domino34

Pospawaj zbrojenie to będzie jeszcze taniej niż osobna taśma na uziemienie. Te spuszczania się nad trawieniem ocynku przez beton wrzucane tu co chwile przez typowych internetowych szkodników forumowych to się na kabaret nadają...

To forum i jemu podobne typu elektroda itd. nie mają na celu wymiany doświadczeń, podpowiadania, czy prowadzenia za rękę. Ich celem jest reklama, marketing firm, naganianie klientów forumowym wykonawcom i niekończące się bajdurzenie o niczym konkretnym przez internetowych szkodników - teoretyków np. takich jaki zaatakował Cię z początku. Także daj sobie spokój z szukaniem tu informacji, to strata czasu

Współczynnik trwałość / cena jest chyba jednym z najgorszych dla gontu ( rozumiem, że chodzi o gont bitumiczny). Skoro Twoje drewno, to co Cię zbawi ta krokiew 16x8 [cm] zamiast 18x8 [cm]? Nominalne wymiary wg projektu spowodują, że za 10 lat po tym goncie będzie jak znalazł, żeby położyć bardziej trwałe pokrycie.

Nikt się nie odniesie, bo to forum reklamodawców i laików. Idź do konstruktora, zapłać mu to się odniesie do pytania,

A to wszystko wina fotowoltaiki, pomp ciepła, gazu, lodówek i gumek.... Troll dunia w formie.

Nie chce się kłócić o nazewnictwo, ale to raczej kocioł kompaktowy czyli jednofunkcyjny z wbudowanym zbiornikiem cwu, ale to mało ważne. Te 130l to trochę mało jak więcej osób w rodzinie stąd chyba lepiej osobny zbiornik cwu bardziej pod 200l. Co do samego kotła, to wybór trochę średni. Drogi i zdarzały się narzekania na forum, ale też nie chce krytykować - poszukaj tematów na forum i sam oceń. Uważam, że kupisz coś przyzwoitego taniej. Popatrz polskich producentów. Stary piec gazowy masz mocy 23kW, stąd raczej nie trzeba Ci nic więcej, a może nawet mniej. Grzejniki to niekoniecznie trzeba wymieniać. Tak masz więcej wody do grzania, ale przez brak ocielenia straty ciepła masz niezależne od grzejników. Zrób tak, aby nie zamarzł zimą, a potem cokolwiek co zmniejszy straty ciepła (styropian, okna, drzwi - cokolwiek etapami na co masz środki).

1. Wydaje mi się, że w obu wypadkach masz na myśli kocioł jednofunkcyjny tylko z wbudowanym zbiornikiem lub bez -> nie ma to za wielkiego znaczenia. Jak weźmiesz zbiornik cwu osobno, to możesz go sobie dobrać większym jeśli masz więcej osób w rodzinie 2. Kotły gazowe zwykle mają duży zakres modulacji mocy, stąd kupując nawet kilkanaście KW mocy, to może być on dobrany już z myślą o modernizacji 3. Kondensacyjny nie ma sensu. Temperatura zasilania będzie taka, że nici z kondensacji. Do jakiej temperatury grzejesz teraz, aby było w miarę ciepło? Bez żadnego docieplenia będziesz musiał osiągać podobne temperatury. Z tego powodu przewinęła się propozycja, aby wrzucić używany kocioł na węgiel zamiast tego co masz, aby do czasu modernizacji ocieplenia nie kląć rachunków za gaz, bo może być nieciekawie bez ocieplenia. Będzie lepiej, ale nikt tego CI nie przepowie czy wtedy rachunki za gaz staną się znośne. Bardzo dużo czynników, nie wiadomo jaka będzie zima, czy ocieplenie będzie za 1/2/3 lat, czy dach jest jakkolwiek ocieplony, czy coś planujesz docieplać także pod dachem. Masz też opcję zrobienia obliczenia zapotrzebowania na ciepło, to się przekonasz ile potrzebujesz przed i po ociepleniu. Coś więcej wtedy zaplanujesz.

