Miesięcznik Murator ONLINE

koszyk dostęp od 4,99 zł
Skocz do zawartości

pytlakos

Użytkownicy
 Pokaż profil  Zobacz aktywność

  • Liczba zawartości

    74

  • Rejestracja

 Typ zawartości 

Zawartość dodana przez pytlakos

  1. pytlakos
    Dzięki. A propos wyników ogrzewania, jak rozumiem to jest wartość pobranego gazu bez opłat stałych?
  2. pytlakos
    jarekFTW, a czemu zaczynasz żałować? Ja właśnie zamierzam wstawić 4 .
  3. pytlakos
    Hej Elfir, a jak z perspektywy czasu oceniasz wentylację mechaniczną? Nie przesusza powietrza zimą? Zrobiłabyś jeszcze raz?
  4. pytlakos
    Wielki dzięki za podzielenie się tymi informacjami. Ale czy dobrze rozumiem, że miesiecznie bez kominka 175 zl, a z kominkiem 120 + min. 1m2 drewna, czyli jakieś 120 zl, co daje 240 zł za miesiąc? Z kominkiem więcej?
  5. pytlakos
    Konrad80, jestem w podobnej sytuacji co Ty, także w fazie projektowania i też staram się przemyśleć różne rozwiązania. Do tej pory obstawiałem płaszcz wodny, ale pojawiły się wątpliwości. Po pierwsze aspekt ekonomiczny, przy niezbyt częstym paleniu (weekendami) przez oszczędność na gazie inwestycja w PW zwróci się w okresie dłuższym niż 15 lat. Czy dobrze tutaj założyłem, że koszt wersji z PW będzie wyższy o jakieś 5-8 tys. w stosunku do zwykłego kominka? Po drugie PW brakuje prostoty, bardziej skomplikowana instalacja, bardziej narażona na awarie (w tym także z winy użytkownika), nie będzie działać bez prądu. Natomiast za PW przemawia brak przegrzewania salonu, bo większość ciepła leci do bufora i równomierne ogrzewa dom. O ile do pokoi na poddaszu ciepło grawitacyjnie by także doleciało, to jednak w łazience może być już za chłodno i tą trzeba by jakoś osobno ogrzewać (chociaż teraz nie wiem czy to duży problem włączyć tylko jeden obieg w podłogówce). Niktspecjalny i Kizior Syberyjski, powiedzcie proszę czy teraz też zdecydowalibyście się na kominek z PW i dlaczego ? Jak dużo palicie? Tak procentowo w sezonie grzewczym ile kominkiem, a ile innym źródłem? A może są jeszcze inne argumenty, które warto wziąć pod uwagę?
  6. pytlakos
    Cześć, mój projekt jest w trakcie tworzenia i zastanawiam się nad garażem. Chciałbym mieć garaż i strych nad nim (wejście z poddasza). Garaż z zewnątrz byłby dobrze ocieplony, ale nieogrzewany podobnie jak strych. Pytanie czy w takim układzie dom będzie miał duże straty ciepła? Jak je zminimalizować?
  7. pytlakos
    Nie wie m czy giman tu jeszcze zagląda, ale wątek ciekawy ☺. Ja mam w zasadzie identyczne założenia włącznie z wentylacją. Pestka56, dasz jakiegoś linka, bo nie wiem co masz na myśli, a chętnie bym obejrzał. PS. świetny wątek o kominkach!
  8. pytlakos
    Mercedes czy ferrari to zdecydowanie nie jest najlepsze porównanie w tym przypadku? Przy takim wyborze nie zastanawiasz się czy jeden pali parę procent mniej paliwa, bo kupujesz takie auto w zupełnie innym celu No bo po co się robi płytę? Jak dla mnie - po to żeby płacić niższe rachunki. Płyty nie widać, nie wpływa na nic innego (przy zwykłych warunkach gruntowych), a ma też swoje wady*. Tak więc co z tego że będę płacił minimalnie mniej, skoro muszę więcej zainwestować? A jeżeli budowę finansuję z kredytu.... to tym mniej się to opłaca. Stąd moje pytanie. Dla mnie to kwestia czystej kalkulacji. Co inne w przypadku np. wspomnianej tutaj WM, można dywagować cz się opłaca, ale ma też inne zalety, które mogą mieć dla kogoś znaczenie. W płycie nie widzę więcej potencjalnych korzyści niż lepsza izolacja. *mój znajomy budował dom rok temu, na tradycyjnym fundamencie, gdy się wprowadzi zdał sobie sprawę, że coś jest nie tak z kanalizacją, okazało się, że podczas zagęszczania piasku pękła rura, odkopali ją w jednym pomieszczeniu, naprawili rurę, co byłoby, gdyby to była płyta...?
