Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

marcin714

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 605
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez marcin714

  1. Jestem trochę zmęczony i nie bardzo do końca załapałem po pierwszym razie oco chodzi z tym sąsiadem ale: - skrzynki nie koniecznie są sasiada. Mogą być własnością ZE co powinno rozładować napięcie między sasiadami. Ty masz prawo usunąć kolizję między tymi skrzynkami czy kablami a twoim budowanym domem czy to się sąsiadowi podoba czy nie. Sąsiada musisz zawiadomić w zwyczajowy sposób lub osobiscie na tydzień w przód że będzie miał przerwę w dostawie energii i może mu się to podobać lub nie nie masz się czym przejmować i możesz go na cały dzień odłaczyć. Co do lokalizacji skrzynek to teoretycznie jeśli sąsiad będzie dalej zasilany tym samym kablem z twojej działki to nic nie może zrobić nawet jak mu prąd będzie uciekał. Ale myślę ,że lepiej by było dla was wszystkich gdybyście sięrozdzielili w końcu z tymi skrzynkami i żeby każdy miał swoją u siebie tylko niech sąsiad sięliczy z tym, że od chałupy do płota to sam se kabel musi zrobić . W pierwszym przypadku ty czy ZE przedłuży mu istniejący kabel do nowego miejsca lokalizacji złączy gdyż jest to usunięcie kolizji i sąsiad nie może być obciążany żadnymi kosztami z tym związanym.
  2. Jeśli mapa zasadnicza na twoim terenie nie jest założona to trzeba ją założyć czyli zrobić i po kłopocie. Taka mapa i tak będzie ci potrzebna do projektowania a mniemam, że masz to w najbliższych planach. Skoro mówisz, że mapa jest 10 m od twojej posiadłości to mniemam, że dana sekcja mapy jest założona a że jest to lub było szczere pole to nic tam nie mierzono. Z tego samego pwodu zrobienie takiej mapy to pikuś i mała kasa bo tam nie ma żadnej treści poza wysokościówką i granicami. Niestety ale takie sytuacje to normalka w polu. Ja czasem muszę zakładać po kilkanaście nowych sekcji bo nie założono do tej pory na danym terenie mapy.
  3. marcin714

    linia 110 kv

    Dużo zależy od konfiguracji linii ale 2 stopień to poważna sprawa. Często zwiazana z wymianą słupów oraz izolacji. Czasem tylko izolacji. Czasem obostrza siękilometry sieci aby nie wymieniać słupów. Robiłem kilka takich obostrzeń 2 stopnia wcenie od 60 000 w górę. Nie twierdzę, że u ciebie tyle byto kosztowało bo jak mówiłem wszystko zależy od ...
  4. marcin714

    linia 110 kv

    Nie ma znaczenia czy linia jest legalnie czy nie legalnie. ZE obostrzenai po dobroci sam nie zrobi. Wg mnie plan miejscowy dopuszcza zabudowę poza strefą ochronną linii czyli w odległości min. 13 m od osi linii. Pytanie teraz tylko czy jest całkowity zakaz zabudowy w tej strefie czy tylko zabudowy mieszkaniowej i innej gdzie przebywają ludzie dłużej niż ileś tam godzin. Trzeba doczytać. O budowaniu domu pod linią napewno nie ma mowy.
  5. marcin714

    linia 110 kv

    Obostrzenie linii to takie specjalne zabiegi przystosowujące je do bezpiecznego sasiedztwa z twoją zabudową. Nie wiem jak rozszyfrować twoją informację tzn czy mas obostrzyć linię 2x110kV czy masz zrobić obostrzenie 2 stopnia na linii 110 kV. W zależności którego stopnia ma być to obostrzenie to zakres prac jest różny. W każdym razie jeśli nie jest to obostrzenie 1 stopnia to jak mawia Ferdynand Kiepski " ale Panie to nie są tanie rzeczy". Może cię to kosztować nawet kilkadziesiąd tysięcy złotych.
  6. Powiem tak Nakłady pracy i jakość mapy są adekwatne do ceny. Za 500 zł to przykro mi ale nie można wymagać niczego poza kopią mapy zasadniczej obrysowanej zielonym flamastrem. Za takie pieniądze nie można poświęcić więcej czasu niż tylko na 2 wizyty w ośrodku i przygotowanie operatu. Faktem też jest że budujecie sięw szczerym polu zazwyczaj więc co jest treściątakiej mapy? kilka pikiet wysokościowych i granice działki więc co tu aktualizować. Są geodeci co się tym zajmują i z tego żyją i innych zleceń nie szukają. Są geodeci co nawet na te wasze 500 zł by nie wzruszyli ramionami bo ich godzina pracy więcej jest warta niż 50 zł . Ja np geodecie płacę za opracowanie od 25 000 do 30 000 a nie jest to nic nadzwyczajnego wcale. Ale za te pieniądze geodeci pracują nad mapą. Więc naprawde tanio macie te mapy jakie by one nie były.
  7. Jeśli mówa jest o uprawnionym elektryku i dzienniku budowlanym to należy przez to rozumieć wpis kierownika robót elektrycznych. Zasada prowadzenia dziennika budowy jest taka, że wpisy muszą być dokonywane na bieżąco czyli rozpoczeto wykonywanie instalacji elektrycznej, zakończono wykonywanie instalacji elektrycznej z takimi datami jak faktycznie te roboty były prowadzone. Może znajdziesz kogoś kto zechce się podpisać ,że kierował tymi robotami chociaż na oczy nikt go wtedy na budowie nie widział. To tyle jeśli chodzi o elektryka z uprawnieniami do wpisów w dzienniku budowy. Jeśli chodzi ci o elektryka z E,D czy innego miszcza to masz po problemie bo oni nie wpisują się do dziennika natomiast papiery z instalacji sporządzić można kiedy się chce byle przed przyłączeniem instalacji do sieci lub końcowym odbiorem budynku. Możesz to zrobić dziś, za miesiąc , za 3 lata - bez znaczenia.
  8. Co do meritum to z pewnością taki pastuch to najlepsza ochrona dla twoich drzewek. W górach nawet przed niedźwiedziami tak się bronią.
  9. Prawnikiem nie jestem ale wydaje mi sięże zapis o karach w określonej wysokości bez względu na wyrządzoną szkodę jest klauzulą niedozwoloną w umowach i zapis taki nie ma mocy prawnej. Każdy powinien mieć prawo szczególnie przed sądem do sprawiedliwej oceny szkody i stosownego odszkodowania za nią. Dodatkowo teraz zastanawia mnie czy drogowcy postępują zgodnie z prawem. Nie uważam, że nie załatanie dziury w asfalcie po ułożeniu rury świadczy o prowadzeniu dalej do dnia załatania tej dziury prac budowlanych związanych z ułożeniem rury bo na te roboty wydano zezwolenie i pobrano opłaty. Wg. mnie powinni ukarać was za zwłokę w przywróceniu nawierzchni do stanu pierwotnego lub zrobić to na wasz koszt po bezskutecznym wezwaniu . I napewno takie załatanie dziury nie kosztuje tyle ile wynika z samowolnego zajęcia pasa drogowego. Chyba że sprawy te szczegółowo opisane były w zgodzie. W każdym razie pierwszy raz spotykam sięz tym aby zamawiając czas zajecia drogi uwzgledniać czas na wycackanie po robocie drogi.
  10. Chcesz iść do sądu ale przeciw komu? 1 - drogowcom 2 -wykonawcy W procesie budowlanym wszystkie decyzje administracyjne wydawane są inwestorowi nawet jak działa przez pełnomocnika .To tobie jako inwestorowi zarządca drogi wydał zezwolenie na umieszczenie rury w drodze (rozumiem że to twoja rura a nie wodociągów), tobie także naliczył opłatę za zajęcie pasa drogowego i opłatę karną za przekroczenie zezwolenia. Więc z zarządcą drogi nic byś nie ugrał. Dalej wszystko zależy od umowy z wykonawcą. Jeśli umocowałeś go prawnie i zobowiązałeś go do występowaniu w twoim imieniu przed zarządcą drogi w tym do uzyskania zgody na zajecie pasa drogowego a on nie wywiązał się z obowiązków narażając cię na straty w postaci kary to myślę, że należy ci sięodszkodowanie od niego. Gdy zaś to ty załatwiałeś wszelkie zgody i pozwolenia to niestety nie jego wina, że nie było cięw domu wtedy gdy powinieneś być. Podpisując protokół stwierdził tylko fakt, że wtedy a wtedy zajmował pas drogowy jako wykonawca do czego miał prawo jak i taki miał obowiązek. Nie znamy szczegółów dlaczego prace prowadził w innym terminie niż miał na to zgodę drogowców, czy cię otym informował czy nie, czy jest tu ewidętna jego wina czy jej nie ma bo może zdecydowały jakieś czynniki niezależne od niego o tym kiedy mógł kopać. W każdym razie jeśli znów wykonawca naraził cię na straty to oczywiście na zasadach ogólnych należy ci sięod niego odszkodowanie. Prawnik pewnie przeanalizował te aspekty i skoro stwierdził, że nie masz szansy to pewnie nie masz . Zazwyczaj prawnik jak wie na 90% że nie ma szans to twierdzi, że wygramy bo ma za too kasę czy wygra czy przegra.
  11. Czekaj tylko jak taki co zajedzie wypasioną furą ci zapłaci. Taki zazwyczaj dorobił sięokradając innych biedniejszych czyli budujemy dom, bierzemy najdroższe firmy niech robią a potem znajdziemy sposoby i powody aby nie zapłacić albo zapłacić tylko połowę. Ći najbardziej bezczelni np z powodu nieodpowiedniej wg nich gładkości tynku wystąpią do sądu o zapłatę odszkodowania przez wykonawcę w wysokości 2x kontrakt. I już jest forsa na kolejną wypasioną brykę i nowy dom do budowy, A ci biedniejsi swój honor mają. I też znam to z natury.
  12. Darmo się ludziska stresujecie tym, że u sąsiada za punkt wzięli 13 zł a umnie chcą 113zł. Jak ktoś ma chałupkę 90 m2 a w niej 250 punktów to taki punkt można i za 5 zł pewnie zrobić i zarobić. Ktoś tu pisał o chałupie 250 m2 i jeszcze o wymianie instalacji i jeszcze o garażu, naliczył kilkadziesiąd punktów i chciałby po 15 zł za punkt żeby to zrobić. Wtedy elektryk musiałby do każdego punktu ze 45 zeta dołożyć. Punkt to jest nie istotny wogóle pikuś. Ważne jaka jest chałupa, jak wypasiona instalacja i z czego robiona. Co innego chyba zrobić 10 punktów w jednym pokoju a zrobić czy dorobić 10 punktów w całym mieszkaniu. Jak ja to rozwiązywałem. Na wstępie na pytanie o punkt mogłem odpowiedzieć że od 5 do 105 zł następnie przeprowadzałem szczegółową kalkulację nawet wariantowo. zleceniodawczyni bo to kobiety strasznie na te punkty są napalone kazałem policzyć sobie ile ma tych punktów być. Liczyła jak chciała , co chciała przyjmowała za punkt czyli jak chciała podwójny pstryczek liczyć za 5 punktów bo w żyrandolu miała mieć 5 żarówek to sobie tak liczyła. Ja potem tylko dzieliłem to co mi wyszło przez tę magiczną liczbę punktów i wychodziła cena za punkt. Po takiej lekcji wiedziała już ,że oferty jakie dostała od punktowców wogóle nie są porównywalne bo skąd ona wie jaki oni mięli pomysł na punkt. Albo np jeden mówiąc o uziomi ma na myśli 50 kg bednarki a inny 2 kg (2 kg to około 2 mb bednarki) Ten drugi może policzy że to jeden punkt za 25 zł ale ten pierwszy raczej chyba nie. Ktoś powie, że dokładnie na 10 kartkach spisze definicję punktu. I tak nic to nie da bo zajdzie potrzeba przerobienia kawałka instalacji bo koncepcja się zmieniła. Może sięokazać, żedotyczy to 1 punktu a roboty na cały dzień, może sięokazać ,że dotyczy to 50 punktów a roboty na pół dnia i rozliczcie sięza to w punktach. Nie chcępowiedzieć ,że nie powinniście robić rankingów cen za ten punkt bo punkt był jest i będzie. Mówię tylko, że nie należy przywiazywać do tego wielkiej wagi i np walić do elektryka z tekstem ty złodzieju wziąłeś 100 zł za gniazdko czyli punkt a na muratorku piszą że 15 zł płacili. Wszystko jest względne.
  13. Po pierwsze to po co ci jakiś przyłącz do podskrzynki skoro masz prąd na budowie? Jeśli masz już budynek to pewnie zleciłeś lub zlecisz wykonanie instalacji elektrycznej " uprawnionemu instalatorowi" Ten instalator lub inny instalator musi wykonać linię zasilającą twoją instalację od złącza w płocie do rozdzielnicy w budynku. Teoretycznie powinieneś zrobić to najpóźniej w dniu wynikającym z umowy przyłączeniowej. Wtedy też teoretycznie ZE powinien wykonać przyłącze i od następnego dnia teoretycznie powinieneś odbierać energię elektryczną. Więc nie wiem czy ktoś cię zmusza już do wykonania linii zasilającej i instalacji bo przyłącze jest już gotowe czy sam sobie to wymyśliłeś a przyłącza i tak nie widać. Co do instalatora i jego uprawnień to musisz się dowiedzieć jakich papierów od wykonawcy instalacji w twoim domu i ogródku będzie wymagał rejon a potem szukasz takiego kto je posiada. Często i gęsto potrzebne są do tego uprawnienia budowlane a czasem nie są potrzebne. Pamiętaj, że do samego wykonania instalacji wystarczy aby elektryk miał zwykłą żółtą książeczkę E bo ona upoważnia go do pracy. Natomiast nie wystarczy to napewno do sprzedania tej instalacji w RE więc lepiej od razu zatroszczyć się oto.
  14. Przyłącze i tak trzeba zrobić na zgłoszenie ale to nic ci nie daje bo do zgłoszenia przyłącza także jest potrzebna AKTUALNA mapa zasadnicza czyli nic innego jak mapa do celów projektowych bo w ośrodku mapa zasadnicza jest w wersju archiwalnej a nie aktualnej.
  15. Nie ma czegoś takiego jak aktualizacja czy antydatowanie posiadanej mapy do celów projektowych. Aby ktoś mógł stwierdzić, że dana mapa jest nadal aktualna musiałby po prostu przeprowadzić aktualizację mapy czyli zacząć zabawę z ośrodkiem, iść w teren, iść do branżystów i td. A jak już ruszy z tą robotą to przecież nie za darmo tylko właśnie za te 1100 zł. Natomiast ty jako właściciel terenów objętych mapą możesz zaświadczyć i upierać się że mapa jest aktualna nadal tzn ,że nie zaszły żadne zmiany ani na gruncie ani w papierach. Ale czy aby tak jest w twoim przypadku? Czy aby nie masz pozwolenia na dom a może rozpoczętej budowy a na mapie masz to?, czy aby nie masz jakichś zaplanowanych instalacji u urządzeń na działce -a na mapie je masz? I tak dalej i tak dalej. A więc raczej nie masz aktualnej mapy pomimo, żźe swą aktualność utraciła może nawet po tygodniu życia. Ale nie takie żeczy się robiło i nie na takich mapach projektowało. Projektant pewnie by ją wziął tylko, żre dalej nie przejdzie urzędniczej kontroli i już.
  16. Powiem tak: Pani w elektrowni powidziała ci co powiedziała ale napewno nie podpisała by notatki słuzbowej, że takie coś powiedziała albo nie odpowiedziała by ci w ten sposób na pśme. Nieoficjalnie to ZE nie przeszkadza wogóle, że ciągniecie sobie prąd od sąsiadów a wręcz jest to im na rękę bo nie zawracacie im du... o przyłącza , których czasem zgodnie ze sztukąnie mona zrobić a ludzie naciskają więc robi się różne potworki i tylko czekać aż komuś coś sięstanie i za dupę wezmą tego kto wydał warunki na takie przyłączenie. W innym przypadku odpowie ten kto się podłączył do sąsiada i ewentualnie sąsiad. Elektrownia jest bez winy wtedy. Elektrownia nic nie traci na tym bo za wasz prąd zapłaci im sasiad. Przyłącza budowlane nie przynoszą żadnego dochodu firmie. Nawet jak wam się wydaje, że płacicie kosmiczne pieniądze za taryfę budowlaną to jest to promil z promila przychodów firmy więc nikt o przyłącza budowlane nie zabiega. Oficjalnie nikt w elektrowni tego co napisałem nie potwierdzi i oficjalnie z licznika sąsiada a nawet sam sąsiad budowy zasilać nie wolno. Na tylu ludzi na forum nie słyszałem o nikim kto zapłaciłby jakąś karę elektrowni za podłączenie siędo licznika sąsiada. Jeśli ktoś taki jest to niech się ujawni. Przy okazji wyszło że elektrownie to przyjazne firmy dla obywatela i nie takie straszne jak ich malują. Osttni mit to taki, że nie płaci się 2000 opłaty za przyłącze budowlane a potem samemu się go robi. Opłata jest za przyłącze docelowe czyli i tak trzeba ją uiścić. Za samo przyłączebudowlane jeśli mamy wskazane tylko miejsce przyłączenia płaci siękilkadziesiąd zł. Zapłaci się więcej jeśli elektrownia miała by coś wybudować w tym celu ale to się raczej nie przytrafia. Tak więc wszystkie opcje są możliwe do realizacji . Ważne tylko aby to przez jakś licznik szło. Czym więcej od sąsiadów na ciągniecie tym lepiej dla elektrowni bo ma więcej czasu na zajmowanie siępoważniejszymi sprawami niż ryłącze budowlane i 3 kW mocy przyłączeniowej.
  17. Jak wszystko jest zasilane z jednej fazy to i przyłącze jest 1 fazowe i odpowiednio dobrane do obciażenia instalacji w tym starym domu więc gdzie problem. No chyba że chcesz mi powiedzieć, że widziałeś gdzieś instalacje przyłączoną do jednej fazy gdy do rozdzielnicy dochodzą 3 fazy. Wtedy jest to normalna patologia a więc o czym tu mówić. Nie wykluczam, że takie coś widziałeś i to nie koniecznie w starych budynkach bo jedynym kryterium wykonania instalacji w Polsce jest jej minimalna cena a wręcz zaszczytem dla inwestora jest jak za punkt zapłacił mniej niż sasiad. Dlatego nie twierdzę, że głupoty gadasz i wierzę, że widziałeś instalację zrobioną jednym obwodem w całej chałupie. Więc jak on mógł ten jeden przewód przyłączyć do 3 faz/. Wdealnie pasuje to podłączyć przez przełącznik faz ale to by podniosło cenę z punkt pewnie.