Ok, jasne. Jeśli nie przemawia do Ciebie propozycja z używanym kotłem węglowym, to w takim razie pozostaje Ci kupić nowy kocioł na węgiel. Potem robić dalsze remonty. Co do Twoich dwóch kotłów: Kocioł węglowy z kotłem gazowym możesz połączyć przez bufor, najlepiej >1000l ( bufor z dodatkową wężownicą). Za buforem od strony instalacji grupa mieszająca, aby grzać bufor do wysokiego parametru. Kocioł gazowy dołączasz do bufora przez wężownicę w tym buforze. Do CWU kupujesz zbiornik >200L z dwoma wężownicami do jednej piec gazowy, do drugiej węglowy i tyle. Junkers, który masz do śmieci. Aha, i pewnie do tego ze cztery pompy i cztery sterowniki, choć niektóre piece już mają wbudowane elementy sterowania... No i jeszcze mieszanie do podłogówki. Wyjdzie pewnie ze 3 razy więcej niż instalacja dobrana z myślą o termomodernizacji budynku, ale chcącemu nie dzieje się krzywda. Tylko proszę nie pisz za jakiś czas, że drogo...

Musisz zmienić podejście - od tego jest izolacja, a nie grzejnik w garażu. Ten "junkers" od CWU to rozumiem przepływowy piecyk gazowy? Wygląda na całkiem nowy? I co po modernizacji instalacji trafi on do śmieci? To, że ten piec węglowy dymi do pomieszczenia, to może kwestia wymiany uszczelnień drzwiczek lub jakiś rewizji, skoro twierdzisz, że komin czysty? Może napisz jednoznacznie, czy jest szansa używać jeszcze tego kotła węglowego ze 2 sezony pomimo, ze będzie to niewygodne, ale czy się da? Czy może jest on sprawny, tylko po prostu nie chce Ci się wokół niego latać więc mówisz, że nie działa, bo ja już nie rozumiem....

Bardzo ciężko zrozumieć Twój upór. Masz przed sobą ogromne wydatki, a za nic nie chcesz ich optymalizować. Na początek wyrzucisz pieniądze na piec na ekogroszek, który kosztuje już koło 10tys, a za 2-3 lata okaże się bezużyteczny i po termomodernizacji trzeba będzie przerabiać znów instalację dodając bufor i jakąś armaturę. Pomyśl długofalowo, bo chcesz wyrzucić pieniądze w błoto. Na wszystkie pytania, które tutaj zadałeś wydaje mi się, że dostałeś odpowiedź. Tylko problem jest taki, że nikt nie poparł Twojej koncepcji, co budzi Twój opór.... Takie dziwne kombinacje i tak się skończą wyrzuceniem pieniędzy w błoto. Chcesz zrobić przejściową instalację, a później docelową. Zapłacisz dwa razy, jakbyś nie kombinował. Twoja koncepcja wymaga kupna zbiornika CWU z dwoma wężownicami, które też swoje kosztują. Jeszcze też wrzucasz do tego podłogówkę. Powstaje CI instalacja z grzejnikami i podłogówką. Stąd następna armatura, zawory mieszacze, pompa -> koszty. Nie chce być złym proprokiem, ale wywalisz za tą instalację tyle, że jakbyś pomyślał to byś zrobił proste jedno źródło CO, a za resztę ocieplenie, okna, czy coś innego. Niestety Ty te pieniądze chcesz wyrzucić na coś co ma działać 2-3 lata. W poście nr 19 gondoljerzy napisał CI racjonalne rozwiązania, ale nawet nie wiem czy je przyjąłeś do wiadomości. Po termomodernizacji będzie źle, a Ty oszalejesz i wydasz następne pieniądze na bufor.