  9. pytlakos
    Dzieki za odpowiedzi, wynika z nich, że budowa płyty będzie jednak droższa, sama budowa jak i kwestia projektu. Wniosek dla mnie jest taki, żeby jednak wybrać tradycyjny fundament. Tutaj małe sprostowanie, to nie architekt chce 6-8 tysięcy wiecej za płytę tylko tani architekt płyty nie zrobi (deklaracja), a drugi architekt bez problemu zrobi, ale projekt u niego jest o te 6-8 tysięcy droższy (tutaj sama płyta to dopłata 1k). Słuchajcie, a czy stosunkowo wysoki poziom wód gruntowych jakoś może zmienić tutaj podejście?
  10. pytlakos
    APZ, czy chodzi Ci o to, że błędne jest założenie o podobnym koszcie? Na forum pojawiły się takie głosy, w gazetach typu murator też podają że koszt płyty może być zbliżony lub nawet mniejszy. Tylko rzecz w tym, że nie wiem czy warto o to kruszyć kopię? Czy dobra izolacja płyty dużo oszczędzi energii, a co za tym idzie złotówek na ogrzewanie? Podoba mi się trend domów energooszczędnych, ale kasę mam zamiar wydać tylko tam, gdzie to się opłaci, bo fundamentu albo ocieplenia nie widać, a dla idei nie chcę tutaj dopłacać.
  11. pytlakos
    DziadekT, też mi taka opcja przyszła do głowy. Zastanawiam się jednak na ile warto upierać się przy płycie. Fotohobby, - różnica w cenie stąd, że tani architekt powiedział, że na płycie nie zrobi projektu. - piszesz, że bez sensu zakładać podobne koszty budowy... a co powinienem teraz założyć? Nie mam żadnych przesłanek, które by na tym etapie pozwoliły mi inaczej założyć. - jaką daną powinienem jeszcze podać? APZ, dlatego, ze potencjalnie koszt budowy podobny, a mniej będę wydawał na ogrzewanie.
  12. pytlakos
    Witajcie, chciałbym się poradzić w sprawie mojego konkretnego przypadku. Od początku planowałem zbudowanie domu na płycie fundamentowej, ale stanąłem teraz przed następującym wyborem. Mogę mieć tani projekt indywidualny na fundamencie tradycyjnym lub droższy projekt na płycie. Różnica to kilka tysięcy zł (jakieś 6-8 tys.). Zakładam, że koszt realizacji obu rodzajów fundamentów będzie zbliżony. Dom ok. 140 m2, prosta bryła, ocieplenie na poziomie 20cm styropianu grafitowego na ścianach + 40cm wełny na poddaszu + ewentualnie 20 cm styro pod płytą lub na ścianie fundamentu. Pytanie czy robiąc płytę oszczędzę na ogrzewaniu tyle, żeby opłaciło się więcej do niej dopłacić? To jest w zasadzie moje jedyne kryterium wyboru.
  13. pytlakos
    Dzięki za odpowiedzi. W sumie to może rzeczywiście być czuć skoro całe nawiewane zimne powietrze koncentruje się w jednym anemostacie. Chyba pozostaje jednak poszukać kogoś kto ma WM i przekonać się na własnej skórze.... ciężko to inaczej ocenić.
  14. pytlakos
    A czy zamiast dawać porównania do zegarków lub samochodów moglibyście nazwać wprost dyskomfort jaki powoduje brak rekuperatora? Nie wiem... zimno jest w kark na przykład? W samochodzie bez ogrzewania jest po prostu zimno, w domu jest ciepło, bo ogrzewania nie wyłączam. Zegarek oszczędności ani komfortu nie daje... to już kwestia estetyki... wszystko mi jedno czy reku będzie ładny . No i właśnie nie chcę być nabity w reku, a póki co nie potrafię zrozumieć konkretnych korzyści, bo ekonomiczne do mnie nie przemawiają. ps. ogrzewanie gazem lub powietrzną pompą ciepła, ale jakie to ma znaczenie?
  15. pytlakos
    Myślę, że do dyskusji warto przyjąć najpopularniejsze przypadki czyli dom w okolicach 150 m2 dla 3-4 osób. Mój konkretny przypadek nie jest jeszcze zmaterializowany, projekt domu jest na razie w fazie koncepcji. A na czym polega komfort w porównaniu do WM bez reku?
