a nie wystarczyłoby zejść z ociepleniem ścian fundamentowych do poziomu jakieś 20 cm poniżej gruntu?
Patrze na to jako laik bo jak inaczej mam patrzeć narazie.
Dom mam nie podpiwniczony poziom zero na wysokości około 80cm nad poziomem gruntu. Czyli "zimno" ma do pokonanie - 20 cm żwiru, 24 cm betonu, i znowu minimum 80cm żwiru, dodatkowo dochodzi jeszcze styropian pod posadzką no i beton na posadzce
Razem daje nam to odległość ponad 1,5 metra z przeszkodami.
Podkreślam że jestem nadal laikiem budowlanym i nie ukrywam tego.
Chyba pomyślę nad b.dobrą izolacją przeciwilgociową na ścianach fundamentowych i drenażem wokół domu niż nad pełnym ocieplaniem tych ścian.( pewnie drenażwyjdzie drożej )
Dlaczego? Żadna pleśń się nie rozwinie jak będzie sucho, żaden grzyb się nie rozwinie jak będzie sucho - to pamiętam z biologii.
Ja nie bronię rozwiązania bo na razie nie musze z tego powodu że jeszcze jestem na etapie wyboru
Pozdro.