Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tm.

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    96
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Tm.

  1. A to da się? I co uzyskam? Przy dużym przepływie temperatura będzie szybko rosła. Chwilowo ze względu na usterke zaworu odcinającego zasilanie po stronie kotła nie moge sie tym bawić. powrót na grzejnikach nie jest dławiony. Ten na pewno nie ma, http://www.serwisjunkers.pl/pliki/instrukcje/ZW23-1KE%20-%20instrukcja%20obslugi%20kotla%20Euroline%20HRD_od_AB_Solution.pdf
  2. Założyłem zawory termostatyczne do instalacji CO. Zamknięta, napędzana atmosferycznym gazowce Junkers. Ot, nic nadzwyczajnego. Kiedy były zwykłe zawory jedyne co było słychać to przepływa wody w rurach jak pompa była na najwyższym biegu ale i to się zlewało z normalnym tłem i szumem wielu urządzeń. Niestety, teraz szum, wręcz świst zaworów jest nie do zniesienia. Grzejniki zostały odpowietrzone, nie ma grama wolnego powietrza. Pompa wkotle skrecona do minimum minimalnego, wolniej sie nie da. Wszystkie zawory powrotne otwarte do maksimum. Niestety, nadal świszcze zbyt duże ciśnienie przy zbyt małej dziurce którą zostawia zawór. Co z tym fantem zrobić? Pompy w kotle nie mogę wymienić. Dławienie powrotu do kotła skutkuje tym że jest za mała moc do ogrzania pomieszczeń w efekcie mimo otwarcia sie całkowicie wszystkich głowic woda płynie za wolno. Na tyle wolno że kocioł za szybko osiąga wysoka temperaturę na palniku i wyłacza się. Ponadto, niewiele to pomaga bo choć szum zmniejsza się do tła, to w kotłowni pompa aż buczy - a to się po rurach niesie. Myślałem o zrobieniu jakiegoś by-passu - ale jak? i co innego mozna na ta sytuacje poradzić?
  3. Tm.

    Mostek cieplny przez "daszek"

    Temat tynku - skąd wezmę tynk? ponadto ocieplić daszek to zrobić 30cm kanapkę, i co położyć na wierzch? przeciez papa na styropian to nie bardzo...
  4. W jednym z pomieszczeń, szczególnie zima pojawia si nieprzyjemny mostek cieplny spowodowany tym ze konstrukcja balkonu - a w zasadzie daszka nad wjazdem do garażu przenosi chłód do wnętrza. sprawa wygląda o tyle skomplikowanie że nie jest to prawdopodobnie 100% przyczyna problemu. zima podłoga przy -20*C potrafi mieć 12*C a to czuć, zwłaszcza różnicę temperatur kiedy pod sufitem zbiera się 23*C (grzeje sie mocniej niż potrzeba bo wtedy podłoga miała by już kilka stopni) a nogami chodzi się po 12*C. Tak wygląda obecna sytuacja Nie wiem jak wygląda dokładnie ta konstrukcja stalowa, ni jak jest ułożona wiem tyle że: najpierw zawieszono "tregry" potem ułożono jakieś zbrojenie poprzeczne, zalano betonem a potem wysypano keramzyt. ubito ten keramzyt na który zrobiono docelową wylewkę. Dlatego nie jestem pewien czy daszek jest winny wychładzania sie podłogi przy scianie czy może cos innego? problem nie występuje w zadnym innym pomieszczeniu ani nawet z drugiej strony pomieszczenia wiec tylko daszek może być juz chyba winien. garaz pod spodem jest nieogrzewany ale w nim nie jest tak zimno jak zimna jest podłoga. Teraz włąsciwy problem - jak to naprawić? Zbić daszek, ściąć zbrojenie na krótko i ocieplić od zewnątrz wydaje się najprostrze ale... 1. nie dostane takiego tynku na osłonięcie tego 2. trzeba kupić i zamontować inny daszek -> duże koszta 3. efekt estetyczny będzie słaby (daszek będzie musiał być lekki bo na styropianie to się nie utrzyma a kotwy w ścianę będą musiały być długie wiec znowu bedzie chłod wchodził przez stal... 4. brak pewności ze to rzeczywiście pomoże. Poniewaz w pomieszczeniu jest robiony generalny remont - można odkuć podłogę wzdłuż ściany i spróbować ulepszyć podłogę - jakieś pomysły jak? Czy warto położyć na tym kawałku styropian? Czy wygrzebywać keramzyt i kłaść coś innego? Wolał bym uniknąć robienia całej na nowo wylewki - pogoda jest jaka jest a długi czas jej schnięcia opóźni montaż paneli o dobry miesiąc. lada dzień będzie odkuwana podłoga i okaże się czy tam jest ten keramzyt, w jakim on jest stanie i czy przypadkiem tej konstrukcji stalowej to ja nie mam pod podłogą na keramzycie.
