
Bodiniusz
Użytkownicy-
Liczba zawartości
421 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Bodiniusz
-
Klub przekształcających ugory w piękne ogrody
Bodiniusz odpowiedział iga9 → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Może trochę nie w temacie (choć trochę tak, bo też przywracam świetność ogrodowi - ale, że ma masę kamieni, klombów i skalniaków, roundup nie wchodzi w grę i jest masa ręcznej roboty; bo to 22a). Ale do rzeczy - chciałem wyciąć 4 śmieciowe akacje z rogu działki. Akacje suchawe i badziewne. Do tego na ulicy inne (starsze) wielokrotnie zrywają druty łamiąc się przy silniejszych wiatrach. I urząd wydał mi decyzję negatywną (dodam, że mieszkam w lesie i wokół jest masa drzew, w tym również niestety akacje - chwasty). Czy to nie przesada? -
Koleżanki i koledzy - powiedzcie proszę gdzie mogę kupić korę sosnową we Wrocławiu w cenie w jakiej sprzedają w innych rejonach kraju??
-
Jak wynająć (komuś) mieszkanie/dom bez ryzyka?
Bodiniusz odpowiedział Bodiniusz → na topic → Prawo i finanse
A gdyby np. wynajął nie dom, ale jeden pokój z dostępem do kuchni i łazienki? Czy wówczas można się kogoś takiego łatwo pozbyć? Niestety pośredniczka, której zacząłem zadawać takie pytania nabrała wody w usta. Czyli rozumiem, że jeśli nawet w umowie najmu zapiszę, że termin wypowiedzenia wynosi 1 miesiąc, to padaka?? A umowa na czas określony? -
Witam, napiszcie mi proszę jak mogę komuś wynająć domek, żeby nie okazało się, że przestanie być mój... W ustawie o ochronie lokatorów jest zapis, że nie mam możliwości wypowiedzenia umowy albo wcale, albo z trzyletnim terminem wypowiedzenia i to tylko pod warunkiem, że sam zamieszkam na pół roku. Czy tak jest rzeczywiście? Czy jeśli podpiszę umowę na czas nieokreślony, ale z jednomiesięcznym terminem wypowiedzenia, to to nie ma znaczenia? Albo może termin określony coś tu pomoże (jaki jest minimalny, czy po upłynięciu można kogoś bezproblemowo wyrzucić z domu, a co można zrobić wcześniej)? Czy w ogóle ktoś wynajmuje mieszkania legalnie, jak nie można pozbyć się lokatorów, a czynszu nie można podnieść? Czy może ustawa o ochronie lokatorów chroni tylko lokatorów kamienic, albo tylko jeśli umow ma jakąś formę, albo była zawarta przed jakąś datą? Proszę, pomóżcie...
-
No jednak znów zostałem wyzwany do tablicy... Zawsze będa jakieś brzegi jeżeli szerzej polejesz trucizną -herbicydem to przesuniesz jedynie brzeg zarastania. A nie słyszałeś o tym, że brzeg taki można odciąć? Akurat w tym miejscu mam coś na kształt krawężników - zresztą z drewna. to może należąłoby go zdjąc i przenieść w inne miejsce. Może. Ale to akurat teren miasta, więc ani nie mam ochoty, ani prawa. Oczywiście czasem chodnikiem ktoś czasem przejdzie. Choć rzeczywiście jest mało potrzebny, bo i ulicą niemal nikt nie jeździ, więc mógłby to być ciąg pieszo-jezdny. Ale nie ja decyduję. Jest chodnik i chodzi o to, żeby był ładny. Jak wiesz spomiędzy płyt chodnikowych zazwyczaj wyrasta coś brzydkiego. Walka z chwastami pomijając względy utylitarne czyli na polach uprawnych ma podłoże atawistyczne. Jeżeli małemu chłopcu