Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

boorg

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 271
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez boorg

  1. Na logikę: masz rację. Ale wbrew pozorom, wygląda to nieźle. Szkoda, że nie mam zdjęć: od dłuższego czasu interesują mnie inne rzeczy niż zdjęcia podłóg drewnianych. Np. kwiatuszki i motylki.
  2. Skoro lubisz...to spełniaj tą zachciankę jak najczęściej. W sumie po to człowiek żyje: aby sobie dogadzać. :D
  3. Ślicznie wygląda. Ale ładniej wygląda jatoba. Generalnie ładniej wyglądają "mocno słojaste" gatunki, potraktowane białym olejem. Musimy tylko dokładnie zebrać nadmiar oleju. Wszak to ciemne gatunki drewna, więc niedokładności olejowania są koszmarnie widoczne. po cholere?? To proste. Właścicielowi znudziła się ciemna podłoga. A chce nadal mieć podłogę olejowaną. Nie każdego stać na zerwanie starej podłogi (cyklinowanej tylko raz lub dwa). A kolorystycznie: podłoga rozjaśnia się znacznie. Nie zrobimy z merbau klonu ale klimaty kolorystyczne akacji: czemu nie.
  4. A gdzieś waść chadzał??hmmm Jeśli mousno question sadać Wiesz Waść, że ja miałem tutaj ostre Polaków rozmowy. Odpuściłem sobie uszczęśliwianie tlumów na siłę: znalazłem sobie spokojniejsze miejsce na wirtualnej Ziemi. Tam nikt mnie nie posądza o "wilcze" zamiary. Wam idzie tutaj znacznie lepiej niż mi: więc to potwierdza słuszność mojego wyboru. Podziwiam ludzi za bezkrytyczną wiarę w "markę". Ja o Bonie mogę powiedzieć tylko tyle: nic specjalnego. Tak samo jak każdy jeden lakier na tym świecie. Pić się tego nie da, więc jaki z nich pożytek dla spragnionego parkieciarza? Hehehe!
  5. Ślicznie wygląda. Ale ładniej wygląda jatoba. Generalnie ładniej wyglądają "mocno słojaste" gatunki, potraktowane białym olejem. Musimy tylko dokładnie zebrać nadmiar oleju. Wszak to ciemne gatunki drewna, więc niedokładności olejowania są koszmarnie widoczne.
  6. Dawno mnie nie było a tu takie fajne rozmowy. Panowie: dajcie sobie spokój. Bona, Loba, SLC, Berger-Siedle, Pallmann, itp. to porównywalne produkty. Tak naprawdę jak ktoś ma małego chemika w domu i trochę chemicznej wiedzy, sam sobie zrobi lakier/olej. I wcale ten jego produkt nie będzie gorszy od tych "fabrycznych" nowości. Może tylko "domowy" będzie bardziej "promieniował" - ale coś kosztem czegoś. Szkoda zdrowia na zachwalanie produktów jednego producenta. Chcecie posłuchać o lakierach jednoskładnikowych jaki to szajs? Pogadajcie sobie z zawodowym chemikiem. I złapie Was zdziwko podczas tej rozmowy: nawet o "ekologicznych" lakierach nie usłyszycie zbyt dobrego słowa.
  7. Bambus jest jak trawa: pusty w środku. Wybacz ale podłogi z bambusowych tyczek nigdy nie układałem. A bambusowy parkiet, to ma bliżej do laminatu niż do natury. I twardość bambusa: przereklamowana. Młody bokser znajomych, złatawił bambusowy parkiet w niecałe 2 tygodnie. Parkiet był cały porysowany i wyglądał jak "pleciona mata". Widzisz. Też myślałem, że ipe to jest blacha a nie drewno. Okazuje się, że 10 kg pieska wystarczy aby je zarysować. Potrzeba tylko 15 minut zabawy z aportowaniem. Jedni mają metodę Janki, inni Brinella. Ja mam metodę małego pazurka.
