Marka

O tak, też wiele dobrego słyszałam i czytałam o szpicach jako stróżach - są niezwykle czujne! (choć sama osobiście znam takiego, który szczeka na obcych jak opętany, a po podejściu - szaleje z radości nawet, jeśli widzi kogoś pierwszy raz na oczy )

To prawda, co pisze Joanka - najlepiej mieć psa, który jest spory i po prostu "wygląda" na stróżującego, niż faktycznie takiego, który stwarza zagrożenie dla obcych. Ja mam m.in. przygarniętego parę lat temu bernardyna, który wg panującego stereotypu miał być wielkim misiem do przytulania - a pies jest taki, że cieszy się do obcych, jak stoją ZA bramą - za to niech tylko ktoś spróbuje przełożyć choćby rękę przez bramę... I z tym psem jest duży kłopot - zamykanie go w kojcu czy garażu jak tylko ktoś chce nas odwiedzić, choćby sąsiadka na chwilę wejść i porozmawiać. Nie ma też mowy o żadnych kilkudniowych odwiedzinach np. rodziny, no bo ja z kolei nie zamknę psa gdzieś na kilka dni (moje psy mogą biegać po całej posesji i źle się czuję, kiedy muszę im to odbierać na dłużej). Poza tym najczęściej psy, które mają na tyle silną psychikę, że są w stanie odeprzeć "atak" intruzów na dom - to psy, które wymagają bardzo starannego wychowania - bo w przeciwnym razie same obejmą dowództwo w stadzie rodzinnym i wtedy dopiero zaczynają się prawdziwe kłopoty! Żeby dobrze wychować takiego psa - trzeba mieć doświadczenie. Dlatego ja polecam: sukę owczarka niemieckiego (owczarki wzbudzają respekt), a suki z natury są bardziej "rodzinne". Ale pies faktyczne musi być z dobrej hodowli - bo chorobliwie lękliwe zdarzają się coraz częściej No i owczarek ma jedną wadę - to pracoholik - żeby ten pies po prostu musi coś robić - samo bieganie przed domem nie wystarczy - jeśli nie zajmiesz się nią, nie pobawisz w szkolenie - sama znajdzie sobie zajęcie - i będzie to np. uporczywe szczenie lub kopanie dołów w ogrodzie Bokser to też dobra propozycja (choć zimą to już na dwór trudno go będzie wypędzić) - ale te z kolei mają tak niespożytą energię, że do zmęczenia ich trzeba mieć conajmniej czwórkę - a nie jedno - dziecko Warto też się zastanowić nad leonbergerem - to dobry stróż, a przy tym ogromny pies o bardzo rodzinnym charakterze - z tym że to z kolei molos - pies o specyficznej psychice - trzeba zdecydowanie wiedzieć, jak go wychować (tu też z suką byłoby dużo prościej). No i hovawarth - piękny pies, z gatunku użytkowych, którego popularność w Polsce powoli rośnie - ale to psychika podobna do ON - też trzeba z nim popracować, żeby mieć wyniki. No ale cóż - bez pracy i wysiłku to tylko... dobry alarm się sprawdza - pies - rzadko

Święte słowa, Kofi! Wystarczy spojrzeć na jego "mowę ciała", żeby zobaczyć jak się zmienił - to jego pierwsze zdjęcie ze mną (sprzed kilku miesięcy): http://box.type.pl/foto/Agat12.jpg a to ostatnie: http://img220.imageshack.us/img220/8500/im000659qg1.jpg Jemu trzeba tylko dać szansę - trzeba dać się poochać!

Niestety - Agat wciąż bez domu. Aż mnie samą to dziwi, że taki piękny, niezwykły i kochający pies tyle czeka... Jedyne wytłumaczenie to chyba to, że jemu pisani są naprawdę cudowni opiekunowie, którzy być może jeszcze o tym nie wiedzą, być może się zastanawiają - i Agat musi na nich poczekać...? To zdjęcia Agata z ostatniego spaceru: http://i34.photobucket.com/albums/d136/Azorek/Agat/b78530bec.jpg http://i34.photobucket.com/albums/d136/Azorek/Agat/b78530be-2.jpg Agat jest duży i choć mimo to nie będzie nigdy "psem stróżującym", to jeśli zaufa komuś tak jak mnie, to będzie w zamian psem PRAWDZIWIE KOCHAJĄCYM! Wierzcie mi!