stojącemu na przeciw kepy pokrzyw dasz do reki kijek to niewiele mysląc ruszy na te pokrzywy i będzie je tym kijem wybijał . Czy to bezmyslność nie to atawizm człowiek od tysiącleci w ten sposób zaznaczał swoje terytorium . Psy podnoszą nogę i leją na krzaczki a człowiek wyrywa zielsko wypala trawy kosi trawniki ,żeby zaznaczyć swoje terytorium. Rzucając się na te roslinki rosnące na żwirku realizujesz swoją potrzebę naznaczania terytoprium co nie jest dziwne zwłaszcza ,że dom masz od niedawna. Nie wiem po co ten wywód. Po to kupiłem domek pod lasem, żeby mieć (na starość, bo teraz mieszkam w innym domku) blisko przyrodę. Na własnych metrach planuję jednak urządzić po swojemu - to znaczy tam gdzie rośnie trawa, ma być tylko trawa i to ładna. Tam, gdzie jest podjazd ma być czysty żwirek, a tam gdzie rosną tuje i jest posypane korą, mają nie rosnąć chwasty (tu nie ma chemii, tylko ręce wyrywające). Moje podłoże atawistyczne wyraziłem w sposób bardziej zwierzęcy - obsikałem odpowiednie miejsca. Z kolei przeceniasz moje podejście do domku. Bo ja mieszkam w jednym domku i zamierzam tam mieszkać jeszcze jakieś 20 lat, a ten domek na razie wynająć (lub zostawić jako letni). Reasumując - moim zdaniem (a jestem dość świadomy swoich poczynań) - bardziej chodzi mi o estetykę niż inne pobudki. I bardzo dobrze człowiek jako gatunek musi nauczyć się zyć w zgodzie z naturą a nie w ciągłej walce zwłaszcza z zastosowaniem broni chemicznej. Jak trochę pomieszkasz minie ci stres nowego właściela to pewnie zamienisz zwirkowy podjazd " na którym nic nie ma prawa rosnąć" na nawierzchnię stosowaną na parkingach zielonych - taka betonowa kratka z trawą w dziurach pomiędzy betonem. Tak, taka betonowa kratka to jest to, co mi się podoba. Ale przez najbliższe 20 lat nie zamierzam mieniać obecnego stanu. Ale nawet jak zmienię, to wiedz, że będę się starał, aby rosło tam coś trawiastego i było niskie. EOT
-
Po pierwsze - akurat nie jeżdżę tam często. Po drugie - nawet jeśli bym jeździł, to brzegi byłyby zarośnięte Po trzecie - zazwyczaj po brzegach wyrastają brzydkie chwasty, a nie ładne kwiatki Po czwarte - przed płotem mam chodnik, po którym niemal nikt nie chodzi, a już zupełnie nikt nie jeździ. Co Ty mi tu imputujesz? Chyba wyraziłem się niejasno - powinno być: jest jak sobie zaplanowałem, żeby było. Ale jeśli tak mnie zrozumiałeś, to nie wiem, po co mnie obrażasz. Mam 2250 mkw zieleniny. W jednych miejscach pięknie skoszona trawka, w innych trochę naturalnej roślinności (bo nie chce mi się dbać - więc rośnie, co chce), w jeszcze innych trochę różnorodnych roślinek bardziej wartościowych. Napawam się naturą - zarówno florą jak i fauną. Jednak przed wjazdem do garażu jest żwirek - w zasadzie to już był tam jak kupiłem wę nieruchomość. Na tym żwirku nie urośnie żadna wartościowa roślinność i tak sobie zdecydowałem, że chcę, żeby był "czysty" żwirek. Na 3% powierzchni działki Miało nic nie rosnąć, bo tak sobie zdecydowałem i już. W tym wątku - zgodnie z pytaniem - oczekuję porady jak doprowadzić do takiego stanu. A nie co sądzicie o mojej decyzji.