  8. A dzięki. W moim wykonaniu 3 lata to i tak ekspres. Presja czasu na mnie raczej nie działa. Ale dzięki temu mam tyle różnych przeżyć, iż większość ludzi myśli: to niemożliwe, facet musi zmyślać. Czy uwierzysz jak powiem Ci, że ów cały poradnik znam z doświadczeń własnych? Pewnie nie. A prawda jest taka, że mogę napisać pod nim "Tożsamość boorga" i będzie to moja zawodowa biografia (z jednym ale: w roli żony nie zawsze była żona). :D
  9. Panele laminowane mają swoje zalety: skoro zott36 na podstawie własnych doświadczeń ceni je bardziej niż podłogę drewnianą uszanujmy jej zdanie. zott36 Jako jedyny parkieciarz zgodzę się z Tobą. Drewno jest miękkie. Mój 10 kg piesek rysuje pazurkami każdą podłogę drewnianą: 1. Bez względu na rodzaj drewna: porysowała doussie, jatobę, ipe/lapacho. 2. Bez względu na rodzaj lakieru: poległy 2KPU, Nano, Traffic. 3. Bez względu na rodzaj oleju: poległy Beckers, Timberex, Eukula. Skoro moje 10 kg zwierzaka daje radę z taką masą "twardzieli", to wierzę Ci na słowo, że kilku domowników (w tym dzieci) "zarżnie" każdą drewnianą podłogę. Kiedyś spotkałem taką opinię: "Każda podłoga starzeje się ale podłoga drewniana starzeje się najładniej". I zgadzam się z tą opinią z jednym zastrzeżeniem. Ta opinia nie dotyczy podłóg lakierowanych. Podłogi lakierowane starzeją się brzydko. Przepraszam za O.T. Poczytałem spór i uważam, że był on niepotrzebny. Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię. Zarówno laik, specjalista, użytkownik i wykonawca. Przekonywanie na siłę prowadzi tylko do sporów: z których jak widać nic nie wynikło, bo każda strona została przy swoim stanowisku początkowym. P.S. A najlepszym naturalnym pokryciem podłogi jest korek. Jest ciepły, elastyczny (przez co trudno go zarysować), można na niego lać wodę bez ograniczeń a nawet czasem sobie na niego siknąć. I dobra informacja dla parkieciarzy: można go szlifować/lakierować/olejować.
  10. boorg

    Skrzypi nowy parkiet

    Parkiet jest niedokładnie przyklejony. Jak podłoże jest nierówne a dodatkowo kleimy deski wydajność kleju często przekracza 2 kg/m2 (średnio wychodzi około 1,2-1,5 kg m2). Deski mają tendencję do lekkiego wyginania i często podczas klejenia krawędzie zadzierają się do góry. Aby temu zapobiec: najprostszy możliwy sposób, to docisnąć podłogę na czas klejenia. Zakładam, że wylewka miała odpowiednie parametry do klejenia desek (oprócz wspomnianych nierówności). Co zrobić teraz: 2 możliwości. 1. Wpuścić klej pod podłogę. Wiercimy dziurki w parkiecie i wpuszczamy w nie specjalny klej (w ofercie SLC i UZIN jest taki klej naprawczy). 2. Musimy skleić krawędzie. Wydłubujemy szpachlę/brudy z pomiędzy ruchomych desek. Dokładnie odkurzamy szczeliny. W przygotowane szpary wpuszczamy klej stolarski (np. taki do klejenia paneli) za pomocą strzykawki i igły: ważne jest aby wpuścić tego kleju jak najwięcej. Możemy też połączyć obie metody. Podłoga nie będzie idealnie przyklejona (puste odgłosy będą nadal) ale usztywni się: skrzypienie zniknie. I chyba o to chodzi.
  11. No i se polazłem w inny wirtualny świat. Dokończony poradnik opublikuję w tym roku. Kto będzie chciał poznać ciąg dalszy - tym razem straci kilka złotówek. Tytuł i autor - pozostaną takie same jak na wątku w Muratorze.
  12. Aniołku jest różnica miedzy III klasą a III gatunkiem. W III klasie drewno może mieć określone wady dopuszczone PN (Polską Normą) ale wynonanie formatek/klepek musi być bez zarzutu. W III gatunku (norma zakładowa dla każdego zakładu może być inna) możesz dostać klepkę z gałęzią: wszak towar nie jest w pierwszym gatunku, więc o co chodzi? Teraz coraz rzadziej stosuje się pojęcie klas w selekcji drewna. Nie zmienia to faktu, że kupowanie parkietu w III gatunku jest ryzykowną inwestycją.