  5. W środe zaczną się pierwsze prace budowlano-remontowe. Czyli trzeba mieć już wszystko a ja nadal nie mam pomysłu na to co będzie. Znacy czesc juz rzecy wiem. bedzie to min: - Rama łożka z ciemnej okleiny. - biurko z IKEA seria GALANT - blat albo bialy albo czarny i do tego stelaż biały - albo czarny. - Szafa z IKEA seria PAX - drzwi przesuwne z lustrem i czarnym szkłem w aluminiowej ramie, wnętrze szafy z czarnej okleiny. Generalnie troche sie pozmieniało bo ze względu na drzi w kolorze olcha - będę musiał zastosować elementy w podobnym kolorze- czyli zbliżonym do miedzianego. tylko miedź jest różowawa a mnie zależy na tej miedzi rudej - no ale to mniejsza o to. Sciany tak jak pierwotnie myślałem - zostaną całe białe, niechaj dodatki i wszystko inne zdobi pokój, białe ściany niech zostaną białe. zielony kolor mi sie juz opatrzył, żółtego i pomarańczowego nie lubię. niebieski kolor wieczorami wygląda fatalnie. Szarości - może kiedyś. fiolet i róz - bez przesady Został temat nieszczęsnej podłogi. Generalnie wybór paneli podłogowych jest duży ale wszystko do siebie takie... podobne. Większość wpada w te odcienie ochlowe i inne- co mnie drażni - bo taka podłoga już była i mi się zwyczajnie opatrzyła - poza tym jak będzie pasować do mebli?
  6. Obecnie mam głębokość 77cm. I to jest nieco mało. Połkę teraz wysuwam na 20cm, czasem na te 30cm ale z tyłu "za klawiaturą czasem cos jezcze leży. 120cm to owszem za dużo ale 90cm to odzyskanie 13cm z tytułu odsunięcia ekranu od sciany . Nie bedzie wisiał. Rozeznałem sie w cenie takiego blatu i wychodzi około 450zł. Oczywiście szerszego niż 60cm. Bo przy 60cm cena jest 2x niższa. Natomiast 150cm jest nie przypiął ni przyłatał - a to dlatego że powstaje mi dziura na śmieci zamiast powierzchni roboczej przed oknem. No i nie zgadza się optycznie gdyż blat wystawał by 30cm pod okno. Popatrz na wymiary na rysunku. Przy tej wielkości ekranu u klawiaturze na 63cm - jest ok, nawet niec za wysoko, ale trudno... Do tego wszystkiego dochodzi wymiana parapetów....Parapet jest na wysokosci 82 cm Wiec blat wejdzie tuż pod parapet. Tak wygląda dzisiejsze ustawienie i tak samo chyba bedzie wyglądać nowe: http://i.imgur.com/ADXTMxC.png Natomiast tak wygląda w rzeczywistości Tak, tak silne światło jest z okna południowego.
