Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ksosik

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    213
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Ksosik

  1. OK, temat ogarnąłem z rana i wszystko działa. Mareks77, wielkie dzięki za podpowiedź, gdzie szukać. Wszystko działa i nie spaliło się, jak jeden mądry pisał powyżej. Owczar, dzięki za zainteresowanie tematem. mistalova, w zasadzie nie wiem, po co zabierasz głos, skoro masz niewiele do powiedzenia w temacie...możliwe, że masz wiedzę, nie przeczę, ale forum jest po to, by pytać i jeśli ktoś chce pomóc, to konstruktywnie poradzi. Bez głupawych komentarzy. Pozdrawiam Temat do zamknięcia.
  2. OK, zajrzałem do mojej skrzynki i faktycznie są tam te kable (od słuchawki i ten czarny) ale niepołączone. Jak na zdjęciu. Rozumiem, że mogę je połączyć, najlepiej kolorami i powinno zadziałać? Czy jeszcze coś? pozdrawiam
  3. Dzięki za podpowiedź, jutro przy dziennym świetle poszukam tego. Pozdrawiam
  4. Myślę, że łączą się na pewno, jak elektryk odchodzi, mówił, że wszystko gra, tylko trzeba aparat podłączyć, że wszystko jest gotowe. Nie bardzo rozumiem, że od strony domu mam połączyć w pary...ale co? wg schematu na opakowaniu domofonu, mam podłączyć 4 żyły i tak zrobiłem. Ma być inaczej? Proszę o wyrozumiałość, nie znam się na tym, dlatego dopytuję.
  5. Dzień dobry, mam prośbę o pomoc w podłączeniu domofonu, bo miało być prosto, a nie jest...w domu ze ściany elektryk zostawił mi taki biały kabel, a na dworze koło wejścia zostawił mi czarny kabel! - zdziwiłem się, jak go odkopałem, że nie jest w tym samym kolorze (jestem w tych tematach laikiem!). Biały ma 6 żył, a czarny 12. Podłączyłem domofon w domu, tak jak na zdjęciu, ale jak podłączyć z drugiej strony? Jak spasować te kable? Kabel czarny to Bitner XzTKMXpw 6x2x0,5 mm - więc od domofonu, tylko dlaczego na jednym końcu jest baiły, a na drugim czarny?! Nie ogarniam tego. Proszę poradę.
  6. Dzień dobry, mam pytanie, bo dziś zauważałem wyciek z przepływowego podgrzewacza wody. kompletnie się na tym nie znam i uważam, że sukcesem moim jest w ogóle rozkręcenie tego ustrojstwa. woda leci z tego miejsca zaznaczonego na zdjęciu, nie wiem jak to się nazywa, na stronie producenta oczywiście informacji brak. Pytanie do znawców tematu, co to się zepsuło i czy da radę wymienić tylko jakiś moduł czy trzeba kupować cały podgrzewacz? Pozdrawiam ps. woda na razie nie leci litrami, ale sobie kapie co jakiś czas... Ok, zaraz mnie szlag trafi...jak wstawić zdjęcie? Bo z pozycji dodaj zdjęcie nie działa...
  7. Daj sobie spokój, nie ma sensu, zaraz Ci zaczną wymyślać, milion powodów, z powodu których pękło. I wiesz co? Wszystkiemu będziesz winien Ty. Znajdź jakiś porządny uszczelniacz w kolorze bloczka, zrób spoinę i zapomnij. Zaimpregnuj dobrze całe ogrodzenie (niestety trzeba to robić cyklicznie). Pozdrawiam
  8. Hej, mam do Was pytanie, nie mam dostępu do betoniarki, żeby ukręcić trochę betonu do zalania bloczków ogrodzeniowych, więc będę brał beton workowany. No i właśnie, muszę do niego dodać plastyfikator, tylko ile dodać na taki jeden worek? Dla przykładu plastyfikator Joniec należy dodawać w takich proporcjach, jak na obrazku, tylko właśnie, to jest dla betoniarki...a ja potrzebuję dla worka. Pomoże ktoś? Nie mogę załączyć foty, więc wklejam link do Jońca https://www.joniec.pl/oferta/farby-i-impregnaty,687.html
  9. A może przyczyną pęknięć jest brak końcowej impregnacji lub nieszczelność spoin? Bo w końcu klej uszczelniacz ma skleić i uszczelnić połączenie, tak żeby nic do środka i ze środka nie wypłynęło przy zalewaniu betonem. Impregnacja też ma na celu zabezpieczenie przed brudem ale też przed przenikaniem wilgoci do środka. Więc może warto się dowiedzieć od Waszych wykonawców, czy faktycznie zrobili wszystko zgodnie z zaleceniami. Ja też jestem na etapie robienia ogrodzenia (Drogbruk Bianco) i chcę pokryć słupki i podmurówkę na góze płynną membraną poliuretanową żeby ogrodzenie nie chłonęło wody. Bo te bloczki chłoną wodę, zwłaszcza niezabezpieczone. Pozdrawiam
  10. Drodzy Forumowicze, w sklepie mi mówili, że takie słupki dla pewności można zalać betonem klasy B50. Co o tym myslicie? Pozdrawiam
  11. Witam, mam pytanie do Was Drodzy Forumowicze, odnośnie betonu do zalewana pustaków. Na wielu forach pojawiają się informacje, że po zimie ludziom pękają podmurówki i słupy wykonane z pustaków ogrodzeniowych. Reklamacje nic nie dają, bo producenci zasłaniają się tym, że do zalania został użyty niewłaściwy beton... A jak u Was to wygląda? Jeśli nie pękło, to jakim betonem były wasze ogrodzenia zalewane? Joniec, Drogbruk i inni podają w instrukcjach, że należy ogrodzenia zalewać betonem C30/37 z betoniarni. A zna ktoś "przepis" na to, żeby zrobić go we własnym zakresie? Czy jest to niewykonalne? Będę wdzięczny za odpowiedzi. Pozdrawiam