  13. Z doświadczeń własnych i cudzych. Hartzlack 1APU położony jest u mojej sąsiadki na mozaice dębowej. Pod spodem jest Egzotengrund Berger-Siedla. Przy 2 kotach i 2 domownikach sprawuje się nadspodziewanie dobrze. Hartzlack 2APU położony jest u jednej z moich koleżanek na parkiecie bukowym. Parkiet pracuje jak szalony ale lakier trzyma się go pazurami ze wszystkich sił. Hartzlack 1APU leży u następnej mojej koleżanki właśnie na merbau kupowanym w Castoramie. W połączeniu z Egzotenground z Berger-Siedla. I wszystko też jest OK. Mam również negatywne doświadczenia z Hartzlackiem 1APU. Popękał na podłodze. Prawdopodobnie lakier był przemrożony, więc nie winię producenta za ten fakt. Wystarczyło podłogę dobrze spolerować i po poprawce wszystko było OK. W każdym z wymienionych przypadków podłoga jest pielęgnowana bez większej przesady za pomocą zwykłych środków do pielęgnacji drewna dostępnych w szerokiej sprzedaży (Sidolux, Pronto). Wszystkie 4 podłogi były lakierowane 3-4 lata temu. Jestem zwolennikiem klejów poliuretanowych. A czy klej jest robiony przez Polaków, Włochów czy Niemców to już jest bez znaczenia. Brak rzeczowej informacji jest wszechobecny. Stąd powstało to forum. I czy to będzie Castorama, Leroy-Merlin, Komfort czy sklepik na Bartyckiej życie pokazuje, że i tak większość naszych pytań/wątpliwości pozostaje bez odpowiedzi.
  14. Pytanie nie było do mnie ale odpowiem: Przyzwoita chemia w Polsce pakowana. Wytrzymuje porównania z konkurencją. Artelit i Hartzlack ma nawet rekomendacje stowarzyszenia parkieciarzy. Więc parkieciarze oficjalnie nie mogą na nie narzekać.
  15. Bez przesady. W markecie kupisz wszystko co potrzeba i to całkiem przyzwoite. Np. Grunt pod kleje poliuretanowe UZIN PE-420. Klej poliuretanowy dwuskładnikowy Mk.92S UZIN. Szpachla/kit parkieciarski UZIN FUGENKIT. Olej BECKERS Golvoila. Rozpuszczalnik beznzyna niskoaromatyczna też BECKERS. Układanie, cyklinowanie i olejowanie też jest proste i rządzi się prostymi zasadami. Wystarczy je poznać i przestrzegać a z tym różnie bywa (nawet u "profesjonalistów"). Podejrzewam, że popełnicie tyle samo błędów co połowa ekip w naszym kochanym kraju. Zaletą samodzielnego wykonywania jest to, że nie płacicie za cudze błędy: zawsze za własne.
  16. No i d.upa blada. Myślałem, że w tym roku odhaczę w końcu spotkanie Muratora a tu taaaaki ZONK. Zapisy zakończone. Trudno. Wszak na Muratorze świat nie kończy się.
  17. Olej pielęgnacyjny jest rozrzedzonym rozpuszczalnikami olejem z dodatkiem wosków. Pasta jest mieszaniną wosków z rozpuszczalnikiem. Jak widać jedno z drugim łączy się doskonale. I dlatego stosowanie jednego i drugiego razem lub naprzemiennie nie stanowi większego problemu. Z jednym wyjątkiem: jeżeli naszą podłogę dosć długo pastowaliśmy musimy pozbyć się nadmiaru wosku z podłogi. Możemy to zrobić na 3 sposoby: 1. Maszynowo. Za pomocą zielonego peda lub wełny stalowej. 2. Ręcznie. Za pomocą wełny stalowej (tzw. wiórkowania). 3. Chemicznie. Za pomocą środka do gruntownego czyszczenia podłóg. Po takim zabiegu podłogę pokrywamy olejem ciężkim/twardym/właściwym. Po wyschnięciu nakładamy olej pielęgnacyjny.
  18. "...A mnie się marzy kurna chata..." tak nam śpiewał chyba Młynarski. Poszukaj w gotowych podłogach. Albo w barwionych (dużo jest fajnie barwionego dębu). Wtedy nie przeżyjesz ewentualnych rozczarowań.
