedziele zabrałam kawałek gresu polerowanego do domu i pastwiłam się nad nim w związku z różnymi opiniami użytkowników,że się plami itp. wypróbowałm wszystkiego. Na umyty i nie zaimpregnowany gres wylała: coca-colę, kawę , sok malinowy, sok pomarańczowy, marynatę z carry, roztarłam surową marchewkę i buraka, po 30 min spłukałam ciepłą wodą bez płynu i ani znaku żadnych plam Gres średniej jakości chiński z leroya. po przejściu pozytywnie prób, oddajemy kafelki wcześniej zakupione do kuchni i wymieniamy na gres Dziś bawiłąm się w palacza, mężuś mnie opuścił i wyjechał na delegację, a tu pech wyłączył się piec i ściany nie schną a panowie od gładzi nie mają co robić, więc po telefonicznej konsultacji z mężusiem przystąpiłam do odpalenia Po pracy elegancko ubrana na szpilkach, wybierałam popiół potem ciupałm jakieś patyki, wpierw postanowiłam rozpalić kominek, gazety paliły się super gorzej z patykami. Juz po godzinie coś się tliło więc przeniosłam rozgrzany patyczek do pieca przyciskałm co mąż kazał i nic . Po 2,5 godzinie odpusciłam sobie , co prawda w kominku tak się rozchajcowało, że nie mozna było dotknąć rurek , które przy paleniu mojego męża są letnie a u mnie się prawie gotowały Finał -na palacza się nie nadje, dom chyba cały , bo telefonów od sąsiada nie było ,że się pali. Z piecem albo coś robię źle , albo wysiadł wentylator Wróciłam do domu tak padnięta, że już nic mi się nie chciało odzyskałm siły dopiero teraz jak zwykle
-
Komentarze do Pistacjowej Tabalugi :)))
Jolla odpowiedział Aga J.G → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Witaj Wszystkie dziewczyny maja rację , możesz sprzedać mieszkanie na starych zasadach i udokumentować wydatki na budowę, nie płacąc żadnego podatku. Co do instalacji to my płaciliśmy 25 tys. za 5 grzejników, 95 m podłogówki, sterowniki elektroniczne do podłogówki, piec na eko-groszek z podajnikiem, ułożenie izolacji pod podłogówkę ze styropianem wykonawcy. Kotłownia w miedzi, podłączenia osobno do każdego odbiornika czyli , każdy kran, grzejnik, geberit. Kupiliśmy kominek z płaszczem wodnym z Lazara 16kw i jesteśmy bardzo zadowoleni sam wkład i podłaczenie do komina kosztowało 4 tyś, dodatkowe przyłącza do układu zamkniętego to około 2-2.5 tyś z robocizną -
U nas moc przyłączeniowa 16 kw, liczylismy ile potrzebujemy na płytę kuchenną, bojler, zmywarkę , piekarnik, pralka, żelazko, mikrofalówka,kabinę parową itp. czasem zdarza się ,że chodzi wszysko naraz .Mamy pewien zapas , ale przynajmiej nie będzie mi wywalać korków jak włączę wszystko naraz tak jak teraz w mieszkaniu. Jak idzie wszysko naraz to bum i wywala korki. Co do okna to teraz przy końcówce widzę, że to słońce wpadające przez te okna jest cudowne daje dużo światła, a ja uwielbiam dzienne światło i ta gra kolorów o róznych porach. pozdrawiam