Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Artemika

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    103
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Artemika

  1. Mam teraz deskę barlinecką i nigdy więcej. Bardzo sie niszczy pomimo, ze obchodzę sie z nią bardzo delikatnie. Widać na niej masę wgnieceń nawet nie wiem skąd. Ale nowa była bardzo ładna:)
  2. Projekt robiliśmy indywidulany siedem lat temu, jednak wtedy z przyczyn zawodowych zrezygnowałismy z budowy mimo że mieliśmy juź pnb i ekipę. A przez te siedem lat wymagania bardzo się zmieniły... Więc moze i dobrze ze wtedy nie wybudowaliśmy. Teraz pracuję sporo z domu więc muszę mieć gabinet na dole - kiedyś za nic nie chcialam gabinetu tylko jedną otwartą przestrzeń. Siedem lat temu planowałam max jedno dziecko, więc tylko jedną łazienkę na gorze, teraz marzę o drugim i już wiem że musem jest mieć wlasną lazienkę przy sypialni. Temtego projektu nie da się przerobić za bardzo, bo to za duże zmiany. Będziemy kupować gotowca chociaż projektow z salonem od strony wejścia do domu jest strasznie mało. W kazdym razie mam już coś na oku, planuję do jesieni wyrobić się z papierami.
  3. Mi tez podoba się doskonały ale tez mam wjazd od zachodu wiec odpada:) widzę ze coraz więcej sie tu dzieje, w końcu wiosna:) powodzenia życzę wszystkim budującym, my niestety poważnie rozważamy zmianę projektu co niestety mocno nas spowolni...
  4. Ayoya - to ja i tak myślę o Czarnuszce g2 wer. 2 ale z Twojej bym jeszcze to okno z kuchni ściągnęła bo bardzo mi się podoba. Ewitek - mieliśmy budować 7 lat temu, dlatego wtedy robiony był projekt. Tylko troszkę nam się wtedy plany pozmieniały i pomimo że PnB bylo i ekipa umowiona, to kupiliśmy mieszkanie. Teraz żałuję ale co zrobić. Szkoda mi tej wtopionej kasy... Nie wiem co zrobić szczerze mówiąc. Asolt - dzięki za wyjaśnienia.
  5. Ewitek - ja zamierzam robić na całość podłogówkę i pewnie na gorze będą pod drewnem właśnie bo nie brdzo mam pomysł na inną podłogę. I zgadzam się z tym że przpuszczlność będzie mniejsza a koszty muszą być większe, co ciężko pewnie policzyć o ile w praktyce. Ayoya - czy Ty wiesz że przez Ciebie mam teraz zagwozdkę z projektem? Swój indywidualny robiłam siedem lat temu, przyznam że od teo czasu trochę wymagania mi się zmieniły i to co kiedyś było idelane dziś nie jest. A Czarnuszka ma wszystko to, co teraz bym chciała... Poważnie rozważam zmianę projektu. Myslalam o przeróbkach swojego, ale kupno Czarnuszki wyszłoby mi taniej...
  6. Witaj Ayoya i Ewitek:) Ayoya - bardzo podoba mi się Twój dom. Ja robię z indywidualnego, ale bardzo podobny do Twojego, podobna powierzchnia, też czterospadowy dach. Ale rozkład pomieszczeń u Ciebie bardziej mi się podoba, masz wszystko czego szukałam a robiąc projekt nie mogłam znaleźć i w sumie nadal ma, jakieś braki. Jak szacujesz koszty budowy? Bo te przedstawione na stronie wydają mi się nierealne. Boję się że źle oszacuję koszty budowy i pod koniec pojawią się problemy. Ewitek - nie strasz, początek już z takimi przygodami? Ale może to dobrze wrózy na przyszłość? Może to koniec problemow;)
  7. Letniowoc - z tymi wyborami i dylematami to dopiero początek. A obawiam się ze po tym jak się już zamieszka to i tak człowiek pomyśli ze tysiące rzeczy mógł zrobić inaczej, lepiej. Tego nie unikniemy. Ja niestety tez kombinuję, czy może lepiej byłoby jeszcze ponanosic jakieś poprawki. Ale boje sie ze tak można bez końca zmieniać. Cześć Jerrry1 - a dlaczego parterowka? Bo takie domki po prostu wolisz? Mi byłoby troszkę szkoda miejsca, ale mi schody nie przeszkadzają, przynajmniej na razie;)
  8. Pasqud - to pochwal się co do tej pory wymyśliłeś projekt jest gotowy? Jak planujesz budować? Dużo pracy własnej czy wszystko systemem zleconym? A odnośnie z czego budować wiesz już?