Tutaj można zobaczyć Agata w trakcie spaceru: http://www.zippyvideos.com/3625087785791576/agat_film/ (pies jest cały czarny- te jaśniejsze plamy na jego sierści to schroniskowy brud... ) Dla Agata taki spacer to wielkie wydarzenie - dlatego trudno mu oderwać nos od ziemii Niestety potem następuje długie namawianie do powrotu do schroniska - pies jest mądry, wie co to znaczy...

AGAT. Ma zaledwie 2 lata, a uczucie strachu zna jak mało kto... Rok temu trafił do pod-warszawskiego schroniska. Przerażony, jak wszystkie psy, które tam trafiają. Ale u niego ten strach miał konkretną postać - Agat bał się CZŁOWIEKA. Dość szybko domyśliliśmy się dlaczego - pies był bity. Panicznie bał się uniesionej ręki, podniesionego głosu... Dużo czasu upłynęło, zanim Agat postanowił zaufać. Wybrał jedną osobę - wolontariuszkę - mnie. To właśnie mnie pozwolił sobie pomóc. Agat raz na dwa-trzy tygodnie wychodzi na spacery, jest czesany i głaskany, od nowa uczy się cieszyć życiem. Niby lepiej - ale teraz jego pobyt w schronisku to jedna wielka tęsknota. Tęsknota za niebem, łąką, przyjaznym człowiekiem obok... Więc Agat ciągle czeka - czeka na kogoś, kto okaże mu ciepło i serdeczność uczuć. Kto pokaże mu jasną stronę życia. Jest młody, piękny - byłby wspaniałym psim przyjacielem. Potrzebuje tylko MIŁOŚCI, żeby przestać się już bać... http://box.type.pl/foto/Agat01.jpg http://box.type.pl/foto/Agat02.jpg http://box.type.pl/foto/Agat08.jpg http://box.type.pl/foto/Agat10.jpg http://box.type.pl/foto/Agat11.jpg Jeśli chcesz ofiarować mu dom i serce - zadzwoń 0-507920043 lub napisz: [email protected]

U Abby wszystko dobrze, bezkonfliktowo dogaduje się z sukę Niunią, śpią zgodnie w domu nocą, a dniem bronią swojego terytorium (Abba wprawia się w stróżowaniu i szczeka na przechodzących ludzi ). No i łobuzuje - jak dotąd zjadła połowę łóżka, na którym śpi jej koleżanka oraz drewnianego kotka. Na szczęście tych żywych kotków nie je http://box.type.pl/foto/Abba52.jpg http://box.type.pl/foto/Abba55.jpg

Witam Tak, Abba już opuściła nasze gniazdko i pszła w świat .Nowych właścicieli ma bardzo dobrych, śpi w domu, biega po ogrodzie, ale obserwujemy jeszcze jej kontakty z suką tych Państwa. Jak na razie jest dobrze, ale to nabliższe dni pokażą, czy psy ułożą sobie bezproblemowo swoje stosunki. Trzymajcie kciuki!

No to kontynuując temat "pies i kot" przedstawiam fotorelację z bliskiego spotkania 1-go stopnia Abby z malutkimi kociakami : http://box.type.pl/foto/Abba46.jpg http://box.type.pl/foto/Abba47.jpg http://box.type.pl/foto/Abba48.jpg http://box.type.pl/foto/Abba49.jpg http://box.type.pl/foto/Abba50.jpg PS. Tym kociakom bardzo pilnie szukam domów - na forum miau są szczegóły: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=49594&sid=e51e54e46ceb31d94ca89acd4551bf29

Ja widziałam wiele polskich schronisk (to zwykle obrazy wielkiej nędzy i rozpaczy) i dlatego tak trudno mi było uwierzyć, że to zdjęcie pochodzi z polskiego schroniska. To miłe, że istnieją też takie, jak Bydgoszcz (choć ten ich pomysł z wypożyczaniem psów ludziom na wakacje to dla mnie horror, a media się zachwycają jaka pomysłowość i przedsiębiorczość dyrekcji )

Musiałabym mieć więcej informacji o nich (wiek, płec, charakter)... PS. To na pewno jest zdjęcie z POLSKIEGO schroniska..?

