
mmikka
Użytkownicy-
Liczba zawartości
3 747 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez mmikka
-
Jak byście zasypywali szamba, to możecie beton ze stodoły wrzucić do środka.
-
Od 2013 właściciel Rosjanin. Też się zdziwiłam. Mania, warto było męża wysłać za ocean i potem takie słowa usłyszeć
-
Z tego co pamiętam, na wsi w dużych kuchniach zazwyczaj stały wersaliki pod oknem. I każdy polował na wolne miejsce do leżenia.
-
Na tym górnym zdjęciu widać rurę, myślałam, że tylko stoi sobie.
-
Tar, tylko zdjęcia oglądałam. A ty Mania nie kracz z tymi łańcuchami :no: Popatrz, nawet masz wózek, żeby na niego te wiaderka pakować i do kontenera wozić Stodołą (deskami) oborę możesz obić.
-
Mój mąż powiedział - Tapeciarka na to urządzenie. Wcześniej nie napisałam tego, bo pomyślałam, że wymyśla :lol2: Wyposażenie z lat 70/80 lądowało na strychu jak do domu kupili coś nowocześniejszego. Paździerze zajęły miejsce drewnianych mebli. Mania, skorzystaj z dzisiejszego wieczoru i poproś męża niech zetknie czy te lampy na podwórku się zapaliły.
-
Tam na wałku widać wzór. Nie wiem co to jest. Mania, zobacz jaki drewniany kwietnik na krzesłach leży. Pamiętam u babci paproć i jakiś opuszczający się w dół kwiatek stał.
-
Na tym zdjęciu z żółtym workiem, w tle po prawej stronie- to magiel?
-
O deskach myślałam, kwestia wysokości tego strychu. Czajnik też tam widać. Mniejszy znalazłam i dałam sąsiadce, miała w nim kwiatki posadzić.
-
Ta zjeżdżalnia, to może zeszyć prześcieradła czy poszwy w długi rękaw, u góry jakiś drut czy inna rozpórka i tunel gotowy. Materiały znajdziesz na miejscu. Maszyna kaput, ale ręcznie wielką igłą i mocną nitką szybko pójdzie.
-
Widzę światełko w tunelu Mania, masz szczęście, że tam jest okno. Jak tylko można, to śmieci przez okno na ziemię. Oszczędza to czas i bezsensowne łażenie z tobołkami po schodach. Te krzesła do obory też by pasowały. Chociaż na sam początek remontu.
-
Tar, zapomniałam napisać - wam w tym lesie zawsze słońce świeci
-
https://www.emultimax.pl/pl/p/Przeplywowy-podgrzewacz-wody-WARMTEC-TapFlow-Slim-LCD-3%2C3kW230V/2962 Mania, na tym dużym urządzeniu się nie znam. Sąsiedzi jak się remontowali i nie mieli ciepłej wody, to w tym stylu nad wanną mieli baterię. Potem ją przenieśli do kuchni, bo w łazience mają ciepłą wodę podgrzewana gazem. My mamy elektryczny bojler. Zbiornik jest w piwnicy. Mnie też kiedyś prąd popiescił, łapę włożyłam do wiadra z wodą w której była grzałka. Też frunęłam przez pomieszczenie, na ścianie przeciwległej się zatrzymałam. W domu się nie przyznałam, tylko pytali mnie dlaczego jestem blada.
-
:lol2: Jak byliśmy dziećmi, to boso po śniegu biegaliśmy. Z ubraniami do prania woziliśmy się po 40 km. Dlatego za Frania zatęskniłam. Fajne, że paczka się odnalazła. Do stolików z maszyn do szycia mam sentyment. Pierwsze nogi mieliśmy odkupione ze złomowiska.
-
Jak zobaczyłam fotel, to sobie pomyślałam - Mania i bujak? Mania, my Franię na wsi wywaliliśmy i potem trochę żałowałam. Żal mi się naszej pralki zrobiło jak wrzucałam uświnione ziemią i zaprawami ciuchy ze wsi. Mogły przez Franię wstępne pranie przechodzić.
-
U nas zameldował się pierwszy szpak w budce na świerku. Niestety dalej wieje i pada deszcz.
-
Zazdroszczę pogody.
-
Tar, studnię kopiecie w ciemno, czy jakiś magik szuka żyły wodnej?
-
Kiedyś z pół roku zbierałam się żeby czyjś izolator wystawić na olx. Nie dość, że poszedł tego samego dnia, to dwie osoby o niego pytały. Drugi pan cenę podbijał, ale pierwszemu obiecałam wysłać. Pan wysłał mi fotki swojej kolekcji. Regały jak na książki i na półkach poustawiane eksponaty. Mania, też nie mam doświadczenia w kompostowaniu. Kompostownik powstał z bezsilności. W domu wszystko pakujemy do brązowego kontenerka. Na wsi oddaje się w brązowych workach. Podpisując umowę na wywóz śmieci, można zrezygnować z oddawania bio. Kilka zł mniej się płaci. Wg mnie nie warto rezygnować. Najwięcej miałam 50 worków wystawionych. Panowie dają worki na wymianę, wtedy poprosiłam o 20. To jest jedna zgrzewka. Na ten rok będę je miała.
-
Mania, tam za betonem leżą izolatory od prądu. Powiem ci, że trochę osób je zbiera. Z nudów możesz trochę staroci wystawić na olx
-
Nie pamiętam inwazji much. Przekopywałam widłami co jakiś czas. Czasem spuszczaliśmy do niego deszczówkę. Miałam przywieziony worek końskiego obornika, to też wyspałam i wymieszałam. Z góry, to nawet ta pryzma jako tako wyglądała, bo posadziłam tam dynie. Ani jednej dyni nie miałam, chociaż kwitły, ale zielone liście łagodziły widok. Jak przekopywałam, to łodygi podnosiłam. Przeczytałam artykuł od Tar, do swojego dorzucam skórki po cytrusach, nawet nie wiedziałam, że niewskazane to. Wszystkie dżownice wykopane gdzie indziej tam zanosiłam :yes Reakcja zachodziła, jak kopałam, to mocno w stopy grzało. Jesienią już wygrzebywałam z niego ziemię do podsypania do sadzonych tulipanów. Bardziej się obawiałam, że myszy będą miały ogrzewanie tej zimy włączone i będą się mnożyć na potęgę.
-
Kompostownik powstał przez te słoiki, dorzucane były inne odpadki, liście czy gałązki i powstała dosyć duża, jak na nasz areał, pryzma. Moja siostra ma taką cofniętą bramę, bardzo wygodne to jest.
-
U mnie słoików było grubo ponad 100. Bliżej 200. Tych pełnych. Mania, przestałam odkręcać, bo nie dawałam rady. Słoik do góry dnem, śrubokręt pod pokrywkę i pyk. Wszystkie wyniosłam koło kompostownika, nawet kilka dni stały do góry nogami na kompostowniku. Zakrętki do żółtego worka, słoiki do zielonego. Pan zabierający śmieci poprosił żebym mniej szkła ładowała bo ciężkie. Sami na PSZOK też woziliśmy. W tym roku nie wystawiłam na wsi ani jednego worka ze śmieciami. Hurt już za nami Pojedyncze opakowania zabieram jadąc do domu. Od wiosny zaczną się odpady budowlane.
-
Mania, witaj w klubie Ja "nasze" słoiki opróżniałam z zawartości.
-
Wiśnię też bym chciała posadzić. Mania, może opijają udany zakup? Albo utknęli w poczekalni u lekarza