  9. Mother_nature - to ja właśnie po wyprowadzce będę miala tzrydzieści km do pracy a czas podrózy wydłuży mi się pięciokrotnie:mad: pocieszam się tylko tym, że wszyscy piszą że dom mi to zrekompensuje, mam nadzieję Dubi1985 - wigam kolejnego bocianka spełnijającego marzenie:) i kolejnego z kuchnią od zachodu:) sporo nas już
  10. Mother_nature - pytam Was o strach przed korkami, bo nas ten strach właśnie kilka lat temu odwiódł od budowy domu. Nadal mój mąż nie jest przekonany, czuję, że ta budowa jest lekko pod moim "naciskiem". Będziemy mieć cudowny dom a dwie godziny więcej straty na dobę na podróże. To jednak baaardzo dużo. Gdyby nie te korki to miałabym więcej entuzjazmu do tej budowy, a tak to jednak trochę się boję, że będą mnie wykańczać.
  11. I jesteś kobietą bo z poprzedniego posta myślałam że kolejny budujący mężczyzna, chociaż na forum sporo kobiet:) ja boję się troszkę lata, że będzie strasznie gorąco, ale fakt że widno, niezaprzeczalny a w sumie późnym popołudniem będziemy tak spędzać czas. I widok na podjazd i drogę dla mnie też kluczowy. Czy okolice Krakowa oznaczają, źe czekają Cię dojazdy do pracy do Krakowa czy problem korków Cię nie dotyczy?
  12. Nk - mnie przed decyzją o architekcie powstrzymują jedyni $$$$... Duzy wydatek jednak. Letniowoc - witamy:) czyli mamy kolejną osobę z wjazdem od zachodu i niepopularną z tej strony kuchnią
  13. Adam_mk - zgadzam się w stu procentach, na budowie kupę kasy masy można wtopić, zwłaszcza jak "fachowcy" wyczują że jest skąd czerpać. Wiedzę trzeba mieć, to bezsporne, ja nawet jak się pralka zepsuje to wolę zerknąć do netu, żeby mnie przychodzący Pan Usterka nie oskubał. Bocianki - bo zaczęlam lekturę wątku przysłanego przez NK odnośnie diesięciu przykazań. I od razu na pierwszej stronie natknęłam się na temat który już wcześniej mnie nurtował, a mianowicie zatrudnienie architeka wnętrz na etapie przez budową, bądź na samym początku. Co sądzicie? Bo ja chętnie skorzystalabym z pomocy fachowca przy urządzaniu, wiem że podsunie wiele ciekawych rozwiązan których ja sama nje wymyślę. Ale... To jednak kupa kasy. Nie wiem czy na tym etapie nie lepiej poświęcić ją na inne wydatki, a jak zostanie (?) szaleć z architektem. Co Wy na to?