  7. Niestety tu jest ciezki dramat, bo albo każa kupić cały blat 3m długosci jak potrzebuje 1,m albo 60cm... 60cm to zdecydowanie za mało. Ikea ma tez za małe blaty. Sprawdziłem praktycznie: od ekranu do komfortowego położenia dłoni na klawiaturze mam 80cm. Wiec +20cm na ekran = 100cm blatu. Nogi miały by byc nawet dwie jednak, powoli zmienia mi siękoncepcja względem pierwszego posta. Już odszedłem od pomysłu blatu na całą szerokość zamian za to biurko będzie krótsze a szersze. Zeby jeszcze zaoszczędzić na miejscu to sciane na froncie wykorzystam na półki i inne rzeczy. Jutro coś naskrobię wiecej w temacie. Nadal temat dobory podłogi, i oświetlenia wisi :/
  8. Do remontu jeszcze trochę, jednak zacząłem testować ergonomię i jest tragicznie, czyli biurko z blatem na wysokosci 75. Nic z tego. Tak sie nei da siedzieć, najwyższy fotel jaki am uniemożliwia położenie nadgarstków poziomo na jednej linii z łokciami. Druga rzecz - monitor a w zasadzie TV 42" zbliżył się na odległość 50cm i ... tak się nie da siedzieć, jest zwyczajnie za blisko, wręcz nieprzyjemnie blisko. Rady typu "kup se normalny monitor odsyłam do kosza, dobry monitor to wydaek 2000zł minimum, a i tak małego monitora nie kupię jak minimum 24"-26". Efekt będzie ten sam a filmu już nie obejrzę. Nogami nie sięgam do podłogi i muszę mieć stopy idealnie płasko - a nie lubię mieć bo mam zimną podłogę wiec zawsze miałem je oparte o pięty. Podłoga zawsze będzie zimna bo to narożnik który przemarza. nie mam żadnego pomysłu jak rozwiązać ten problem, dotychczasowe biurko miało szeroką i długą półkę na wysokosci 63 cm co było wygodne bo wszystkie kable od myszy, klawiatury wisiały pod blatem a nie na blacie, wysokość krzesła by;a ok, stopy sięgały mi podlogi, lokciem miałem na równi z blatem. Niestety robiąc rekonesans w dostępności takich ruchomych pólek stwierdzam jedno, potworne badziewie to jest, wszystko sie chybocze i jest mocowane na 1 cm drewnowkręty co w przypadku w wiercenia w blat od dołu i dużej masie która będzie sie na tym opierała jak i ruchami wsuwania wysuwania i na boki, poleci prędzej cy później. no i jeszcze jedno, wszystkie prowadnice połek sa ekstremalnie krótkie, 30cm! O grubości płyty meblowej nie bede się wypowiadał bo wszędzie jest ta ultracienka 15mm na szerokości metra uginająca sie pod wlasnym ciezarem Poza tym taka pólka ograniczy dostępność pod blatem... Niemniej powstał pewien problem jakim jest jednoczesne wykorzystywanie blatu do pisania na nim odręcznie i za pomocą klawiatury... Jakieś pomysły?
  9. Wiesz, chodzi mi o aspekty praktyczne jasniej, bardzo jasnej a wręcz białej podłogi. Myślę ze taką podłogę dużo trudniej utrzymać w czystości gdyż każde najmniejsze zabrudzenie będzie od razu widoczne i będzie drażnić oczy.
  10. Mam możliwosc podzielania sekscji oswietlwniowych w pokoju zapomocadwóch tych segmentów sieci elektrycznej. inna rzecz- czym napedzac te plafny i kinkety? halogeny? W srodku sa zwykłe zarówki gwintem E27 - nie podoba mi sie to. TV nie bedzie zawieszony na ścianie, na własnej stopie bedzie stał - głownei daltego ze czasem go lkko obracam i przesuwam. Ruchomy uchwyt VESA to za droga impreza. Widze ze nadal z biała podłoga nie odpuszczasz - nie jestem do białej podłogi przekonany.
  11. Białe? białe ściany, białe panele - psychodeliczne jak w izolatce! Pomijam że na białym potwornie będzie widać "starzenie się" pokoju. Z panelami - a raczej deską bo ta wydaje mi sie konstrukcyjnie solidniejsza niż panele Meble - tam za drzwiami była by raczej szafa na zamówienie. W ogóle myślałem tez na przeniesienie tam biurka - ale to dlatego ze zmieniszyło by mi to kilometraz kabli do obecnego stanowiska (tam gdzie proponowane było krzesło). Ale kolory hmm - moze być. chocąz poszedł bym zmiast czarnego na ciemno drewniany żeby zbic barwnie drzwi z olchy. Jak dokończę opróżniac pokój z gratów to wrzuce fotki. Co sadzisz o wykorzystaniu wody powrotnej z grzejników do zrobienia małego ogrzewania podłogowego? a woda nigdy nie ma wiecej niz 40*C (tego jestem pewien bo to mierzyłem). Jakie propozycje o do oświetlenia?
