Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

d1gital

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    103
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez d1gital

  1. Witam szanowne forum. Dom w SSZ stał przez zimę i niestety z tarasu wykonanego na stropie naciekło trochę wody do środka - jest delikatny spadek w stronę ściany nośnej i woda opadowa się przy niej gromadzi. Chcę obecnie wykonać instalacje wewnętrzne, tynki i wylewki i zastanawiam się co z tym zrobić - raczej pierwsza rzecz do zrobienia. Wygląda to teraz tak: Na razie zrobiłem z zewnątrz szybką prowizorkę i zobaczę za parę dni jak to wygląda: W związku z tym mam kilka pytań: 1) Jak najlepiej zaizolować taras? Moje rozwiązanie na szybko na pewno nie pomoże w przypadku dużych opadów. Czy robić już wszystkie warstwy na tarasie tak jak w projekcie, czy wystarczy np. tylko zapapować? Teraz rozważam dysperbit i na to papę lekko wywiniętą na pustaka (czy tak się robi?), ale nie mam szczerze mówiąc alternatywnych pomysłów. Ostatecznie dam jeszcze na tym XPS i zrobię na tym wylewkę z dobrym spadkiem, ale to wiąże się również z wykonaniem obróbek blacharskich, odpływu, rynien, do tego szlam hydroizolacyjny na wierzch - raczej nie chcę robić tego teraz - a wykonawca zawołał ode mnie za tę pracę 1000 zł/metr (lekko mnie zamurowało bo przy tej powierzchni koszt wychodzi większy niż tynki i wylewki razem wzięte). 2) Co zrobić z zielonym nalotem, jak go usunąć? Co to może być? Trochę wygląda jak pierwotek, ale martwię się, że to może być coś gorszego, np. jakiś grzyb. 3) Jak bardzo sucho musi być przed tynkowaniem ścian? Pozdrawiam serdecznie, Bartek
  2. Dzięki! Na strychu będzie normalna sypialnia stąd też pewnie zaprojektowano taką wymianę. Co do wyrzutni przez dach to czytam teraz przepisy i widzę, że masz rację - nie rozumiem dlaczego moja wyrzutnia jest zaprojektowana zaraz obok okna - to chyba nie do końca zgodne z normami... Czy centrala wentylacyjna powinna być na styk, czy też powinna mieć jakiś zapas mocy (i jeśli jak - to jaki - są jakieś reguły?). W moim przypadku mam centralę 350 m3/h, 6 osób w domu i wyliczony nawiew 305 m3/h (320 uwzględniając 50 m3/h w nocy) i wywiew 285 m3/h.
  3. Cześć! Taka sytuacja, dom piętrowy z poddaszem, 6 osób, właśnie zakończyłem SSZ. Teraz chcę rozłożyć wentylację i dobrać jednostkę centralną. Dom ma kubaturę 757 m3 (bez garażu 637), będzie tam na stałe mieszkało 6 osób. Obecnie mieszkam w domu z wentylacją grawitacyjną i szczerze mówiąc jestem laikiem jeśli chodzi o wentylację mechaniczną, sporo obecnie czytam, ale pytam na forum, gdyż potrzebuję kilku porad, które pozwolą mi się skierować we właściwym kierunku. Nie wiem nawet, czy te pytania są dobre na początek, ale od czegoś trzeba zacząć. 1) Jakie kanały dobrać? W projekcie mam SPIRO, lecz większość ofert, które otrzymałem od wykonawców to PE-FLEX, a ponieważ wykonywałbym to samodzielnie (wykonawcy chcą minimum 12 tysięcy za robociznę (!) i materiały, a wydaje mi się, że można to mieć dużo taniej), to chyba zdecyduję się na PE-FLEX ze względu na łatwiejszy montaż. 2) Czy mogę prosić o spojrzenie na projekt? Czy to wygląda rozsądnie? Co do jednostki centralnej, każda oferta, którą otrzymywałem, zakładała jednostkę o wydajności 600 m3/h, a oryginalnym projekcie domu założono NIKOL 320 o wydajności 350 m3/h - nie będzie tutaj chyba zbyt wiele zapasu mocy? 3) Ostatnie pytanie: trzymam się kolejności prac w projekcie (sporo robię samemu), ale w tym przypadku mam wątpliwości "co pierwsze". Czy najpierw wykonać instalację wentylacji, wodną, czy też elektrykę? Do tej pory miałem plan wentylacja, woda, elektryka i to chyba ma sens gdyż elektrykowi będzie najłatwiej ominąć pozostałe instalacje w razie potrzeby, ale chcę się upewnić. Jak Wy robiliście?
  4. d1gital