  14. Witam, pozwoliłam sobie wpaść z wizytą domek zapowiada się bardzo interesująco, widzę że doskonale wiesz czego chcesz i będziesz konsekwentnie wdrażał to w życie. Z drewna na elewacji bym mimo wszystko nie rezygnowała, nadaje charakter takiej prostej bryle i powiduje, że wygląda wyjątkowo, inaczej niż wszystkie. Podobnie jak Ty mam kuchnię na pld-zach i dokładnie te same argumenty przyświecały mi przy podejmowaniu decyzji, że znajdzie się właśnie z tej niepopularnej strony. Więc doskonale Twój wybór rozumiem. I zastanawiam się na ściągnięciem pomysłu z tym oknem pomiędzy szafkami, niby wiele razy widziałam to rozwiązanie, a jakoś wcześniej nie przyszło mi do głowy zastosować u siebie. Będę zaglądać i kibicować
  15. Adam_mk - odnośnie Inwestora Zastępczego - rozważaliśmy takie rozwiązanie. Ale przynam że negatywne opinie znajomych którzy się na taką wygodną opcję skusili, zdecydowanie nas od tej myśli odwiodła. Wolę chyba załować swoich błędów nich cudzych, przyjmuję na klatę że ich nie uniknę, jednak sprobuję zrobić co mogę żeby je zminimalizować jak się da. I oczywiście że uważam, że jestem nie najgłupsza:yes: ale przyznaję otwarcie, że na budowie się nie znam i wcale nie zamierzam tu nikogo przekonywac że jest inaczej. Po to tu jestem żeby dowiedzieć się jak najwięcej. Znając swój wrodzony upór raczej bieda domek z tego nie wyjdzie. Czytam FM już od jakiegoś czasu i widać, że rózych inwestorów można tu spotkać. Takich co budują na skale, na palach czy nad przepaścią faktycznie nie, ale jak wszędzie spotyka się ludzi z różną zasobnością portfela. Takich co ich naprawdę stać również, widzialam tu masę pięknych, drogich domów, wybudowanych z głową i nie przesadną rozrzutnością, ale też bez szczególnego zaciskania pasa. Nk - witam:) w kupie raźniej:) o Twoim projekcie poczytam jutro, bo widzę że temat masz mocno przemyślany, więc na spokojnie sobie zerknę. I dzięki za linki:yes: to jest właśnie coś czego mi potrzeba. Nie wzbraniam się przed czytaniem i nie zasłaniam brakiem czasu, tylko potrzebuję, żeby kto może podsyłal co warte lektury. Bo treści w necie wiele a nie każda warta uwagi, a przez niektóre wątki FM trudno się przebić, bo zawalone treściami mocno nie merytorycznymi. Czego nie zrobiłbyś w domu przebrnęłam prawie cały i przyznaję że godny uwagi:) na dziesięć przykazań jakoś wcześniej nie trafiłam, więc dziękuję, dodaję sobie do mojej czytelni.
  16. Adam_mk - czy każdą dyskusję na FM trzeba sprowadzać do tego kogo na co stać? Owszem, koszty są kluczowe, ale nie wychodźmy od razu z założenia, że jak ktoś chce dom ladny, duży, to nie ma zupełnie świadomości że wiąże się to z wyższymi kosztami i po SSZ zrobi wielkie oczy. Myślę że spokojnie można próbować budować dom PIĘKNY i DOBRY, a nie koniecznie iść na kompromisy o których piszesz, czyli wybudować dobrze i tanio i wmawiać sobie, że nam się to podoba. Nie powiedziałam też nigdy, że najważniejsze dla mnie jest żeby dom był piękny, zresztą piękno jest pojęciem względnym, wiec może nie piękny a mi się podobający będzie lepszym określeniem. Otóż bez problemu jestem w stanie łączyć i satysfakcjonującą mnie bryłę budynku, jak i funkcjonalne rozwiązania a przynajmniej do tego dążę. Czy w takim razie uwazasz, że ludzie z ograniczoną ilością wolnego czasu, który mogą poświęcić na wertowanie masy literatury fachowej powinni zdać się wyłącznie na propozycje deweloperów i pozostać na blokowiskach? Czy raczej rzucić pracę żeby mieć czas na zgłebianie wiedzy? Tylko na co wtedy ta wiedza jak nie będzie za co budować? Jak rozumiem masz dużą wiedzę i doświadczenie, której nam na tym wątku brakuje, więc może podeślesz nam naprawdę warte przeczytania artykuły które podpowiedzą bociankom od czego zacząć przygodę z budowaniem?
