ave

Dorko, już widać końcówkę jeszcze tylko przeorzesz parę razy ogród i będziesz wypoczywac natarsie i podziwiać XD Kostkę mamy też w podobny sposób ułożoną. Mój M zerknąwszy mi przez ramię i widząc Twój domek stwierdził ooo jaki ładny i duży ( wsensie większy od naszego:lol2:) Nie wierzył, że to iskierka. Pestka ma rację z poszerzeniem rabat - maluchom przeznacz obszar, do grania w piłkę czy coś w tym stylu a resztę rabatuj- łatwiejsze do utrzymania - już po zagospodarowaniu., Jeśli będziesz jechać 7 na południe - też chętnie podzielę się roslinami:yes:

Joanna, z dołaczeniem zdjęć też tak mam,trzeba zdjecie zmniejszyć i postępowac tak jak mi Pestkadoradziła na poprzedniej stronie. A zroslinami tez takmam... w cudzych ogródkach wszystko pięknie kwitnie, a u mnie... No, nie jest tak źle, ale hortki tez mają dopiero pączki. Anabelki kwitną. Pieta Oudolfa - świetny wzorzec, Pestka widziałaś na żywo?

Mania, żyrandole są z przytupem:yes: Co do Twoich sąsiadów, no własnie człowiek na własnym podwórku nie może czuć się swobodnie... Ale chocby ze względu na łódkę... noooo nie zrezygnowałabym... Rozumiem, żw wodowanie po powrocie M?

niooooo, Udało się, dzieki Pestko:) w każdym razie - to za kwiatkami beżowe to moj trawnik:bash:

próba:rolleyes:

Joana, u Ciebie chociaż trochę zieleni widać na rawniku. Ten niby deszcz u nas to tylko pryskanie i zimno, raczej nie nawodni suchej gleby Chciałam dołaczyć zdjęcie mojego tawnika ale coś mi nie wychodzi...(może Pestka coś doradzi

ooo Doriko sezon ogórkowy, deszcz, Mania siedzi w lesie, Pestka powoli piłuje swoje dechy:lol2: a pozostałe dziewczyny raczej w strefie spoczęcia na laurach:stirthepot:.... napisz, co u Ciebie:, jak ogród,? jakieś nowości?

Maniu, może daj szansę tej hortensji... moja w tamtym roku była zachwycająca, a w tym, liście biedne, kwiaty bardziej niż symboliczne. Myślę, że to wina suszy i temperatur, czerwiec był po prostu goracy.( a teraz jest wrecz chłodno, w nocy po 11 st:mad:

Maniu, ale nowości:!!!! jawdrop: szykujemy się więc na oglądanie łódka piękna..... Swojego czasu żeglowałam po jeziorach mazurskich łódką trochę większą niż omega (taki mały jachcik i pamiętam,że jakąś łazienkę miała:D:D, chociaż pewnie wtedy nie przywiązywałam do tego wiekszej wagi- to dziś człowiek na stare lata tylko wygód szuka )

Pestko a jak Twoje piękne dechy?

U mnie w ogrodzie stoją fajansowe miski z wodą - dla ptaków i dla kotów - nie wnikam. A kotom zawsze smakuje woda w nietypowych naczyniach np. konewka, W domu miseczka z wodą jest dośc daleko od miseczek z karmą. Z drugiej strony, jesli kot zbyt często pije wodę, to może być objaw jakiejś dolegliwości, jak u mojego z zębami (ale i schudł przy tym)

Cześć , dziewczyny, Mani nie ma ale wątek żyje Pestka... Mój stary kicia ostatnio miał przejścia z zębami (ma część usunietych), ale jest lepiej, dostał jakis długodziałajacy steryd i ten wreszcie pomógł. Tak tojest ze zwierzakam: starzeją się szybciej niż my i wyrażnie widać proces starzenia się chorób.....

80 litrowy worek pokrywa ok 1- 1,5 m2;) pomnóz... podziel....

Maniu, rady radami, ale przecież możesz "oblecieć" swoje forumowe koleżanki i zobaczysz naocznie (pleonazm wiem:D ) Trasa będzie prosta od okolic Gańska "7" przed Warszawą u mnie , za Warszawą u Pestki:lol2: W mojej kotowni na początku miałam piec na ekogroszek, mieścił się, oczywiście zajmował dużo miejsca , ale miesciły się worki z tym groszkiem i niewiele więcej. To nie ja się tym zajmowałam, więc trudno mi powiedzieć coś o trudnościach - ale trochę brudu było. Teraz....gaz jest praktycznie bezobsługowy i o dziwo - także tańszy. Więc jeśli nie zdecydujesz się na te pompy ciepła (nic o nich nie wiem) to gaz polecam -nawet ten z butli, przecież nie musisz sobie tego stawiac pod oknami.

Mania, to mam nadzieję, że gdy już będziesz zadomowiona, to zrobisz zlot forumowych koleżanek:lol2: Co do kotłowni, to zależy, jakie masz żródło ogrzewania. Jesli gaz... - u mnie wisi tylko piecyk na scianie, a kotłownia służy jako miejsca na różne rzeczy -ma ok 10m2,więc wygodne jest przejście z domu i z dworu w sezonie ogrodowym słuzy jako śluza.

jeden krzew ma 3 lata dwa pozostałe dwa lata w tym jeden jest już gruby - to szczep ze starego krzewu. Rozciągam je na boki, ale chyba nie mam takich sterczących do góry.. http://www.winnicaprzybylowka.pl/28/sznur-casenavea Jutro przyjrzę się im dokładnie. Zznalazłam także opis fachowego cięcia, ale same krzewy juz nie chcą się tak książkowo układać. Też pewnie zamało przyciete, gdy w tamtym roku miały owoce - kilka kiści wielkości porzeczek cieszyłam się z "plonów" Jutro w razie czego jeszczepoproszę Cię o radę

Pestko,topowiedz,jak tniesz bo tez mam winorośle

tu ozdobna jabłoń i tulipany

Cześć Maniu oraz Goscie, nie chcę Cię wprowadzać w stan zdenerwowania, ale u mnie akurat sytuacja odwrotna +25 stopni!!!! Więc wszystko rozkwita szybko przekwita i potworna susza pozdrawiam E.

stare mebloscianki z lat 70-tych... prawie 50 lat kurzu , zapachów .... jakieś wykładziny, fotele - czyli meble z tkaninami? Ostatnio odnawiałam fotele u mojej Mamy - starocie pewnie miały lat ponad 30... mimo czystego domu.. meble "obdzierałam" z materiałów typu tkanina i gabka na trawniku - dopiero po dokładnym umyciu wniosłam je do domu.

Pestko,a od czego ratujesz wejmutkę, bo u mnie z kolei na sośnie limbie takie białe coś jest na ewentualnych młodych przyrostach- nie wiem, czym to zlikwidować

mam nadzieję, że nie będzie przymrozku, który zwarzy zawiązki owoców:wiggle: A morela z godziny na godzinę wygląda coraz bardziej zjawiskowo -jest oblepiona kwiatami.

Przychodzę z wiosną , już stellata nieśmiało wychyla się z kokoników i całkiem smiało poczyna sobie morela

Jak na "lekki":jawdrop:remnt... całkiem, całkiem. pozdrawiam i kibicuję dalszymprzedsięwzięciom:bye:

Podaj wymiary tej działki,naświetlenie, miejsce słoneczne, zacienione. a jak będziesz przechodzić na ten kawałek trawnika z rabatą - koło śmietnika:sick: czy bedziesz skakać przez daniki:yes: