Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Yasooo

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    28
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Yasooo

  1. Hmm, Panowie, dzięki wielkie za sugestie i dyskuje! Poniżej wklejam więcej zdjęć stanu wokół okna (na zdjęciach z flashem wygląda to zdecydowanie gorzej niż w rzeczywistości, choć kto wie, może właśnie taka jest prawda) oraz fotkę parapetu z dołu (akurat spod parapetu w ogóle nie wieje i raczej w zimę a przede wszystkim sam nie będę go ściągać). Z każdej z tych szczelin wydaje mi się, że przy mocniejszym wietrze czuć jakiś ruch powietrza a szczególnie ze szczeliny zaznaczonej na czerwono (a krzyżem zaznaczyłem obszar, który po opukaniu jest pusty). Ogromna prośba: zerknijcie proszę na fotki i napiszcie mi, jeśli możecie, co po kolei mam zrobić żeby zminimalizować straty ciepła i zawiewanie np. jaki silikon, jaka pianka, ile odkuć/przebić się/w którym miejscu (ile centymetrów) i czym się przebijać, czy nie narobię szkód jeśli wpusze piankę w miejsce czerwonego zaznaczenia itd. Po prostu nie chcę narobić sobie jeszcze większego problemu z braku wiedzy w tym zakresie Z góry ogromnie dziękuję!
  2. Dzięki za odpowiedź! Pytanie, gdzie mam tę piankę wpuścić? W zaznaczonym na czerwono miejscu, gdzie jest pęknięcie po opukaniu czuć, że jest tam element gipsówki. Pomyślałem by poszerzyć lekko pęknięcie/dziurę i wsunąć tam rurkę i napuścić do oporu pianki. Czy to dobry pomysł? Czy chodziło Ci o coś innego? A co z silikonem? Jaki dokładnie silikon i czy puścić go naokoło okna w miejscu pęknięć? Proszę o bardziej dokładne wskazówki, bo jestem laikiem i samoukiem (niedawno pierwszy raz kładłem sam fugi itd.) i nie chcę niczego spieprzyć a w ilości informacji na tym forum trochę się gubię Czy zatem między ramą i parapetem też to jakoś załatać? Np. silikonem? A jak sobie poradzić Twoim zdaniem z problemem numer dwa? Z wielką chęcią zmieniłbym okna na nowe bo nie są wybitnej jakości. Zdecydowanie. Niestety w przeciągu roku mój budżet jest w rozsypce przez inne inwestycje, które jestem zmuszony ponieść. W jaki sposób uszczelnić na nowo okna? Jestem w stanie zrobić to samemu? Zaznaczam, że myślałem o tym by zrobić większe zmiany wiosną/latem a teraz porządnie (na tyle na ile jest to możliwe) załatwić sprawę "wiania" i wyziebiania przez to pomieszczenia. Pytanie też kolejne czy przez pocenie szyb oraz nieszczelność itd. nie nabawię się jakiegoś grzyba? A co do szybkiego wietrzenia to dzięki za podpowiedź. Na pewno skorzystam. Fakt, faktem, że przez ostatnie dni bardzo mało wietrzyłem bo narzeczona jest mocno rozłożona przez chorobę a za oknem mróz okrutny (choć to też głupie bo trzeba wietrzyć, ale to już pomińmy ) P.S. Ile orientacyjnie kosztuje montaż 4 okien+ drzwi balkonowych wraz z ich zakupem (chodzi mi o średnią półkę, która jest okej, ale nie musi to być wypas). Nawiasem, wielkie dzięki za taki odzew, pomoc i sugestie. To bardzo cenne
  3. Dzień dobry, Mam dwa problemy/pytania do fachowców i z góry dziękuję za odpowiedź Kupiłem mieszkanie jakiś czas temu z rynku wtórnego. To nowe budownictwo, blok ma 6-7 lat. Problem nr 1 (zdecydowanie ważniejszy): urządziłem drugi (mniejszy pokój) i wstawiłem łóżko, jednak nie mogę tam spać bo pokój bardzo szybko się wychładza. Dlaczego? Bo strasznie wieje z okna. Poniżej opis problemu: - wieje ze szczelin wokół okna (przede wszystkim z tej, która jest zaznaczona na zdjęciu na czerwono, jak się popuka to czuć, że w środku jest pusto, wiec chyba jakaś gipsówka); generalnie wokół całego okna są pęknięcia (kilka zdjęć w załączeniu), - mimo ułożenia koca pod całym dołem okna i przy boku, nadal czuć ruch zimnego powietrza; tak jakby "z szyb" wiało, dziwne, bardzo dziwne Pytanie: co zaradzić, co zrobić żeby jak najszybciej zminimalizować straty ciepła i zalepić (czym i jak) te szczeliny? Jakie pomysły? Problem nr 2 We wszystkich pokojach (zarówno w małym wymienionym w poprzednim problemie jak i w następnych) od kilku dni (od momentu kiedy zaczęły się tak mocne mrozy) skrapla się woda na dolnych częściach wewnętrznych okna (zdjęcia również w załączeniu). Co może być tego przyczyną a może inaczej - czy jest się czego obawiać czy to po prostu duża różnica temperatury pomiędzy wnętrzem mieszkania a dworem). Z góry dziękuję za pomoc! Co ważne, jeśli macie jakieś pytania, które pomogą Wam mi pomóc - to z chęcią na nie odpowiem. Jeszcze raz wielkie dzięki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...