  12. Można prosić kogoś obeznanego z tematem o odpowiedź dot. betonu do zalania pustaków? Pozdrawiam
  13. A te pęknięcia macie tylko na słupkach, czy podmurówka też popękana?
  14. Żeby nie robić nowego wątku...beton na fundament będzie zamówiony, natomiast mam pytanie odnośnie samych pustaków i zalewania ich. Nie mam betoniarki i umówmy się, wiedzy, żeby ten temat ogarnąć, myślałem żeby je zalać gotową mieszanką betonową z worków, tylko no właśnie, jaką najlepiej? Czytałem trochę na forach o złych mieszankach lub wadliwych pustakach (nie wiadomo do końca, kto winien, beton czy producent bloczków...), ale właśnie, żeby uniknąć niespodzianek, jaki beton będzie najlepszy? I jeszcze jedno, ile prętów zbrojeniowych dać na słupki? Pozdrawiam
  15. I ta szyba bez problemu da się wyciągnąć po zaschnięciu betonu? I wtedy rozumiem, włożyć tam wspomniany styrodur? Jeszcze raz dzięki...
  16. CityMatic, bardzo dziękuję Tobie za wszystkie informacje, sporo mi się wyjaśniło, ale mam jeszcze jedno trapiące pytanie odnośnie dylatacji, o której mi wyżej pisałeś...musi być zrobiona, na całej wysokości i jasne, ale jak to technicznie wykonać? Po wylaniu betonu, da się w niego wcisnąć np. 1 cm osb i poczekać, aż zaschnie i potem podmienić na xpsa? Pewnie dla Ciebie brzmi to idiotycznie i mega amatorsko, ale kompletnie nie wiem, jak to zrobić, a u dr Google nie mogę wiele znaleźć... Pozdrawiam
  17. Dzięki za odpowiedź. Nie chcę zakładać nowego tematu, więc pociągnę dalej...chodzi o to, że muszę zrobić płot i mam kilka pytań... 1. Zamierzam fundament wylać w gruncie i pojawia się pytanie, czy muszę rozkładać w tym wykopie folię (gdzieś w muratorze o tym czytałem), czy można lać beton od razu do wykopu? (30 cm humus, dalej glina). 2. Wiadomo, że musi być tez zbrojenie i teraz, kolejna sprawa, zbrojenie w tym wykopie podnieść (ułożyć na czymś) na jakąś wysokość, czy po prostu może leżeć na samym dnie? Pozdrawiam
  18. Czy mogę w tę szparę dylatacyjną włożyć 1 cm styroduru? Zostało mi trochę po budowie i nie bardzo mam co z tym zrobić...może się nada do tego? I potem zrobić coś na kształt fugi z tego kleju, o którym piszesz. Pozdrawiam
  19. Dziękuję Panowie za rozjaśnienie tematu. Ma podejść do mnie gość, który robił elewacje, zobaczymy, co wymyśli. Pozdrawiam
  20. Fighter1983, masz na myśli to, że u mnie jest po prostu do bani, że gorzej być nie może, czy że takie oprawianie parapetu jest najtrudniejsze? A Twoim zdaniem, przetarcie gąbką z farbą/tynkiem to dobry pomysł? Czy jest jeszcze coś, co można zrobić? Pozdrawiam
  21. Wielki dzięki za odpowiedź, tego mi trzeba było. Kolego podpowiedz jeszcze ile cm ma mieć ta szczelina? Pozdrawiam
  22. Witam, mam pytanie odnośnie dylatacji w murze. Muszę zrobić ogrodzenie, długość 18 metrów. Fundament muszę wykopać na 90 cm i chcę go wylać. Wiem, że mniej więcej w połowie długości musi być dylatacja. Teraz pytanie ile cm zrobić tej dylatacji? 1 cm, 2, 3? Dodatkowo trapi mnie jeszcze jedna rzecz. Bo to, że dylatacja musi być to jasne, ale co z nią dalej? Bo wyleję fundament na wys. tych 90 cm, na tym fundamencie pójdzie izolacja pozioma i potem chcę ułożyć pustaki. I tu kolejna sprawa, czy dylatacja musi być tylko na wysokość fundamentu, czy dalej między pustkami też? Pytam, jako kompletny laik w tym temacie. Pozdrawiam
  23. Ktoś, coś poradzi? Bo nie wiem, co z tym robić...pozdrawiam
  24. Ok, dziękuję Panowie za informacje, zostawiam temat do wiosny, teraz mi woda na ogrodzie nie potrzebna, zacznę coś grzebać i jeszcze mi zimą dodatkowych problemów mało... Kaizen, dziękuję za foto. Pozdrawiam i trzymajcie się ciepło.
  25. Ok, dzięki za zainteresowanie sprawą...skłaniam się ku temu rozwiązaniu kolegi "domsat", bo hydraulik ze mnie żaden, a poza tym, ta rura schowana jest w ścianie i wychodzi ok. 10 cm ze ściany. Więc dojście tam marne. A jeśli chodzi o ogrzewanie...czy jeśli rozgrzeję ten zawór to czy mi on nie pęknie pod wpływem ciepła? Z drugiej strony, rozumiem, że skoro to już zamarzło, to już pękło, bo lód rozszerza swoją objętość... Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz, bo wodę na głównym zaworze zamknąłem na jesień, dobre 3 miesiące temu, jest szansa, że ta woda, że tak powiem, się "cofnęła", albo jej ilość w rurach się zmniejszyła? Jestem laik, więc pytam, choćby to były głupie pytania...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...