Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

peppawutz

Banned Users
  • Liczba zawartości

    56
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez peppawutz

  1. To raczej zbyt daleko idący wniosek. Sama powierzchnia gniazdek jest na tyle mała, że trudno je posądzać o wychładzanie całego domu. Poza tym pamiętaj, że gniazdka znajdują się z reguły na dole, a tam powietrze zawsze jest najchłodniejsze. Wymiana powietrza poprzez same gniazdka jest IMHO zbyt mała, żeby miała ona jakiś racjonalny wpływ na wychładzanie się domu. Pamiętaj też, że mówimy tylko o gniazdkach montowanych na ścianach zewnętrznych - czyli w praktyce takich punktów masz może z 5-6 w całym domu! Abstrachuję już od tego, że przy ścianach 1W z Porothermu z reguły stosuje się dodatkowe docieplenie otworów na kontakty i gniazdka elektryczne Występujące na ścianach zewnętrznych.
  2. Role są rozdzielone dopiero przy ścianie 3W - bardzo popularnej ostatnio nota bene Do mnie w ścianie 1W przemawia to, że nie mam izolacji termicznej narażonej na erozję z zewnątrz. Poza tym znalezienie dobrego wykonawcy dociepleń zewnętrznych to sztuka trudniejsza niż znalezienie fachowca od murarki A przy ścianie 1W płacisz tylko jednej ekipie za konkretną robotę. A czy są materiały dobre w każdym parametrze? Oczywiście nie - to zawsze kwestia jakiegoś tam kompromisu, ewentualnie optymalizacji cenowej, bo np. taki Porotherm T, który ma po prostu kosmiczne parametry jest jednocześnie dość drogą inwestycją :/ A co do tego kiedy zamawiać materiały, to zwróć uwagę na terminy dostaw, bo czasami trzeba na to trochę poczekać. Generalnie lepiej byłoby wziąć materiał jak najpóźniej, ale musisz mieć pewność, że bloczki będą na rozpoczęcie robót
  3. Jak są płyty to zawsze będzie widać łączenie. To są po prostu za duże elementy, żeby nie było to widoczne. W płytach kanałowych maskowanie nie ma sensu, bo nawet przy zastosowaniu fizeliny pęknięcie wyjdzie po jakimś czasie... Wg mojego doświadczenia strop gęstożebrowy tego problemu nie ma.
  4. Podstawowy minus tego rozwiązania to niestety widoczne łączenia płyt stropowych, których nijak nie da się zamaskować - przynajmniej dopóki konstrukcja domu jeszcze pracuje... Przy stropach gęstożebrowych naprężenia rozkładają się bardziej równomiernie i ten problem nie jest aż tak widoczny (a z reguły nie jest w ogóle widoczny). Oglądałem kilka domów ze stropami płytowymi i zawsze te łączenia były widoczne... U mnie z kolei w projekcie był monolit, ale został zamieniony na pustaki ceramiczne Porotherm... Na Smarta się nie zdecydowałem z powyższych powodów.
  5. Lepsze jest to, co lepiej odpowiada danej konstrukcji (w sensie parametrów . Co do cen Porothermu, to jak ja kupowałem te pustaki były akurat nieco tańsze od ytonga. Ale wiem, że to się mocno zmienia jeśli chodzi o różne województwa, bo hurtownie naliczają sobie na różne sposoby koszty transportu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...