  12. Ha, bardzo zbliżony pomysł, którego celowo nie pokazywałem, żeby niczego nie sugerować. łóżko w postaci kanapy - zdecydowanie nie. Lat 15 spałem na niewygodnej kanapie rozkładanej, na sama mysl powrotu do tego az mnie ciarki przechodzą. Grzejnik jest na ścianie, nie ma możliwości zabudowania grzejnika. Reszta ok, tylko teraz jeszcze dopracować barwy i oświetlenie - te nie wydaje mi sie czytelne w twoim pomyśle. Meble nie czarne raczej ciemne drewno, bardzo ciemne. Problem jest z drzwiami w kolorze olchy i samym doborem podłogi - boje się ze zbyt ciemna podłoga zdominuje całe pomieszczenie. ściany na chwile obecna białe chciałem przyozdobić malowaniem abstrakcyjnym w postaci czarnych kwadratów, prostokątów, odcienie szarych pasów i linii urywających sie tu i ówdzie.
  13. Mam do zaplanowania cały pokój - remont generalny - wiec w zasadzie to prawie że stan surowy. Nie ma żadnych mebli, nie ma większych ograniczeń co do tego co na ścianach, suicie i podłodze (ta będzie skuwana celem zrobienia izolacji termicznej od garażu pod spodem). http://i.imgur.com/NKGMple.png Układ elektryczny może ulec całkowitej deformacji jednak pamiętać trzeba o tym że to są dwa zupełnie różne układy elektryczne i nie można ich łączyć bezpośrednio. Kierunek otwarcia drzwi i ich kolor też sa bez zmian. Reszta do wypełnienia. Profilaktycznie: podłoga jest robiona na nowo, okien nie przesuwamy, grzejnika tez nie, sufit zostaje na swoim miejscu, wysokość pomieszczenia 2,7m, wentylacja zostaje tam gdzie jest, układ pomieszczenia względem kierunków świata także. W układ nowego pokoju wchodzą tez meble i ich rodzaj - bez szaleństwa czyli nie meble ze słomy, nie meble z odrzutów z eksportu, nie meble pomysłowego Dobromira. Kolorystyka - dowolna chociaż jak wiecie choruje na widok pastelozy... Natomiast moje oczekiwania użytkowe - dwa rodzaje światła. Światło robocze (t. 3800K) i światło wieczorne (2600K) w tym światło nad łóżkiem do czytania. Światło które jest teraz w postaci oczek sufitowych do całkowitej likwidacji, jest to maksymalnie niewygodne oświetlenie. Może być oświetlenie Halogenowe ale preferuję LEDowe lub nawet świetlówki ale o takiej charakterystyce aby fotografując nie mieć efektu storoboskopowego. Okna - chce powiesić rolety i tylko firanę (bez zasłon, firana pełniła by rolę dyfraktora z okien). Firana za dnia roleta biała z materiału w czasie ostrego słońca lub noca. Ramy okien białe. Światła za dnia w pokoju mnóstwo. Widok z okna wschodniego jest ciekawszy niz z południowego. Podłoga - Albo porzadne panele albo deska podłogowa. Klepka wychodzi za drogo poniewaz poza samym materiałem trzeba by dołożyć koszty robocizny i cyklinowania. Parapety do wymiany - obecnie jest to pomalowany parapet z lastryko. Bedzie wymiana na drewniane lub jakiś kompozyt. sciany - obecnie pomalowane, beda malowane na biało jako wyjściowe, kolor zostanie ostatecznie dobrany po wybraniu mebli, podłóg. Użytkowanie pokoju - głownie spędzam podczas przy komputerze przy czym komputer został nieco zdeformowany gdyż za ekran robi 40" TV - nie oglądam TV a od czasu do czasu jakis film się obejrzy właśnie z komputera. niemniej wygodne biurko (albo jego jakaś forma) do pisania na klawiaturze plus olbrzymi blat roboczy gdzie można pisać, rysować, kreślić coś składać. Nazywam to tak roboczo - miejsce do układania puzzli - ono najlepiej oddaje zastosowanie. Odczuwam jednak dyskomfort siedząc tyłem do drzwi. Jestem praworęczny. Poniewaz pokój ma nocami pełnić funkcję sypialni - potrzeba tez miejsca na łóżko obecnie jest duże łóżko dwuosobowe zostanie ono w przyszłości zmniejszone do jednoosobowego gdyz jest zwyczajnie za duże i zajmuje 25% powierzchni pokoju. Do tego potrzeba tez porządnej szafy pełniącej funkcje przechowalni garderoby i przechowalni mnóstwa przedmiotów - nie dopuszczam pólek otwartych na pokój - mam tendencje do upychania czegoś więcej niechaj to będzie zasłonięte. Żadnych pólek na bibleoty - magazyn kurzu a uroku nie dodaje. Nie potrzeba półki na książki ani niczego za szkłem - te znajdują sie juz w innym miejsce. Kolory - nie lubię koloru niebieskiego i żółtego ani ich połączeń. Kazdy inny może być. Nie lubię barw mdłych bezy, pomarańczy, jakis jasnych płowych odcieni. Operowanie kontrastem jest czymś co lubię. Zieleń w pokoju - zamierzam jedną część ściany i sufitu poświecić na pnącze - albo jakąś odmiana bluszczu, filodendrona lub innej rośliny tropikalnej. A i taki detal, w północno wschodnim narożniku znajduje się "centralka" sieciowa - ta pójdzie do zabudowy ale musi być dostępna bez rujnowania pokoju. Jeden z nieużywanych kanałów wentylacji pełni rolę pionu technologicznego (stamtąd ida wszystkie instalacje niskopradowe poza elektryczną). Nie oczekuje kompletnego projektu jedynie jakis inspiracji by to wszystko poskładać do kupy. Myślałem ogólnie o jakimś stylu pól biurowym, pol industrialnym w postaci gołych przewodów elektrycznych na ścianie, karniszy zrobionych z wypolerowanych rur miedzianych lub stalowych, biurku w postaci szerokiego blatu od ściany do ściany i kontenerkami na kołkach do przechowywania "puzzli".
  14. Żeby ocieplic dach trzeba miec projekt, żeby miec projekt trzeba znac potrzeby (i znaleźc miejsca na klatke schodową). A to rodzi wieksze problemy niz finanse.
  15. 4 miesiące (122 dni) 1330m3 gazu czyli średnie spalanie ≈ 11,1m3 na 88mkw w postaci domu jednorodzinnego bez ocieplonego dachu i nieogrzewanym garażem wewnątrz budynku. Temperatura stała 21*C. W to wszystko wchodzi CWU dla 5 dorosłych osób.
  16. Najpierw ogólny wynik: http://cieplowlasciwie.pl/wynik/mcg Teraz pytanie, może nie zasadne ale.. zmiana na ogrzewanie elektryczne. Wszystkie instalacje są, w zasadzie tylko kupić i podłączyć. Dlaczego prąd? Koszt gazu to także koszt przyłącza gazowego - wraz z ułożeniem 80m rury, pracami ziemnymi, instalacja w budynku to będzie ponad 24 tys zł. Lokator budynku nie ma już tyle zdrowia by szuflować i zajmować sie kotłem węglowym. Bedzie wymiana dwóch okien i drzwi (tych które zostały). Obecnie za te zime jaka mieliśmy pożarł 2,5t węgla na niecałe 40mkw. Mnóstwo opału ale mimo wszelakich metod jak palic oszczędniej, zejść juz sie nie da.
  17. Fajny pomysł. Nie do zastosowania u mnie ze względu na dwie kondygnacje i poddasze półużytkowe. Niestety mieszkam tez w niedużej niecce terenowej gdzie lubią zalegać niskie mgły do kilku m wysokosci wiec wtłaczanie mgieł nie jest dobrym pomysłem.
  18. Czego podgrzewanie? Na takie ekscesy można pozwolić sobie w projekcie nowego budynku, podczas budowy nowego. W latach 70 nikt o tym nie myślał i nie jest technicznie przewidziane poniewaz nie ma dostępnych kanałów wentylacyjnych które można by wykorzystać. W jednym kominie sa 4 kanały w tym dwa spalinowe, jedne do kotłowni wentylacyjny, jeden dzielony na kuchnie i łazienkę. W drugim kominie jest 5 kanałów wentylacyjnych ale podłączone są tylko 4 pomieszczenia a piąty jest nie do użycia i w nim znajdują sie wszystkie niskoprądowe instalacje kablowe - np. antenowe na dach.