Bypass, czyli cyrkulacja? To słaby pomysł Weź przemyśl te dwa kotły? Po co ? Na co? Czemu nie trzecie źródło jeszcze i do tego tego wszystkiego jeszcze wpiąć kominek? Zdecyduj się na jedno źródło, jak nie masz kasy to podłącz je przez wymiennik do starej instalacji. Zrób ocieplenie, ogarnij resztę instalacji wywalając wymiennik. Dwa źródła to ryzyko, że zaraz Ci tu zaczną pewne osobniki wymyślać bufory, sprzęgła zawory, pompy i inne głupoty, a koszty wyjdą takie, że byś ocieplenie zrobił. Przyjdzie hydraulik, Ty mu powiesz jakąś kosmiczną koncepcję uzyskaną z bzdurnego forum, on zgłupieje i zacznie Ci rysować swoją, Ty zgłupiejesz do końca i zrobisz najgorszego składańca jak się tylko da, drogiego i skomplikowanego. Stąd przemyśl, wybierz jedno źródło i zrób prostą instalację, żeby nie tracić kasę na jakieś wymysły.

Tu należy się wyjaśnienie, sikabond t8 to wodoszczelny klej do płytek tarasowych (powiedziałbym, że raczej dedykowany do remontów). U Ciebie w projekcie, na wylewce dociskowej jest szlam uszczelniający (hydroizolacja), a na to klej do płytek mrozoodporny (ale nie wodoszczelny). Są to dwa różne rozwiązania i wydaje mi się, że lepiej jakbyś zrobił tak jak mówi projekt. To znaczy na wylewkę dociskową dać szlam uszczelniający - dwuskładnikową hydroizolację cementową (np CR166 od henkel'a lub Sikaplastic-152 lub inne podobne) na to klej mrozoodporny z włóknem i płytki. Dodatkowo na etapie nakładania szlamu trzeba wtopić taśmy i zamontować okapniki systemowe. Wylewka dociskowa musi być zbrojona siatką, porządnie ubita i zatarta na extra-gładko - najlepiej ją byłoby zrobić gotową z worków (np od webber'a) ostatecznie cement 42.5 i betoniarka. Dodatkowo jak duża powierzchnia to trzeba zrobić dylatacje, które odpowiednio się uszczelnia - sznury, taśmy + hydroizolacja. Niestety nie są to tanie wykończenia, szczególnie jak są tarasy po parę m2. Teraz to nie ma znaczenia i tak musisz zachować te warstwy z projektu, a najważniejszy jest porządny dwuskładnikowy szlam uszczelniający - cementowy i porządne wykonanie wylewki dociskowej. Im lepsze wykonanie wylewki tym mniej drogich materiałów się zużywa. Tu możesz sobie poczytać: https://www.ceresit.pl/pl/practices/waterproofing/system-balkonowy0.html Jest to akurat od henkel'a, ale podobne systemy ma wielu producentów sika, pci itp itp. Masz tam propozycję materiałów i parę uwag. Na prawdę lepiej zaufać markowym producentom niż forum. Tu masz jeszcze innego producenta (żeby zaraz jakiś narwaniec forumowy mnie o handel tym nie oskarżył) - szczegóły te same: https://izohan.eu/systemy-hydroizolacji/system-tarasowy-z-okladzina-ceramiczna/

Przestańcie karmić już tego trolla dunie.

Wszyscy czekamy na te twoje szczegóły, choć widzę, że to próżne czekanie. Taki olimp nie tłumaczy oczywistych rzeczy... A teraz to już nie ma takiego znaczenia, bo beton wylany, pozostaje zadbać o hydroizolację na wylewce dociskowej. Parę lat będzie ok, potem najwyżej nowe płytki na klej od sika.

Weź chociaż pisz te swoje wypociny w jednym poście i je edytuj, jak w szale zapomniałeś o czymś napisać, bo robisz śmietnik tą swoją propagandą kotlarską.., no obalaj te argumenty, i dawaj kontakt do osoby sprzedającej ten pellet po 600zł, bo takiej ceny to nawet w hurcie nie ma producent.