-
OK, wszystko opiszę. Na razie (pięć dni po) duże dwuliścienne chwasty zaczęły się zwijać (a nadal są zielone), jednoliścienne bez zmian. Zresztą wygląda to śmiesznie, bo skosiłem trawę i chwasty wokół, więc wszędzie jest porządeczek, a jedynie tam, gdzie miało nic nie rosnąć - rośnie gąszcz
-
Domek mój i zdjęcie moje... obkupione przemarzniętymi dłońmi (udało mi się wtedy pstryknąć parę fajnych fotek, ale głównie parku, ulic, drzew - więc nie na avatar). Ale nie dorównuje avatarkowi pod żaglami na pełnym morzu Co do tematu, nie będę zaśmiecał pogotowia ogrodniczego. W zasadzie jestem po oprysku Herbitorem. Dopiero dwa dni po (prysnąłem dzień przed pytaniem). A pytałem, bo jest jeszcze jedno miejsce, które chciałem prysnąć - ale poczekam, zobaczę czy działa (o ile dożyję - zawsze pryskając zastanawiam się ile z tego zostaje we mnie). Pozdrawiam Bogdan
-
Widzę, że świat jest pełen dobrych rad... a żadnych odpowiedzi na konkretnie zadane pytanie. Więc odpowiem jak to jest. Kupiłem domek. I chciałem prysnąć w dwa miejsca: żwirkowy dojazd do garażu oraz chodnik przed moim ogordzeniem. Oba te miejsca zastałem w stanie zastanym. Oba były porośnięte zielskiem (przed garażem początkowo poradziłem sobie roundupem). Żadnego z nich nie mam czasu, pieniędzy ani ochoty przebudowywać (chodnika nawet mi nie wolno). Stąd pytanie o środek, za który zapłacę 15 zł (raz na 2 lata / raz na 5 lat lub jeśli chwasty będą powierzchownie wyrastały na żwirku, to nieco częściej), godzinka pracy i jest jak trzeba... A folia na głębokości x[/] cm również nie chroni przed powierzchniowymi roślinkami, ani nawet przed roślinkami z ziemii, która znajdzie się między folią, a powierzchnią. Pozdrawiam Bogdan Ps. Avatarek zimowy, bo mało było zimy w tym roku i żal wyrzucać
-
Herbitor (wg instrukcji, bo jeszcze nie mam takiego doświadczeni) działa przez 2 lata. Wydawało mi się, że na tory daje się coś, co działa 5 lat... I jeszcze mam pytanie do praktyków - herbitor działa dolitnie i dokorzennie. Spryskałem swój "żwirek", który na pewnym obszarze był dość mocno zarośnięty. I teraz pytainie - czy to co spadło na liście zabije roślinę i koniec (inne chwasty urosną niedługo)? Czy jednak dostanie się do gleby i rzeczywiście będzie spokój na 2 lata?
-
Hydrofor - syczy i traci ciśnienie. Co to może być?
Bodiniusz odpowiedział Bodiniusz → na topic → Woda i ścieki
Wzrosti ciśnienia jest rzeczywiście niezmiernie szybki. Ale pod hydroforem mam maleńki zbiorniczek. Jego napełnienie musi być niezmiernie szybkie, więc wydawało mi się to naturalne. Czy możesz zapodać jakieś linki gdzie doczytam dokładniej jak to wszystko działa (wydawało mi się, że coś wiem w tych tematach, ale nie - woda jest w/poza balonem? powietrze sprężane jest w/poza balonem? Zbiornik nie jest wystarczająco szczelny, żeby pełnić tę funkcję? przecież woda jest zawsze na dole i na górze bańka powietrza robi się sama...)? Hydrofor (ze zbiornikiem) mam podłączony równolegle do zwykłego podłączenia wody. Podesłać jakieś zdjęcia? Pozdrawiam Bogdan -
Witam! W swoim domku mam na sieci miejskiej hydroforek (Nochci Inox coś tam), z maleńkim zbiorniczkiem. Hydroforek nabija, zatrzymuje się, po czym słychać syk i ciśnienie spada dość szybko do ciśnienia włączającego (w jakieś 5 sekund spadają 3 bary). Dzieje się tak nawet jeśli zamknie się zawór za wyjściem oraz przed wejściem. Jak pompuje, to ciągnie wodę. Jak syczy, to nie zwraca do sieci (nie kręci się licznik). Co to może być? Gdzie ucieka ta woda? Skoro nabija mi ten licznik, ta woda gdzieś znika? Jest możliwe, że zawory (przed i za) nie są szczelne... Ale dodam, że dzięki temu hydroforkowi przeżyłem dzisiejszy brak wody we Wrocławiu. Pozdrawiam
-
Możecie mi powiedzieć dlaczego nie należy kosić trawy jak jest mokra? Dodam, że chodzi o kosiarkę spalinowa, a nie elektryczną Chodzi mi dokładniej o to, że czasem trzeba przekosić z różnych względów, a okazuje się, że trawa mokra. I pytanie, czym to grozi?? ??
