romwis

Tak, oprócz oporu naszych sił wykonawczych mamy także opory tkwiące w nas samych - forumowiczach. Bo oto Lharhard pisze: "całkowita odporność nigdy nie jest możliwa" a retrofood : "To może postawicie na forum pytania do budowlańców i z odpowiedzi - zamiast projektu - wybudujecie dom?" lotek - masz naprawdę ciężkie zadanie by pokonać te wszystkie opory! Na szczęście są ludzie z którymi możesz podzielić się swoją wiedzą a oni są skłonni poświęcić trochę czasu i kasy by jednak nie poprzestać na małym i choćby próbować spróbować. Może się nie uda, ale potem powie ten i ów że chciałem i próbowałem. To ważne na budowie ale ważne także w innych sprawach których się imamy. ale Teraz obliczam ilość tych wszystkich punktów instalacji o których wzmiankowałeś w poście. Zrobiłem arkusik excelowy i stawiam sobie plusiki w kolumnach oznaczających ich rodzaj: pstryczek, gniazdo 230, gniazdo 400, światło górne, światło dolne, komputer, TV, telefon, punkty zewnętrzne-strona zachodnia, wschodnia etc. Jak skończę tę wyliczankę to spodziewam się uzyskać finalną liczbę poszczególnych punktów o których piszesz. A może są jakies gotowe programy. które to ogarniają? pzdr. -romwis

Znam kilka budów, gdzie potem ocieplano Ytonga 36,5 centymetrowego styropianem. Dlatego wybudowałem ściany zewnętrzne w 2006 roku z BK 24 cm odmiany 500 na spoinę ciepłochronną. I myślę by ocieplić je styropianem 15 cm teraz na jesieni lub na wiosnę 2008. Co radzicie? pzdr. -romwis

lotek - przepraszam za chwilę zwłoki ale sprawy mojej budowy przyciągnęły mnie do siebie z wielką siłą. Weekend walki z nieprzychylnościami mam za sobą. Ponownie czekałem na dostawę bufora wodnego wykonywanego na specjalne zamówienie i się znowu nie doczekałem.. Nawet polecony elektryk okazał się zwykłym chałturnikiem i moje zainteresowanie odrobiną inteligencji w instalacji elektrycznej skwitował wzruszeniem ramion i puknięciem się w czoło: Panie, po co to Panu! Prosisz się Pan o kłopoty! I tu poleciał z "argumentami". Wracając do tematu - będę do bólu konkretny bo mam tzw. niedoczas na budowie! I tak: mam standardowy projekt instalacji elektrycznej NIEINTELIGENTNEGO domu. Jaki konkretnie standard komunikacyjny proponujesz? Sterownik PLC - jaki typ? Jaki panel operatorski proponujesz? Jaki kabel instalacyjny 4-żyłowy proponujesz? Co to znaczy zaprojektowany system sterowania? Co to jest prawidłowo wykonana magistrala do każdego aparatu? Co to jest wpinanie instalacji alarmowej do systemu okablowania? Do tego aspekt cenowy - środki są ograniczone, niestety! Do tego aspekt prostoty realizacji - fachowcy są tacy jacy są. Nie mówię o programowaniu - to biorę na własne barki - kiedyś dobrze się z tym czułem - mam wrażenie, że podołam i teraz. A może zrobić semi (pół) inteligentną instalację: nie każdy punkt prowadzić do centralnej rozdzielnicy ale doprowadzić jakieś sekcje gniazdek, punktów świetlnych i pstryczków elektryczków? A może masz jakiś przykładowy projekt dla jakiegoś domku, który można by było adaptować na moje potrzeby? Może na PRIV? Pisz i kieruj moje myślenie o tych instalacjach bo wygląda, że mogę popełnić standardowego knota pod dużym naciskiem otoczenia. dzk i pzdr. -romwis

Witaj, choć temat już był wiele razy poruszany w kilku wątkach na forum to jednak zawsze nie do końca i nie w pełni. Korzystam zatem z zaproszenia i proszę o radę świeżego praktyka bo mam jutro spotkanie na budowie w sprawie instalacji elektrycznych. A chcaiłoby się pożenić w jednej instalacji wszystkie te pojęcia o których piszesz i trochę więcej: 1. optymalne sterowanie ogrzewaniem: kominek z pw+bufor wodny+powietrzna pompa ciepła+ogrzewanie podłogowe wodne. 2. sterowanie wentylacją: gwc+rekuperator+kominek z pw+okap kuchenny. 3. sterowanie bramą wjazdową na posesję. 4. sterowanie scenami świetlnymi w domu i poza nim. 5. stacja pogodowa - informująca o temperaturach (i wilgotności względnej) w róznych punktach w domu i na zewnątrz. 6. Instalacja alarmowa. 7. instalacja komputerowa, muzyczno-kinowa 8. ..... Co byś sugerował w sensie instalcji przewodów, puszek, aparatów i pozostałych urządzeń tak by można było maksymalnie dużo w takiej multiinstalacji wykonać? To tak na pierwsze wety. pzdr. -romwis