Najlepiej to sobie uświadomić, że - szkoda życia na marnowanie go w kotłowni i paliwo stałe - czasem lepiej zapłacić trochę więcej a mieć komfort, bo życie to nie tylko złotówki. - paliwo stałe trzeba przechowywać, potem na nic nie ma miejsca, bo rowery, dziecięce graty ogrodowe się walają - drewno i węgiel syfi pomieszczenie, ale i rzeczy nad dachem - np elewację kukułek - XIX wiek minął 120 lat temu

Podaj przykład świetnej polskiej konstrukcji z duszą? Może się przeproszę z pelletem, bo już szukam czegoś innego... Tak jest i wydam na jego transport 500zł, albo więcej. Ochłoń człowieku, a najlepiej od razu dawaj kontakt, kto mi sprzeda po 600zł/t pellet z tartaku Garbatka, bo jest dobry, nie ma spieku i spoko się pali. Czy tylko tak bajdurzysz, aby coś klepać w klawiaturę? @fotohobby dokłatnie to ten pellet. Jest spoko, ale cena co roku +50-100zł/t, a gdzie jeszcze transport? Ta cena dotyczy okolic Radomia, bo tam jest tartak. Dowóz 5 palet do 100km to dodatkowe 500 stów, ale oczywiście kolega dunia zaraz Ci napisze, że po 550zł znajdzie, a na końcu stwierdzi, że i tak dziadostwo, a w ręku tego raz nie miał, ani nawet nie palił tym.

Tak, tak kocioł Red i polski pellet z tartaku to najtańsza opcja w grzaniu pelletem:rolleyes:. Tabletki na głowę wzięte, albo chociaż kubeł zimnej wody na zgrzany łeb wylany? Takie to dziadostwo, że polscy lepiacze kotłów zżynają rozwiązania z włoskich kotłów pelletowych aż miło. Ale weźmy jedną rzecz, którą przyswoiłeś. Lepiej tą cenę prądu płacić w 100% w pellecie czy jednak dzielić ją przez cop pompy, a do tego odchodzi cena surowca i transportu. Ciekawe jaka będzie cena pelletu po tegorocznym wystrzale cen drewna?

Przestań z siebie robić idiotę. Jak Cię tak interesuje mam kocioł od Red'a, pellet kupuje polski - garbatka, stąd nie uważam, żeby to było dziadowanie, ale kto tam forumowego oszołoma przekona. Używam tego od 5lat. Na początku kupowałem polski pellet (garbatka) za 650zł/ t. W tym roku 965/t. I nie twierdzę, że inne nośniki energii nie zdrożeją, więc sobie nie dopowiadaj. Nie każdy wie, ale w cenie pelletu dużą część stanowi cena prądu, bo produkcja jest bardzo energochłonna. Stąd ja bym wolał podwyżki prądu dzielić przez cop pompy niż płacić za podwyżki pelletu na które składają się ceny prądu, ceny surowca i ceny dostawy itp. Nie mówię już o standardowych problemach jak pył, zajęte miejsce, darmowa siłownia z workami, czyszczenie tego, uwalone pół kukułki na dachu obok komina itp, a wodę do mycia i tak trzeba grzać grzałką z COP 1. Instalacja samej kotłowni wyszła w 2016r. 15,5tys, ale każdego dnia żałuję i dziś wydałbym nawet drugie tyle, aby mieć cywilizację w domu, a nie ciepłownie.

Jako użytkownik pelletu popieram: dajcie sobie spokój z tym pelletem nawet przy modernizacji. Ceny tego przez ostatnie 2-3 lata wystrzeliły o 1/3. Po nadchodzącej fali modernizacji i wymianie wielu kopciuchów cena pelletu pewnie osiągnie absurd ceny oleju opałowego.