-
STUDNIA WIERCONA, głębinowa
Bodiniusz odpowiedział krzysztofh → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
A praktyką? Jestem ze Złotnik i chciałbym mieć studnię do podlewania ogrodu. Zależy mi na tym, żeby wywiercił mi ją ktoś, kto zrobi to z głową. Czyli fuks? Równie dobrze mogło nie być wcale (jak u sąsiada) lub wytrysnąć w górę na 5 metrów? Czy jednak coś mierzyłeś - różdżką, albo dopytywałeś gdzieś w gminie/wodociągach? A jeszcze jedno - gdyby taką pompę powierzchniową zalać wodą (ją i wąż ssący) to nie pociągnie z większej głębokości? -
STUDNIA WIERCONA, głębinowa
Bodiniusz odpowiedział krzysztofh → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Ja dopytam nieco: 1. Mówicie o studniach po kilkadziesiąt metrów w głąb... jak przeglądam hydrofory to one zasysają max do 8-9 metrów. Czy wystarczy zalać, czy trzeba szukać wypasiastego hydroforu? 2. O co chodzi z tymi kręgami? Myślałem, że to po prostu będzie rurka wystająca z ziemii. Co robicie z tymi kręgami? Są wokół rurki, a powierzchnia pomiędzy rurką, a kręgami jest przysypana żwirem? 3. Jakie macie wydajności takiej studni? Czy ona (4 cm/11 cm) wystarczy do skutecznego podlewania ogrodu zraszaczami?? U mnie właśnie taka studnia miałaby za zadanie podlewać ogród... 4. Czy tacy studniarze od razu są różdżkarzami? Są w stanie pobiegać po ogrodzie i znaleźć lepsze niż gorsze miejsce? Czy wzywaliście innego różdżkarza? Czy po prostu wierciliście w ciemno? 5. Czy ktoś z Was się zdecydował na pompy/hydrofory Asgateca? Jest to coś warte? Pozdrawiam Bogdan -
Klub przekształcających ugory w piękne ogrody
Bodiniusz odpowiedział iga9 → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
To ja może trochę off-topic: mam na ogrodzie trochę betonu (puzzle bordo). I strasznie wypłowiało... czy można to czymś potraktować, żeby trochę nabrało koloru? -
Klub przekształcających ugory w piękne ogrody
Bodiniusz odpowiedział iga9 → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Szacuneczek za ogródeczek. A możesz napisać jaki masz plan ze studnią? Będziesz stawiała jakiś daszek i wiaderko na łańcuchu? Też mam taką studnię i nie mogę się jakoś zdecydować... -
Ile za odwierty geodezyjane (badanie gruntu)
Bodiniusz odpowiedział Ania i Piotr → na topic → Lista płac wykonawców
No chyba, że go zostawiają... brzmi sensownie. Dzięki za info. Choć pewnie obecnie nikogo nie stać na takie zabawy. Pozdrawiam -
Ile za odwierty geodezyjane (badanie gruntu)
Bodiniusz odpowiedział Ania i Piotr → na topic → Lista płac wykonawców
A powiedzcie mi fachowcy jak wykonywało się za Niemca studnie? Jest sobie studnia "kopana" w tej chwili otoczona betonowymi kręgami... To oni kopali dziurę na odpowiednią głębokość i wynikającą z tego szerokość (taki lej), potem układali kręgi i zasypywali boki?? Strasznie dużo roboty! -
Klub przekształcających ugory w piękne ogrody
Bodiniusz odpowiedział iga9 → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Teraz nazywają się: Zieleń dawne MPZ. Sp. z o.o. Byłem tam dzisiaj, ale oni tylko świadczą usługi. Więc moje pytanie - gdzie można wypżyczyć sprzęt ogrodniczy we Wrocławiu jest nadal otwarte. -
Klub przekształcających ugory w piękne ogrody
Bodiniusz odpowiedział iga9 → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Witam! Ja piszę po raz pierwszy w tym wątku. Mam działkę 22a, od 3 lat się zahaszcza, a wcześniej była łądnie urządzony. Roboty przede mną co niemiara... Czy ktoś powie gdzie we Wrocławiu wypożyczyć glebogryzarkę, wertykulator? -
Dzięki. Wprawdzie nie szeregówka, ale bliźniak. Wszystkiego 150 mkw trawy. I właśnie głównie trawa (jesienią liście) by wpadały. Jak długo trwa kompostowanie w takim plastiku? Czy on poradzi sobie z samą (lub prawie samą) trawą?
- 575 odpowiedzi
-
A w zamian ktoś poda namiar na analogiczną firmę z Wrocławia? Bardzo by mi się przydało parę urządzeń...
- 575 odpowiedzi
-
2x600? Właśnie rozważałem zakup jednego 350 litrów... czy to wystarczy na mały ogródek, trawę, trochę owoców itd?
- 575 odpowiedzi
-
GRUPA Wrocławska - działki
Bodiniusz odpowiedział Kris09 → na topic → GRUPA Wrocławska - działki GRUPA Wrocławska - działki Topics
Nie taki koniec, bo przy zasadniczej umowie zapłacisz jeszcze frycowe państwu - 2% wartości,