Poszukaj w sieci i ściągnij sobie programik TERMIKA firmy Datacomp. Fajna i pożyteczna zabawa. pzdr. -romwis

Może nie zawsze należy przetwarzać to stałe napięcie z foto-solarów na zmienne. Pamiętajmy, że głównie jednak poszukujemy tańszej energii na cele ogrzewania, a grzanie można uzyskać stosując napięcie stałe wprost. Na przykład zasilając grzałki zanurzone w zbiorniku, buforze czy zasobniku wodnym. Przy okazji mamy akumulację ciepła przydatnego wtedy gdy słonko pójdzie już spać. pzdr. -romwis

czandra - nie męcz już gościa pls! Jak widać solary ledwo się bronią (ekonomicznie). Do tego wielka troska związana z zagospodarowaniem generowanego strumienia ciepła latem ( a właściwie zmartwienie o zabezpieczenie instalacji przed wybuchem z powodu tego wrednego słońca) a jesienią, zimą i na wiosnę usilne poszukiwanie ciepełka solarnego - oj przydałoby się jakieś naprowadzanie tafli i modły o bezchmurne dni. W sumie szkoda psuć estetyki dachu, kosztów instalacji, dziurawienia ścian, stropów itp itd. A to wszystko dlatego, że troska o ekologiczne pozyskiwanie energii spoczywa WYŁĄCZNIE na wątłych barkach inwestora podczas gdy rządzący zajmują się zupełnie innymi sprawami i mają EKOLOGIĘ w.... głębokim poważaniu, skupiając uwagę na ustawowym pokręcaniu pokrętłami cenników na nośniki energii. A my potem znowu siadamy i wymyślamy lepszy układ grzania i tak w kółko.... pzdr. -romwis

...i sporo roboty. pzdr. -romwis

Ja kiedyś kiedyś kupiłem projekt gotowy bo miał dobry i kompletny rozkład pomieszczeń na dole a domek ładnie się prezentował a dodatkowo poddasze było do wykończenia w II etapie. To nas z żoną ujęło. Gdy budowa w końcu z wolna wystartowała to byłem już teoretycznym ekspertem budowlanym bo przez długi czas intensywnie czytałem Muratory i podglądałem Forum. I zaczęło się: pozmieniałem sporo na skutek własnej nowej wiedzy i w rezultacie por ad padających z różnych stron. Teraz jestem jedynym ekspertem na budowie, pytany i ścigany przez kolejne ekipy i końca tej mitręgi nie widać. Konsekwencje pewnych wcześniejszych zmian nieoczekiwanie dają o sobie znać na późniejszych etapach. I końca tej mitręgi nie widać. Teraz już wiem, że to sposób dobry nie dla każdego. pzdr. -romwis

Spokojnie bierz ten z "innej" firmy bo przecież nie tylko rekreację masz na myśli. pzdr. -romwis

No właśnie chodzi mi o to fachowe przygotowanie podłoża pod kostkę. Możesz to opisać lepiej nie szczędząc szczegółów pzdr. -romwis

muriel - gratuluję! A jak i czym podłączyli tę rurkę 32 do rurociągu? Muszę wodę podprowadzić do domu bo u mnie rurociąg (zrobiony kilka lat temu jak jeszcze domu nie było ) to rura niebieska 40-ka biegnący od ulicy do wodomierza w studzience (teraz na obszarze przyszłego tarasu). pzdr. -romwis

_Robert_K Też nad takim rozwiązaniem się głowię ale mam obawy, że deszcze (zwłaszcza na tarasie niezadaszonym) będą ten bruk systematycznie psuły? pzdr. -romwis

U mnie tak było. Na początek ławy wylane zostały wprost do gruntu ale potem kazałem im jednak wybrać cały humus. Trochę koparą to zrobili a resztę łopatami! pzdr. -romwis

Ale co właściwie polecasz? Ytonga 40 w jednej warstwie? czy kocioł Vaillant z zasobnikiem warstwowym 20 litrów plus inne urządzenia? czy sposób w jaki korzystasz z tego co powyżej? pzdr. -romwis

