renjul

W porównaniu z druga połową zeszłego roku nieznacznie staniała stal i ceramika. Drewno poszło w górę, choć nie drastycznie. Zdrożały kruszywa. Ceny robocizny bez zmian. Ogólne koszty budowy się nie zmieniły - Małopolska.

To już było przerabiane ze sto razy i ja osobiście w tę tezę nie wierzę.

Pytanie do tych, co nie mają gazu ani widoków na niego. Co wybraliście lub wybieracie jako główne źródło ogrzewania?

Poza tym, lepiej nie stawiać przy tym mebli i tak dalej. A może połączenie tych podgrzewanych kafelków oraz jakiegoś nawiewu z wentylacji? Albo kominek? Kominek będzie tak czy inaczej i dwa pokoje na górze możnaby podłączyć. Z trzecim gorzej. Tylko nawiew kojarzy mi się z czymś całkowicie niesterowalnym i działa tylko wtedy kiedy kominek grzeje. Wolałabym uniknąć wracania do wychłodzonego domu, w którym robi sie ciepło gdy pora iśc spać. Chyba Alvarez ma rację

Też się nad nimi zastanawiam, więc podbijam temat.

Nie ma za co przepraszać - to miło, że odpisałaś

Moja piwnica wyszła drożej niż dodatkowe 20 kpln, choć jest dopiero w stanie surowym. Robiliśmy solidny drenaż i izolacje. Może jeśli ktoś tego nie robi, to mu wychodzi tylko 20 więcej. Zrobiliśmy, bo mamy duży spadek terenu i nie było sensu nie robić. Cieszę się, że będzie, szczególnie ze względu na dwustanowiskowy garaż, ale tanie to to nie było.

Przeczytałam sporo i owszem nie wyklucza się pod warunkiem, że deska jest cienka, a najlepiej jakby to był parkiet itp. Moje są już pocięte tradycyjnie na 3,5 cm. Afrodyta, szkoda że nie wiedziałam o tych słojach. Mam jeszcze taki pomysł żeby połączyć dechy i płytki, a pod płytkami gęściutko podłogówka, ale to chyba mało realne. Dechy powinny być na legarach, a pod podłogówkę zupełnie inna technologia. Wątpliwe też czy podłogówka pokrywająca powiedzmy 1/3 pomieszczenia byłaby w stanie je ogrzać. Myślałam też o tym, żeby zrobić ścienne, czyli zamiast rurki w podłogę, to w ścianę, ale ponoć nieekonomiczne.

W takim razie narzędzie za pomocą którego "widzisz" jest do kitu. Nie buduję w Zębie, ale zapewniam cię, że jest tam wiele domów położonych na wysokości ok. 1000 m. npn. Ja buduję na 873 npn, a kiedy dowoża mi materiały budowlane, to kierowcy upewniają się "czy to ta budowa w dole?" Moi sąsiedzi są wyżej.

Ciekawa jestem waszych opinii. Co byście woleli - litą dechę dębową o grubości 3 cm i kaloryfery, czy podłogówkę i jakieś panele + płytki? Dechy już są i schną, tak że ekonomia przemawia za nimi. Decyzja była odsuwana na potem od dwóch lat, ale czas zadecydować. Ogromnie mi się podoba taka podłoga, a marzę o rozkładzie temperatur charakterystycznym dla podłogówki. Nie przepadam też za widokiem kaloryferów.

Ja 873 m npm.

Zastanawim się czy konieczna jest izolacja przeciwwilgotnościowa parteru w domu z piwnicą. Dawać coś pod mury, czy nie ma potrzeby? Sąsiad daje folię. Parter jest 80 cm nad poziomem gruntu.

Zdecydowanie wolnostojący, chyba że segment ma doskonałą lokalizację.

Oświeżam temat, bo też rozpatruję taką opcję. Jurku_Z czy mógłbyś napisać coś więcej o twoich solarach i kominku? (firma, powierzchnia) Jaki kocioł elektryczny? Ten bufor to dwa zbiorniki w jednym?

Jak to kto. Czytałam sporo wątków o podłogówce i większośc ludzi na podłogówkę kładzie kafle, albo specjalne panele. Tylu ludzi sie myli? Ja jestem w takiej sytuacji, że mam dębowe dechy z własnego lasu. Żal mi ich sprzedawać i kupować zamiast tego panele. Deska ma grubość ok. 3,5 cm po obróbce. Jest jednolita - nie to co parkiet. Dzięki za linka - przeczytam.

Nie ma to jak ktoś fachowym okiem rzuci na tekst przygotowany przez producenta A tak mi się ta idea spodobała. I znów mam dylemat - dechy albo podłogówka.

Czy ktoś ma takowe? Na stronie wykonawcy znalazłam informację, że jest tańsze od podłogówki. http://www.solar.waw.pl/ogrzewanie/ Chciałabym i dać dębowe dechy na podłogę i żeby ogrzewanie miało zalety podłogówki Myślałam też o połączeniu dech z kaflami. Gdyby tak puścić kafle pod ścianami i tam gęściutko rureczki, a środkiem dechy... Myślicie, że to realne?

Tylko zachód! Tak będę mieć, bo lubię posiedzieć na słoneczku, a szczególnie pooglądać zachodzące słoneczko i uwielbiam jak mi w pysk świeci Od drogi można się odgrodzić pnączami, żywopłotami itd. Teraz mam taras od wschodu i praktycznie nie korzystam ze słonka na nim, bo gdy wracam z pracy to zawsze jest już cień Myślę, że to kwestia światło i ciepłolubności i nad tym przede wszystkim trzeba się zastanowić wybierając kierunki świata na taras.

Ja właśniew ten sposób sadziłam swoje. Powinny być conajmniej dwie odmiany, więc sama patriot to za mało. Ponoć im więcej odmian, tym lepiej owocują. Owocują najczęściej dwa - trzy lata po posadzeniu. Rosną powoli. Co do siarki to w "owocowym ogrodzie" jest napiszane, że po zakwaszeniu gleby siarką powinno się odczekać z sadzeniem kilka miesięcy.

Murek to betonowy monolit. Dlaczego piszesz, że folia będzie do niczego?

Zeszłej wiosny jakiś zwierz nadgryzł korę na mojej młodziutkiej czereśni. Rana miała długość kilku cm. Przesmarowałam maścia ogodniczą, przeżyła cały sezon choć nie rozwijała się bujnie. W tym roku po zdjęciu osłon okazało sie, że uszkodzenie kory jest 3 razy większe, a dodatkowo sączy się jakiś płyn. Pąki na drzewie są, ale wygląda to dość paskudnie. Przesmarować znów maścią, czy może czymś innym? Chciałabym ja jakoś uratować.

Czy robiliście izolację stopy fundamenmtowej pod schody? Przemalować dysperbitem czy wogóle dać sobie z tym skokój? Zastanawiam się też nad izolacją wilgotnościową murka oporowego przy wjeździe do garażu. Jest sens?

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Styropian się nie grzeje na pewno, bo na ścianach są płyty g-k, a na podłodze płyty wiórowe. Po ściągnięciu wykładziny zapach nie zmienia się, ale może faktycznie je przewiercić. Tylko w dalszym ciągu nie widzę związku ze słońcem. Jeśli to grzyb, choć wydaje mi się, że to nie zapach zagrzybionego drewna, to powinno śmierdzieć cały czas, a nie gdy przyświeci słońce. Tak się zastanawiam czy to nie okna są czymś pociągnięte i to coś zaczyna śmierdzieć gdy rozgrzewa się pod wpływem słońca.

Drugiej nie kupuj absolutnie, bo nic tam nie wybudujesz, a ta pirwsza też nie jest bez wad

Może... Takie same płyty są w pozostałych pokojach, ale może tam nie nasączone? Na oko wyglądają identycznie.