    Pełne deskowanie dachu

    Dziękuję za odpowiedź!
  5. d1gital

    Pełne deskowanie dachu

    Mam następujący problem. Zdecydowałem się na pełne deskowanie płytami OSB-3 na pióro-wpust, które mają stronę lewą i prawą (tzn. na jednej stronie płyty jest napisane "This side down"). Oczywiście dekarze tego nie zauważyli lub o tym nie wiedzieli i jedną połać dachu odeskowali odwrotnie, tzn. "This side down" jest do góry. Na płytach będzie papa. Czy ma to jakieś znaczenie praktyczne, czy kazać im rozbierać...?
  6. Bardzo dobry wątek! Oczywiście kupuję drewno certyfikowane i nie ma z tym większych problemów - przynajmniej w okolicach Łodzi (trochę trzeba podzwonić, ale dostanie się znaczek CE i "drewno konstrukcyjne" na fakturze). Również z suszeniem nie ma problemu, choć rzeczywiście trzeba czekać. Początkowo chciałem kupić drewno czterostronnie strugane, impregnowane i suszone komorowo do 20%+-2%. Taka była sugestia kierownika (tzn. wymaga on max. 20% wilgotności i certyfikatu CE, o struganiu nie wspominał). Po otrzymaniu kilku ofert okazało się, że drewno klejone KVH wychodzi na mój dach prawie tak samo cenowo (różnica dosłownie kilkuset złotych). Kierownik stwierdził, że w przypadku więźby na dom jednorodzinny z prostym dachem to jest trochę jak strzelanie z armaty do muchy, mimo że KVH to lepszy produkt. Trochę o tym poczytałem i kierownik chyba ma rację, ale też nie chce płacić dużo za zwykłe drewno skoro mogę mieć teoretycznie lepsze KVH w prawie tej samej cenie. Dlatego: łącząc informacje z kilku postów w tym wątku doszedłem do wniosku, że jeśli więźba jest niewidoczna (tak jak u mnie), to nie trzeba jej ani strugać, ani impregnować, jeśli jest wysuszona komorowo. Wtedy cena za takie drewno jest 2x niższa niż za KVH. W sumie to chciałbym tylko prosić o potwierdzenie, gdyż jeśli tak jest to chyba już jestem zdecydowany, chyba że ktoś mnie przekona do doinwestowania w drewno na więźbę. Dziękuję!
  7. A jednak, w końcu się trafił wykonawca, który przygotował ofertę (po wykonaniu przeze mnie kilkunastu telefonów co prawda...), którą idealnie wstrzelił się w posiadany przeze mnie kosztorys. Tak więc trzeba próbować. Szukam dalej, ale ulżyło mi. Kilkadziesiąt tysięcy piechotą nie chodzi.
  8. Będę działał w takim razie. Nie no, u mnie nawet nie wiedzieli jaki projekt, z czego murowany, ile pięter itp. Po prostu rzucili cenę od metra.
  9. Te 300zł/m^2 to sama robocizna? Nie wiem, czy kogokolwiek znajdę za tyle. "Firmy" w stylu ojciec/syn/szwagier wołają ode mnie najmniej 250zł/m^2 (bez oglądania projektu!!!), więc normalna firma będzie na pewno droższa i to sporo. Terminy są, mogą zacząć nawet luty/marzec w zależności od pogody, ale problemem jest to, że nie składają po prostu ofert. Dojeżdżam się, spotykam się, zostawiam projekt do wglądu, po tygodniu odbieram i mówią, że za parę dni podeślą ofertę, a tu dopiero jedna firma na 7 odpisała (poza ludźmi, którzy rzucili cenę bez oglądania projektu, ale takich po prostu dyskwalifikuję).
  10. Nie no, kosztorys nie jest z projektu tylko robiony osobno przez kosztorysanta pod mój projekt indywidualny. Ceny sprzętu i materiałów z kosztorysu są w porządku, a nawet znajduje tańsze. Z robocizną tylko problem.