ABBA w dalszym ciągu szuka domu. http://box.type.pl/foto/Abba35.jpg http://box.type.pl/foto/Abba31.jpg

Pytanie: "czy Abba miała kontakt z kotem i jak zareagowała" Odpowiedź: Abba spotkała się z kotem w jednym pomieszczeniu, zdziwiła się na jego widok i zaszczekała na niego z daleka. Dalszych kontaktów nie było, bo kot sobie poszedł.

Marzanna - nie ma szczeniąt, które się rodzą z miłością do kotów, ani takich, które od urodzenia kotów nienawidzą. Ale jeśli obawiasz się, że duży pies może zrobić krzywdę Twoim kotom, a przy tym Twoja mama boi się psów - to na pewno nie powinnaś adoptować dużego psa, ani takiego, który na dużego wyrośnie (o ile w ogóle). Pozdrawiam.

Kot..? Hmmm, kontakt z kotem miała: zaczęła jeść od strony ogona, a głowę zostawiła sobie na potem Ludzie kochani - przecież TO JEST SZCZENIĘ - jak szczenię może się zachowywać w stosunku do kota?! Tak jak szczenię: szczeka jak pierwszy raz zobaczy, bo nie wie co to, albo od razu podchodzi, żeby powąchać, jak jest bardziej śmiałe i ciekawe. A potem się PRZYZWYCZAJA do jego obecności i żyją razem - dla zwierząt to prostsze niż dla nas - ludzi...

Alienka - gdyby sprawa jednak nadal okazala sie akutalna - pisz do mnie szyko maila na adres [email protected] - mam bardzo dobry dom w W-wie dla malego pieska (samczyka)!

Abba już za chwilę skończy 3 miesiące (jej orientacyjną datę urodzenia określono na 1 czerwca ). Pannica rośnie jak na drożdżach, ma mnóstwo energii i chęci niszczenia wszystkiego, co znajdzie się w zasięgu jej mlecznych ząbków To pies żywiołów - uwielbia biegać po świeżym powietrzu, węszyć po ziemii i taplać się w każdej napotkanej wodzie. http://www.box.type.pl/foto/Abba23.jpg http://www.box.type.pl/foto/Abba27.jpg No a my dalej szukamy DOMU dla tej wyjątkowej kundlicy

Pawle - napisz proszę skąd jesteś - jeśli gdzieś w pobliżu mnie, czyli Polska centralna - to jak najbardziej taka opcja wchodzi w grę (przede wszystkim dlatego, że jako osoby nie mające doświadczenia z psami lepiej żebyście nie brali pierwszego lepszego czy kierowali się tylko wyglądem - bo powinniście dostać psa raczej "bezproblemowego"). A już teraz polecam zakup niewielkiej książeczki Johna Fishera "Okiem psa" - to absolutnie podstawowa i obowiązkowa lektura wszystkich początkujących psiarzy! (a do tego fajnie napisana )