  18. Pomysł z 3 przełącznikami poleda na tym, że cała instalacja przyłączona jest do sieci przez te przełączniki a więc w normalnych warunkach obciążenie jest rozłożone na 3 fazy a w stanach zakłóceniowych instalacja (cała) przełaczana jest na fazę zdrową i tu jest błąd w rozumowaniu bo z instalacji na jednej fazy można pobrać tylko 1/3 mocy w stosunku do instalacji 3 fazowej a więc wtedy gdy nie zdejmiesz obciażenia to 3 faza też dupnie i nic ci po tych przełacznikach. Dlatego w stanach nienormalnej pracy sieci czy instalacji pracować powinny tylko najważniejsze urządzenia które mogą być sprowadzone do jednej fazy i jeden przełącznik faz w tym wypadku spełnia swoje zadanie
  19. Z tego co wiem to rzędne terenu nie podlegają inwentaryzacji czyli na mapie zasadniczej nie nanosi się zmian (taka jest moja wiedza ale geodetą nie jestem) Tak czy inaczej w zasobie geodezyjnym jest kopia mapy do projektowania zrobionej dla twoich sasiadów. Ośrodek udostępnia różne materiały w tym archiwalne więc tam się udaj. W architekturze raczej niczego ci nie pokazą bo nie jest prowadzone żadne postepowanie administracyjne w tej sprawie a ty nie jesteś stroną chyba, że nadasz jakiś oficjalny tok tej sprawie to wtedy owszem wszystko ci pokazą.
  20. Same współrzędne załamania granic to nie wszystko jeśli nie masz współrzędnych nawiązania czyli współrzędnych osnowy geodezyjnej. Chyba, że dysponujesz GPS em. Ze współrzędnych granic owszem możesz sobie policzyć długości boków czy powierzchnię działki jaką kupiłeś ale tu zaskoczenia nie będzie raczej bo teoretycznie to zawsze wszystko się zgadza. Gorzej czasem z praktyka czyli z lokalizacją tej działki w terenie. Obecnie mam taki przypadek z projektem gdzie na kilkadziesiąd działek ani jedna nie siedzi tzn wyszło, że każdy ma coś sąsiada u siebie i każdy ma coś u sąsiada i prawie leją się po gębach natomiast teoria się zgadza bo każdy ma tyle m2 co potrzeba czyli co pokazują dokumenty.
  21. Tzeba ciętrochę uspokoić bo jeszce nerwicy sięnabawisz kolgo. Po pierwsze pisz wniosek, podanie do RE o odstąpienie od ustanowieia służebności przesyłu i pprzestaniu na podpisaniu umowy cywilno prawnej na bezpłatne udostępnene swojej ziemi pod urządzenia energetyczne ZE. 90% szansy masz na to ,że po dobroci przysaną na twoją propozycję. Po drui ZE nie je akąś organizacją mafijno przestępczą kórwymusza jakiś podpisy a potem przejmuj nieruchomości albo stacje komuś nieświadmemu niczego buduje. Masz wyraźnie napisane w umowie, że masz udostępnć ziemięna budowęi rozbudowę w ramach warunków tcnicznych przyłączenia jakie ci wydano.Masztam jakąś stację trafo?. Zazwyczaj ten punkt umowy zapisuje sięw postaci,że chodzi o budowęi rozbudowęurządzeń służących i koniecznych do wykonania przyłącza do ciebie. W sume na to samo wychodzi w twom wypadku. Jeśli trzeba wybudować stację czy linio pozyskuje sięzgody konkretnie na ten celi nikt ikomu podstępnie nie wciska stacji trafo na działkę. (poza przypadkami gdzie ta stacja występuje w warukach przyłączenia czyli jest konieczna do wykonana pzyłacza)
  22. Piszesz, że Ale pamiętaj, że z drugiej strony też nie jest najlepiej bo przychodzą ludzie np z taką kulturą osobistą albo i jeszcze uboższą szczególnie jeśli brak im jakichkolwiek argumentów Najlepiej zwalić wszystko na monopolistę. I jeszcze jedno . W polsce mamy narazie 2 ZE prywatne tj. Vattenfalla na Śląsku i RWE Stoen w Warszsawie. Ja was rozumiem, że uważacie : skoro firma robi biznes na czyimś polu to niech płaci. Trzeba tylko pogodzić sięz tym, że płaci waszymi pieniędzmi i jeśli to będzie masowe to ty zapłacisz jakąś część każdemu człowiekowi na terenie którego są jakieś kabelki z którymi jesteś powiązany od elektrowni zaczynając a na twoim płocie kończąc a dopiero inni zrzucą sę na twój słup. I wszystko to znajdziesz na rachunkach. Być może będzie to nawet oddzielna pozycja a już narzekacie, że za dużo ich na fakturze.