Zrób tak jak Ci to wypada zrobić. To wielkiego znaczenia nie ma. Jedynie może to skrócić efektywną wysokość przewodu kominowego (liczona od tego wlotu do czubka komina). A ta wysokość wpływa na ciąg kominowy. Ja np. mam zaplanowany wlot rury do komina bardzo wysoko bo w samym suficie. Komin zbudowany jest na stropie parteru. Rozwiązanie wypróbowane w moim obecnym mieszkaniu. pzdr. -romwis

wolim - też od razu zamieniłem Ytonga na beton komórkowy Solbet ("500") 24 cm, murowane na zaprawę ciepłochronną. Do tego planuję dać 15 cm ocieplenia ze styropianu. U mnie podobnie: ogrzewanie to głównie elektryczne (grzałki) plus kominek z płaszczem wodnym ładujące bufor wodny. Z bufora zasilać będę pętle podłogówki na parterze i kilka grzejników na poddaszu oraz pobierać ciepłą wodę. Dobrze, że podnosisz ściankę kolankową tylko o 1-en bloczek-będziesz miał więcej miejsca a mimo to budyneczek nie straci na proporcjach. Dach to rzeczywiście osobne przeżycie w tym projekcie. Jak mocno nie jesteś przywiązany do dachówek to rozważ proszę odchudzenie przekrojów więźby i połóż blachodachówkę-może wyjść nieco taniej. pzdr. -romwis

wolim - koszt wykonania zależy trochę od odmiany Wierzby (A,B lub C) i ewentualnie od rodzaju zmain jakie wprowadzisz do oryginalnego projektu. Zależy on też w jakim trybie poprowadzisz swoją budowę: developer, jedna ekipa na całość, czy sposobem gospodarczym: Ty załatwiasz ekipy do poszczególnych prac i ogrganizujesz materiały na budowę. Ja ze swoją Wierzbą C ze sporymi zmianami działam według tego ostatniego schematu. Jestem gdzieś tak w połowie i nie przekroczyłem jeszcze 150 kpln. Tak więc sądzę, że może Ci się uda wybudować pod klucz za sumę kórą wymieniłeś. Poddasze radzę wykończyć od razu - potem jak już zamieszkasz to będziesz miał bałagan i liczył straty w czasie prowadzenia prac na poddaszu. pzdr. -romwis

Ja też buduję budynek patrzący fasadą ogrodową na spadek terenu a potem po kilkunastu metrach na stromą skarpę i drugi poziom w dole - dawne starorzecze rzeki Wkry (różnica poziomów na tej skarpie około 5 m!). Fundamenty wykopaliśmy jednak w miejscu gdzie działka jeszcze zachowuje charakter prawie poziomy, no może kilkanascie centymetrów różnicy poziomu między linią frontową a linią ogrodową domu). Grunt glinisaty zaraz po dość cienkiej warstwie chumusu). Taras o szerokości 4 m już będzie rozpięty na większym spadkach terenu - szacuję obsypkę w okilicach schodów tarasowych o wysokości min. 1m. Stopy lane wprost do wykopów w twardej glinie. Jeśli chodzi o nadsypywanie to jestem sceptyczny. Radzę raczej najpierw wykopać, w razie czego ściąć trochę górkę by wyrównać, posadowić budynek a potem obsypywać - nie utwardzisz tej warstwy w dostateczny sposób. Potwierdzam - łatwo było odporwadzić wodę z obwodu budynku i spustów rynnowych - kolektorek zbiorczy solidnie podlewa roślinność na skarpie po każdym deszczu- a teraz ich nie brakuje pzdr. -romwis

rael_ww - tak będzie niestety Tym ważniejsze to się staje im bardziej inwestor zmierza do "małolitrażowego" domu. pzdr. -romwis

tomek_2 - a powiedział może jaka jest efektywność i sposób działania tej chłodnicy? Wyczuwam z tej rozmowy, że ten element raczej pełni rolę regulatora temperatury wody w płaszczu kominka w jakimś zakresie ale nie stanowi czegoś w rodzaju "klapy bezpieczeństwa" reagującego na lawinowy wzrost temperatury. To robi naczynie wzbiorcze. Ktoś znający temat kominków z PW powiedział mi kiedyś w luźnej rozmowie, że widział działający system w którym elementem chłodzącym była sama wężownica do wytwarzania cwu w zasobniku wodnym. Jakiś zawór plus czujnik w tym obwodzie reagował na nadmierny wzrost temperatury w zasobniku napędzanym wprost z płaszcza kominka (w układzie grawitacyjnym!) i przełączał na przetaczanie przez nią zimnej wody. Może tak? pzdr. -romwis

Endriuszka - wybacz ale oprócz zachwytów nad szwagrem Twojej mamy nie widzę w tym poście wartości dodanej. Może to powód Dimpley-a, którego sobie popijam? pzdr. -romwis

szklanka - już było: jako backup zostaw sobie w kotłowni butlę gazową plus nakręcany palniczek. To powinno wystarczyć... pzdr. -romwis

Tak ale nikt nie zauważył że nasz drogi Barbossa jest w prawdziwym dołku - trzeba by mu jakąś osobną "frakcję" przypisać/podać by Jego nastrój dźwignąć na normalny poziom... pzdr. -romwis

Wklej koniecznie, choćby jutro... pzdr. -romwis