Musisz spokojnie wyczekac, az psiak skonczy przynajmniej 3 m-ce - wczesniej bez sensu jest wymagac od szczeniecia zachowania czystosci w domu. Na razie mozesz jedynie umoczyc w jej siuskach gazete i polozyc razem z innymi w miejscu, gdzie szczeniak najczesciej sie zalatwia, a ktore latwo bedzie Ci sprzatac lub ustawic tam kuwete z piaskiem (pozostala czesc podlogi dobrze wymyj srodkiem o silnym zapachu, ktory zabije zapach odchodow), pokaz psiakowi to miejsce, postaw go tam zaraz po obudzeniu (wtedy kazdy pies musi sie zalatwic) - to powinno spowodowac, ze psiak bedzie czesciej zalatwial sie tam, niz gdzie indziej Po osiagnieciu przez psiaka odpowiedniego do nauki wieku nalezy poswiecic mu CALE min. 3 DNI - i od rana do wieczora go obserwowac - jak tylko zacznie sie krecic, wachac podloge - natychmiast na rece i na dwor - jesli sie zalatwi - BARDZO CHWALIC. Jesli zalatwi sie w domu - nie krzyczec, nie straszyc, nie bic ani nie uzywac idiotycznej metody naszych babc z moczeniem psu nosa w odchodach - to spowoduje jedynie, ze pies nie rozumiejac zupelnie o co nam chodzi, zacznie sie zalatwiac w miejscach dla nas niewidocznych (np. pod lozkiem) lub za nic nie zalatwi sie w naszej obecnosci (bo skojarzy, ze czlowiek nie lubi widoku kupy i denerwuje go bardzo robienie siusiu ) Po 3 dniach psiak powinien "zalapac" zaleznosc siusiu-trawka (ale musisz liczyc sie z tym, ze 3 miesieczny pies nie wytrzyma z realizacja tej potrzeby dluzej niz 4 godziny). Pozdrawiam.

http://www.box.type.pl/foto/Abba11.jpg http://www.box.type.pl/foto/Abba12.jpg http://www.box.type.pl/foto/Abba13.jpg Abba pilnie wyczekuje na dom! ( tel. 0-507920043, [email protected] )

Tak, Abba jest już na dogo, na allegro i jest też ogłaszana w stołecznej wyborczej co tydzień - ale niestety - jak na razie - nie ma żadnych widoków na swój własny dom

Spacery - tak - ale tylko, jeśli razem z Panią - jeśli tylko z Panem - to nie - bo pies musi go zacząć kojarzyć WYŁĄCZNIE z przyjemnymi rzeczami - a na spacerze zdarzają się różne - miłe i niemiłe. Natomiast jedzenie - zgadzam się! To prawda stara jak świat, że najlepszy ten człowiek, co daje jedzenie (tak rozumują maluchy, w naturze uzależnione od matki, która przynosi zdobycz i karmi - jej trzeba się trzymać, bo to oznacza przetrwanie) - więc wystarczy, jeśli do miski będzie psiaka wołał od teraz wyłącznie Pan Zwróćcie też uwagę na głos Pana - mężczyźni z natury mają głos niski - to się psom kojarzy z warczeniem i dlatego maluchy często się boją (ja mojego męża długo uczyłam zwracania się do szczeniaków falsetem, bo straszył mi wszystkie, które były w naszym domu leczone czy socjalizowane ). Dobrze byłoby też, żeby gdy pies jest blisko, jego Pan jak najwięcej "schodził do parteru" - czyli np. kucał - bo wtedy automatycznie przestaje być taki wielki i groźny

Abba jest zdrowa, ma apetyt, rośnie jak na drożdżach. Jest też zaszczepiona na wszystkie choroby. Przebywa w domu tymczasowym - więc ma go tylko "na chwilę" Ma ciepłe futerko i lubi spać w budzie - więc dom z ogrodem i buda dla niej nie straszne. Wyrośnie na dużą psicę (podejrzewam, że będzie wielkości ONki - więc samą posturą będzie odstraszać intruzów ) http://box.type.pl/foto/Abba07.jpg http://box.type.pl/foto/Abba09.jpg Naprawdę nikt nie chce dać jej domu...?

Mała Abba jest już całkowicie zdrowa i pilnie szuka domowej przystani - w innym razie grozi jej schronisko! Pomocy!

Ta sunia to zwierzak o cudownym charakterze - jest wspaniale ułożona i grzeczna. Doskonale nadaje się do mieszkania także w bloku, bo nie jest już młodziutka i nie potrzebuje wiele ruchu - bardzo dobrze czuje sią na domowej kanapie Świetnie nadaje się także na psa dla kogoś, kto nigdy psa nie miał - dzięki niej nauczysz się kochać cały psi rodzaj