  19. Nie mam gdzie go postawić (hałas) ani gdzie prowadzić instalacji. Celem nie jest zrobienie rekuperatora a zrobienie wentylacji mechanicznej uruchamianej okresowo kiedy w łazience będzie wilgoć. Nie ma sensu wywiewanie powietrza z łazienki o 4 nad ranem kiedy jest sucho. Rura wentylacyjna 100mm to 15zł/m a metrów jest 7. Wentylator - 100zł Zbiornik na skropliny - 50zł wężyk do odprowadzania skroplin - 10zł.
  20. 1. Koszty 2. Możliwości fizyczne, kominy i ciągi wentylacyjne są wewnątrz budynku i przestrzenie do ustawiania rekuperatora są ograniczone. 3. Problem z pomieszczeniami które mają wywiew "na zewnątrz" takimi jak WC lub wyjście na strych. 4. Nie wszystkie pomieszczenia mają wentylacje a poprowadzenie kanału wentylacyjnego jest w zasadzie fizycznie niemożliwe bez zwisających kanałów obudowanych K-G. Pomijam już całkowitą rujnacje remontową wykończonych pomieszczeń. Stąd taka prowizorka. Nie będzie z tym problemu, u samego dołu kanału będzie zbieracz wody i odprowadzenie do kanalizacji.
  21. Przewrotny trochę temat ale już nie mam pomysłu co zrobić. Podstawowy problem to że dom w którym mieszkam jest. Szczelny. Niestety tak musi zostać, przerabiałem wszelakie rozszczelnienia w stylu wycinania uszczelek w oknach, nawiewniki, nic z tego. albo ciągnie po plecach jak się siedzi w rejonie okien albo zima przy -20*C miejsca nawiewu porastają lodem. W czasie wietrznych dni widać jak wiatr porusza firankami. Komfort mieszkania jest słaby bo choć powietrze świeże to niestety ale zimne a ogrzewanie tez swoje kosztuje. Stad mieszkanie zostało ponownie uszczelnione nawet na poziomie wentylacji. Na dobra sprawę problem jest duża wilgotność i wykraplanie się jej na szybach jak również permanentna wilgoć w łazience i porastanie powierzchniowymi grzybami płytek. To nie jest rozwiązanie. Dlatego że dysponuję deficytową ilością kanałów wentylacyjnych (łazienka i kuchnia są połączone jednym co już jest złe ale to stary budynek i nie ma możliwości wykonania dodatkowego kanału wentylacyjnego). Stad pewien niezbyt mądry ale chyba jedyny pomysł by wypychać wilgoć. Mianowicie chce umieścić w tej jednej wspólnej wentylacji system "rura w rurze. Nic szczególnego 7m blaszanej rury. komin ma 14x14cm wiec rura 11cm średnicy aby było "po pół". W środku był by wyciąg mechaniczny z łazienki (wentylator kanałowy) a na zewnątrz rury przez kuchnie wracało by zimne "ciągiem wstecznym". Oczywiście wszystko to jest możliwe do wykonania, jednak sa dwa problemy: 1. wkraplanie sie wody wewnątrz kanału łazienkowego a tym samym możliwe zalodzenie na samym szczycie. O ile woda która będzie się wkraplać sobie spłynie przez odbiornik skroplin wężykiem do kanalizacji o tyle zastanawiam się czy taki system pójdzie po mojej myśli. 2. Czy wydajność wentylatora kanałowego będzie na tyle duża jak i jego moc aby wymuszać ciąg wsteczny. Oczywiście zdaje sobie sprawę ze ciąg wsteczny pojawi się również w pokojach ale na czas wywiewania z łazienki pary. Od razu informuje, choć w kuchni jest gaz, to gotuję się niewiarygodnie mało, raczej są to naleśniki, jajecznica, ryż niż gotowanie wielkich obiadów. I tak przy pieczeniu czy smażeniu uchyla się okno (wtedy tez pewnie zadziała wentylacja kuchenna bo nie będzie ciągu wstecznego. Co sądzicie o takim pseudorekuperatorze i wymuszaniu ciągu wstecznego? W końcu powietrze przez 7m kanału kominowego dokona wymiany ciepła i wkroplenia wilgoci. Kocioł gazowy znajduje się w zupełnie innej części budynku i jest oddzielony od mieszkania szczelnymi drzwiami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...