  11. Niby jestem na tym samym etapie, czy stan zero już jest, ale co tam, wypowiem się. Ogólnie przemyśl praktyczne sprawy: - mycie 17 okien dachowych nie jest zbyt przyjemne, a one się brudzą najszybciej - skoro sypialnie są na dole to robienie garderoby na górze może mieć niewielki sens - jako posiadacz pomieszczenia-siłowni uważam, że taki pokój sprawia jedynie, że wpadałem w depresję, że nie mam czasu z niego korzystać Ale to osobista sprawa i dużo zależy od motywacji. - podłogowe po całości, ewentualnie łazienkę dogrzewaj jakimś grzejnikiem elektrycznym lub daj elektryczną podłogówkę, żebyś mógł mieć ciepłą podłogę kiedy zechcesz.
  12. No słabo to wygląda, bo budżet przygotowałem pod kosztorys + 20%, ale jak dostaję oferty 40% wyższe niż kosztorys to mi ciśnienie skacze. Mogę mieć tylko pretensje do siebie i kosztorysanta w takim razie albo szukać dalej. Chyba muszę się wyluzować, a przede mną cała budowa . Najgorsze, że wygląda na to, cena, a konkretnie jej wysokość, wcale nie jest wyznacznikiem ani jakości, ani solidności, ani uczciwości.
  13. No tak niestety wygląda... Podana w tej ofercie stawka roboczogodziny to 25 zł, więc moim zdaniem przesada. W kosztorysie mam 15 zł/h, ale czy to nie jest z drugiej strony za mało? Już na etapie fundamentów widziałem, że kosztorysant np. dramatycznie zaniżył ilość potrzebnej podsypki, przez co wydałem kilka tysięcy więcej, więc tutaj też nie mam zaufania. Chociaż z drugiej strony dodaję do tego to co wydałem na fundament (płyta) i kosztorysowy koszt materiałów na ściany/stropy/kominy i wychodzi mi stan surowy otwarty (bez dachu) za 1000 zł/metr (dokładnie 997zł/m^2) powierzchni całkowitej domu. Pytanie, czy to dużo - przeglądam teraz namiętnie wszystkie kosztorysowe wątki na forum i widzę, że wygląda to na środek stawki.
  14. Firm jest pełno, ale naprawdę mało która chce mi odpisać lub odpowiedzieć (poza firmami ojciec/syn w stylu "panie, 100zł od metra, ale 50% ma być zaliczki"). Spotykam się osobiście, jeżdżę z projektem, a w większości nie są zainteresowani (lub mają terminy na za dwa lata). Na portalach takich jak oferteo nikt nie raczył nawet odpisać. Całkowita powierzchnia to 286 metrów kwadratowych. Pytam po prostu dlatego, że mam kosztorys wykonany dwa miesiące temu i to pierwsza oferta, którą otrzymałem i w stosunku do kosztorysu cena netto o 50% wyższa, dlatego jestem po prostu lekko zdziwiony.
  15. Dzień dobry, Firma z Łodzi zawołała trochę ponad 120 tysięcy za budowę mojego domu. Bez materiałów i bez pokrycia dachowego. Stan zero już jest, więc w zakres prac wchodzi murowanie, stropy, schody. Dom jest duży (ponad 240 metrów kwadratowych użytkowej) i dosyć skomplikowany, ma dwa pełne piętra (i dwa stropy żelbetowe) oraz poddasze użytkowe, na które prowadzą żelbetowe schody. Mimo wszystko, wydaje mi się, że to przesadzona cena (np. murowanie 1 m^2 muru na parterze z Porothermu wychodzi ponad 60 zł za samą robociznę). Co sądzicie?
  16. Jupi!!! Stan zero jest, płyta wylana :) Moja wioska była 60 godzin bez prądu i wody po orkanie (a dom ogrzewamy prądem, więc trochę daje do myślenia), ale w końcu w niedzielę wszystko naprawiano i nawet pogoda nie doskwierała. Panowie dali radę i ogólnie jestem zadowolony, chociaż komunikacyjnie mogłoby być lepiej. Teraz czas na murowanie! Wkleje jakieś fotki jak tylko dam radę.