  19. Jak to jakie? W kolorze podłogi Rozumiem, że podłogę nakładałeś wałkiem. Ile warstw? Czy pierwszą warstwę wymieszałeś z rozpuszczalnikiem DD tak jak zalecał producent?? A na marginesie: gratuluję umiejętności. P.S. Martwić Ciebie nie będę: wszak podłoga drewniana nie jest najważniejsza, nawet taka wyszparzona jest urodziwa.
  20. Podłoga olejowana na biało nie jest zbyt trudna w utrzymaniu czystości. Musisz tylko nie dopuścić do totalnego zaniedbania takowej (plamy po płynach i wydeptane ścieżki). Naprawa podłóg olejowanych jest taka sama dla wszystkich rodzajów bez względu na rodzaj użytego oleju (z pigmentem, naturalny czy z woskiem). Ubytków kolorystycznych nie będzie: wszystko zależy od umiejętności dokonującego naprawę. Wystarczy mieć oczy i czytać porady ze zrozumieniem. Różnica po naprawie może wystąpić: wszystko zależy od wieku naszej podłogi. Wiadomym jest, że drewno pod wpływem światła zmienia trochę swój odcień. Dlatego świeżo szlifowany/olejowany element będzie o kilka tonów w innej kolorystyce. Ale po jakimś czasie wszystko wróci do normy. Aby zminimalizować widoczne naprawy zaleca się naprawianie całych elementów: wtedy różnicę kolorystyczną wygubimy na łączeniu klepek/desek. Jak na podłodze mamy drewno w II lub III klasie, to swieża naprawa będzie praktycznie niewidoczna. A teraz najważniejsze. Pisałaś, że masz mozaikę drewnianą. Czyli małe elementy/dużo łączeń. Olej i bejca mocno podkreślą te łączenia. Aby tego uniknąć proponuję 2 rozwiązania. 1. Olej biały kryjący. Wtedy podłoga cała będzie biała jak pomalowana farbą. 2. Lakier koloryzujący biały. W obydwu wypadkach podłoga będzie jednolicie wybarwiona. Jest jeszcze stary sposób: biała farba olejna. Potem taką podłogę pastujesz albo możesz nawet polakierować. Jak farba dokładnie wyschnie.
  21. Nie jest ważne jaki lakier wybierzesz: Twój pies prędzej/później zniszczy każdy z nich. Przy takim argumencie nie mam propozycji lakierniczej. Może olej? halszka.ka Biała bejca nakładana miękkim tamponem i na to odpowiedni lakier (może być wodny albo chemiczny wybór zależy od rodzaju użytej bejcy). sylwia13 Ja mam pytanie: a po co ten lakier na tym oleju? Kwestia pielęgnacji/czystości czy urody/wyglądu: co ma decydujący wpływ?
  22. 1. Pazurki przy chodzeniu. 2. Mokry piesek po spacerku. P.S. Dla mnie jeden piesio jest ważniejszy niż wszystkie moje dobre rady.
  23. Dzięki za zdjęcia. Co zrobić aby Twoja podłoga znów była piękna. Bez polerki ani rusz. 1. Za pomocą zielonego pedu/wełny stalowej musisz spolerować podłogę. Polerujesz do momentu aż podłoga będzie matowa bez żadnych plamek. 2. Nakładasz olej. Możesz OSMO albo jakiś inny jak masz go dosyć. 3. Następnego dnia polerujesz podłogę za pomocą czerwonego pedu. 4. Nakładasz olej pielęgnacyjny, wosk lub pastę. 5. Następnego dnia floterujesz podłogę. 6. I znowu podłoga jest piękna. Ważne. Po olejowaniu podłogi nie myjemy przez dwa tygodnie (ja zalecam miesiąc). Sprzątanie polega na odkurzaniu i przecieraniu kurzu suchą szmatką.
  24. Twoje merbau musi być kolorowe. Wtedy możesz mieć rudzielca. Jak masz mozaikę przemysłową to na pewno masz kolorowa podłogę - w każdym innym wypadku masz oczy więc ich używaj. Patrzysz na surowe deski/klepki i widzisz co masz. Albo wszystko jest mniej-więcej takie samo albo są skrajnie jasne/ciemne i ileś tam pośrednich kolorów. W pierwszym wypadku zapomnij o rudzielcu w drugim wypadku masz to o czym marzysz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...