To wszystko zależy ile masz teraz miejsca na takie poprawki. Z projektu spadek powinien być od 0cm do 4cm. Oni wylali ten strop o grubości 16cm (odejmując ten spadek) ? Jak tak to można użyć jakiegoś gruntu sczepnego (PCI Repahaft) + jastrychu (np. PCI Pericret). I wylać taką warstwę od 5mm przy krańcu tarasu do 45mm przy ścianie. Jak masz więcej miejsca to można użyć gotowych jastrychów np weber floor 1000 ( od 10mm) lub np CN82. Będzie taniej. Zobacz sobie ile masz cm na wszystkie warstwy tego tarasu (ocieplenie, wylewkę dociskową, płytki itp). I wtedy zobaczysz ile miejsca masz na taką poprawkę. Jednak wyjadę mi się, że teraz to może być problem, bo ceny chemii do tego (szczególnie przy takiej powierzchni) Cię zabiją. Chyba, że obetniesz to z pensji wykonawcy i KB. Dodatkowo sam będziesz walczył z tymi jastrychami? Wynajmował następną ekipę? Nawet jak to zrobi ekipa od mixo-kreta, to trzeba będzie im zapłacić + materiał, za coś co można było zrobić przy pomocy paru desek lub rurek metalowych.

Teraz czas na twoje porfolio, forumowy bajarzu... Możesz zabłysnąć pisząc coś w temacie.. np odpowiadając na pytanie co z wodą, która się znajdzie pod wylewką (posadzką), taki forumowy olimp to pewnie jednym zdaniem zaszachuje producentów, projektantów i resztę gamoni...

Chcą, abyś 14 dni przed 10-08-2021 była gotowa do odbioru prądu, założenia licznika i płacenia rachunków... Jak budowa to jeszcze pieśń przyszłości, to po prostu przedstaw im propozycję modyfikacji harmonogramu. Tam są ludzie, którzy nie wiedzą jakie masz plany, powiedz im, że budowa to następny rok i zmodyfikują CI harmonogram. Warunki masz dwa lata ważne, stąd nie powinni marudzić. Mówią Ci w swoim języku, że "zrobimy Ci skrzynkę od ręki, ale pod warunkiem, że zaraz się podłączasz i płacisz za prąd". Czy podpisałaś tę umowę, o której mówisz?

O ile rozumiem to garaż/kotłownia to pomieszczenia wewnątrz/ pod dachem, rozmawiamy o tarasie na zewnątrz nad pomieszczeniem ogrzewanym. No nie ma konieczności, można rzeźbić i zrobić jak paproki chcą, aby im łatwiej było... Przecież nie oni będą się z tym użerać. Producent dobrze wie, że może dojść do awarii hydroizolacji podpłytkowej, stąd lepiej, żeby przynajmniej strop został suchy, a może nawet woda spłynie po folii nad termoizolacją.. U nas rzeźbienie zawsze jest w cenie. Producent to głąb, projektant jeszcze większy,, tylko forumowe góry olimpu wiedzą lepiej.. no i paproki wykonawcy... Jednak oni dobrze wiedzą jak powinno być, tylko po co się trudzić.. Niektórzy producenci?? Podaj przykład producenta chemii/ systemu, który dopuszcza strop bez spadku?? I nie mówimy np o kleju od Sika do płytek na balkon, tylko całym systemie tarasowym, balkonowym.. No jest tak zaprojektowany, stąd np papa zgrzewana na stropie ze spadkiem....,

No tak, żadnego. Jednak nie daję głupich rad niezgodnych ze sztuką w przeciwieństwie do Ciebie... Wejdź sobie nawet na stronę producentów chemii do systemów tarasowych i balkonowych i zobacz przekrój warstw i opisy. Każdy producent wymaga spadku na stropie ( np Basf, PCI, Henkel, itp). Od nich też wiesz lepiej.?? Projektant też głąb, że w dokumentacji tak zrobił?? PCI ma nawet w ofercie specyfiki do zrobienia warstwy spadkowej na stropie w przypadku gdy ktoś wiedział lepiej, a później zrozumiał.. Odpowiedz na pytanie: