-
Liczba zawartości
343 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Mr A
-
Dzisiaj ostatnia wizyta na budowie na najbliższe kilka dni. Jutro wyjazd służbowy z pracy, powrót dopiero w piątek wieczorem, więc najwcześniej postępy zobaczę w sobotę. Może to i lepiej bo będzie coś więcej widać Ostatnie dwa dni to głównie malowanie plus kładzenie płytek w garderobie i łazience. Do malowania została część dzienna, sufity zostały tutaj pomalowane po raz pierwszy, w pokojach i łazienkach malowanie zakończone. Płytki w garderobie i łazience jutro będą położone czyli w tej części będzie komplet - zostanie fugowanie. Tyle zostało w garderobie: A tyle w łazience: Powoli zaczynamy też fugowanie, jeden pokój już został zafugowany, tak samo WC, dzisiaj na tapecie była łazienka chłopaków. Wcześniej fugi położone zostały na białych płytkach, tym razem na tapecie była mozaika. Tu mieliśmy kłopot z dobraniem odpowiedniej fugi, biała jakoś nam nie grała, padło na szarą i też jest, przynajmniej na razie, nijak... Na jeden z większych pokoi poszło około 2,5 kg fugi, tutaj na samą ścianę z mozaiką pójdzie około 10-12 kg... Załatwiliśmy też wizytę ekipy do podłączenia żaluzji, przyjadą w przyszłym tygodniu. Dzisiaj również był stolarz, od kuchni, który robi nam też blaty do umywalek. Ze względu na komunię starszego syna i ewentualność zapewnienia noclegu, jakąś umywalkę musimy mieć zamontowaną, padło na łazienkę chłopaków, wychodzi na to, że ona będzie najwcześniej na gotowo (pozostaje jeszcze kwestia oświetlenia ;P), bo maksymalnie 5 maja Kolejna relacja najwcześniej w sobotę
-
Sytuacja z żaluzjami się wyjaśniła, będziemy dzwonić do firmy od okien. Dzisiaj zostały zamontowane ostatnie lampy na elewacji i pstryczki do nich, dzięki temu mogłem przeprowadzić poniższą "sesję". Sesja w " " bo wyszła jak wyszła, zwłaszcza od strony przyszłego tarasu.
-
annatulipanna dzięki i zapraszam Ja mam kilka ulubionych dzienników, które cichutko obserwuję, Twój oczywiście do tego się zalicza A teraz na szybko, bo późna godzina Ostatnio mało czasu, początek tygodnia - 3 dni wytężonej i długiej pracy, praktycznie bez zaglądania na budowę. Kolejne dni za to intensywne Na początek zaległości, a więc zdjęcie po "interwencji drzwiowej" Łazienka powoli nabiera kształtów: W pokojach powoli pokazuje się farba na ścianach i suficie. Zamówione listwy we wtorek przyszły w środę do domu. Kłopot był z przewiezieniem ich na budowę, paczki miały po 250 cm, ale jakoś się udało zmieścić do auta. Wczoraj przyszli elektrycy. Można powiedzieć, w końcu. Jeden z nich "bawił się" sterownikami do żaluzji, próbując spiąć je w całość. Drugi montował światła na zewnątrz. Trochę było zabawy z przenoszeniem rusztowania, ale najważniejsze, że się udało W międzyczasie zamontowany został czujnik wiatru. A całość, a właściwie połowa prezentowała się tak: Dzisiaj pojechałem oddać część płytek, przy okazji wziąć inne - nastąpiły złe obliczenia i tyłek zbity;) Oddałem Tammi Naturale, a wziąłem Tammi Bianco plus dekor z lustra i płytki do naszej łazienki bo brakło. Tak wygląda ostatni pokój wyłożony Naturale, już zafugowany, teraz zostały w zasadzie tylko 120x60 Po powrocie, dwa kursy z wywozem śmieci i pomoc elektrykom, którzy znowu się pojawili popołudniu na budowie. Efekt poniżej, czekam na pstryczki żeby zrobić zdjęcie nocne Drugi elektryk dalej walczył ze sterownikami żaluzji...i nadal nie zrobił Zobaczymy co przyniesie jutro, a właściwie dzisiaj - ostatni dzień kiedy mogą być (mają inną robotę odłożoną), potem z elektryką tydzień albo dwa przerwy. Jak się nie uda im żaluzji zrobić to już wymyśliliśmy wezwanie elektryka z firmy od okien. Jak on podłączał wszystko działało. Teraz jest problem z jednoczesnym sterowaniem 3 żaluzjami. Wszystkie się opuszczają, dwie skrajne reagują na stop i podnoszenie, środkowa nie bardzo. Była zamiana sterowników, i ta sama sytuacja, tylko tym razem nie zatrzymywały się i nie podnosiły jedne skrajne żaluzje, z tym że sterownik od nich nie był ruszany, miejscami zamienione zostały 2 pozostałe. Zobaczymy jak się jutro sytuacja rozwinie.
-
Komentarze do miśkowa budowa
Mr A odpowiedział Misiek Fisiek → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
A kto te poprawki nanosi? Gotowce są najlepsze, dlatego tak dużo ludzi je "modyfikuje". Pytanie po co się męczyć? Idziesz, pokazujesz co Ci się podoba, mówisz co chcesz mieć w domu i czego oczekujesz. I czekasz na koncepcję. Możesz dostać i dwie, podpasowane pod Wasze potrzeby. I na tej bazie dalej z architektem pracujesz.- 14 odpowiedzi
-
- budowa
- komentarze
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Indywidualny, dla nas idealny ;)
Mr A odpowiedział chilli banana → na topic → Jak wybudować dom samemu. KLUB SAMOROBÓW
Ja trzymam na imgur i jak na razie chyba nie ma problemu. -
Z dużej chmury mały deszcz. Tyle można napisać o "wycinaniu" drzwi. Zaczęło się od małego "fakapu" Ale zanim napiszę o co chodzi musi być drobne wprowadzenie. Moja luba zazwyczaj jak idziemy spać nie wnosi telefonu na górę. Jeżeli to robi, to tylko jak idę "w miasto", żeby o konkretnej godzinie się przypomnieć swojskim "za ile będziesz w domu". Taki właśnie dzień był wczoraj. Żona należy też do osób, które nie są przywiązane do tego przedmiotu, więc zdarza się jej zapomnieć o tym przedmiocie. Taki dzień był dzisiaj. Efektem 15 nieodebranych telefonów. Szacunek dla ekipy, że czekała około godziny na jakikolwiek kontakt, do tego jeszcze z pełnym spokojem "Niech się Pani nie spieszy, żeby żadnej katastrofy komunikacyjnej nie było. Trochę już czekamy, więc parę minut dłużej nie zrobi nam różnicy". Kolejne punkty ekipa zdobyła przy "wycince" drzwi. Trochę na budowie dzisiaj byliśmy ale jakoś nie wpadło mi do głowy, żeby zrobić zdjęcie, ale ingerencji tam było malutko. Delikatna wycinka styropianu (około 3-4 cm) przed progiem. Tak czy inaczej będzie więcej wycinany jak będzie kostka kładziona, ale chciałbym to jakoś zabezpieczyć. Można to klejem do płytek zarobić? Próg został wymieniony, do tego kilka operacji przy zawiasach i drzwi chodzą lepiej niż przed awarią (przy drugim przekręcaniu trzeba było drzwi docisnąć), dodatkowo sami z siebie zrobili z deski, styropianu i folii odbojnik Tyle o drzwiach. Z postępów na budowie: zaległe zdjęcie z łazienki chłopaków. Zastanawiamy się powoli nad fugami do mozaiki, za bardzo pomysłu nie mamy. To znaczy niby jest opcja srebrnej fugi ale czy to nie będzie przegięcie przy takiej różnorodności płytek w tej łazience. I zagruntowana "siedziba" chłopaków: Korytarz też już zagruntowany: Nasza łazienka też już nabiera kształtów: Z tą ścianą się zastanawiamy czy tych płytek nie rozebrać, bo miały być inaczej położone... Do środka miała iść cała, a po jednej połówce na obie strony, czas do poniedziałku Pogoda rozpieszcza - ja dokumentowałem postępy, a inwestorka podziwiała drugi dom, na szybko sklecony Na bagu z kamykami dzisiaj zauważyłem ewidentne oznaki północnego kierunku A najmłodszy w najlepsze produkował bańki
-
Zaciszny domek pod lasem
Mr A odpowiedział annatulipanna → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Jak dla mnie również pierwszy zestaw i nawet mi te spiralki nie przeszkadzają, a wręcz powodują, że co się się dzieje -
I jeżeli ja miałbym iść w kierunku wybudowania wspólnego domu z rodzicami to poszedłbym w takim kierunku. Rozumiem ideę oddzielenia mieszkania od rodziców, ale dałbym sobie możliwość zajrzenia do nich bez ubierania butów, kurtek i drałowania wokół domu. Nie bardzo rozumiem. Architekt jest od projektowania. Po co się męczysz? To jemu się za to płaci. Ty już masz z czym iść do architekta: metraż, pomieszczenia w domu. I niech się męczy.
- 14 odpowiedzi
-
- indywidualny
- ocenę
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Walka z drzwiami umówiona na sobotę. Telefon muszę gdzieś zapodziać, bo niektórzy mogą się poczuć urażeni moim "fukaniem" na wszystko. Cóż, ten typ tak ma Z wieści budowlanych: pracownia żony w trakcie obróbki,pierwsza warstwa gładzi położona. Dalszy ciąg gruntowania pozostałych pomieszczeń. Powoli szykujemy się na zakup farby. W WC pojawiły się lustra! I nasza łazienka zaczyna wyglądać przytulniej Pojawiła się częściowa zabudowa. I płytki. Lustrzana listwa wymusiła położenie ostatniej warstwy jutro - chociaż nie wiem czy najpierw druga ściana nie poleci pierwsza. Gdyby nie te drzwi to cud, miód malina, a tak tylko delikatnie do góry unosi się kącik ust
-
Indywidualny, dla nas idealny ;)
Mr A odpowiedział chilli banana → na topic → Jak wybudować dom samemu. KLUB SAMOROBÓW
Z tym mazidłem zaczyna to jakoś wyglądać -
Dokładnie tak ja mówisz. A tu tylko pod górę Dzisiaj byli od drzwi i... ręce opadają. Będą wycinać i osadzać od nowa. Najgorsze, że w ciągu najbliższych dni mam młyn w pracy, z którego nie mogę się wywinąć. Raz, że do końca tygodnia przygotowania, a w przyszłym tygodniu 3 dni pracy od rana do późnego wieczora. Logicznie też jakoś tego nie mogę wytłumaczyć, rok było wszystko ok, i w ciągu jednej nocy się spitoliło. Jakoś to po "fachowemu" nazwali, ja zrozumiałem, że mam trapez zamiast prostokąta... W związku z tym na szybko załatwiona wizyta kolegi od alarmu i przyszykowanie pod tym kątem drzwi do demontażu. W międzyczasie dzisiaj musiałem złożyć też wizytę w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej i napisać wniosek o wydłużenie terminu oddania budynku do użytku. Dzisiaj zostały dokończone płytki w łazience chłopaków - położony brodzik. Szykowany był też pod gruntowanie kolejny pokój. W naszej łazience płytki się nie pojawiły, ale zostało uzgodnione co i jak kładziemy, cała powierzchnia została przyszykowana, więc przypuszczam, że jutro już coś będzie. Do tego przeniesiona została "siedziba" chłopaków do pokoju już zagruntowanego, zwolniony pokój - pracownia żony, został przyszykowany pod wykończenie sufitów - ostatnie pomieszczenie gdzie widać płyty KG.
-
No to lecim powoli dalej. Elektrycy będą w przyszłym tygodniu. Jutro przyjeżdżają do drzwi, bo coś ciężko im z otwieraniem i zamykaniem - jakby opadły. Popołudniu było ok, rano już lipa... W tym czasie nikt nie wchodził i nie wychodził. Przy okazji przywiozą też zawias do drzwi garażowych, na który czekamy już ponad pół roku, ale jakoś się nie spieszyło Na placu boju w końcu pojawili się hydraulicy, walczyli dwa dni, odpływy obsadzone. Pojawił się też grzejnik, który był powodem kucia ściany - a właściwie powodem kucia było zasilanie na górze, powrót na dole był wyprowadzony. Dzisiaj założony, jutro będzie zdjęty bo ruszają płytki. Pojawiają się też gładzie w wiatrołapie, który był trochę "zmaltretowany" przez dociągnięcie zasilania do elektrozamka. I w sypialni najmłodszego dzisiaj odbyło się gruntowanie, zdjęć żadnych nie mam, bo czasu dzisiaj mało, a i dojść się za bardzo nie dało, bo jeszcze w korytarzu drabiny nie było (zresztą i tak na nią bym nie wlazł) Więc na podłodze pojawiły się płytki korytarzowo-salonowo-wiatrołapowo-garderobiane. Tu już były narzekania chłopaków, że większych nie mogłem kupić...
-
Na umywalkę będziemy musieli trochę poczekać... Przede wszystkim musimy podjechać do stolarza i zapytać czy się wyrobi z blatami i na kiedy Umawialiśmy się najpóźniej na koniec kwietnia, początek maja. Wszystko też zależy od aktualnie prowadzonych prac. Chłopaki mówią, że zejdzie im do końca kwietnia, my chcielibyśmy wcześniej, żeby mieć ten zapas chociaż tygodnia na nękanie telefonami Założenie jest takie, że do długiego weekendu muszę mieć łazienki na gotowo, stół z krzesłami i jakieś materace plus oczywiście oświetlenie. To na wypadek gdyby ktoś z rodziny zechciał przed lub po komunii chwilę u nas zostać.
-
sebcioc55 to są wszystko płytki, opakowanie jest złudne - wchodzą do niego 2 płytki - wymiary zaokrąglając o te parę mm to 180x30. Kłopot jest z cięciem wzdłuż - docinka szlifierką. Producent: Paradyż, płytka Tammi Bianco. Z racji bliskości kupione w sklepie przy fabryce i to chyba najlepsza opcja jeżeli chodzi o cenę i jakość. Chłopaki chwalą sobie zarówno wygląd jak i samo kładzenie płytek. Z tego co mówili Paradyż ma tendencję do wybrzuszania na środku (to pewnie te banany o które pytasz ), ale mówią, że tu tego nie ma. Nie wiem tylko na jakich płytkach/na jakim gat. sobie wyrobili taką opinię, w każdym razie tu wg nich jest wszystko ok. Żonie podoba się po położeniu brak powtarzalności wzoru. Oczywiście o to dopytywaliśmy przed zakupem, ale wiadomo jak to czasami może być w sklepie
-
Podsumowanie tygodnia. Z ważnych rzeczy: przyszły szyby i odpływy do pryszniców, obiecane lustra w WC nie zostały zamontowane, są wszystkie pstryczki (chyba) Trwają przygotowania pod malowanie, na położone podłogi trafił papier. Oczywiście oprócz miejsc, w których dzisiaj były kładzione płytki Pojawiły się również płytki w ostatniej sypialni - pokoju starszego syna. No i łazienka chłopaków w pełnej (prawie) krasie W poniedziałek mają wejść hydraulicy i dokończyć to co zaczęli, motywem dopingującym są tu już obecne na budowie odpływy Wtedy będzie można zająć się naszą łazienką, czyli zabudową KG i płytkami. Doszły wszystkie "pstryczki" więc liczę na pojawienie się elektryka - wiem, że ma inną robotę więc może być ciężko, mimo wcześniejszych obietnic Może przyjdą lustra do WC Na pewno w przyszłym tygodniu pojawią się na podłodze płytki salonowo-korytarzowe
-
A proszę Cię bardzo Wczoraj miałem wrzucać, a właściwie dzisiaj bo grubo po północy, ale stwierdziłem, że większą ilość wrzucę dzisiaj Pociągnięta ścianka do końca Kolejna ściana, na której będzie lustro i szklana niebieska umywalka, też już "oklejona" Dzisiaj uwagę naszą skupiła obudowa kibelka. Stwierdziliśmy, że trochę ją poszerzamy, żeby dać więcej przestrzeni, jak młodzi pójdą na "dwójkę" Od zabudowy ma odchodzić szyba oddzielająca prysznic, więc zawsze te kilka cm więcej na nogę będzie Szersza zabudowa, to pewien kłopot... Wcześniej miała 60 cm, więc idealnie na szerokość przewidzianej płytki... teraz doszło kilka cm... Więc na zabudowę poszły płytki, które nam zostały z WC, gładkich było za mało, natomiast tych ze strukturą na styk... Do tego krawędź cięta była pod kątem 45 stopni, co też nie ułatwiało sprawy. Ale co tu więcej pisać - udało się Dzisiaj też ruszyły płytki na pokojach Na razie w naszej sypialni, w pozostałych pomieszczeniach trwają przygotowania - sprzątanie, gruntowanie. Nie wiem jak Wam, ale nam te płytki pasują - oj bardzo Problemem jest cięcie ich wzdłuż, pozostaje szlifierka, więc zdecydowaliśmy dać tą płytkę od ściany. "Progi" między pomieszczeniami nam cięcia nie przykryją, bo nie chcemy nic nachodzącego na płytki, więc układanie zostało zaczęte od drzwi do sypialni, Z tego względu hydraulicy zostali przesunięci na jutro (bo nie dostaliby się do łazienki, a tam znowu bez hydraulików nie ruszymy z zabudową i płytkami Płytkarz spać w domu nie musiał - jakoś dał radę wyjść To na razie tyle, jutro pewnie dokończona łazienka, podłoga w sypialni i może jeszcze dwa pomieszczenia dostaną podłogę Do tego całego szczęścia będzie żyrafa w akcji
-
Wysokie okna i niewidoczne rolety
Mr A odpowiedział Placeks → na topic → Okna, okna dachowe, drzwi, bramy garażowe
Placeks ja mam okna 250 - te niższe, na wszystkich zamontowane rolety nadstawne - takie rozwiązanie odpada? http://i.imgur.com/tZJKMDW.jpg- 20 odpowiedzi
-
- niewidoczne
- okna
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dziękować pięknie, ogólnie płytki są pikne, dużo lepsze wrażenie robią na żywo niż na stronach czy zdjęciach, aż nie mogę się doczekać tych drewnopodobnych. Dzisiaj małe postępy bo i krótko na budowie - około 4 godzin. Poniżej WC, na razie bez luster. W łazience młodych pojawiają się nowe płytki. Te szykowane do położenia I te już zaczęte. Po świętach mam nadzieję mieć WC i łazienkę skończoną (przynajmniej jedną). Wszystkim zaglądającym Wesołych, rodzinnych świąt, smacznego jajka i mokrego dyngusa!
-
Z258 samemu czyli stodoła DIY
Mr A odpowiedział Daniellos_ → na topic → Jak wybudować dom samemu. KLUB SAMOROBÓW
Gratulacje!- 1 193 odpowiedzi
-
- dom samemu
- dom stodoła
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W zasadzie mógłbym dzisiaj nic nie wrzucać ... bo wpadłem na budowę na chwilę ale micha mi się cieszy, więc co tam - oto wieści z budowy. Obrobiona większość otworów pod montaż drzwi, w większości przypadków chodziło o zmniejszenie wysokości, w dwóch przypadkach o zmniejszenie szerokości. W WC położone zostały płytki na podłodze, zostały do położenia płytki na pierwszej warstwie od podłogi plus 2 lustra. W międzyczasie cały czas obrabiane sufity. No i to co dzisiaj sprawiło najwięcej uśmiechu nie tylko u mnie ale przede wszystkim u młodzieży bo to ich łazienka: Niniejszym dementuje również to co napisałem wyżej, mozaika również nie jest z Paradyża (chociaż jest szklana, więc czy można dalej nazywać ją/je płytką? ), z tego co pamiętam to 3 razy tańsza i prezentuje się równie dobrze
-
Szybka aktualizacja. WC - płytki na ścianach położone, brakuje podłogi oraz pierwszej warstwy na ścianach. W przyszłym tygodniu mają przyjechać lustra dopasowane do pozostawionych wnęk. Jutro na tapetę idzie łazienka młodzieży. Dzisiaj zostały poczynione przygotowania. Stelaże w naszej łazience też już raczej będą zamontowane, tutaj również trwają przygotowania do kładzenia płytek. Dodatkowo zamówione dzisiaj zostały szyby do łazienek oraz odpływy liniowe te drugie przyjdą raczej po świętach. Pytanie do technicznie uzdolnionych i może tutaj zaglądających. Czy da się zamontować szybę o wymiarach 110x200 do zabudowy kg? Tak żeby całość trzymała się kupy i nie spadła przy pierwszej okazji? W łazience młodzieży będzie obudowa stelaża - bez żadnej półeczki - do samego sufitu. Chcemy do tej obudowy zamocować szybę. Nie chcemy jej dawać do muru, bo między szkłem a zabudową wszystko co wejdzie tak już zostanie. Kwestia tego jak trwałe to będzie - czy ewentualnie jakiś inny profil do kg zastosować? Dalsza część tragedii pstryczkowej się piszę... Okazało się, że w wybranej linii nie ma już w ogóle gniazd głośnikowych - niniejszym poznałem powód czemu nie przyszły za pierwszym razem - trochę szkoda bo pewnie brałbym wtedy całą serię inną a teraz muszę kombinować. Do oddania na szczęście tylko 4 komplety podwójnych ramek i kontaktów, w zamian to samo z innej linii plus gniazda głośnikowe. Mam dziwne wrażenie, że to nie koniec ...