  16. pytlakos
    Wchodzę na forum, żeby założyć taki wątek, a tu właśnie taka dyskusja ... Myślę, że rozpatrujecie temat na zbyt wysokim poziomie ogólności. Załóżmy, że budujemy dom szczelny (na tyle żeby nie mówić, że rekuperator jest bezsensu bo dom nieszczelny) i zdecydowaliśmy się na wentylację mechaniczną. Inwestor nie ma ochoty, talentu, czasu itp, żeby konstruować swój rekuperator w garażu, chce kupić i zlecić wykonanie. Czy w takim kontekście warto się decydować na rekuperator? Ekonomicznie? Dla komfortu?
  17. pytlakos
    Tylko Wy mówicie o sensie kołkowania samym w sobie...a rzecz dotyczy cięższych materiałów na elewację. U mnie szczęśliwie dom będzie stał osłonięty od wiatrów od północy, zachodu i częściowo południowego-zachodu .
  18. pytlakos
    Dzięki, manii chciałbym uniknąć . Po prostu staram się zidentyfikować możliwe mostki i ocenić czy da się je wyeliminować czy nie, bardziej na zasadzie, żeby nie przegapić i wykorzystać dobre istniejące rozwiązania, niż silić się na jakieś wymyślne kombinacje.
  19. pytlakos
    OK, czyli dobrze rozumiem, że dekarz robiący zadaszenie tarasu będzie wiedział jak to zrobić i nie ma potrzeby mechanicznego łączenia takiego dachu ze ścianą domu?
  20. pytlakos
    Hej, dzięki za odpowiedzi. W sumie kołki Ejota, których nie trzeba uwzględniać w OZC wydają się najlepszym dla mnie rozwiązaniem. Powinno być solidnie, a przy tym minimalne straty ciepła. Mam jeszcze jedno pytanie pasujące w sumie do wątku. W jaki sposób połączyć dach tarasu do ściany ze styropianem, żeby uniknąć lub zminimalizować te nieszczęsne mostki? Zakładam, że dach tarasu będzie stał na własnej konstrukcji, więc nie będzie musiał opierać ciężaru na ścianie, ale jakoś trzeba go połączyć ze ścianą, żeby nie było tam szczeliny, którędy mógłby wpadać deszcz. Jest na to jakiś dobry patent?
  21. pytlakos
    Przemek, pełna zgoda, nie będę ryzykował klejenia ciężkich płytek bez wzmocnienia. Pytanie, na które próbuję sobie tutaj odpowiedzieć, sprowadza się właściwie do tego czy warto rezygnować z ciekawszej elewacji na rzecz pozostawienia szczelniejszego ocieplenia i co za tym idzie niezwiększania zapotrzebowania budynku na ciepło.
  22. pytlakos
    CitiMatic, czy styropian miałeś kołkowany? Czy może płytki były klejone do rusztu?
  23. pytlakos
    mwie, 25 kg... mówisz o klejonym styropianie bez kołków? Jeśli tak, to faktycznie pojawia się jakieś pole manewru. U Ciebie wełna też była częściowo kołkowana, pod jakieś płyty własnie o ile pamiętam. Czy to było uwzględniane przy liczeniu OZC? Z wycinaniem korków to chyba dobry pomysł.... tylko jak oszacować na ile zwiększy to dopuszczalne obciążenie? Przy cięższych materiałach zalecają kołkować nie sam styropian tylko razem z siatką.
  24. pytlakos
    Witajcie, Zastanawiam się ostatnio jak wykonać elewację. Jedna opcja to styropian klejony bez kołkowania i na to standardowo tynk. Ale fajnie byłoby elewację jakoś urozmaicić np. płytkami klinkierowymi, drewnem lub płytami elewecyjnymi. Jednak o ile dobrze rozumiem, w takiej sytuacji trzeba zrobić kołkowanie lub przymocować do ściany jakiś ruszt. Pytanie moje jest takie jak bardzo kołkowanie lub montowanie rusztu wpływa na zapotrzebowanie domu na ciepło? Warto się nad tym zastanawiać czy to jest kwestia pomijalna? A może jest jakiś sprytny sposób, żeby nie robiły się w takiej sytuacji mostki punktowe?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Forum:

Grupa ZPR Media:

Grupa Murator:

Serwisy internetowe:

Miesięczniki:

© 2024 Grupa ZPR Media, hosting: Supermedia