  23. Jeśli nie mówisz o jakichśprzedwojennych czasach to rzędne terenu powinny byćzachowane na mapie zasadniczej w ośrodku Geodeta robiący mapy do celów projektowych zapewne wykonał pomiar wysokościowy i zaktualizował mapę.
  24. Nie będęsięrozpisywał więc powiem krótko. Żądania jakiegoś wynagrodzenia za służebność na przyłączu czy linii nn z której korzysta wnioskodawca budzi w RE śmiech i wzruszenie ramoin. Oprzytomniejesz szybko jak na swoją propozycje aby ci płacili usłyszysz ich propozycję, że oni mogą usunąć ten słup z twojej działki ale jest to równoznaczne z tym że zostaniesz bez prądu więc i tak szybko wrócisz do nich prosząc sięo przyłączenie i grzecznie zgadzając sięna słupa. Możesz nie wierzyć ale ja już kilka razy miałem taką sytuację. Do warunków dostałeś umowę i możesz ja podpisać lub odmówić podpisania. O skreślaniu czegoś i dopisywaniu możesz sobie tylko pomarzyć. Umowy są standardowe i uchwalane przez zarządy zakładów energetycznych. Każda zmiana wymaga zgody zarządu. Jeśli z umową sięnie zgadzasz kierujesz wniosek do URE o określenie treści umowy. Jeśli i ta umowa cięnie satysfakcjonuje odwołujesz siędo sądu i to już koniec. I albo masz przyłącze albo go nie masz. ZE budują infrastrukturęsieciową na nie swoich gruntach a więc muszą posiąśś prawo ograniczone do terenu. Takim prawem jest służebność przesyłu a więc mają prawo od ciebie żądać tej służebności bo każda inna forma nie gwarantuje im ,że nie wyrzucisz ich kiedyś ze swojej działki i inwestycja im sięmoże nie zwrócić. A widzisz jakie są nastroje. Niech płacą, to monopoliści doić ich ile sieda. Tylko nie pomyśli jeden z drugim z czyich pieniędzy wypłacają te odszkodowania. Właśnie z waszych płaconych w rachunkach czy opłatach przyłączeniowych. Co do warunków to sąone ważne 2 lata ale jeśli podpiszesz umowę i wpłacisz kasę. Jeśli umowy nie podpiszesz to lądują w niszczarce. I nie zdziw sięjeśli po kilku latach nie dostaniesz zgody na zwiększenie mocy bo jej nie będzie dla ciebie i zostanie ci chałupa na 4 kW i jednej fazie. Ponadto do odbioru budynku w nadzorze potrzebne są wykonane właściwe przyłącza i np jeśli w projekcie będziesz miał przyłącze 13 kW to takie powinieneś wykazać ,że masz. I na koniec przyłącza robi siędla zasilania placu budowy i docelowo dla budynku jeśli ma to być to samo przyłącze lub tylko do zasilania placu budowy lub tylko do istniejącego obiektu. I tak na koniec namawiam wszystkich do wnioskowania o usuwania słupów i kabli ze swoich posesji w ramach bezumownego korzystania tego krwiopijcy z waszych działek bo teraz trochęmniej jest nowych odbiorców do przyłączania to będziemy mięli co robić na lata.
  25. Sam dowód złożenia nigdy nie może byćdowodem na to, że wniosek został pozytywnie załatwiony tzm. Ja mogę złożyć zawiadomienie o zakończeniu budowy, inspektorat wyrazi " sprzeciw" a ja ci okażę dowód nadania wniosku sprzed 21 dni i co ty na to?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...