-
Wszystkie płytki (wyjątek pralnia i kotłownia) mamy z Paradyża, wymiary tych tutaj to 90x30cm. Gładkie idą na 2 pozostałe ściany. Położone są na razie te ze strukturą.
-
W poprzednim poście trochę podkolorowałem... "Sufity zamontowane". Szefowo stwierdziła, że nie do końca Problemem był fragment przy dużym oknie, był zamontowany do nadproża. Przez taki zabieg obróbka przez całą szerokość okna nie była zlicowana ze ścianą, co znowu szefowo się nie podobało. Skutek: rozbiórka i zrobienie po myśli małżonki. Po poprawce prace wróciły do normalnego toku: W poniedziałek montaż pstryczków i .... zaś problem. Nie sprawdziłem zamówienia jak odbierałem osprzęt i okazało się, że brakuje 4 gniazd głośnikowych, 2 podwójnych świecznikowych, 2 krzyżowe do reklamacji i najważniejsze - wymiana 14 przycisków żaluzjowych na łączniki żaluzjowe, mimo że na ten temat w hurtowni przy zamawianiu ucięliśmy pogawędkę... Nie wspomnę, że na uszczelkę do dzwonka czekam już miesiąc - koszt przesyłki 5 razy przewyższa cenę uszczelki, więc wolałbym zakupić w stacjonarnym punkcie. Do tego brak długich kołków do oświetlenia na elewację (za cienkie otwory w lampach), w końcu kupione do styropianu metalowe kołki/trzpienie. Dzisiaj elektryka zakończona, na tym co można było, w garażu wszystko podłączone - nareszcie jest JASNO Co można było w domu podłączone - reszta jak przyjdzie dostawa, mam nadzieję, że w tym tygodniu. Potem trzecia tura ale już po malowaniu. I teraz to co na dzisiaj jest zrobione - montaż stelaży w łazienkach pod zabudowę - jutro powinny być skończone. Do tego kucie pod grzejnik w łazience chłopaków. No i to co najbardziej cieszy - pojawiają się płytki - na razie w WC:
-
Dziennik budowy - dom kopuła Autorusa
Mr A odpowiedział autorus → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
To już rury stalowe w podobnej cenie kupisz Ceny za kg kształtują się na poziomie 1-2 zł za kilogram, metr rury fi 900 i 8 mmm grubości waży jakieś 120-130 kg. Przy tej samej grubości a fi 600 jest to około 70 kg.- 7 043 odpowiedzi
-
- "budowa kopuły"
- "dom pasywny"
- (i 22 więcej)
-
Lecimy dalej - sufity zamontowane. Powoli są też obrabiane: Dzisiaj też został przygotowany "grunt" pod montaż anemostatów - to dopiero po malowaniu. Przyjechały też płytki, razem z dodatkowym zamówieniem z soboty - zrezygnowaliśmy z betonu do łazienki. Na szczęście udało się podjechać na tyle blisko garażu, że można było paleciakiem włożyć gdzieś te 5 ton Garaż zapełniony, jeszcze jedną paletę gdzieś by się wcisnęło Plan na kolejne dni: walczenie z sufitami, obróbka otworów pod drzwi wewnętrzne, montaż "pstryczków" (na razie bez ramek), montaż stelaży w łazienkach, ich zabudowa i płytki.