  17. Witam wszystkich planujących budowę w przyszłym roku, mam nadzieję że i my wystartujemy. Najwcześniej późną jesienią, jak się nie uda przełozymy na 2016. Projekt indywidualny, na razie formalności żadnych nie załatwiamy, PnB już było, siedem lat temu, wtedy plany troszkę się zmieniły, teraz znów do nich wracamy. Mam nadzieje, że tym razem się uda:) Adam_mk - gdzieś tam napisałeś, źe wygląd domu nieważny, ważne jak się mieszka. Jakos nie mogę się z Tobą zgodzić, lubię jak otaczają mnie rzeczy piękne a nie tylko funkcjonalne więc chcialabym żeby mój dom łączył w sobie te dwie cechy. Czytac, czytać, zgłębiać wiedzę... Owszem, chętnie, ale nie każdy ma czas. Życie w biegu, praca, dzieci, sprzątanie, gotowanie, czasem brak czasu na przewertowanie dwustu stron wątku na jeden temat. Dlatego też tu jesteśmy, żeby dzielić się wiedzą, wiem że najlepiej samemu, ale jak czasu brakuje to chętnie zaufam innym. Wiem, za błedy kiedyś zapłacę. Być może, ale pewnych rzeczy nie przeskoczę. To pierwszy dom j napewno nie będzi idealny, chociaź zrobię co mogę żeby tak się stało.
  18. Cirrus - szafa w łazienkce jak najbardziej na tak. Teraz mam szafę i w każdym kolejnym mieszkaniu, domu, nie wyobrażam sobie nie mieć. Na dole pralka, na gorze wszystko, żeby nic kompletnie nie stało na widoku. Dla mnie to rozwiązanie optymalne. Też żyję bez wanny i wszystkim polecam:D
  19. Dokładnie, moim zdaniem to kwestia kogo na co stać. Lepiej się mieszka na dużej przestrzeni niż małej, pod warunkiem że ma się kogoś do pomocy w sprzątaniu, myciu okien a tym sposobem mieszkanie w nim nie stanie się udręką związaną z wiecznym sprzątaniem. No i mówiąc duży, myślę że nie może być za duży... Chyba 400 metrow dla 2+1 to jednak może być przesadą, chyba że ma się tam siłownię, bilard, saunę i salę do tańczenia. Bo pewnie 10 pustych pokoi faktycznie nie ma sensu bytu.
  20. Reni, bardzo ładny domek, przeszklenia w jadalni rewelacyjne, jakby siedziało się za oknem, no i widoki oczywiście niczego sobie, aż się chce oddychać pełną piersią schody też mnie urzekły, gratuluję
  21. A ja nie wyobrażam sobie mieć zamkniętą kuchnię. Nie chcę siedzieć przy garach odiłozowana od rodziny czy gości, jak muszę wyjść do chwilę do kuchni to nie tracę wątku w dyskusji, nadal jestem ze wszystkimi, więc dla mnie to jest mus i inaczej być nie może. Od kiedy mieszkam z otwartą kuchnią to gotowanie i pieczenie przestało być dla mnie karą.
  22. W poddaszu, ale moim zdaniem właśnie taki mały metraż lepiej broni się w parterze, bo przy podzieleniu tego na parter i piętro odnosi się wrażenie że jest ciaśniej. Każdy dom, nawet mały, różni się od mieszkania tym że jest ogród i nie ma sąsiadów. To jednak duża zalet?
  23. Dokładnie, duży to pojęcie względne i zgadzam się z tym, że w dużym właśnie łatwiej wszystko znaleźć. Znajomi wybudowali 110 m2 i dla mnie to powierzchnia dobra dla mieszkania a nie dla domu, jest w nim po prostu mega ciasno, moim zdaniem czuje się że nie ma czym oddychać. na pewno nie jest to oczywiście kwestia wyłącznie metrażu. Wychodzi na to że mam sklerozę bi zawsze szukam telefonu:) i z tym się zgodzę, że w dużym będzie ciężej znaleźć ale w końcu wystarczy po prostu na niego zadzwonić
  24. Bardzo ładne wnętrza, wszystko przemyślane tak jak lubię i podziwiam za konsekwencję w całym domu. Będę obserwować i czekać aż pojawi się "mały kącik";)
  25. Uśmiałam się słup w garażu jest czymś tak absurdalnym, że aż trudno mi uwierzyć, że architektowi nie wstyd było go tam umieścić
×
×
  • Dodaj nową pozycję...