  17. Stan zero osiągnięty!!! Było trochę problemów, ale pompa do betonu była na szczęście wystarczająco długa i gruszki nie musiały wjeżdżać na działkę, a pompa się jakoś z działki wydostała. Hurra! Teraz czas na ściany...
  18. Orkan dał się we znaki i nie było prądu, nie było jak ciąć stali, a nawet nie było wody, bo pompa zaopatrująca wieś w wodę jest oczywiście na prąd. W związku z tym dwa dni przestoju i betonowanie dopiero po weekendzie. Eh...
  19. Wczoraj byli geotechnik i wskaźnik zagęszczenia w 6 badanych miejscach wyniósł 1. Chłopaki się postarali. A dziś niestety budowa stoi z powodu deszczu. Spód wyłożony błękitnym XPSem i sąsiad się śmiał, że wygląda jak basen, szczególnie że dziś było w tym sporo wody.
  20. Wyszły 53 godziny pracy koparki (z czego 10 godzin zajęło wyrównanie działki, na której był wał 2 metry wysokości * 20 szerokości * 2 metry grubości przy podstawie), więc to bolało finansowo, ale nie tak bardzo jak piasek, którego wyszło sporo więcej niż w kosztorysie. Kosztorysant nie wziął pod uwagę, że mamy (mieliśmy) na działce oczko wodne, na zasypanie którego poszło prawie 120 kubików piasku. A dzisiaj niestety pada, więc prace stały w miejscu...
  21. Opaska cała gotowa i robi wrażenie wielkość. Nie spodziewałem się, że to będzie takie duże, ale może to kwestia tego, że całe życie mieszkałem w bloku i po prostu robi na mnie wrażenie
  22. Chłopaki przygotowują zbrojenie a opaska przeciwwysadzeniowa już gotowa. Nie spodziewałem się, że obrys będzie taki duży (tzw. wiedziałem, ale na żywo robi wrażenie).
  23. Pilnie poszukuję ekipy do SSO w okolicach Justynowa (konkretnie: Zielona Góra). Ktoś, coś? Poza tym, mogę polecić: do sprzątnięcia działki pan Radek Wydra z Brzezin. Szybko, tanio, rzetelnie i bez marudzenia.
  24. Powiesiłem dziś tablicę!!!! Dwa dni po rozpoczęciu budowy co prawda, ale to chyba nie jest najgorszy wynik na forum. Chyba cofam moje wątpliwości co do wykonawcy płyty. Spisują się na razie znakomicie. Sami zaczęli pracę i wiedzą co robić oraz nie męczą mnie telefonami (chyba bardziej ja ich męczę), więc wszystko jest w porządku! Wyszły pierwsze problemy... z mapą PZT. Projektowany poziom posadzki został zapisany na półtora metra ponad poziomem gruntu. Podobnież pomyłka pisarka, ale zmiana tego może wymagać projektu zamiennego.
  25. Jeeeeedziemy! Kupiłem w castoramie tablicę i powiesiłem na płocie - dwa dni po rozpoczęciu, ale to chyba i tak niezły wynik. W środę był geodeta, wczoraj zaczęli kopać i dzisiaj kopią dalej. Poszło już 7 wywrotek piachu pod płytę. Ciekawe ile łącznie wyjdzie. Oczywiście wyszły problemy: projektant jakimś cudem zaprojektował, że projektowany poziom posadzki będzie PÓŁTORA METRA ponad poziomem gruntu. Okazało się, że to pomyłka pisarska i nikt wcześniej nie zwrócił na to uwagi. Dopiero geodeta, który na miejscu to zobaczył zadzwonił do mnie i ustaliliśmy z projektantem wspólną wersję. Szkoda, bo oznacza to, że konieczny chyba będzie projekt zamienny, gdyż według projektanta każda zmiana PZT jest istotna. Ale na razie kontynuujemy prace, a projekt zamienny zrobimy jak się tego najwyżej uzbiera więcej... Tak to teraz wygląda:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...